Tak, najlepiej pogrążyć się w wiecznej depresji, radość ukrywać, sukcesy marginalizować, o porażkach ciągle myśleć. Może nikt ci nie będzie zazdrościł i nie doniesie milicji że masz nową boazerię, zapewne z cinkciarstwa. Oh, hej, nie, to nie ta epoka.
Tak, najlepiej pogrążyć się w wiecznej depresji, radość ukrywać, sukcesy marginalizować, o porażkach ciągle myśleć. Może nikt ci nie będzie zazdrościł i nie doniesie milicji że masz nową boazerię, zapewne z cinkciarstwa. Oh, hej, nie, to nie ta epoka.
Coś w tym jest