Mój pies tak często robi jak śmietnik przewali bo coś wyczuł :P Wchodzę do domu a śmietnik leży, a psa nigdzie nie ma. Szukam go, a on zależy pod stołem i chyba udaje martwego, bo trudno go przekonać by stamtąd wyszedł (nawet dźwięk sypanej karmy nie pomaga). A jak już wyjdzie, to się łasi i nie chce się odczepić.
Mój pies tak często robi jak śmietnik przewali bo coś wyczuł :P Wchodzę do domu a śmietnik leży, a psa nigdzie nie ma. Szukam go, a on zależy pod stołem i chyba udaje martwego, bo trudno go przekonać by stamtąd wyszedł (nawet dźwięk sypanej karmy nie pomaga). A jak już wyjdzie, to się łasi i nie chce się odczepić.