Warto też zerknąć na statystki, według których na zachodzie w parach homo bardzo często dochodzi do wykorzystywania dzieci - jeden i chyba bardzo poważny argument który mówi - Nie dla adopcji dzieci przez homo.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
11 marca 2014 o 23:05
Statystyki te są publikowane przez media prawicowe, więc niestety nie mogą być wiarygodne. Równie dobrze można wierzyć wyborczej piszącej o pieniądzach ukradzionych prze Caritas czy też morderstwach rzekomo dokonywanych przez ŻW. Nie zaprzeczam że homoseksualiści mogliby być dobrymi rodzicami, natomiast nie ma co się oszukiwać. Wychowywanie dziecka przez na przykład parę gejów jest patologią. Dodajmy do tego wpływ otoczenia, oraz fakt że dziecko powinno czerpać z relacji pomiędzy rodzicami i uczyć się z nich.
Dziecko nie nauczy się miłości tylko dlatego, że tatuś pcha drugiego tatusia w d*pę a nie mamusie w c*pkę? Myślę, że miłość ma wiele imion. Homoseksualiści nie są kastratami/kastratkami i często mogą mieć dzieci nie pytając nikogo o zdanie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2014 o 16:01
Wychodzi na to, że dla Ciebie "normalna rodzina" to określenie dotyczące pary heteroseksualnej.
Uwierz mi, że np. dzieci alkoholików wolałyby po stokroć żyć w rodzinie homoseksualnej a niżeli w takiej patologicznej. Bo to w takiej rodzinie dla dziecka to, że jest "mama" i "tata" tak na prawdę nic nie znaczy :)
Tak normalna rodzina to taka gdzie jest "mama" i "tata". Tak stworzyla nas natura, i to powoduje ze nazywam to czyms normalnym. A z tego punktu widzenia homoskesualisci sa w pewnym sensie odchylkiem od normy.
Nie rozumiem dlaczego nagle dajesz za przyklad patologie... homoseksualisci tez nie koniecznie musza bys super rodzicami, moga miec nalogi i stworzyc "pieklo" dla dzieci. A w tym przypadku to afera juz 100 rayz wieksza niz w "normalnej rodzinie"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2014 o 16:25
Nie, gdyż homoseksualizm to nie jest ani schorzenie ani patologia (przytoczyłam tutaj normalnych homoseksualistów a nie nałogowców). Moje porównanie opiera się na tym, że jeśli mam wybierać między rodziną homoseksualną dla której tu jest sprzeciw a rodziną, gdzie jest alkoholizmy -co jest już powszechnie coraz bardziej tolerowane, jestem za tym pierwszym!
KiniuszkaxD Jestem dzieckiem alkoholika(matka), Bogu dziękuje że jest alkoholiczką a nie pedałem. Przynajmniej mam wryte obrzydzenie przez zniszczenie mi dzieciństwa do wszelkich używek i nigdy ich nie tknę.
Ja mam ojca pijaka, który każdego dnia rujnuje rodzinę :) I jakoś nie mam wstrętu do używek tylko do takich ludzi jak on, którzy nie potrafią się powstrzymać.
Wolałabym mieć dwie matki niż jego w domu...
Jezeli tobie homoseksualizm kojarzy sie tylko i wylacznie z kiczowatymi paradami rownosci jak ta, to malo wiesz. I wedlug mnie nie przysluguje ci prawo do wyrazania opinii, w tej kwesti. Uwazam ze szufladkowanie calego spoleczenstwa homo na rowni z kiczowata i szkodliwa wrecz parada rownosci to blad. A ty bezmyslnie przedstawiasz "argumenty" konserwatystow, nawet nie majac pojecia czego one sie tycza.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2014 o 15:40
Czy w domu dziecka dziecko ma rodziców czy może w domu dziecka jest dlatego że tejże rodziny z takich czy innych powodów nie ma? To raz.
Dwa- pytanie to należy kierować do dzieci z domów dziecka.
Sprawa trzy- gdybym był w domu dziecka nie miałbym nic przeciwko dwóm matkom lub ojcom.
Miałem praktyki w DD. Adopcja może się odbyć do 14 roku życia dziecka. Potem następuje "brak możliwości przywiązania dziecka". A poniżej 14 r.ż. "dzieckiem łatwiej manipulować". Zawsze jakieś ale.
Wychowywałam się bez ojca. To się źle znosi. Nie wyobrażam sobie jakby było z dwoma matkami, jakby to wyglądało, też teraz. NIE dla adopcji przez homoseksualistów.
A ja sądzę, że wiele ludzi bardzo by chciało wychowywać się bez ojca, który rujnuje psychicznie "rodzinę", piszę w cudzysłowie bo tego domu rodziną nazwać nie można...
L87 - serio? Wątpię w to. Homoseksualiści pragnący dziecka potrafią obdarzyć je wspaniałą miłością, której w domu dziecka nigdy nie otrzymają i takie są realia!
L87 - byłeś tam, że się wypowiadasz? Miałem tam praktyki, widać było po dzieciach, że tutaj wolałby nie być. Jednego małego chłopca obrażali, odtrącali tylko, dlatego że był najmłodszy. Pomyśl za chociażby 10 lat będzie myślał o sobie: Nikt mnie nie chce, nikogo nie obchodzę, mama i tata mnie nie chcieli, lepiej jakbym nie żył. Chciałbyś mieć takie myśli?
L87 to zdecyduj się - masz rodzinę ojciec+matka czy cię molestowali transwestyci? (bo geje na zdjęciu niekoniecznie są) bo możesz o czymś mówić na pewno, jak sam to przeżyłeś. Mnie też chowało dwóch facetów i jakoś żyję normalnie z żoną....
Masz wybór; 1 . wychowywać się w rodzinie , gdzie matka i ojciec chlają, ćpają, tłuką w pijanym widzie Ciebie i rodzeństwo, martwić się o to aby mieć coś do jedzenia, aby koledzy ( i nauczyciele) ze szkoły nie zobaczyli nowych siniaków jakie pozostawili po sobie ci "kochający rodzice". 2 . Kochający Ciebie i siebie, dbający o Twoją edukację homoseksualiści ( geje lub lesbijki), o to aby każdy Twój dzień był wspaniały pod każdym względem.3 . Mieszkasz w domu dziecka bez bliskiej Tobie osoby, bez szczęścia i bez wiekszych powodów do radości z życia . Który model wybierasz ??!!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 marca 2014 o 15:51
Ale my tu nie mówimy o homoseksualiście alkoholiku tylko porównujemy normalną sytuację w naszym państwie czyli patologiczną rodzinę a kochających swoje dziecko homoseksualistów, krytykowanych na każdym kroku. Nikt nie powiedział, że oni też nie mogą być źli. Ale nie o to nam chodziło.
Tak, tylko czemu zawsze powołujecie się na skrajności? Homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie, a nie środowiskowo, i nim nie da się zarazić, jakby ktoś nie wiedział...
Jedyny SENSOWNY argument przemawiający za tym, aby pary homoseksualne nie mogły adoptować dzieci, to taki, że te dzieci byłyby wyśmiewane w szkole, a tak poza tym to niech ktoś da jeden argument czemu nie.
Oczywiście sam jestem przeciwko, żeby takie pary jak na zdjęciu miały dzieci, ale jeżeli mówimy o zwykłych parach, związkach to czemu nie?
Choroba umysłowa? I mówi to dojrzały mężczyzna? Nie wierzę. Jeżeli kogoś podniecają osoby tej samej płci to nic w tym chorego, po prostu mają inne upodobania niż "ogół". Gdyby wszyscy byliby tacy sami to byłoby nudno i przydałoby się wśród osób w Pana wieku trochę więcej tolerancji :) Podejrzewam, że nawet sobie Pan sprawy nie zdaje ile w Pana otoczeniu jest homoseksualistów, tylko się do tego nie przyznają właśnie przez takich ludzi jak Pan!!
A zabawa skończyła się tym że zachód uciął kurek z kasą. Z kasą bez której krajowi grozi głód i epidemia bo ten wzorowy kraik za swoje się wyżywić ani leczyć nie potrafi.
Powiedzcie dziecku z domu dziecka, że nie będzie miało rodziny bo polaczkom się nie podoba adopcja przez pary homoseksualne. A w prawdziwej katolickiej heteroseksualnej rodzinie pijany ojciec będzie lał matkę z dzieckiem. To już jest w porządku. Fuck logic
Jestem 28 letnim gejem. Dobrze wykształconym (5 kierunków studiów, w tym i doktorat), dobrze zarabiającym (powyżej średniej krajowej) a jednak w tym Państwie nie mogę wyjść za mąż za swojego narzeczonego czy starać się o dziecko.... smutne... czas najwyższy wyjechać!
L87 - strasznie dużo nienawiści w Tobie... pewnie cięzko byc takim człowiekiem...
co do studiów to wszystkie 5 kierunków na Politechnice Krakowskiej drogi "Panie". Więc jeśli właśnie na niej studiujesz to jest duże prawdopodobieństwo że to własnie Ja Cię uczyłem... smutne na kogo wyrastaja czasem nasi studenci - na szczęście to tylko odsetek!
P.S. nie ma czegoś takiego jak doktorat w terminie
Obrazek na democie, mocno demagogiczny, i zmanipulowany. W pierwszej kolejności, trzeba zadać sobie pytanie, co tak naprawdę krzywdzi dziecko, wychowywane przez parę homoseksualną. Sam fakt że dziecko ma homoseksualnych rodziców, nie jest dla niego krzywdzące. Krzywdzi je postawa otoczenia, w jakim funkcjonują np. szkoła itd itp. W Polsce, dzieci par homoseksualnych, są często wyautowane, przez otocznie. A homoseksualni rodzice, spotykają się m.in z trudnościami prawnymi. Takie rodziny są pozbawione np. ulg na dziecko, ubezpieczeniem dziecka, i wszystkich innych przywilejów, które wbrew demokratycznym zasadom są im bezprawnie odbierane, mimo tego że płacą podatki i pracują jak reszta społeczeństwa.
Widzę, że znów czeka nas fala nienawiści pt. "Homoseksualiści to czy tamto...". Tymczasem pozwólcie, że coś wam uświadomię. Otóż: o ile w przypadku gejów niełatwo o dziecko, o tyle lesbijki już teraz LEGALNIE mogą wychowywać dzieci. Wystarczy, aby taka pani znalazła kogoś, kto będzie "czynił honory" zapładniając ją, a potem na ginekologii wpisać w papiery, że ojciec nieznany.
Ponadto- sam jestem homo i wiem, jak to wygląda z zewnątrz, a jak wewnątrz. Ci tak zwani "geje" z parad równości to niewielki odsetek reszty. Spotkałem się kiedyś nawet z opinią, że osoby na paradach to heteroseksualiści, którzy idą się pośmiać. Nie wiem, ile w tym prawdy- wolałbym szczerze, gdyby było to wierutne kłamstwo. Czego jestem natomiast pewien, to fakt, że niewielu homoseksualistom zależy na prawie do adopcji. Ważniejsze byłyby prawa dotyczące wspólnego rozliczania PITu i tak dalej.
Dlatego proszę was, nie patrzcie na osoby o odmiennej orientacji w ten skrajnie negatywny sposób. Najgorszą rzeczą, którą można zarzucić większości homo, to brak odwagi do przyznania się innym co do swojej orientacji. Pod każdym innym względem nie będą się oni różnić od reszty. Naprawdę- "homosie" nie gryzą, nie czają się po kątach i nie myślą od świtu do zmierzchu nad tym, jakby tu zgwałcić wszystko, co się rusza. Homoseksualizm to preferencja seksualna, a nie zbiór cech czy zachowań.
Niemialbym nic przeciwko nie jestesmy w sredniowieczu .Wszystko sie zmieni poczekajmy pare lat.Zreszta juz nieraz sie na ten temat wypowiadalem nieche mi sie powtarzac
Chciałam zauważyć, że na powyższym zdjęciu znajdują się transwestyci, co nie oznacza, że są gejami. A parada równości, z której zapewne pochodzi to zdjęcie, nie jest paradą wyłącznie dla homoseksualistów, ale osób LGBT. Radzę się najpierw dokładnie zapoznać się z tematem, a potem tworzyć tego typu memy. Dodam jeszcze, że szczerze wolałabym mieć dwóch tatusiów albo dwie mamusie, którzy by mnie kochali, niż np. wylądować w domu dziecka, czy mieć rodziców alkoholików.
Ja byłam wychowywana przez matkę i ojczyma. Matka przy każdej okazji wypominała mi, że jestem wpadką i zniszczyłam jej życie, uwielbiała mnie publicznie upokarzać, o byle pierdołę potrafiła wpaść w furię i lać mnie, czym popadło - pięśćmi, butami, batem do koni, kablem... Zdarzało się, że aż do krwi. Ojczym mnie molestował, matka udawała, że nie widzi i jeszcze mi zarzucała, że w dupie mi się poprzewracało i wymyślam fałszywe oskarżenia, żeby zwrócić na siebie uwagę. Więc tak, gdyby dano mi wybór, bez chwili zastanowienia poszłabym do rodziny gejowskiej / lesbijskiej. Może wtedy nie borykałabym się większość życia z socjofobią, ciężką depresją, nienawiścią wobec swojego ciała i seksualnością tak zniszczoną, że nie wiem, czy kiedykolwiek przełamię się na tyle, żeby uprawiać z kimś seks. Może wtedy nie zastanawiałabym się całe życie, czy kiedykolwiek wyjdę z tego wszystkiego, czy kiedykolwiek będę normalna, szczęśliwa, nie bojąca się przebywać z mężczyznami innymi, niż geje. I dostaję piany na pysku przez polską, ciemnogrodzką mentalność, że rodzinę trzeba kochać ponad wszystko, choćby była Bóg wie jaką patologią.
Rodzina homoseksualna jest taką samą patologią jak złożona z alkoholików. Czy są to normalni ludzie, czy indywidua z tego zdjęcia nic nie zmienia. A ćpun również może kochać swoje dzieci.
Nie jestem za adopcją dla homo, ale w sumie nie przeszkadzałoby mi jakoś szczególnie być w takiej rodzinie byleby rodzice mnie kochali i poświęcali czas-niczego więcej nie potrzeba.
Ważne, żeby była to dobra pełna miłości rodzina, którą może zapewnić para o dwóch innych płciach, jak i para o dwóch tych samych. Zarówno taka jak i taka rodzina są w stanie zapewnić bezpieczną przyszłość;
A to coś ze zdjęcia homofobie jest paskudną karykaturą
prawda jest taka, że nie raz dziecko wychowane w homoseksualnej rodzinie może być szczęśliwsze, lepiej wychowane i zadbane niż dzieci w rodzinach tradycyjnych, ale patologicznych czy takich, gdzie rodzice nie przejmują się dzieckiem, bo robią karierę. Niby dziecko ma wszystko, a nie ma nic, bo nie ma miłości, poczucia bliskości i bezpieczeństwa. (nie jestem homoseksualistką, szczęśliwą mężatką w ciąży, wychowanej w "normalnej" rodzinie)
Co za nieprzemyslane pytanie. Zupelnie jakby wrzucic zdjecie clowna i spytac "czy chcial[a]bys by to byl twoj ojciec?". To jest przebieranka, oni nie chodza tak na codzien. A jesli czesc chodzi to jest to taki sam ulamek procenta jak u hetero z dewiacja w jakims kierunku. A swoja droga: nie mialabym nic przeciw zeby wychowywala mnie para homoseksualna.
adopcja przez homoseksualistów, to szansa na to, że chociaż część dzieci znajdzie rodzinę w której będą kochane, a dla ludzi którzy będą mówić, że homo będą bzykać dzieci, to skąd możecie wiedzieć, że taki nie jest opiekunem? a może nie ma możliwości, żeby para hetero adoptowała sobie dziecko żeby gwałcić?
do każdego dziecka po adopcji powinna jakaś osoba z miejsca skąd dziecko było adoptowane podejść i sprawdzić, czy wszystko z dzieckiem w porządku. Niech adoptuje kto chce, byle dziecko nie było źle traktowane.
Homoseksualizm to choroba , a choroby się leczy , niestety ta jest nieuleczalna podobnie jak kiedyś dżuma czy cholera . Co zrobiono by się pozbyć choroby , zrobiono kwarantannę i ci co byli chorzy wymarli a wraz z nimi choroba. A szybciej jest wystrzelać takie dziwolągi
Przecież nie każdy homoseksualista jest taki jak na powyższym zdjęciu.
Przecież wielu hetero jest na tyle popier*olonych, że nie powinni mieć dzieci.
Nie uogólniajmy.
Z całym szacunkiem dla jednych i drugich.
Nie ma to jak pokazać dwóch gejów-transwestytów i wmówić całemu światu, że wszyscy geje tacy są. Ale jest zasadnicza różnica między gejem, a pedałem. Geja na ulicy nie rozpoznasz, ale pedała już tak. I ja zadaję sobie pytanie: czemu dwóch kochających się ludzi nie może stworzyć rodziny dla dziecka, które w sierocińcu było by nikim, a dla tych ludzi-wszystkim? Tak jak sprawdza się pary hetero przed adopcją dziecka, tak powinno się sprawdzać pary homo. Wszystko będzie ok. Więc czemu nie? I niema się o co bać, ze dziecko też będzie homoseksualne, bo wydaje mi się, że większość homo wychowało się w "normalnych" rodzinach...
Warto też zerknąć na statystki, według których na zachodzie w parach homo bardzo często dochodzi do wykorzystywania dzieci - jeden i chyba bardzo poważny argument który mówi - Nie dla adopcji dzieci przez homo.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 marca 2014 o 23:05
Statystyki te są publikowane przez media prawicowe, więc niestety nie mogą być wiarygodne. Równie dobrze można wierzyć wyborczej piszącej o pieniądzach ukradzionych prze Caritas czy też morderstwach rzekomo dokonywanych przez ŻW. Nie zaprzeczam że homoseksualiści mogliby być dobrymi rodzicami, natomiast nie ma co się oszukiwać. Wychowywanie dziecka przez na przykład parę gejów jest patologią. Dodajmy do tego wpływ otoczenia, oraz fakt że dziecko powinno czerpać z relacji pomiędzy rodzicami i uczyć się z nich.
Dziecko nie nauczy się miłości tylko dlatego, że tatuś pcha drugiego tatusia w d*pę a nie mamusie w c*pkę? Myślę, że miłość ma wiele imion. Homoseksualiści nie są kastratami/kastratkami i często mogą mieć dzieci nie pytając nikogo o zdanie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2014 o 16:01
Nie mam nic do homoseksualistow. Kazdy moze zyc jak chce. Ale moim zdaniem dzieci powinny wychowywac się w normalnych rodzinach
Wychodzi na to, że dla Ciebie "normalna rodzina" to określenie dotyczące pary heteroseksualnej.
Uwierz mi, że np. dzieci alkoholików wolałyby po stokroć żyć w rodzinie homoseksualnej a niżeli w takiej patologicznej. Bo to w takiej rodzinie dla dziecka to, że jest "mama" i "tata" tak na prawdę nic nie znaczy :)
Tak normalna rodzina to taka gdzie jest "mama" i "tata". Tak stworzyla nas natura, i to powoduje ze nazywam to czyms normalnym. A z tego punktu widzenia homoskesualisci sa w pewnym sensie odchylkiem od normy.
Nie rozumiem dlaczego nagle dajesz za przyklad patologie... homoseksualisci tez nie koniecznie musza bys super rodzicami, moga miec nalogi i stworzyc "pieklo" dla dzieci. A w tym przypadku to afera juz 100 rayz wieksza niz w "normalnej rodzinie"
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2014 o 16:25
Nie, gdyż homoseksualizm to nie jest ani schorzenie ani patologia (przytoczyłam tutaj normalnych homoseksualistów a nie nałogowców). Moje porównanie opiera się na tym, że jeśli mam wybierać między rodziną homoseksualną dla której tu jest sprzeciw a rodziną, gdzie jest alkoholizmy -co jest już powszechnie coraz bardziej tolerowane, jestem za tym pierwszym!
KiniuszkaxD Jestem dzieckiem alkoholika(matka), Bogu dziękuje że jest alkoholiczką a nie pedałem. Przynajmniej mam wryte obrzydzenie przez zniszczenie mi dzieciństwa do wszelkich używek i nigdy ich nie tknę.
Ja mam ojca pijaka, który każdego dnia rujnuje rodzinę :) I jakoś nie mam wstrętu do używek tylko do takich ludzi jak on, którzy nie potrafią się powstrzymać.
Wolałabym mieć dwie matki niż jego w domu...
multiwawa- nikt na ten świat nie chciał przychodzić. Dlaczego mam okazywać rodzicom szacunek skoro oni mi go nie okazują? Chrzanić takich rodziców.
Dom dziecka to nie jest normalna rodzina.
Jezeli tobie homoseksualizm kojarzy sie tylko i wylacznie z kiczowatymi paradami rownosci jak ta, to malo wiesz. I wedlug mnie nie przysluguje ci prawo do wyrazania opinii, w tej kwesti. Uwazam ze szufladkowanie calego spoleczenstwa homo na rowni z kiczowata i szkodliwa wrecz parada rownosci to blad. A ty bezmyslnie przedstawiasz "argumenty" konserwatystow, nawet nie majac pojecia czego one sie tycza.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2014 o 15:40
Podpisuje sie pod tym.
Czy w domu dziecka dziecko ma rodziców czy może w domu dziecka jest dlatego że tejże rodziny z takich czy innych powodów nie ma? To raz.
Dwa- pytanie to należy kierować do dzieci z domów dziecka.
Sprawa trzy- gdybym był w domu dziecka nie miałbym nic przeciwko dwóm matkom lub ojcom.
Miałem praktyki w DD. Adopcja może się odbyć do 14 roku życia dziecka. Potem następuje "brak możliwości przywiązania dziecka". A poniżej 14 r.ż. "dzieckiem łatwiej manipulować". Zawsze jakieś ale.
Wychowywałam się bez ojca. To się źle znosi. Nie wyobrażam sobie jakby było z dwoma matkami, jakby to wyglądało, też teraz. NIE dla adopcji przez homoseksualistów.
A ja sądzę, że wiele ludzi bardzo by chciało wychowywać się bez ojca, który rujnuje psychicznie "rodzinę", piszę w cudzysłowie bo tego domu rodziną nazwać nie można...
Jeśli jesteś przeciwko adopcji przez pary homoseksualne, to odpowiedz sobie na pytanie czy wolałbyś taki dom, czy dom dziecka.
Albo patologiczny, czyt. alkoholizm/ćpanie/bicie/gwałcenie/etc.
L87 - serio? Wątpię w to. Homoseksualiści pragnący dziecka potrafią obdarzyć je wspaniałą miłością, której w domu dziecka nigdy nie otrzymają i takie są realia!
L87 - byłeś tam, że się wypowiadasz? Miałem tam praktyki, widać było po dzieciach, że tutaj wolałby nie być. Jednego małego chłopca obrażali, odtrącali tylko, dlatego że był najmłodszy. Pomyśl za chociażby 10 lat będzie myślał o sobie: Nikt mnie nie chce, nikogo nie obchodzę, mama i tata mnie nie chcieli, lepiej jakbym nie żył. Chciałbyś mieć takie myśli?
L87 to zdecyduj się - masz rodzinę ojciec+matka czy cię molestowali transwestyci? (bo geje na zdjęciu niekoniecznie są) bo możesz o czymś mówić na pewno, jak sam to przeżyłeś. Mnie też chowało dwóch facetów i jakoś żyję normalnie z żoną....
Masz wybór; 1 . wychowywać się w rodzinie , gdzie matka i ojciec chlają, ćpają, tłuką w pijanym widzie Ciebie i rodzeństwo, martwić się o to aby mieć coś do jedzenia, aby koledzy ( i nauczyciele) ze szkoły nie zobaczyli nowych siniaków jakie pozostawili po sobie ci "kochający rodzice". 2 . Kochający Ciebie i siebie, dbający o Twoją edukację homoseksualiści ( geje lub lesbijki), o to aby każdy Twój dzień był wspaniały pod każdym względem.3 . Mieszkasz w domu dziecka bez bliskiej Tobie osoby, bez szczęścia i bez wiekszych powodów do radości z życia . Który model wybierasz ??!!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2014 o 15:51
Zdecydowanie 2 i nie widać w tym nic złego. Szkoda, że nasze społeczeństwo jest na tyle uwstecznione, że tego nie rozumie...
Ja chyba jednak wolę się uwstecznić, a na koniec powiem - chwała świętej inkwizycji!!!
Ale my tu nie mówimy o homoseksualiście alkoholiku tylko porównujemy normalną sytuację w naszym państwie czyli patologiczną rodzinę a kochających swoje dziecko homoseksualistów, krytykowanych na każdym kroku. Nikt nie powiedział, że oni też nie mogą być źli. Ale nie o to nam chodziło.
@Jim600 - dla Ciebie osobami homoseksualnymi są tylko geje ??
Wolę w polskiej, tradycyjnej, wierzącej. Gdzie bida, alkochol i napie*dalanie pasem to dzień powszedni.
Tak, tylko czemu zawsze powołujecie się na skrajności? Homoseksualizm jest uwarunkowany genetycznie, a nie środowiskowo, i nim nie da się zarazić, jakby ktoś nie wiedział...
Jedyny SENSOWNY argument przemawiający za tym, aby pary homoseksualne nie mogły adoptować dzieci, to taki, że te dzieci byłyby wyśmiewane w szkole, a tak poza tym to niech ktoś da jeden argument czemu nie.
Oczywiście sam jestem przeciwko, żeby takie pary jak na zdjęciu miały dzieci, ale jeżeli mówimy o zwykłych parach, związkach to czemu nie?
'normalni geje" To samo w sobie jest wykluczeniem. Jest tylko jedna orientacja - hetero. Reszta to pomyłka natury, czy raczej choroba umysłowa
Choroba umysłowa? I mówi to dojrzały mężczyzna? Nie wierzę. Jeżeli kogoś podniecają osoby tej samej płci to nic w tym chorego, po prostu mają inne upodobania niż "ogół". Gdyby wszyscy byliby tacy sami to byłoby nudno i przydałoby się wśród osób w Pana wieku trochę więcej tolerancji :) Podejrzewam, że nawet sobie Pan sprawy nie zdaje ile w Pana otoczeniu jest homoseksualistów, tylko się do tego nie przyznają właśnie przez takich ludzi jak Pan!!
niech sobie zrobią sami
A zabawa skończyła się tym że zachód uciął kurek z kasą. Z kasą bez której krajowi grozi głód i epidemia bo ten wzorowy kraik za swoje się wyżywić ani leczyć nie potrafi.
Jak sie w cywilizowanym świecie nie podoba, to moge pomóc szukać taniego biletu do Ugandy. Czekaj, oni w ogóle mają lotnisko czy coś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 marca 2014 o 18:53
Powiedzcie dziecku z domu dziecka, że nie będzie miało rodziny bo polaczkom się nie podoba adopcja przez pary homoseksualne. A w prawdziwej katolickiej heteroseksualnej rodzinie pijany ojciec będzie lał matkę z dzieckiem. To już jest w porządku. Fuck logic
Anty homo, anty gender, anty lewica - to jest rozwiązanie tego problemu
A tak poza demotem, może ktoś mi przedstawić racjonalny argument przeciw legalizacji związków partnerskich?
Jestem 28 letnim gejem. Dobrze wykształconym (5 kierunków studiów, w tym i doktorat), dobrze zarabiającym (powyżej średniej krajowej) a jednak w tym Państwie nie mogę wyjść za mąż za swojego narzeczonego czy starać się o dziecko.... smutne... czas najwyższy wyjechać!
L87 - strasznie dużo nienawiści w Tobie... pewnie cięzko byc takim człowiekiem...
co do studiów to wszystkie 5 kierunków na Politechnice Krakowskiej drogi "Panie". Więc jeśli właśnie na niej studiujesz to jest duże prawdopodobieństwo że to własnie Ja Cię uczyłem... smutne na kogo wyrastaja czasem nasi studenci - na szczęście to tylko odsetek!
P.S. nie ma czegoś takiego jak doktorat w terminie
Jak chcą tak bardzo mieć dzieci to niech sobie zrobią. Tyle w temacie :)
Obrazek na democie, mocno demagogiczny, i zmanipulowany. W pierwszej kolejności, trzeba zadać sobie pytanie, co tak naprawdę krzywdzi dziecko, wychowywane przez parę homoseksualną. Sam fakt że dziecko ma homoseksualnych rodziców, nie jest dla niego krzywdzące. Krzywdzi je postawa otoczenia, w jakim funkcjonują np. szkoła itd itp. W Polsce, dzieci par homoseksualnych, są często wyautowane, przez otocznie. A homoseksualni rodzice, spotykają się m.in z trudnościami prawnymi. Takie rodziny są pozbawione np. ulg na dziecko, ubezpieczeniem dziecka, i wszystkich innych przywilejów, które wbrew demokratycznym zasadom są im bezprawnie odbierane, mimo tego że płacą podatki i pracują jak reszta społeczeństwa.
Widzę, że znów czeka nas fala nienawiści pt. "Homoseksualiści to czy tamto...". Tymczasem pozwólcie, że coś wam uświadomię. Otóż: o ile w przypadku gejów niełatwo o dziecko, o tyle lesbijki już teraz LEGALNIE mogą wychowywać dzieci. Wystarczy, aby taka pani znalazła kogoś, kto będzie "czynił honory" zapładniając ją, a potem na ginekologii wpisać w papiery, że ojciec nieznany.
Ponadto- sam jestem homo i wiem, jak to wygląda z zewnątrz, a jak wewnątrz. Ci tak zwani "geje" z parad równości to niewielki odsetek reszty. Spotkałem się kiedyś nawet z opinią, że osoby na paradach to heteroseksualiści, którzy idą się pośmiać. Nie wiem, ile w tym prawdy- wolałbym szczerze, gdyby było to wierutne kłamstwo. Czego jestem natomiast pewien, to fakt, że niewielu homoseksualistom zależy na prawie do adopcji. Ważniejsze byłyby prawa dotyczące wspólnego rozliczania PITu i tak dalej.
Dlatego proszę was, nie patrzcie na osoby o odmiennej orientacji w ten skrajnie negatywny sposób. Najgorszą rzeczą, którą można zarzucić większości homo, to brak odwagi do przyznania się innym co do swojej orientacji. Pod każdym innym względem nie będą się oni różnić od reszty. Naprawdę- "homosie" nie gryzą, nie czają się po kątach i nie myślą od świtu do zmierzchu nad tym, jakby tu zgwałcić wszystko, co się rusza. Homoseksualizm to preferencja seksualna, a nie zbiór cech czy zachowań.
Niemialbym nic przeciwko nie jestesmy w sredniowieczu .Wszystko sie zmieni poczekajmy pare lat.Zreszta juz nieraz sie na ten temat wypowiadalem nieche mi sie powtarzac
Chciałam zauważyć, że na powyższym zdjęciu znajdują się transwestyci, co nie oznacza, że są gejami. A parada równości, z której zapewne pochodzi to zdjęcie, nie jest paradą wyłącznie dla homoseksualistów, ale osób LGBT. Radzę się najpierw dokładnie zapoznać się z tematem, a potem tworzyć tego typu memy. Dodam jeszcze, że szczerze wolałabym mieć dwóch tatusiów albo dwie mamusie, którzy by mnie kochali, niż np. wylądować w domu dziecka, czy mieć rodziców alkoholików.
A ja radziłabym zapisać się na jakąś terapię lub zastanowić się dogłębnie nad znaczeniem słowa miłość.
Dla jasności, chodzi o miłość rodzicielską.
Jestem ciekaw czy choć jedna osoba z komentujących zna kogoś kto się wychowywał w takiej rodzinie.
O dziwo jak ja zauważyłem ten demot to było 999 głosów - mocne.
Przypadek - nie sądzę
ohydne pedały
Prawdopodobnie wolałbym wychowywać się w takiej rodzinie niż w domu dziecka.
Ja byłam wychowywana przez matkę i ojczyma. Matka przy każdej okazji wypominała mi, że jestem wpadką i zniszczyłam jej życie, uwielbiała mnie publicznie upokarzać, o byle pierdołę potrafiła wpaść w furię i lać mnie, czym popadło - pięśćmi, butami, batem do koni, kablem... Zdarzało się, że aż do krwi. Ojczym mnie molestował, matka udawała, że nie widzi i jeszcze mi zarzucała, że w dupie mi się poprzewracało i wymyślam fałszywe oskarżenia, żeby zwrócić na siebie uwagę. Więc tak, gdyby dano mi wybór, bez chwili zastanowienia poszłabym do rodziny gejowskiej / lesbijskiej. Może wtedy nie borykałabym się większość życia z socjofobią, ciężką depresją, nienawiścią wobec swojego ciała i seksualnością tak zniszczoną, że nie wiem, czy kiedykolwiek przełamię się na tyle, żeby uprawiać z kimś seks. Może wtedy nie zastanawiałabym się całe życie, czy kiedykolwiek wyjdę z tego wszystkiego, czy kiedykolwiek będę normalna, szczęśliwa, nie bojąca się przebywać z mężczyznami innymi, niż geje. I dostaję piany na pysku przez polską, ciemnogrodzką mentalność, że rodzinę trzeba kochać ponad wszystko, choćby była Bóg wie jaką patologią.
KIEDY WY DO KU*WY NĘDZY ODRÓŻNICIE NORMALNE PARY HOMOSEKSUALNE OD TRANSEKSUALISTOW I LUDZI KTORZY ZWYCZAJNIE ROBIA SOBIE PRZEBIERANKI ?????!!!!
Jakoś moja siostra jest lesbijką i kończy 2 kierunek studiów, wciąż uważasz, że ma gówno zamiast mózgu?
Kto ma ten ma...
Rodzina homoseksualna jest taką samą patologią jak złożona z alkoholików. Czy są to normalni ludzie, czy indywidua z tego zdjęcia nic nie zmienia. A ćpun również może kochać swoje dzieci.
Nie jestem za adopcją dla homo, ale w sumie nie przeszkadzałoby mi jakoś szczególnie być w takiej rodzinie byleby rodzice mnie kochali i poświęcali czas-niczego więcej nie potrzeba.
jezeli chodzi o malzenstwa, to najprostszym rozwiązaniem jest likwidacja małżeństwa cywilnego i panstwo bedzie mialo mniej papierków =]
Ważne, żeby była to dobra pełna miłości rodzina, którą może zapewnić para o dwóch innych płciach, jak i para o dwóch tych samych. Zarówno taka jak i taka rodzina są w stanie zapewnić bezpieczną przyszłość;
A to coś ze zdjęcia homofobie jest paskudną karykaturą
prawda jest taka, że nie raz dziecko wychowane w homoseksualnej rodzinie może być szczęśliwsze, lepiej wychowane i zadbane niż dzieci w rodzinach tradycyjnych, ale patologicznych czy takich, gdzie rodzice nie przejmują się dzieckiem, bo robią karierę. Niby dziecko ma wszystko, a nie ma nic, bo nie ma miłości, poczucia bliskości i bezpieczeństwa. (nie jestem homoseksualistką, szczęśliwą mężatką w ciąży, wychowanej w "normalnej" rodzinie)
Co za nieprzemyslane pytanie. Zupelnie jakby wrzucic zdjecie clowna i spytac "czy chcial[a]bys by to byl twoj ojciec?". To jest przebieranka, oni nie chodza tak na codzien. A jesli czesc chodzi to jest to taki sam ulamek procenta jak u hetero z dewiacja w jakims kierunku. A swoja droga: nie mialabym nic przeciw zeby wychowywala mnie para homoseksualna.
adopcja przez homoseksualistów, to szansa na to, że chociaż część dzieci znajdzie rodzinę w której będą kochane, a dla ludzi którzy będą mówić, że homo będą bzykać dzieci, to skąd możecie wiedzieć, że taki nie jest opiekunem? a może nie ma możliwości, żeby para hetero adoptowała sobie dziecko żeby gwałcić?
do każdego dziecka po adopcji powinna jakaś osoba z miejsca skąd dziecko było adoptowane podejść i sprawdzić, czy wszystko z dzieckiem w porządku. Niech adoptuje kto chce, byle dziecko nie było źle traktowane.
Homoseksualizm to choroba , a choroby się leczy , niestety ta jest nieuleczalna podobnie jak kiedyś dżuma czy cholera . Co zrobiono by się pozbyć choroby , zrobiono kwarantannę i ci co byli chorzy wymarli a wraz z nimi choroba. A szybciej jest wystrzelać takie dziwolągi
No to tylko pogratulować...
Chory to jesteś Ty, ale na homofobię :)
Przecież nie każdy homoseksualista jest taki jak na powyższym zdjęciu.
Przecież wielu hetero jest na tyle popier*olonych, że nie powinni mieć dzieci.
Nie uogólniajmy.
Z całym szacunkiem dla jednych i drugich.
Nie ma to jak pokazać dwóch gejów-transwestytów i wmówić całemu światu, że wszyscy geje tacy są. Ale jest zasadnicza różnica między gejem, a pedałem. Geja na ulicy nie rozpoznasz, ale pedała już tak. I ja zadaję sobie pytanie: czemu dwóch kochających się ludzi nie może stworzyć rodziny dla dziecka, które w sierocińcu było by nikim, a dla tych ludzi-wszystkim? Tak jak sprawdza się pary hetero przed adopcją dziecka, tak powinno się sprawdzać pary homo. Wszystko będzie ok. Więc czemu nie? I niema się o co bać, ze dziecko też będzie homoseksualne, bo wydaje mi się, że większość homo wychowało się w "normalnych" rodzinach...