Przestańcie biadolić. Każde pokolenie ma jakąś dziwną tendencję do twierdzenia, że jest "lepsze" od następnego. Obecnie dzieciaki też się bawią na podwórku i gonią za piłką. Jest ich po prostu mniej, bo i niż demograficzny robi swoje. O moim pokoleniu (lat 80tych) też się mówiło, że tylko komputery w głowie. Ile razy można wałkować jeden temat?
Tylko wmawianie dziecią, jakie to one leniwe i głupie nie są. "Pamiętaj, ty masz zmarnowane dzieciństwo, bo nie rozwaliłeś sobie głowy grając w piłkę"- tak to właśnie widzę. Albo to gadanie o tym, że tablety, komputery i smartphone'y to wynalazki szatana jakieś. Jak wynaleźli samochód, to raczej nie narzekali, że konie to było coś, a nie tylko samochody młodym w głowie. Za moich czasów to się na papirusie czytało zwoje, a nie jakieś księgi kurde. To były czasy...
Ale jak było deszczowo to graliśmy na dzielonym ekranie w samochodówki, w mortal combat czy inne gierki na 2 osoby, albo single player na zmianę. I jakoś nie było dramatu. Nie aż tak wiele się zmieniło od czasów kiedy ja zaczynałem podstawówkę jakieś 20 lat temu.
Wszystko jest fajnie, ale internet nie jest od tego, żeby dzielić swoimi "wspominkami". Raz w większości ma to w gdzieś, wy byście (którzy by bełkotali o przeszłościach, dzieciństwie). Wszystko (prawie jak już) jest dla ludzi, ale trzeba używać z głową, a nie 4 literami ("rozszyfruj "bystrzaka"- wtedy będzie jasne, czemu tak określiłem). Zresztą i tak będzie zawszę wojna pokoleniowa. Nie należy rozpamiętywać tego, co było, trzeba robić tu i teraz i uważać na popełnione błędy przez nas na przyszłość.
Przestańcie biadolić. Każde pokolenie ma jakąś dziwną tendencję do twierdzenia, że jest "lepsze" od następnego. Obecnie dzieciaki też się bawią na podwórku i gonią za piłką. Jest ich po prostu mniej, bo i niż demograficzny robi swoje. O moim pokoleniu (lat 80tych) też się mówiło, że tylko komputery w głowie. Ile razy można wałkować jeden temat?
Tylko wmawianie dziecią, jakie to one leniwe i głupie nie są. "Pamiętaj, ty masz zmarnowane dzieciństwo, bo nie rozwaliłeś sobie głowy grając w piłkę"- tak to właśnie widzę. Albo to gadanie o tym, że tablety, komputery i smartphone'y to wynalazki szatana jakieś. Jak wynaleźli samochód, to raczej nie narzekali, że konie to było coś, a nie tylko samochody młodym w głowie. Za moich czasów to się na papirusie czytało zwoje, a nie jakieś księgi kurde. To były czasy...
Ale jak było deszczowo to graliśmy na dzielonym ekranie w samochodówki, w mortal combat czy inne gierki na 2 osoby, albo single player na zmianę. I jakoś nie było dramatu. Nie aż tak wiele się zmieniło od czasów kiedy ja zaczynałem podstawówkę jakieś 20 lat temu.
Bla bla bla, przestaniecie juz pier@olic o tym jakie to wasze dzieciństwo było takie kolorowe?? Macie jakieś kompleksy z tym dzieciństwem czy co?
Nie, po prostu tęsknimy za tamtymi czasami, gdy czas spędzało się na dworze ze znajomymi a nie przed komputerem samotnie...
rzadko się gra samemu. :) Naprawdę myślicie ludzie, że nikt się już nie spotyka na zewnątrz i nie gra się np. w kosza ? Naprawdę?
Dzieciństwo spędzone na łazarskim rejonie, choć aparat kolorowy, zdjęcia czarno-białe.
Wszystko jest fajnie, ale internet nie jest od tego, żeby dzielić swoimi "wspominkami". Raz w większości ma to w gdzieś, wy byście (którzy by bełkotali o przeszłościach, dzieciństwie). Wszystko (prawie jak już) jest dla ludzi, ale trzeba używać z głową, a nie 4 literami ("rozszyfruj "bystrzaka"- wtedy będzie jasne, czemu tak określiłem). Zresztą i tak będzie zawszę wojna pokoleniowa. Nie należy rozpamiętywać tego, co było, trzeba robić tu i teraz i uważać na popełnione błędy przez nas na przyszłość.