Malowanie sprayem po elewacji, zazwyczaj nowej żeby grafiti było widoczne, które i tak zazwyczaj przedstawia kutasa. No rzeczywiście coś tu jest nie tak.
JSW210, chciałbym zobaczyć Twoją reakcję jakbyś pomalował swój dom i na natępny dzień zobaczył takie dzieo sztuki. Nie mówię że grafiti jest zle wrecz przeciwnie ale dobrzy artysci na tym zarabiaja a nie maluja gdzie popadnie
@JSW210 Albo otworzyłbyś swój sklep w kamienicy z wyrestaurowaną elewacją za 15 tysięcy i następnego dnia było by na niej coś w stylu " Jeb ać legie!!! ".
Btw. skoro graffiti jest sztuką to czemu taki ziomek nie uwali sobie za domem ściany z pustaków i tam tworzy?
Ale w demotywatorze nie chodzi o bazgroły gimbusów tylko prawdziwą sztukę, na którą aż miło popatrzeć i jawne znęcanie się nad zwierzętami, któremu nikt się nie przeciwstawia, a wręcz podziwia to i traktuje jak dobrą zabawę
@monalisa1213,U mnie w miescie koles zrobil rysunek na scianie,wlasciel postanowil ustalic kto to jest,ale nie zeby go ukarac,chcial mu zaplacic by zrobil jeszcze kilka innych rysunkow,okazalo sie ze rysunek spodobal sie wlascicielowi.Wiekszosc osob robi jakies bazgroly napisy,jest to grafiti ale nie wyglada tak ladnie jak rysunki.Nie oszukujmy sie, na tyle ludzi poslugujacych sie spreyem tylko kilka z nich umie tworzyc niesamowite rysunki,reszta probuje robic jakies napisy,bazgroly itp.
@masti23, Zgadzam się z Tobą aczkolwiek uważam, że w demotywatorze chodziło jednak o tą pozytywną stronę rysunków, a nie o zwykłych chuliganów, których artystami z pewnością nazwać nie można :) Ile ludzi tyle opinii na ten temat ;)
@monalisa1213.Zdaje sobie sprawe ze chodzilo o ta sztuke,a nie wandalizm,ale wiekszosc osob bedacych za grafiti to sa osoby rysujace bazgroly,nie maja nic wspolnego ze sztuka,a chca mazac i narzekaja ze robi sie im z tego powodu problemy.Nie kazdy tez sobie zyczy by mazac na ich obiektach,nie po to maluje dom,zeby jakis debil postanowil zrobic sobie z niego plutno na swoje ,,obrazy"i nie obchodzi mnie czy to sa piekne malowidla,czy bazgroly.Jak ktos chce robic sobie grafiti,to niech zacznie to robic na specialnych scianach do tego przeznaczonych,lub rysuje na wlasnym domu,scianie czy gdzies,a nie komus.
no nie wiem, dla mnie ta całą "zabawa" z bykami to całkiem dobry wynalazek, przynajmniej można się legalnie pozbyć, lub ciężko okaleczyć tych bardziej nierozgarniętych ze społeczeństwa, a oni nie dość, że na to idą dobrowolnie, to jeszcze nawet uciec nie potrafią...
Ale malowanie po ścianie jest legalne. Nielegalne jest niszczenie mienia publicznego i prywatnego. Jeśli namalujesz graffiti na własnym domu nikt się nie przyczepi.
Zależy gdzie mieszkasz i w czym, może się czepić konserwator zabytków lub urzędnik od projektowania przestrzennego. Nie możesz mieć np jednej pomarańczowej kamienicy na całej ulicy niebieskich kamienic w centrum dużego miasta.
@Albiorix
Akurat z kolorami nie trafiłeś. Zabytkowe, odrestaurowane budynki często są w pastelowych barwach, dotychczas nie spotkałam się z 'ulicą niebieskich kamienic'. Więc z pomarańczowym raczej problemu nie będzie. Wydaje mi się także, że ładne graffiti na bocznej ścianie pozbawionej okien także nie będzie problematyczne.
Nie będzie problematyczne jeśli uprzednio dostaniesz zezwolenie. Ogólnie te rzeczy nie są kłopotliwe o ile nie trafisz na złośliwych lub skorumpowanych (oczekujących łapówek) urzędników.
Ten demot mocno nagina rzeczywistość. Nikt nie zabrania wykonywać graffiti (jak to zauważył ggtyr). Ale jak malujecie po czyjejś własności to nie dziwcie się, że komuś się to może nie spodobać (no i niszczenie mienia jest karalne). Jest jeszcze kwestia tego, że jeżeli ktoś prezentuje takie umiejętności jak chłopak z demota, to w większości miast włodarze miasta pozwalają ozdobić wyznaczone miejsca. Problem w tym, że 95% tych bojowników o wolność graffiti potrafi nabazgrać tylko "JP100%" na ścianie albo koślawo narysować listek marychy.
Lewaki i tak sie sugeruja ,ze cos jest zakazane przez panstwo to na pewno jest najgorsze zlo . NP. joint , sterydy , bron itp. to najgorsze zlo bo nielegalne . Alkohol , papierosy jakos legalne mimo ,ze zabijaja wiecej ludzi rocznie niz te pozostale zakazane rzeczy . Panstwo powinno byc liberalne i nie zakazywac wszystkiego wszystkim tylko edukowac ludzi co do czego sluzy ...
Jak widzę poziom kulturalny, moralny i emocjonalny ludzi w tym grajdole to jestem za ograniczeniem dostępu do broni. Natomiast branie sterydów jest jak oszukiwanie w chińczyka albo monopol - jak ktoś jest lamusem albo ma kompleksy i nie potrafi sam czegoś osiągnąć, to musi właśnie brać sterydy :)
Ale marihuanen bym zalegalizował i obłożył kurevsko wysokim podatkiem. Jak ktoś chce robić z siebie ofiarę losu, wydawać wszystkie pieniądze na zielsko i siedzieć tylko w domu i palić - ja jestem za. Przynajmniej może jakieś fajne cuda wybudują za ten hajs. Drogę jakąś albo odrestaurują jakiś ładny zabytek.
Poza tym jak chcesz edukować ludzi skoro większość to debile? A ci którzy debilami nie są nie wymagają edukacji w tak prozaicznych sprawach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 marca 2014 o 12:21
Jak obłożysz marihuanę "bardzo wysokim podatkiem", to dalej będzie kupowana na czarnym rynku. Co do poziomu kulturalnego itp. - jest jaki jest, bo mieszkańców tego kraju długo traktowano jak stado baranów.
Nie wydaje mi się. Papierosy, alkohol i benzyna też są obłożone wysokimi podatkami. A niewiele osób kupuje je z niepewnych źródeł. Cholera wie co pchają do fajek na ukrainie, alkohol może być metanolem (częste przypadki zatruć u meneli, którzy kupują bez banderoli), a w benie może być woda. Tak samo może się stać z marihuaną. Ludzie będą woleli zapłacić 40zł za gram całkowicie czystego niż ryzykować. Tym bardziej, że ilość pośredników w nielegalnym handlu jest wysoka i każdy chce zarobić - to też swojego rodzaju podatek.
@froger123
Niewiele? "Według różnych raportów szara strefa papierosowa to w Polsce 14-16% rynku. Mówimy o skali kraju, bo są miasta, w których szara strefa to kilkadziesiąt procent. I są miasteczka, w których papierosy z przemytu stanowią prawie 100% wypalanych.". Z alkoholem jest podobnie, na domiar złego można się nawet na niego natknąć w normalnych sklepach, z podrobionymi butelkami i banderolą.
Artystyczne malowanie powierzchni zewnętrznych jest legalne. Trzeba dowiedzieć się do kogo należy dana powierzchnia, napisać prośbę do właściciela z dołączonym projektem. W Gdańsku zazwyczaj dostaje się zgodę jeżeli wartość artystyczna projektu jest na wysokim poziomie.
corrida nie jest legalna w każdym miejscu na świecie ... Np w Katalonii corrida jest nielegalna, w Polsce również takie znęcanie się na zwierzęciem jest zabronione. Ponadto porównywanie zjawiska wywodzącego się z tradycji historii itd do malowania kutasów w środku miasta jest niedorzeczne.
Lewe - w wyznaczonym miejscu. Prawe - na cudzej własności, bez zgody właściciela i jeszcze się dziwi, że ktoś się wnerwia. A jak mu dres podwędzi radio z samochodu i artystycznie rozbije szybę to nie docenia cham jeden.
Malowanie sprayem po elewacji, zazwyczaj nowej żeby grafiti było widoczne, które i tak zazwyczaj przedstawia kutasa. No rzeczywiście coś tu jest nie tak.
Nie nazywaj kutasem graffiti, bo graffiti jest jednak sztuką.
JSW210, chciałbym zobaczyć Twoją reakcję jakbyś pomalował swój dom i na natępny dzień zobaczył takie dzieo sztuki. Nie mówię że grafiti jest zle wrecz przeciwnie ale dobrzy artysci na tym zarabiaja a nie maluja gdzie popadnie
@JSW210 Albo otworzyłbyś swój sklep w kamienicy z wyrestaurowaną elewacją za 15 tysięcy i następnego dnia było by na niej coś w stylu " Jeb ać legie!!! ".
Btw. skoro graffiti jest sztuką to czemu taki ziomek nie uwali sobie za domem ściany z pustaków i tam tworzy?
Ale w demotywatorze nie chodzi o bazgroły gimbusów tylko prawdziwą sztukę, na którą aż miło popatrzeć i jawne znęcanie się nad zwierzętami, któremu nikt się nie przeciwstawia, a wręcz podziwia to i traktuje jak dobrą zabawę
Bo ten po prawej za dużo kombinuje z kolorami.
@monalisa1213,U mnie w miescie koles zrobil rysunek na scianie,wlasciel postanowil ustalic kto to jest,ale nie zeby go ukarac,chcial mu zaplacic by zrobil jeszcze kilka innych rysunkow,okazalo sie ze rysunek spodobal sie wlascicielowi.Wiekszosc osob robi jakies bazgroly napisy,jest to grafiti ale nie wyglada tak ladnie jak rysunki.Nie oszukujmy sie, na tyle ludzi poslugujacych sie spreyem tylko kilka z nich umie tworzyc niesamowite rysunki,reszta probuje robic jakies napisy,bazgroly itp.
@masti23, Zgadzam się z Tobą aczkolwiek uważam, że w demotywatorze chodziło jednak o tą pozytywną stronę rysunków, a nie o zwykłych chuliganów, których artystami z pewnością nazwać nie można :) Ile ludzi tyle opinii na ten temat ;)
@monalisa1213.Zdaje sobie sprawe ze chodzilo o ta sztuke,a nie wandalizm,ale wiekszosc osob bedacych za grafiti to sa osoby rysujace bazgroly,nie maja nic wspolnego ze sztuka,a chca mazac i narzekaja ze robi sie im z tego powodu problemy.Nie kazdy tez sobie zyczy by mazac na ich obiektach,nie po to maluje dom,zeby jakis debil postanowil zrobic sobie z niego plutno na swoje ,,obrazy"i nie obchodzi mnie czy to sa piekne malowidla,czy bazgroly.Jak ktos chce robic sobie grafiti,to niech zacznie to robic na specialnych scianach do tego przeznaczonych,lub rysuje na wlasnym domu,scianie czy gdzies,a nie komus.
To jak porównywanie spaghetti do kamienia, bez związku.
no nie wiem, dla mnie ta całą "zabawa" z bykami to całkiem dobry wynalazek, przynajmniej można się legalnie pozbyć, lub ciężko okaleczyć tych bardziej nierozgarniętych ze społeczeństwa, a oni nie dość, że na to idą dobrowolnie, to jeszcze nawet uciec nie potrafią...
@Kormoran358
Oto tzw Spaghetti Stone. Życzę smacznego.
http://images63.fotosik.pl/750/6c70f263b2ad0ab3med.jpg
Ale malowanie po ścianie jest legalne. Nielegalne jest niszczenie mienia publicznego i prywatnego. Jeśli namalujesz graffiti na własnym domu nikt się nie przyczepi.
Zależy gdzie mieszkasz i w czym, może się czepić konserwator zabytków lub urzędnik od projektowania przestrzennego. Nie możesz mieć np jednej pomarańczowej kamienicy na całej ulicy niebieskich kamienic w centrum dużego miasta.
@Albiorix
Akurat z kolorami nie trafiłeś. Zabytkowe, odrestaurowane budynki często są w pastelowych barwach, dotychczas nie spotkałam się z 'ulicą niebieskich kamienic'. Więc z pomarańczowym raczej problemu nie będzie. Wydaje mi się także, że ładne graffiti na bocznej ścianie pozbawionej okien także nie będzie problematyczne.
Nie będzie problematyczne jeśli uprzednio dostaniesz zezwolenie. Ogólnie te rzeczy nie są kłopotliwe o ile nie trafisz na złośliwych lub skorumpowanych (oczekujących łapówek) urzędników.
Ten demot mocno nagina rzeczywistość. Nikt nie zabrania wykonywać graffiti (jak to zauważył ggtyr). Ale jak malujecie po czyjejś własności to nie dziwcie się, że komuś się to może nie spodobać (no i niszczenie mienia jest karalne). Jest jeszcze kwestia tego, że jeżeli ktoś prezentuje takie umiejętności jak chłopak z demota, to w większości miast włodarze miasta pozwalają ozdobić wyznaczone miejsca. Problem w tym, że 95% tych bojowników o wolność graffiti potrafi nabazgrać tylko "JP100%" na ścianie albo koślawo narysować listek marychy.
Dając takie porównanie chyba z Tobą.
Lewaki i tak sie sugeruja ,ze cos jest zakazane przez panstwo to na pewno jest najgorsze zlo . NP. joint , sterydy , bron itp. to najgorsze zlo bo nielegalne . Alkohol , papierosy jakos legalne mimo ,ze zabijaja wiecej ludzi rocznie niz te pozostale zakazane rzeczy . Panstwo powinno byc liberalne i nie zakazywac wszystkiego wszystkim tylko edukowac ludzi co do czego sluzy ...
Może właśnie dlatego, że jest zakazane?
Jak widzę poziom kulturalny, moralny i emocjonalny ludzi w tym grajdole to jestem za ograniczeniem dostępu do broni. Natomiast branie sterydów jest jak oszukiwanie w chińczyka albo monopol - jak ktoś jest lamusem albo ma kompleksy i nie potrafi sam czegoś osiągnąć, to musi właśnie brać sterydy :)
Ale marihuanen bym zalegalizował i obłożył kurevsko wysokim podatkiem. Jak ktoś chce robić z siebie ofiarę losu, wydawać wszystkie pieniądze na zielsko i siedzieć tylko w domu i palić - ja jestem za. Przynajmniej może jakieś fajne cuda wybudują za ten hajs. Drogę jakąś albo odrestaurują jakiś ładny zabytek.
Poza tym jak chcesz edukować ludzi skoro większość to debile? A ci którzy debilami nie są nie wymagają edukacji w tak prozaicznych sprawach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 marca 2014 o 12:21
Jak obłożysz marihuanę "bardzo wysokim podatkiem", to dalej będzie kupowana na czarnym rynku. Co do poziomu kulturalnego itp. - jest jaki jest, bo mieszkańców tego kraju długo traktowano jak stado baranów.
Nie wydaje mi się. Papierosy, alkohol i benzyna też są obłożone wysokimi podatkami. A niewiele osób kupuje je z niepewnych źródeł. Cholera wie co pchają do fajek na ukrainie, alkohol może być metanolem (częste przypadki zatruć u meneli, którzy kupują bez banderoli), a w benie może być woda. Tak samo może się stać z marihuaną. Ludzie będą woleli zapłacić 40zł za gram całkowicie czystego niż ryzykować. Tym bardziej, że ilość pośredników w nielegalnym handlu jest wysoka i każdy chce zarobić - to też swojego rodzaju podatek.
@froger123
Niewiele? "Według różnych raportów szara strefa papierosowa to w Polsce 14-16% rynku. Mówimy o skali kraju, bo są miasta, w których szara strefa to kilkadziesiąt procent. I są miasteczka, w których papierosy z przemytu stanowią prawie 100% wypalanych.". Z alkoholem jest podobnie, na domiar złego można się nawet na niego natknąć w normalnych sklepach, z podrobionymi butelkami i banderolą.
Z benzyną tak samo, szczególnie na ścianie wschodniej.
Tak niewiele. 15% to niewiele. Szczególnie jeśli wziąć pod uwagę, że 100% handlu marihuaną ma źródło w szarej strefie.
Artystyczne malowanie powierzchni zewnętrznych jest legalne. Trzeba dowiedzieć się do kogo należy dana powierzchnia, napisać prośbę do właściciela z dołączonym projektem. W Gdańsku zazwyczaj dostaje się zgodę jeżeli wartość artystyczna projektu jest na wysokim poziomie.
corrida nie jest legalna w każdym miejscu na świecie ... Np w Katalonii corrida jest nielegalna, w Polsce również takie znęcanie się na zwierzęciem jest zabronione. Ponadto porównywanie zjawiska wywodzącego się z tradycji historii itd do malowania kutasów w środku miasta jest niedorzeczne.
co jest nie tak? Illegal pisze się przez dwa l :D
Tylko że Bykiem można nakarmić paru ludzi i zwierząt [ kośćmi ] a graffiti to jak kleks w zeszycie -szpeci wszystko
Lewe - w wyznaczonym miejscu. Prawe - na cudzej własności, bez zgody właściciela i jeszcze się dziwi, że ktoś się wnerwia. A jak mu dres podwędzi radio z samochodu i artystycznie rozbije szybę to nie docenia cham jeden.
W tym problem, że korrida jest już od dawna zakazana, więc nie widzę żadnego związku...
Corrida jest zakazana ale nie wszedzie,nadal w niektorych czesciach Hiszpani odbywa sie legalnie corrida.
Tak, tak ale 1 000 HWDP na nowym przystanku albo na murze. Ale też i takie widowiska też nie powinny być legalne.
Ojej, byczek za chwilę zginie, widać że komuś żal dupę ściska.
ten po lewej ma damskie buty i rajstopy - gender