Człowieku -
zanim coś napiszesz najpierw dowiedz sie jakie różnice są pomiędzy:
rodziną adopcyjną, rodzina zastępczą, zawodową rodziną zastępczą, funkcją pogotowia opiekuńczego, pogotowiem opiekuńczym oraz domem dziecka i rodzinnym domem dziecka a potem zastanów się czy w ogóle warto cos pisać - czasem nie napisanie niczego tez jest "złotem"
Ojcze adopcyjny przyznaj się lepiej ile dostajesz kasy od państwa. Nie zapomnij tylko dodać, że im bliższe pokrewieństwo z dzieckiem to i kasa mniejsza. A później wróć i spokojnie przeczytaj początek tekstu: ZAWODOWY RODZIC ZASTĘPCZY
Oto oficjalna strona MOPSU w Krakowie i informacja o zarobkach ZAWODOWEGO RODZICA ZASTĘPCZEGO http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Można tu dowiedzieć się, że "w Krakowie wynagrodzenie zawodowego rodzica zastępczego wynosi 3100 zł – 3 300 zł"
akurat mamy na tapecie sprawę matek z niepełnosprawnymi dziećmi. Z 800zł podniesiono im o 200zł w tym i kolejne 200zł w przyszłym roku, no i cały czas dostają 200zł dopłaty do ZUSu żeby mogły mieć emeryturę - fakt, że to wszystko i tak niewiele, ale... Wiesz ile miały za PISu? 420zł bez żadnej dopłaty do ZUSu !!!
do men2014 - chyba nie zrozumiałeś całości tekstu oraz opinii "Ojca adopcyjnego". Tu nie chodzi tylko o idiotyczną sytuację w naszym kraju. "Ojciec..." zwrócił uwagę o podpis autora, który nie rozróżnia tych dwóch pojęć - adopcja i rodzina zastępcza.
Jeśli ktoś miałby wątpliwości o jakiego rodzica chodzi to może wejść na stronę MOPS. Dowie się wszystkiego na ten temat. Kto może nim być i jakie dostaje za to pieniądze. http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
To, że rodziny zastępcze dostają kasę za swoją pracę, jest zupełnie naturalne. I tak taka opieka wychodzi taniej, niż utrzymanie dziecka w domu dziecka. To praca 24h/dobę, a dziecko nie jest Twoje. Często jego rodzice mają tylko ograniczone prawa rodzicielskie i żyjesz ze świadomością, że dzieci, wokół których kręci się Twoje życie, mogą niedługo zostać oddane ludziom, którzy nigdy nie powinni byli zostać rodzicami. To bardzo angażująca i obciążająca praca. Zresztą, gdyby to były takie kokosy za nic, to połowa społeczeństwa chciałaby taką pracę i już dawno nie byłoby domów dziecka. A jednak brakuje takich ludzi, nawet trzy tysiaki wynagrodzenia tego nie zmieniają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2014 o 12:47
menie2014 nic nie dostaję pracuję normalnie, moja żona również. Jesteśmy zwykłymi obywatelami płacimy podatki. Przeczytaj jeszcze raz uważnie mój wpis : NAJPIERW POZNAJ RÓŻNICĘ!: ADOPTOWAĆ mogą TYLKO I WYŁĄCZNIE RODZICE ADOPCYJNI. ADOPCJA - oznacza że dziecko zgodnie z prawem jest dzieckiem rodziców adopcyjnych, nosi ich nazwisko, dziedziczy po nich itp. RODZINA ZASTĘPCZA lub ZAWODOWA RODZINA ZASTĘPCZA NIGDY NIE ADOPTUJE DZIECKA - są tylko opiekunami prawnymi. A teraz jeszcze raz przeczytaj swoją wypowiedź, przeczytaj moją i proszę powstrzymaj się od durnych komentarzytakich jak twoje komentarze pod wklejonym obrazkiem
Dostrzegam różnicę pomiędzy adopcją dziecka a zawodowym rodzicem zastępczym. Ty jednak nadal nie dostrzegasz meritum sprawy. Czepiasz się słowa "adopcja" a treść demotu jakby do ciebie za nic nie mogła dotrzeć. Jeżeli tak cię to strasznie drażni, to mogę cię uspokoić, że adopcja o jakiej ty piszesz jest wymieniana jako jedna z kilku dostępnych w Polsce i podkreślam to po raz drugi, ten demot jej nie dotyczy. Kurcze, przecież masz nawet podkreślone na czerwono ZAWODOWY RODZIC ZASTĘPCZY. Twoje dziecko (choć nie biologicznie) jest tylko twoje i kij innym w oko.
A znasz wszystkie aspekty pracy takich rodzin? ja znam bo moja córka została adoptowana z takiej rodziny będącej jednocześnie pogotowiem opiekuńczym. Myślisz że Ci ludzie to sobie zarabiają na dzieciach.? Nie znasz dnia ani godziny kiedy wezwą Ciebie na interwencję, musisz trzymać w domu ubranka dla dzieci na każdy wiek bo nigdy nie wiesz w jakim wieku Ci przywiozą dziecko. Jeździsz po szpitalach bo często te dzieci są straszliwie zaniedbane, tylko jeden członek rodziny może zgodnie z prawem pracować - drugi ma siedzieć w domu jako opiekun i nie może normalnie pracować. Często w domu jest 3 lub 4 dzieci w różnym wieku - myślisz że się do nich nie przywiązują, nie dają im swojej miłości. Pani która opiekowała się moja obecna córka płakała jak wyjeżdżaliśmy z nią do nas. Co jakiś czas kontaktujemy się bo lubi słuchać jak mała się rozwija. Najłatwiej sprowadzić wszystko do liczb i biletów Narodowego Banku Polskiego a za każdym dzieckiem idzie indywidualna historia i tragedia. Dlatego właśnie jestem oburzony na Twoje komentarze. Nie widziałeś naszej córki - jakie miała problemy z emocjami jakie terapie musieliśmy stosować aby znowu zaczęła się czuć bezpiecznie. To samo dzieje się z każdym dzieckiem jakie trafia do takiej rodziny jak w democie. Wszędzie znajdują się negatywne wyjątki ale to co myślisz że wśród takich dzieci są TYLKO ZDROWE i ZADBANE dzieci? Oczywiscie całym sercem jestem za tym aby rodzice dzieci niepełnosprawnych wywalczyli to o co walczą - jestem całym sercem za nimi ale to nie upoważnia do sprowadzania takich osobistych tragedii do liczb i pieniedzy.
Wiesz co... Załóż bloga, to ci pomoże. Będziesz mógł w nim pisał o czym chcesz i ile chcesz mając głęboko w poważaniu temat, bo to będzie twój blog. :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2014 o 9:14
mały błąd się wkradł --- nie zasiłek a świadczenie pielęgnacyjne ;) zasiłek wynosi 153zł na dziecko ... szkoda że za jego podwyżką nikt nie postuluje ;)
Nie powinno byc zadnych dofinansowac do dzieci od panstwa(co najwyzej ulgi podatkowe), bo inaczej zabiera sie jednym rodzicom,zeby dac innym rodzicom(ktorzy niby z jakiego powodu maja miec lepiej). Czyli ze niby sa gorsze dzieci i lepsze dzieci, wg Panstwa Polskiego?
na dzieci nawet ulgi nie powinno być, wręcz przeciwnie wyższy podatek (albo prywatne służby zdrowia i szkolnictwo) - bo każdy pracujący obywatel dożyca się do dzieciorobów, którzy mają po 5 dzieci i tych rodzin z niepełnosprawnymi - a w efekcie to są pieniądze stracone, bo nigdy nie wrócą do społeczeństwa, przy założeniu, że 5 tych dzieci zasili grono bezrobotnych i przestępców. Podatki powinny być niskie - takie same dla wszystkich niezależnie od dochodu (bo przecież każdy z nas jest równy niby wobec prawa), a o swoje ubezpieczenie i przyszłość powinieneś zadbać sobie sam.
Dzieci, nie mające swoich rodziców są pod opieka Państwa Polskiego. Dzieci mające rodziców, są pod opieką rodziców. Państwo zatrudnia rodziców zastępczych do opieki nad dziećmi nad którymi sprawuje opiekę. Zapewnia im pensje i pieniądze na bytowanie dziecka. Rodzice również mogą wynająć opiekę do dziecka (I to działa jako opiekunka do dziecka) wtedy płacą za opiekę dziecka opiekunce i zapewniają byt swojemu dziecku. Rozumiesz?
Czyli dzieci bez rodzicow sa wg Panstwa lepsze, niz dzieci majace rodzicow,tak? Bo panstwo kroi rodzicow(ktorzy przez to nie moga np. kupic dziecku porzadnej kurtki) zeby miec na utrzymanie dzieci bez rodzicow. To tak, jakbym wszedl Ci do domu, stwierdzil, ze masz w lodowce fajna kiebase i se ja opierd*le bo wyglada apetycznie - co bys mi powiedzial? Poza epitetami i okresleniem mianem zlodzieja? Ze jak chce to zebym sobie takowa kupil. Z panstwem powinno byc tak samo - jak chce kogos utrzymywac, to niech wiezniowie na utrzymanie kogos zapracuja, a nie zabiera innym(i przy okazji bierze "dziesiecine 40%" )i daje komus.
Radzę naprawdę dowiedzieć się jak wygląda praca tych ludzi, bo nie macie zielonego pojęcia. To nie jest tak, że dostajecie wesołe, zdrowe dziecko i ono z wami mieszka i tyle. W przypadku pogotowia rodzinnego mogą pojawiać się w ich rodzice (często menele). Dzieciaki bardzo często mają sporo problemów psychicznych(często stany lękowe), mogą też kraść czy być agresywne. Nie wybieracie sobie dzieci, one są przydzielane. To nie jest tak kolorowo jak w polsatowskiej "rodzinie zastępczej". Ja im zdecydowanie nie zazdroszczę, a tym bardziej pogotowiu rodzinnemu. Jak byłoby to takie wspaniałe to było by sporo chętnych, a pogadać sobie w internecie każdy potrafi... Pominę już złotą myśl autora, która świadczy o zupełnym braku wiedzy na ten temat...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2014 o 10:40
Znam osoby wychowujące niepełnosprawne dziecko. Problemem nie są pieniądze na przeżycie tylko brak w pełni darmowego leczenia. Dziecko powinno dzień w dzień ćwiczyć, państwo dopłaca tylko do kilku godzin miesięcznie. Prywatne zajęcia w zależności od specjalisty to jakieś 50-100zł. Moim zdaniem nie powinno być żadnych podwyżek zasiłków do czasu kiedy system nie będzie pokrywał 100% kosztu takich zajęć (powiedzmy, że jednego na dzień) + wysokich dopłat do wyjazdów rehabilitacyjnych dwa razy w roku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2014 o 10:46
Żeby państwo całkowicie pokrywało koszty leków/zajęć trzeba będzie zabrać jeszcze więcej każdym pracującym ciężko, a pomimo tego nie mającym niczego, Polakom. Zwłaszcza, że dzieci niepełnosprawnych rodzi się naprawdę dużo i można myśleć, że coraz więcej... Wiem jak dramatyczne są takie sytuacje, jak brakuje pieniędzy na leczenie dziecka, co, w mniejszym lub większym stopniu, może poprawić jakość życia w późniejszych latach, i z całego serca współczuję zarówno dzieciom, jak i rodzicom, lecz nie ma czegoś takiego jak "darmowe" leczenie. Leczenie tych osób pokrywają wszyscy, dlatego domaganie się przez kogokolwiek jeszcze większych pieniędzy od państwa spowoduje większą nędzę w tym kraju (również w domu tych rodziców, bo zwykle jedno pracuje). Przecież politycy, pomimo życia ponad przeciętność, nie zrezygnują z luksusów i nie obetną sobie pensji czy premii za świetne zarządzanie państwem, by pomóc komukolwiek.
@TrishManUtd
Na chwilę obecną darmowe leczenie fundowane jest całym grupom społecznym którym moim zdaniem się ono nie należy (np. rolnikom). Wolałbym aby moje składki na NFZ szły na rehabilitację zamiast na te grupy. Obecne rozwiązanie nie poprawia losu tych dzieci (starszych też bo to ogólna ustawa). Sprawia jedynie, że do rodziców trafi trochę więcej pieniędzy. A że z innej puli to będzie ich mniej (bo po drodze część zostanie odcięta na podatki). Druga sprawa jest taka, że więcej kasy na rehabilitację oznacza mniej osób na rentach i więcej ludzi szybciej wracających do pracy. Czyli sumarycznie rzecz biorąc zmniejszy wydatki na NFZ. Obecnie naszemu państwu bardziej "opłaca się" kogoś trzymać x lat na rencie niż od razu wysłać go na operację wymiany panewki biodrowej. Chore prawda?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2014 o 7:26
A takiego ch*ja teraz jest 820 ale rząd zaproponował matkom niepełnosprawnych dzieci stopniowy wzrost świadczeń (Bo podejrzewam, że o to chodzi) od 1 Maja miał być 1000zł od 1 Stycznia 2015 miał być 1200 a od 1 Stycznia 2016 1600zł... oczywiscie mamuśki tego nie przyjęły bo chcą na wczoraj pieniądze a ch*ja mają pojęcie o funkcjonowaniu gospodarki i wcale nie wystarczy pstryknac palcem i dostac 1600zł bo tak chcą i tyle...
One same twierdza,ze dla nich liczy sie tu i teraz. Rzadan takich ludzi nie powinno sie spelniac. Premier chce przesunac srodki z remontu drog lokalnych na te rozwszeszczane babsztyle. Moj dalszy kuzyn zabil sie wlasnie na takiej drodze, bo jeden pas sie poprostu nie nadawal do jezdzenia i na pewnym odcinku byla nieformalna jednopasmowka w obie strony. Ktos nie dostosowal predkosci i chlopak ponad 20lat zamiast cieszyc sie zyciem wyladowal w trumnie. Za kazda taka ofiare(a wiekszosc wypadkow w Polsce to brawura kierowcow + kiepskie drogi) sumienie powinno obarczac tych rodzicow z sejmu. Rodzina kazdej ofiary z miejsca, gdzie mial byc remont a braklo na remont pieniedzy, powinna wysylac zdjecia i listy z opisem osoby i jak ona zmarla i do premiera i do kazdej z tych protestujacych matek - zeby wiedzieli, kto przez nich zginal, bo im sie pieniedzy na warzywka zachcialo.
Co zrobisz jak nic nie zrobisz. Taki mamy kraj. Z jednej strony nie ma co narzekać bo zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony zarówno w innych krajach. Nigdzie nie ma dobrze. Ale niestety ciężko się słucha, że niesiemy pomoc Ukrainie podczas, gdy u nas gości ubóstwo. Tam, gdzie pomoc jest faktycznie potrzebna to jej po prostu nie ma. Ja nie twierdzę, że wspomaganie rodzin zastępczych jest złe, ale niech takie przydzielanie "pomocy" będzie uczciwe- jak nie ma środków to po równo i tyle.
SKORO PODKREŚLONE JEST "ZAWODOWY RODZIĆ ZASTĘPCZY" TO DLACZEGO W PODPISIE JEST "LEPIEJ ADOPTOWAĆ"..
RODZIC ADOPCYJNY TO NIE TO SAMO CO ZAWODOWY RODZIC ZASTEPCZY!
LUDZIE - ZASTANÓWCIE SIĘ NAD SENSEM TAKICH DEMOTYWATORÓW!
ZA ADOPCJĘ DZIECKA NIE DOSTAJESZ OD PAŃSTWA NIC, BO TO DZIECKO WG PRAWA JEST TWOJE I TY SAM JESTEŚ ODPOWIEDZIALNY ZA JEGO UTRZYMANIE.
A PRACA JAKO ZAWODOWY RODZIC ZASTĘPCZY TO JEST WYBÓR, TAK JAK WYBOREM JEST PRACA NP JAKO NAUCZYCIEL;
Drogi Autorze, osoba zajmująca się opieką nad dzieckiem niepełnosprawnym nie dostaje tylko 820, Na takie dziecko jest ponad 1500 PLN. Dodatkowo, Panią Hartwich stać na zagraniczne wojaże po Chorwacji (jak wskazuje jej profil na Fb), i to wszystko za głodowe pieniądze na owe dziecko. Nic dodać nic ująć. Zanim stworzysz następnego demotywatora, zapoznaj się z faktami a nie propagandą. Dalszą różnicę pomiędzy wspomnianymi przez Ciebie rodzinami, ich funkcjami pozostawię bez dalszej odpowiedzi. Twój rażący brak wiedzy w temacie jest nawet nie powalający 0 jest tragiczny.
wychowuje chore dziecko i nie dostaje 1500 zł. z opieki dostaje świadczenie pielęgnacyjne, dziecko dostaje zasiłek pielęgnacyjny i rodzinne, no to jest razem jakoś 1150 zł. muszę z tego opłacić mieszkanie wyżywić siebie i córkę kupić ubrania i LEKI a te co 2 miesiące są coraz droższe i tu jest problem dla czego jeśli jesteśmy ubezpieczeni mamy płacić za lekarzy prywatnie i za leki po kilkaset złotych?? do neurologa na kase chorych dziecko może się dostać 2 razy w roku a musi co miesiąc być u lekarza i co mamy z tym zrobić nikt w tym nie pomoże trzeba prywatnie wszędzie jeździć. Jest ciężko i dla takich osób jakie są w takiej sytuacji jak ja wiele może pomóc nawet drobna podwyżka ale uważam że te kobiety które oblegają sejm są jakieś nie normalne, nigdy bym dziecka nie zabrała do sejmu żeby wywalczyć te pieniądze, do tego dostały propozycję jakiegoś polepszenia naszej sytuacji a im się nie podoba to jakieś chore, ja nie kupie sobie butów i będę chodzić w dziurawych żeby dziecko miało na leki i dobrze żyło...a tym babom nic się nie podoba co one chcą fanfarów za opiekę nad chorym dzieckiem nagród ???? kocham moje dziecko uśmiech córki jest czymś co pokazuje że nigdy nie wolno się poddawać nie potrzebuje żeby inni o tym wiedzieli że córka jest chora żeby współczuli czy coś takiego. a co do rodzin zastępczych mam w rodzinie osoby które są opiekunami prawnymi i fakt dostają pieniądze chyba 1000zł miesięcznie ale to pieniądze na dziecko na ubrania, leki remont pokoiku i tym podobne z czego rodzice tacy muszą składać sprawozdania "rozliczać się" do tego kontrole kuratorów sprawdzanie stanu mieszkania, a no i jeszcze odkładać trzeba dla dziecka pieniądze żeby miało zabezpieczenie do tego obowiązki odpowiedzialność i to nie jest też tak że każdy może sobie dziecko "wziąść" bo trzeba przejść szereg testów, spełniać wymagania np PCPR i wiele innych czynników a w Polsce większość ludzi odpada już na samych testach....
A co z osobami które maja zdrowe dzieci? Jak jest bieda u takich ludzi to dzieci są zawierane do rodzin zastępczych, myśle ze jeżeli biologicznie rodzice dostali by polowe tego co zastępcza to by im wystarczyło, a państwo by zaoszczędziło
Niestety, ale zwykle rodziny którym zabiera się dzieci to osoby delikatnie mówiąc nadużywające alkoholu, albo z innymi problemami, to co pokazują w telewizji(uwaga itd. a czasami wiadomości) to tylko wyjątki. Jeśli więc taka "rodzina" dostałaby kasę, to w zdecydowanej większości poszłoby to na wódę, a warunki dziecka by się nie poprawiły, a tylko miałoby ono bardziej nawalonych opiekunów.
Zwykle po prostu biednym rodzinom nie zabiera się dzieci, bo jeśli rodzice są normalni, to ledwo, albo swoim kosztem, zapewniają choć minimalne warunki dla dzieci.
Napiszę ostatni raz, a że ktoś nie czyta innych komentarzy to tylko współczuć. Jak widać już w pierwszych słowach demotywatora, chodzi o ZAWODOWEGO RODZICA ZASTĘPCZEGO. Możemy dyskutować na rodzajami adopcji, przysposobienia, opieki zastępczej (takiej wiedzy nigdy za mało) Nie zmienia to jednak faktu że w Polsce lepiej wychowywać DZIECKO NIEPEŁNOSPRAWNE OBCE NIŻ WŁASNE. Dane w democie to tylko MINIMUM. Jak jest w rzeczywistości wystarczy wejść na strone MOPS http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym. Ten demotywator ma pokazać przepaść jaka dzieli sytuację finansową rodziców biologicznych od rodziców, których ustanawia państwo. Doprawdy nie widzicie przepaści? Jeśli rodzic odda dziecko do ośrodka lub rodzinie zatepczej, momentalnie koszt opieki nad tym dzieckiem wzrasta wielokrotnie. Gdzie tu sens? O jakich mowa tu pieniądzach można się przekonać http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2014 o 11:47
Napiszę ostatni raz, a że ktoś nie czyta innych komentarzy to tylko współczuć. Jak widać już w pierwszych słowach demotywatora, chodzi o ZAWODOWEGO RODZICA ZASTĘPCZEGO. Możemy dyskutować na rodzajami adopcji, przysposobienia, opieki zastępczej (takiej wiedzy nigdy za mało) Nie zmienia to jednak faktu że w Polsce lepiej wychowywać DZIECKO NIEPEŁNOSPRAWNE OBCE NIŻ WŁASNE. Dane w democie to tylko MINIMUM. Jak jest w rzeczywistości wystarczy wejść na strone MOPS http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym. Ten demotywator ma pokazać przepaść jaka dzieli sytuację finansową rodziców biologicznych od rodziców, których ustanawia państwo. Doprawdy nie widzicie przepaści? Jeśli rodzic odda dziecko do ośrodka lub rodzinie zastępczej, momentalnie koszt opieki nad tym dzieckiem wzrasta wielokrotnie. Gdzie tu sens? O jakich mowa tu pieniądzach można się przekonać http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Cóż, przyczyna tego jest dość banalna. Dobry rodzic zaopiekuje się swoim dzieckiem - również niepełnosprawnym - na miarę swoich możliwości sam łożąc pieniądze na jego wychowanie. Ale znajdź ludzi, którzy obcym dzieckiem będą się zajmowali, cały swój czas mu poświęcając i licząc się z tym, że w każdym momencie może zostać od nich zabrane do rodziców biologicznych lub rodziny zastępczej, i sami jeszcze będą łożyli na utrzymanie tego dziecka. Jak to zrobisz tak skutecznie, że zawodowych rodzin zastępczych będzie nie mniej niż obecnie, możesz się zająć zrównaniem dotacji rodzin zastępczych i rodziców biologicznych dzieci niepełnosprawnych. Gdyby pieniądze można było sobie dowolnie dodrukowywać, to z pewnością rodzice dzieci niepełnosprawnych nie mieliby problemu, ale póki co, żeby ktoś coś dostał, ktoś musi to dać, żeby ktoś miał więcej, ktoś będzie miał mniej.
Poruszyłeś ważny wątek. Tak właśnie państwo wykorzystuje miłość rodzicielską. Wie, że rodzic nie doje, nie ubierze się a zadba o rehabilitacje swojego dziecka. Natomiast obcemu trzeba słono zapłacić, by kiwną palcem. Nie zmienia to faktu, że jedne dzieci są faworyzowane kosztem innych. I nie powinno się zabierać rodzinom zastępczym, ale dać odpowiednie środki WSZYSTKIM niepełnosprawnym dzieciom na rehabilitacje. I minusujcie moją rozrzutność ile chcecie. Pan prezydent właśnie dodrukował 300 mln i wysyła je na Ukrainę w ramach pomocy małym przedsiębiorcom. Nie zapomnijcie też o 50 mln jakie wydano na serwis internetowy dla bezdomnych, którzy choc nie mają gdzie mieszkać z pewnością mają dostęp do internetu. :D
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 marca 2014 o 17:19
men2014 "by KIWNĄŁ PALCEM"? Chyba nie masz wyobrażenia, ile troski i poświęcenia wymaga wychowanie dziecka, które odebrano patologicznej rodzinie! Z iloma się często wiąże porażkami. Może sam sobie pokiwaj palcem! Zrobiłeś kiedykolwiek cokolwiek dla obcego dziecka (pomijając grosiki na WOŚP)? Najlepiej, żeby za pomoc potrzebującym zabrały się liczne istoty bezinteresowne i bezcielesne - żeby nie musiały jeść, pić, mieć się w co ubrać, kiedy odpocząć. I też chciałabym, żeby władzę w naszym kraju sprawowały osoby kompetentne i uczciwe.
Mam takie pytanie? Dlaczego uważacie za zasadne, żeby rząd zabierał (w podatkach) pieniądze ludziom pracującym i oddawał je rodzicom dzieci, które są niepełnosprawne? Czy to nie do tego powinny służyć fundacje i dobrowolne datki?
Pewnie zamiast odpowiedzi dostanę same minusy, ale trudno, jeśli taka jest wola ludu.
Do autora:
1. jak Ci sie wydaje, co jest wiekszym poświeceniem opieka nad własnym dzieckiem czy opieka nad cudzym?
2. ile jest rodzin np. wielodzietnych, w których matka musi zrezygnowac z pracy aby zająć sie dziećmi, też żyja z jednej pensji, podobnie jak te rodziny, które maja niepełnosprawne dzieci i nie dostaja nawet zasiłku 820, a rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem pokrzywdzone bo za darmo che sie im dać 1000 zł miesiecznie z pieniedzy ciezko pracujących ludzi.
3. ciekawe co byś mówił gdyby została wprowadzona kolejna podwyżka podatku, bo nie wiem czy wiesz, ale żeby tym ludziom dac pieniądze, trzeba je zabrać ludziom pracującym !!!
4. nad dziećmi które nie mają rodziców państwo sprawuje opieke i państwo wynajmuje ludzi którzy będa tą opieke w imieniu państwa sprawowac, dlatego zawodowe rodziny zastepcze dostaja pieniądze, a Ci którzy opekują sie własnymi dziećmi nie. A może wg Ciebie państwo ma płacić każdemu kto ma własne dziecko?
5. skoro to taki znakomity interes to czemu sam/a nie zostaniesz rodzicem zastepczym?
Jedna tylko WAŻNA uwaga! Na ADOPTOWANE dziecko nie dostaje się NIC! Rodzina zastępcza, zawodowa rodzina zastępcza, pogotowie opiekuńcze... tam dostaje się pieniądze. Ja adoptowałem troje dzieci, więc dałem nazwisko, a dzieci będą dziedziczyć - poniosłem pełen koszt i NIE DOSTAJĘ NIC! Warto znać tę różnicę - nie mylcie nas z zawodowo zajmującymi się tym ludźmi! Please.
To opiekuj się dziećmi z sierocińca, droga wolna autorze demota. Co... nie spieszy Ci się? Jednak wolisz mieć własne, zamiast przygarniać porzucone? No to masz odpowiedź.
Jako matka adopcyjna dziecka niepełnosprawnego żądam natychmiastowego usunięcia tego niekompetentnego wpisu i zapoznania się z nomenklaturą :
zawodowa rodzina zastępcza
adopcja
pogotowie opiekuńcze I TEMATY POBOCZNE jak rehabilitacja i leczenie dziecka niepełnosprawnego.
Jednocześnie informuję iż rodzic adopcyjny dysponuje aktem urodzenia dziecka wystawionym na własne nazwisko-dziecko adoptowane jest JEGO DZIECKIEM i ma takie same prawa/przywileje lub ich brak jak dziecko biologiczne ,a co za tym idzie nie otrzymuje ŻADNYCH dotacji od państwa ,które wynikają z faktu adopcji .
Polecam zapoznanie się z tematem.
Szczególnie młodemu ,zawistnemu autorowi demotywatora.
Nie życzę ale może adopcja będzie jego jedyną drogą do rodzicielstwa .
Niech już dziś zacznie odkładać fundusze bo rehabilitacja i leczenie tanie nie są !
Jak adoptujesz, to nie masz już wsparcia od państwa. Kasę dostaniesz, jak będziesz rodzicem zastępczym, ale wtedy nie masz praw rodzicielskich i mogą w każdej chwili przekazać je do adopcji. Nie ma łatwo.
skoro niektórzy tutaj nie widzą różnicy pomiędzy ZAWODOWYM RODZICEM ZASTĘPCZYM a ADOPCJĄ i twierdzą ,ze to tylko słowo
niech zrobią komuś LASKĘ zamiast ŁASKI - wszak tu chodzi tylko o ogonek czyli żadna różnica !!!!!!!!!!!
A co powiecie na to aby zebrać odpowiednią ilośc osób i pojechać do sejmu tak jak to zrobiły matki z ich dziećmi postawić warunek co do wynagrodzenia najniższego nie można zażądać samego podwyższenia płacy minimalnej bo wtedy produkty też zdrożeją ale można obniżyć podatek tak aby firmy nie dostały po tyłku i podwyższyć płace minimalną mamy okazje zrobić to przed wyborami kto się piszę ?
tylko człowiek, który nie ma pojęcia o prowadzeniu wszelkiego typu placówek wychowawczych dla dzieci może pisać takie rzeczy .. nic nie stoi na przeszkodzie żebyś mógł/ mogła zaadoptować dziecko, założyć placówke .. dopiero wtedy możesz "wklepywać" te wszystkie "znane Ci" realia. TAK, współczuje ludziom, którzy za marne gorsze utrzymują chore dziecko, ale nie można tego porównywać z innymi formami opieki, a tym bardziej z Rodziną Adopcyjną, Zastępczą itp. Najsurowiej oceniają Ci, którzy najmniej się znają ;/
Moi rodzice prowadza pogotowie opiekuńcze i jak czytam komentarze poniżej to nie wierze w to co czytam. Ludzie kompletnie nie widza roznicy miedzy rodzina zastepcza, pogotowiem opiekunczym czy tez rodzina adopcyjna. Za adopcje NIE DOSTAJE SIE ANI GROSZA. W trakcie adopcji zmieniane sa dane dziecka, staje sie ono Twoim dzieckiem i wychowujesz je jak wlasne. A co do pogotowia opiekunczego... Myslicie, ze wyglada to tak pieknie, ze te pieniadze to taka ogromna suma, a ludzie prowadzacy taka dzialalnosc sa zli i niedobrzy bo biora za to pieniadze? Nie znasz dnia ani godziny, kiedy dostaniesz dziecko, nie znasz jego plci, wieku (od dziecka, które odbiera sie prosto z porodowki po dziecko bliskie pelnoletnosci), stanu zdrowia, a stan zdrowia tych dzieci ( z rodzin patologicznych, gdzie czesto dominuje alkohol, bojki i awantury) przewaznie jest zly, albo bardzo zly. Wiaze sie on z wieloma chorobami zwiazanymi m.in z stanem psychicznym, emocjonalnym dziecka, chorobami zwiazanymi z przebiegiem ciazy ( np. FAS- poporodowy zespol alkoholowy), choroby zwiazane z zaniedbaniem typu świerzb itp, czesto tez sa to dzieci niepelnosprawne. Taka rodzina tez ponosi ogromne koszta utrzymania takich dzieci. Dodatkowo w takiej rodzinie ustawowo moze pracowac tylko jedna osoba, druga natomiast jest stalym opiekunem dzieci i nie ma innego dochodu. Z dnia na dzien dostajesz telefon i dowiadujesz sie , ze w ciagu godziny przywiaza ci 3 albo 4 dzieci w roznym wieku ( ostanio przyjelismy pod opieke 4 dzieci w wieku : 2 miesiace, 3 latka, 5 i 15). Przychodza kompletnie bez niczego. W tym czym staly w trakcie interwencji przyjezdzaja do rodziny i ta rodzina musi zaopatrzyc je w wszystkie niezbedne rzeczy codzinnego uzytku. Kazde z tych dzieci potrzebowalo wielu rzeczy, co wiaze sie z ogromnymi kosztami. Ludzie prowadzacy taka dzialalnosc tez wkladaja w wychowanie tych dzieci ogromnej ilosci czasu, milosci. Te dzieci nie sa w takiej rodzinie do ukonczenia 18 roku zycia tylko po paru miesiacach do 1,5 roku odchodza. Rodziny takie zzywaja sie z takimi dziecmi, wkladaja mase pracy w ich wychowanie i wprowadzenie do zycia w normalnym spoleczenstwie, normalnej rodzinie, bez bojek, alkoholu i awantur. Poznaja normalne zycie. Jezeli dla wiekszosci z was to taki latwy sposob na kase to dlaczego osrodki pomocy spolecznej wciaz szukaja chetnych do prowadzenia takiej dzialalnosci, dlaczego nikt z was nei podejmie sie tego tylko wypisuje jakies farmazony? Dlaczego sprowadzacie taka prace tylko i wylacznie do pieniedzy i nie zauwazacie ile takie rodziny musza dac milosci, poswiecic swojego czasu, ile pracy wkladaja w to, zeby takie dzieci wyszly w przyszlosci na ludzi, poznaly normalne zycie i nie stoczyly sie i braly przykladu ze swoich patologicznych rodzin? Przykro czyta sie wasze komentarze i zanim cokolwiek napiszecie prosze, abyscie naprawde zapoznali sie dokladnie z zdaniami jakie sa stawiane takim rodzinom.
Ponieważ jesteście spokrewnieni. Cytat: "Babcie, dziadkowie oraz rodzeństwo dziecka, którzy opiekują się dziećmi jako rodzina zastępcza, otrzymują pomoc na utrzymanie dziecka w wysokości 660 zł." a nie 1000 zł. http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Nie uważam tego za sprawiedliwe, a raczej wręcz za dyskryminujące. Nie wiem w czym te dzieci są gorsze, bo potrzeby z pewnością mają te same.
men2014 to weź adoptuj sobie dziecko i zobaczysz jak to jest naprawdę. Po co zakładać własną rodzinę skoro można wziąć obce dzieci i na tym "zarabiać".
komentarz demota ma sie nijak do jego treści, adopcja nie ma nic wspólnego z zawodowymi rodzinami zastępczymi. Poza tym nie bardzo rozumiem określenie "lepiej adoptować dziecko niż mieć własne" - adoptowałam dziecko i ono jest MOJE WŁASNE, w świetle przepisów prawa jestem takim samym rodzicem jak rodzic biologiczny, ze wszystkimi prawami i obowiązkami. Nie dostaje od państwa z tytułu adopcji żadnych środków. Autor niestety wykazał sie sporą nieznajomością tematu. Oczywiście zgadzam sie, że za 820 miesięcznie nierealnym jest zapewnić odpowiednie warunki dziecku niepełnosprawnemu głównie za przyczyną naszej wspaniałej służby zdrowia. Co do zawodowych rodzin zastępczych biorąc pod uwagę to jakie dzieci tam trafiają, z rodzin patologicznych, alkoholowych, zaburzone totalnie bo nie mają pojęcia jak wygląda normalna rodzina, wymagające rehabilitacji i leczeń, mające juz niekiedy za sobą pierwsze konflikty z prawem to kwota wynagrodzenia nie jest wcale czymś kosmicznym. Nie oszukujmy sie, nikt nie zabiera dzieci normalnym rodzinom i nie umieszcza ich w ZRZ. Niestety w Polsce świadomość na ten temat jest bardzo mała nadal. Nie mówi sie o rodzicielstwie adopcyjnym i zastępczym, a telewizje śniadaniowe które ten temat czasem poruszają to juz lepiej by nic nie mówiły zanim sie nie przygotują
Jakby państwo nie zabierało ludziom tyle pieniędzy to nikt by nie marudził, że nie ma na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem. Systemu nie trzeba leczyć, trzeba go obalić!
Najpierw trzeba doczytać ustawę, a potem ją komentować. Wynagrodzenie dotyczy rodzin zastępczych zawodowych i pogotowia rodzinnego, a nie rodziców adopcyjnych. Rodzina zawodowa wychowuje dzieci do czasu rozstrzygnięcia postępowań sądowych i czasem jest to kilkoro dzieci, czasem dzieci niepełnosprawne, dzieci z problemami natury psychicznej, a pensja zostaje ta sama. Nie pisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Wkleiłeś demota ale zapewne gówno zrozumiałeś z tego.
Dobrze, że przynajmniej podkreśłiłeś na czerwono że ZAWODOWA RODZINA ZASTĘPCZA! Tak! zawodowa dostaje miesięczna pensję w kwocie około 2000 bo bycie zawodową rodziną zastępczą to praca jak każda inna. I to nie jest 2000 na każde dziecko a TYLKO 2000 miesięcznie niezależnie od ilości dzieci w tej rodzinie!
Jestem z żoną NIE ZAWODOWĄ rodziną zastępczą i my nie dostajemy pensji w takiej kwocie. My zapierd....my normalnie do pracy a dzieci w tym czasie są w szkole, przedszkolu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2014 o 9:11
To przenieś się do Krakowa. Tam dostaniesz ponad 3000
Żal, że masz dzieci a nie umiesz czytać ze zrozumieniem. http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Nie zmienia to faktu, że rodzice dzieci niepełnosprawnych bardzo byśmy chcieli dostać choć połowę tych gratyfikacji.
Taka jest sprawiedliwość.
I zanim coś znów napiszesz, upewnij się o czym jest ten demot. A jak coś cię uwiera to zrób własny.
a jak ci mało kasy to przenieś się do Krakowa
Tam zawodowy dostaje ponad 3000 oraz 1000 na dziecko.
tu masz link do MOPSU, oni tez kłamią? http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Śmieszne, że nawet nie rozumiesz o czym jest ten demot.
Tatuś od siedmiu boleści
Umiecie czytać ze zrozumieniem?? Ja nie jestem rodziną ZAWODOWA i nie chcę być. Nie robie te go dla pieniędzy. Natomiast rodzina ZAWODOWA jak sama nazwa wskazuje, oprócz tego że robi to dla dzieci to robi to zawodowo więc jest to także PRACA! Za to dostaje pieniądze bo nei ma innego źródła utrzymania siebie oraz dzieci! DOTARŁO PUSTY ŁBIE???
A co do dzieci niepełnosprawnych to rodzina ZAWODOWA dostaje na nie sporą kasę. Co z tym robią?? Nie wiem. Jedni przeznaczaja na rehabilitację tych dzieci inni mają to w dupie i biją w własną kieszeń i doskonale o tym wiesz bo tacy są właśnie ludzi... różni. Ból jest w tym, że Państwo potrafi rodzinie zastępczej zawodowej wypłacić 1600 na takie chore dziecko a rodzinom biologicznym odmawiać pomocy.
TO JEST CHORE. A także to, że nie czytasz ze zrozumieniem.
Skoro w końcu ktoś doszedł do wniosku, że lepiej brać dzieci z domów dziecka niż mieć swoje to na co jeszcze czekacie?! Pomóżcie komuś stanąć na nogi ;)
Człowieku -
zanim coś napiszesz najpierw dowiedz sie jakie różnice są pomiędzy:
rodziną adopcyjną, rodzina zastępczą, zawodową rodziną zastępczą, funkcją pogotowia opiekuńczego, pogotowiem opiekuńczym oraz domem dziecka i rodzinnym domem dziecka a potem zastanów się czy w ogóle warto cos pisać - czasem nie napisanie niczego tez jest "złotem"
Ojcze adopcyjny przyznaj się lepiej ile dostajesz kasy od państwa. Nie zapomnij tylko dodać, że im bliższe pokrewieństwo z dzieckiem to i kasa mniejsza. A później wróć i spokojnie przeczytaj początek tekstu: ZAWODOWY RODZIC ZASTĘPCZY
Oto oficjalna strona MOPSU w Krakowie i informacja o zarobkach ZAWODOWEGO RODZICA ZASTĘPCZEGO http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Można tu dowiedzieć się, że "w Krakowie wynagrodzenie zawodowego rodzica zastępczego wynosi 3100 zł – 3 300 zł"
akurat mamy na tapecie sprawę matek z niepełnosprawnymi dziećmi. Z 800zł podniesiono im o 200zł w tym i kolejne 200zł w przyszłym roku, no i cały czas dostają 200zł dopłaty do ZUSu żeby mogły mieć emeryturę - fakt, że to wszystko i tak niewiele, ale... Wiesz ile miały za PISu? 420zł bez żadnej dopłaty do ZUSu !!!
do men2014 - chyba nie zrozumiałeś całości tekstu oraz opinii "Ojca adopcyjnego". Tu nie chodzi tylko o idiotyczną sytuację w naszym kraju. "Ojciec..." zwrócił uwagę o podpis autora, który nie rozróżnia tych dwóch pojęć - adopcja i rodzina zastępcza.
Jeśli ktoś miałby wątpliwości o jakiego rodzica chodzi to może wejść na stronę MOPS. Dowie się wszystkiego na ten temat. Kto może nim być i jakie dostaje za to pieniądze. http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
To, że rodziny zastępcze dostają kasę za swoją pracę, jest zupełnie naturalne. I tak taka opieka wychodzi taniej, niż utrzymanie dziecka w domu dziecka. To praca 24h/dobę, a dziecko nie jest Twoje. Często jego rodzice mają tylko ograniczone prawa rodzicielskie i żyjesz ze świadomością, że dzieci, wokół których kręci się Twoje życie, mogą niedługo zostać oddane ludziom, którzy nigdy nie powinni byli zostać rodzicami. To bardzo angażująca i obciążająca praca. Zresztą, gdyby to były takie kokosy za nic, to połowa społeczeństwa chciałaby taką pracę i już dawno nie byłoby domów dziecka. A jednak brakuje takich ludzi, nawet trzy tysiaki wynagrodzenia tego nie zmieniają.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2014 o 12:47
Dokładnie, ja byłam w rodzinie zastępczej i babcia (mama ojczyma) dostawała na mnie 800 zł :) I to dlatego tak "dużo", bo nie jesteśmy rodziną :)
menie2014 nic nie dostaję pracuję normalnie, moja żona również. Jesteśmy zwykłymi obywatelami płacimy podatki. Przeczytaj jeszcze raz uważnie mój wpis : NAJPIERW POZNAJ RÓŻNICĘ!: ADOPTOWAĆ mogą TYLKO I WYŁĄCZNIE RODZICE ADOPCYJNI. ADOPCJA - oznacza że dziecko zgodnie z prawem jest dzieckiem rodziców adopcyjnych, nosi ich nazwisko, dziedziczy po nich itp. RODZINA ZASTĘPCZA lub ZAWODOWA RODZINA ZASTĘPCZA NIGDY NIE ADOPTUJE DZIECKA - są tylko opiekunami prawnymi. A teraz jeszcze raz przeczytaj swoją wypowiedź, przeczytaj moją i proszę powstrzymaj się od durnych komentarzytakich jak twoje komentarze pod wklejonym obrazkiem
Dostrzegam różnicę pomiędzy adopcją dziecka a zawodowym rodzicem zastępczym. Ty jednak nadal nie dostrzegasz meritum sprawy. Czepiasz się słowa "adopcja" a treść demotu jakby do ciebie za nic nie mogła dotrzeć. Jeżeli tak cię to strasznie drażni, to mogę cię uspokoić, że adopcja o jakiej ty piszesz jest wymieniana jako jedna z kilku dostępnych w Polsce i podkreślam to po raz drugi, ten demot jej nie dotyczy. Kurcze, przecież masz nawet podkreślone na czerwono ZAWODOWY RODZIC ZASTĘPCZY. Twoje dziecko (choć nie biologicznie) jest tylko twoje i kij innym w oko.
A znasz wszystkie aspekty pracy takich rodzin? ja znam bo moja córka została adoptowana z takiej rodziny będącej jednocześnie pogotowiem opiekuńczym. Myślisz że Ci ludzie to sobie zarabiają na dzieciach.? Nie znasz dnia ani godziny kiedy wezwą Ciebie na interwencję, musisz trzymać w domu ubranka dla dzieci na każdy wiek bo nigdy nie wiesz w jakim wieku Ci przywiozą dziecko. Jeździsz po szpitalach bo często te dzieci są straszliwie zaniedbane, tylko jeden członek rodziny może zgodnie z prawem pracować - drugi ma siedzieć w domu jako opiekun i nie może normalnie pracować. Często w domu jest 3 lub 4 dzieci w różnym wieku - myślisz że się do nich nie przywiązują, nie dają im swojej miłości. Pani która opiekowała się moja obecna córka płakała jak wyjeżdżaliśmy z nią do nas. Co jakiś czas kontaktujemy się bo lubi słuchać jak mała się rozwija. Najłatwiej sprowadzić wszystko do liczb i biletów Narodowego Banku Polskiego a za każdym dzieckiem idzie indywidualna historia i tragedia. Dlatego właśnie jestem oburzony na Twoje komentarze. Nie widziałeś naszej córki - jakie miała problemy z emocjami jakie terapie musieliśmy stosować aby znowu zaczęła się czuć bezpiecznie. To samo dzieje się z każdym dzieckiem jakie trafia do takiej rodziny jak w democie. Wszędzie znajdują się negatywne wyjątki ale to co myślisz że wśród takich dzieci są TYLKO ZDROWE i ZADBANE dzieci? Oczywiscie całym sercem jestem za tym aby rodzice dzieci niepełnosprawnych wywalczyli to o co walczą - jestem całym sercem za nimi ale to nie upoważnia do sprowadzania takich osobistych tragedii do liczb i pieniedzy.
Wiesz co... Załóż bloga, to ci pomoże. Będziesz mógł w nim pisał o czym chcesz i ile chcesz mając głęboko w poważaniu temat, bo to będzie twój blog. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2014 o 9:14
Wiesz co... Załóż blog, to ci pomoże. Będziesz mógł w nim pisał o czym chcesz i ile chcesz mając głęboko w poważaniu temat
Proszę się odwalić od blogerów :(
mały błąd się wkradł --- nie zasiłek a świadczenie pielęgnacyjne ;) zasiłek wynosi 153zł na dziecko ... szkoda że za jego podwyżką nikt nie postuluje ;)
Tak, ta kwota składa się z dwóch składników.
Nie powinno byc zadnych dofinansowac do dzieci od panstwa(co najwyzej ulgi podatkowe), bo inaczej zabiera sie jednym rodzicom,zeby dac innym rodzicom(ktorzy niby z jakiego powodu maja miec lepiej). Czyli ze niby sa gorsze dzieci i lepsze dzieci, wg Panstwa Polskiego?
na dzieci nawet ulgi nie powinno być, wręcz przeciwnie wyższy podatek (albo prywatne służby zdrowia i szkolnictwo) - bo każdy pracujący obywatel dożyca się do dzieciorobów, którzy mają po 5 dzieci i tych rodzin z niepełnosprawnymi - a w efekcie to są pieniądze stracone, bo nigdy nie wrócą do społeczeństwa, przy założeniu, że 5 tych dzieci zasili grono bezrobotnych i przestępców. Podatki powinny być niskie - takie same dla wszystkich niezależnie od dochodu (bo przecież każdy z nas jest równy niby wobec prawa), a o swoje ubezpieczenie i przyszłość powinieneś zadbać sobie sam.
Monikatroll.
Dzieci, nie mające swoich rodziców są pod opieka Państwa Polskiego. Dzieci mające rodziców, są pod opieką rodziców. Państwo zatrudnia rodziców zastępczych do opieki nad dziećmi nad którymi sprawuje opiekę. Zapewnia im pensje i pieniądze na bytowanie dziecka. Rodzice również mogą wynająć opiekę do dziecka (I to działa jako opiekunka do dziecka) wtedy płacą za opiekę dziecka opiekunce i zapewniają byt swojemu dziecku. Rozumiesz?
Czyli dzieci bez rodzicow sa wg Panstwa lepsze, niz dzieci majace rodzicow,tak? Bo panstwo kroi rodzicow(ktorzy przez to nie moga np. kupic dziecku porzadnej kurtki) zeby miec na utrzymanie dzieci bez rodzicow. To tak, jakbym wszedl Ci do domu, stwierdzil, ze masz w lodowce fajna kiebase i se ja opierd*le bo wyglada apetycznie - co bys mi powiedzial? Poza epitetami i okresleniem mianem zlodzieja? Ze jak chce to zebym sobie takowa kupil. Z panstwem powinno byc tak samo - jak chce kogos utrzymywac, to niech wiezniowie na utrzymanie kogos zapracuja, a nie zabiera innym(i przy okazji bierze "dziesiecine 40%" )i daje komus.
Radzę naprawdę dowiedzieć się jak wygląda praca tych ludzi, bo nie macie zielonego pojęcia. To nie jest tak, że dostajecie wesołe, zdrowe dziecko i ono z wami mieszka i tyle. W przypadku pogotowia rodzinnego mogą pojawiać się w ich rodzice (często menele). Dzieciaki bardzo często mają sporo problemów psychicznych(często stany lękowe), mogą też kraść czy być agresywne. Nie wybieracie sobie dzieci, one są przydzielane. To nie jest tak kolorowo jak w polsatowskiej "rodzinie zastępczej". Ja im zdecydowanie nie zazdroszczę, a tym bardziej pogotowiu rodzinnemu. Jak byłoby to takie wspaniałe to było by sporo chętnych, a pogadać sobie w internecie każdy potrafi... Pominę już złotą myśl autora, która świadczy o zupełnym braku wiedzy na ten temat...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2014 o 10:40
Znam osoby wychowujące niepełnosprawne dziecko. Problemem nie są pieniądze na przeżycie tylko brak w pełni darmowego leczenia. Dziecko powinno dzień w dzień ćwiczyć, państwo dopłaca tylko do kilku godzin miesięcznie. Prywatne zajęcia w zależności od specjalisty to jakieś 50-100zł. Moim zdaniem nie powinno być żadnych podwyżek zasiłków do czasu kiedy system nie będzie pokrywał 100% kosztu takich zajęć (powiedzmy, że jednego na dzień) + wysokich dopłat do wyjazdów rehabilitacyjnych dwa razy w roku.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2014 o 10:46
Żeby państwo całkowicie pokrywało koszty leków/zajęć trzeba będzie zabrać jeszcze więcej każdym pracującym ciężko, a pomimo tego nie mającym niczego, Polakom. Zwłaszcza, że dzieci niepełnosprawnych rodzi się naprawdę dużo i można myśleć, że coraz więcej... Wiem jak dramatyczne są takie sytuacje, jak brakuje pieniędzy na leczenie dziecka, co, w mniejszym lub większym stopniu, może poprawić jakość życia w późniejszych latach, i z całego serca współczuję zarówno dzieciom, jak i rodzicom, lecz nie ma czegoś takiego jak "darmowe" leczenie. Leczenie tych osób pokrywają wszyscy, dlatego domaganie się przez kogokolwiek jeszcze większych pieniędzy od państwa spowoduje większą nędzę w tym kraju (również w domu tych rodziców, bo zwykle jedno pracuje). Przecież politycy, pomimo życia ponad przeciętność, nie zrezygnują z luksusów i nie obetną sobie pensji czy premii za świetne zarządzanie państwem, by pomóc komukolwiek.
@TrishManUtd
Na chwilę obecną darmowe leczenie fundowane jest całym grupom społecznym którym moim zdaniem się ono nie należy (np. rolnikom). Wolałbym aby moje składki na NFZ szły na rehabilitację zamiast na te grupy. Obecne rozwiązanie nie poprawia losu tych dzieci (starszych też bo to ogólna ustawa). Sprawia jedynie, że do rodziców trafi trochę więcej pieniędzy. A że z innej puli to będzie ich mniej (bo po drodze część zostanie odcięta na podatki). Druga sprawa jest taka, że więcej kasy na rehabilitację oznacza mniej osób na rentach i więcej ludzi szybciej wracających do pracy. Czyli sumarycznie rzecz biorąc zmniejszy wydatki na NFZ. Obecnie naszemu państwu bardziej "opłaca się" kogoś trzymać x lat na rencie niż od razu wysłać go na operację wymiany panewki biodrowej. Chore prawda?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2014 o 7:26
A takiego ch*ja teraz jest 820 ale rząd zaproponował matkom niepełnosprawnych dzieci stopniowy wzrost świadczeń (Bo podejrzewam, że o to chodzi) od 1 Maja miał być 1000zł od 1 Stycznia 2015 miał być 1200 a od 1 Stycznia 2016 1600zł... oczywiscie mamuśki tego nie przyjęły bo chcą na wczoraj pieniądze a ch*ja mają pojęcie o funkcjonowaniu gospodarki i wcale nie wystarczy pstryknac palcem i dostac 1600zł bo tak chcą i tyle...
One same twierdza,ze dla nich liczy sie tu i teraz. Rzadan takich ludzi nie powinno sie spelniac. Premier chce przesunac srodki z remontu drog lokalnych na te rozwszeszczane babsztyle. Moj dalszy kuzyn zabil sie wlasnie na takiej drodze, bo jeden pas sie poprostu nie nadawal do jezdzenia i na pewnym odcinku byla nieformalna jednopasmowka w obie strony. Ktos nie dostosowal predkosci i chlopak ponad 20lat zamiast cieszyc sie zyciem wyladowal w trumnie. Za kazda taka ofiare(a wiekszosc wypadkow w Polsce to brawura kierowcow + kiepskie drogi) sumienie powinno obarczac tych rodzicow z sejmu. Rodzina kazdej ofiary z miejsca, gdzie mial byc remont a braklo na remont pieniedzy, powinna wysylac zdjecia i listy z opisem osoby i jak ona zmarla i do premiera i do kazdej z tych protestujacych matek - zeby wiedzieli, kto przez nich zginal, bo im sie pieniedzy na warzywka zachcialo.
Co zrobisz jak nic nie zrobisz. Taki mamy kraj. Z jednej strony nie ma co narzekać bo zawsze znajdzie się ktoś kto będzie niezadowolony zarówno w innych krajach. Nigdzie nie ma dobrze. Ale niestety ciężko się słucha, że niesiemy pomoc Ukrainie podczas, gdy u nas gości ubóstwo. Tam, gdzie pomoc jest faktycznie potrzebna to jej po prostu nie ma. Ja nie twierdzę, że wspomaganie rodzin zastępczych jest złe, ale niech takie przydzielanie "pomocy" będzie uczciwe- jak nie ma środków to po równo i tyle.
SKORO PODKREŚLONE JEST "ZAWODOWY RODZIĆ ZASTĘPCZY" TO DLACZEGO W PODPISIE JEST "LEPIEJ ADOPTOWAĆ"..
RODZIC ADOPCYJNY TO NIE TO SAMO CO ZAWODOWY RODZIC ZASTEPCZY!
LUDZIE - ZASTANÓWCIE SIĘ NAD SENSEM TAKICH DEMOTYWATORÓW!
ZA ADOPCJĘ DZIECKA NIE DOSTAJESZ OD PAŃSTWA NIC, BO TO DZIECKO WG PRAWA JEST TWOJE I TY SAM JESTEŚ ODPOWIEDZIALNY ZA JEGO UTRZYMANIE.
A PRACA JAKO ZAWODOWY RODZIC ZASTĘPCZY TO JEST WYBÓR, TAK JAK WYBOREM JEST PRACA NP JAKO NAUCZYCIEL;
Mówię ci załóż blog, bo inaczej się rozpukniesz.
Drogi Autorze, osoba zajmująca się opieką nad dzieckiem niepełnosprawnym nie dostaje tylko 820, Na takie dziecko jest ponad 1500 PLN. Dodatkowo, Panią Hartwich stać na zagraniczne wojaże po Chorwacji (jak wskazuje jej profil na Fb), i to wszystko za głodowe pieniądze na owe dziecko. Nic dodać nic ująć. Zanim stworzysz następnego demotywatora, zapoznaj się z faktami a nie propagandą. Dalszą różnicę pomiędzy wspomnianymi przez Ciebie rodzinami, ich funkcjami pozostawię bez dalszej odpowiedzi. Twój rażący brak wiedzy w temacie jest nawet nie powalający 0 jest tragiczny.
wychowuje chore dziecko i nie dostaje 1500 zł. z opieki dostaje świadczenie pielęgnacyjne, dziecko dostaje zasiłek pielęgnacyjny i rodzinne, no to jest razem jakoś 1150 zł. muszę z tego opłacić mieszkanie wyżywić siebie i córkę kupić ubrania i LEKI a te co 2 miesiące są coraz droższe i tu jest problem dla czego jeśli jesteśmy ubezpieczeni mamy płacić za lekarzy prywatnie i za leki po kilkaset złotych?? do neurologa na kase chorych dziecko może się dostać 2 razy w roku a musi co miesiąc być u lekarza i co mamy z tym zrobić nikt w tym nie pomoże trzeba prywatnie wszędzie jeździć. Jest ciężko i dla takich osób jakie są w takiej sytuacji jak ja wiele może pomóc nawet drobna podwyżka ale uważam że te kobiety które oblegają sejm są jakieś nie normalne, nigdy bym dziecka nie zabrała do sejmu żeby wywalczyć te pieniądze, do tego dostały propozycję jakiegoś polepszenia naszej sytuacji a im się nie podoba to jakieś chore, ja nie kupie sobie butów i będę chodzić w dziurawych żeby dziecko miało na leki i dobrze żyło...a tym babom nic się nie podoba co one chcą fanfarów za opiekę nad chorym dzieckiem nagród ???? kocham moje dziecko uśmiech córki jest czymś co pokazuje że nigdy nie wolno się poddawać nie potrzebuje żeby inni o tym wiedzieli że córka jest chora żeby współczuli czy coś takiego. a co do rodzin zastępczych mam w rodzinie osoby które są opiekunami prawnymi i fakt dostają pieniądze chyba 1000zł miesięcznie ale to pieniądze na dziecko na ubrania, leki remont pokoiku i tym podobne z czego rodzice tacy muszą składać sprawozdania "rozliczać się" do tego kontrole kuratorów sprawdzanie stanu mieszkania, a no i jeszcze odkładać trzeba dla dziecka pieniądze żeby miało zabezpieczenie do tego obowiązki odpowiedzialność i to nie jest też tak że każdy może sobie dziecko "wziąść" bo trzeba przejść szereg testów, spełniać wymagania np PCPR i wiele innych czynników a w Polsce większość ludzi odpada już na samych testach....
rozumiem, że rodzicom niepełnosprawnego dziecka nie wolno wyjechać na wczasy?
A co z osobami które maja zdrowe dzieci? Jak jest bieda u takich ludzi to dzieci są zawierane do rodzin zastępczych, myśle ze jeżeli biologicznie rodzice dostali by polowe tego co zastępcza to by im wystarczyło, a państwo by zaoszczędziło
Niestety, ale zwykle rodziny którym zabiera się dzieci to osoby delikatnie mówiąc nadużywające alkoholu, albo z innymi problemami, to co pokazują w telewizji(uwaga itd. a czasami wiadomości) to tylko wyjątki. Jeśli więc taka "rodzina" dostałaby kasę, to w zdecydowanej większości poszłoby to na wódę, a warunki dziecka by się nie poprawiły, a tylko miałoby ono bardziej nawalonych opiekunów.
Zwykle po prostu biednym rodzinom nie zabiera się dzieci, bo jeśli rodzice są normalni, to ledwo, albo swoim kosztem, zapewniają choć minimalne warunki dla dzieci.
Napiszę ostatni raz, a że ktoś nie czyta innych komentarzy to tylko współczuć. Jak widać już w pierwszych słowach demotywatora, chodzi o ZAWODOWEGO RODZICA ZASTĘPCZEGO. Możemy dyskutować na rodzajami adopcji, przysposobienia, opieki zastępczej (takiej wiedzy nigdy za mało) Nie zmienia to jednak faktu że w Polsce lepiej wychowywać DZIECKO NIEPEŁNOSPRAWNE OBCE NIŻ WŁASNE. Dane w democie to tylko MINIMUM. Jak jest w rzeczywistości wystarczy wejść na strone MOPS http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym. Ten demotywator ma pokazać przepaść jaka dzieli sytuację finansową rodziców biologicznych od rodziców, których ustanawia państwo. Doprawdy nie widzicie przepaści? Jeśli rodzic odda dziecko do ośrodka lub rodzinie zatepczej, momentalnie koszt opieki nad tym dzieckiem wzrasta wielokrotnie. Gdzie tu sens? O jakich mowa tu pieniądzach można się przekonać http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2014 o 11:47
Napiszę ostatni raz, a że ktoś nie czyta innych komentarzy to tylko współczuć. Jak widać już w pierwszych słowach demotywatora, chodzi o ZAWODOWEGO RODZICA ZASTĘPCZEGO. Możemy dyskutować na rodzajami adopcji, przysposobienia, opieki zastępczej (takiej wiedzy nigdy za mało) Nie zmienia to jednak faktu że w Polsce lepiej wychowywać DZIECKO NIEPEŁNOSPRAWNE OBCE NIŻ WŁASNE. Dane w democie to tylko MINIMUM. Jak jest w rzeczywistości wystarczy wejść na strone MOPS http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym. Ten demotywator ma pokazać przepaść jaka dzieli sytuację finansową rodziców biologicznych od rodziców, których ustanawia państwo. Doprawdy nie widzicie przepaści? Jeśli rodzic odda dziecko do ośrodka lub rodzinie zastępczej, momentalnie koszt opieki nad tym dzieckiem wzrasta wielokrotnie. Gdzie tu sens? O jakich mowa tu pieniądzach można się przekonać http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Cóż, przyczyna tego jest dość banalna. Dobry rodzic zaopiekuje się swoim dzieckiem - również niepełnosprawnym - na miarę swoich możliwości sam łożąc pieniądze na jego wychowanie. Ale znajdź ludzi, którzy obcym dzieckiem będą się zajmowali, cały swój czas mu poświęcając i licząc się z tym, że w każdym momencie może zostać od nich zabrane do rodziców biologicznych lub rodziny zastępczej, i sami jeszcze będą łożyli na utrzymanie tego dziecka. Jak to zrobisz tak skutecznie, że zawodowych rodzin zastępczych będzie nie mniej niż obecnie, możesz się zająć zrównaniem dotacji rodzin zastępczych i rodziców biologicznych dzieci niepełnosprawnych. Gdyby pieniądze można było sobie dowolnie dodrukowywać, to z pewnością rodzice dzieci niepełnosprawnych nie mieliby problemu, ale póki co, żeby ktoś coś dostał, ktoś musi to dać, żeby ktoś miał więcej, ktoś będzie miał mniej.
Poruszyłeś ważny wątek. Tak właśnie państwo wykorzystuje miłość rodzicielską. Wie, że rodzic nie doje, nie ubierze się a zadba o rehabilitacje swojego dziecka. Natomiast obcemu trzeba słono zapłacić, by kiwną palcem. Nie zmienia to faktu, że jedne dzieci są faworyzowane kosztem innych. I nie powinno się zabierać rodzinom zastępczym, ale dać odpowiednie środki WSZYSTKIM niepełnosprawnym dzieciom na rehabilitacje. I minusujcie moją rozrzutność ile chcecie. Pan prezydent właśnie dodrukował 300 mln i wysyła je na Ukrainę w ramach pomocy małym przedsiębiorcom. Nie zapomnijcie też o 50 mln jakie wydano na serwis internetowy dla bezdomnych, którzy choc nie mają gdzie mieszkać z pewnością mają dostęp do internetu. :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 marca 2014 o 17:19
men2014 "by KIWNĄŁ PALCEM"? Chyba nie masz wyobrażenia, ile troski i poświęcenia wymaga wychowanie dziecka, które odebrano patologicznej rodzinie! Z iloma się często wiąże porażkami. Może sam sobie pokiwaj palcem! Zrobiłeś kiedykolwiek cokolwiek dla obcego dziecka (pomijając grosiki na WOŚP)? Najlepiej, żeby za pomoc potrzebującym zabrały się liczne istoty bezinteresowne i bezcielesne - żeby nie musiały jeść, pić, mieć się w co ubrać, kiedy odpocząć. I też chciałabym, żeby władzę w naszym kraju sprawowały osoby kompetentne i uczciwe.
taa a przez takich jak autor demota i inni tego typu selekcja naturalna coraz bardziej się osłabia.
Mam takie pytanie? Dlaczego uważacie za zasadne, żeby rząd zabierał (w podatkach) pieniądze ludziom pracującym i oddawał je rodzicom dzieci, które są niepełnosprawne? Czy to nie do tego powinny służyć fundacje i dobrowolne datki?
Pewnie zamiast odpowiedzi dostanę same minusy, ale trudno, jeśli taka jest wola ludu.
Do autora:
1. jak Ci sie wydaje, co jest wiekszym poświeceniem opieka nad własnym dzieckiem czy opieka nad cudzym?
2. ile jest rodzin np. wielodzietnych, w których matka musi zrezygnowac z pracy aby zająć sie dziećmi, też żyja z jednej pensji, podobnie jak te rodziny, które maja niepełnosprawne dzieci i nie dostaja nawet zasiłku 820, a rodziny z niepełnosprawnym dzieckiem pokrzywdzone bo za darmo che sie im dać 1000 zł miesiecznie z pieniedzy ciezko pracujących ludzi.
3. ciekawe co byś mówił gdyby została wprowadzona kolejna podwyżka podatku, bo nie wiem czy wiesz, ale żeby tym ludziom dac pieniądze, trzeba je zabrać ludziom pracującym !!!
4. nad dziećmi które nie mają rodziców państwo sprawuje opieke i państwo wynajmuje ludzi którzy będa tą opieke w imieniu państwa sprawowac, dlatego zawodowe rodziny zastepcze dostaja pieniądze, a Ci którzy opekują sie własnymi dziećmi nie. A może wg Ciebie państwo ma płacić każdemu kto ma własne dziecko?
5. skoro to taki znakomity interes to czemu sam/a nie zostaniesz rodzicem zastepczym?
Jedna tylko WAŻNA uwaga! Na ADOPTOWANE dziecko nie dostaje się NIC! Rodzina zastępcza, zawodowa rodzina zastępcza, pogotowie opiekuńcze... tam dostaje się pieniądze. Ja adoptowałem troje dzieci, więc dałem nazwisko, a dzieci będą dziedziczyć - poniosłem pełen koszt i NIE DOSTAJĘ NIC! Warto znać tę różnicę - nie mylcie nas z zawodowo zajmującymi się tym ludźmi! Please.
Wszyscy tylko daj i daj, ogólnie, to jak "adoptujesz" dziecko - dzieciaku to żadnej kasy od państwa nie dostaniesz.
Czyli można oddać swoje dziecko do adopcji, a później je odebrać zapewniając sobie przy tym kase do końca życia? :D
To opiekuj się dziećmi z sierocińca, droga wolna autorze demota. Co... nie spieszy Ci się? Jednak wolisz mieć własne, zamiast przygarniać porzucone? No to masz odpowiedź.
Jako matka adopcyjna dziecka niepełnosprawnego żądam natychmiastowego usunięcia tego niekompetentnego wpisu i zapoznania się z nomenklaturą :
zawodowa rodzina zastępcza
adopcja
pogotowie opiekuńcze I TEMATY POBOCZNE jak rehabilitacja i leczenie dziecka niepełnosprawnego.
Jednocześnie informuję iż rodzic adopcyjny dysponuje aktem urodzenia dziecka wystawionym na własne nazwisko-dziecko adoptowane jest JEGO DZIECKIEM i ma takie same prawa/przywileje lub ich brak jak dziecko biologiczne ,a co za tym idzie nie otrzymuje ŻADNYCH dotacji od państwa ,które wynikają z faktu adopcji .
Polecam zapoznanie się z tematem.
Szczególnie młodemu ,zawistnemu autorowi demotywatora.
Nie życzę ale może adopcja będzie jego jedyną drogą do rodzicielstwa .
Niech już dziś zacznie odkładać fundusze bo rehabilitacja i leczenie tanie nie są !
To nie lepiej adoptować swoje własne dziecko?
Jak adoptujesz, to nie masz już wsparcia od państwa. Kasę dostaniesz, jak będziesz rodzicem zastępczym, ale wtedy nie masz praw rodzicielskich i mogą w każdej chwili przekazać je do adopcji. Nie ma łatwo.
skoro niektórzy tutaj nie widzą różnicy pomiędzy ZAWODOWYM RODZICEM ZASTĘPCZYM a ADOPCJĄ i twierdzą ,ze to tylko słowo
niech zrobią komuś LASKĘ zamiast ŁASKI - wszak tu chodzi tylko o ogonek czyli żadna różnica !!!!!!!!!!!
a cukrzycy z komplikacjami nie mają szansy nawet na najniższą rentę....
A co powiecie na to aby zebrać odpowiednią ilośc osób i pojechać do sejmu tak jak to zrobiły matki z ich dziećmi postawić warunek co do wynagrodzenia najniższego nie można zażądać samego podwyższenia płacy minimalnej bo wtedy produkty też zdrożeją ale można obniżyć podatek tak aby firmy nie dostały po tyłku i podwyższyć płace minimalną mamy okazje zrobić to przed wyborami kto się piszę ?
czyli lepiej zrzec sie praw do swojego dziecka, a nastepnie byc jego zawodowym opiekunem prawnym.. paranoja..
nieznajomość prawa sie kłania, nie popadajmy w paranoje, żaden sąd nie powierzy zawodowej opieki nad dzieckiem osobie, która była tych praw pozbawiona
tylko człowiek, który nie ma pojęcia o prowadzeniu wszelkiego typu placówek wychowawczych dla dzieci może pisać takie rzeczy .. nic nie stoi na przeszkodzie żebyś mógł/ mogła zaadoptować dziecko, założyć placówke .. dopiero wtedy możesz "wklepywać" te wszystkie "znane Ci" realia. TAK, współczuje ludziom, którzy za marne gorsze utrzymują chore dziecko, ale nie można tego porównywać z innymi formami opieki, a tym bardziej z Rodziną Adopcyjną, Zastępczą itp. Najsurowiej oceniają Ci, którzy najmniej się znają ;/
Moi rodzice prowadza pogotowie opiekuńcze i jak czytam komentarze poniżej to nie wierze w to co czytam. Ludzie kompletnie nie widza roznicy miedzy rodzina zastepcza, pogotowiem opiekunczym czy tez rodzina adopcyjna. Za adopcje NIE DOSTAJE SIE ANI GROSZA. W trakcie adopcji zmieniane sa dane dziecka, staje sie ono Twoim dzieckiem i wychowujesz je jak wlasne. A co do pogotowia opiekunczego... Myslicie, ze wyglada to tak pieknie, ze te pieniadze to taka ogromna suma, a ludzie prowadzacy taka dzialalnosc sa zli i niedobrzy bo biora za to pieniadze? Nie znasz dnia ani godziny, kiedy dostaniesz dziecko, nie znasz jego plci, wieku (od dziecka, które odbiera sie prosto z porodowki po dziecko bliskie pelnoletnosci), stanu zdrowia, a stan zdrowia tych dzieci ( z rodzin patologicznych, gdzie czesto dominuje alkohol, bojki i awantury) przewaznie jest zly, albo bardzo zly. Wiaze sie on z wieloma chorobami zwiazanymi m.in z stanem psychicznym, emocjonalnym dziecka, chorobami zwiazanymi z przebiegiem ciazy ( np. FAS- poporodowy zespol alkoholowy), choroby zwiazane z zaniedbaniem typu świerzb itp, czesto tez sa to dzieci niepelnosprawne. Taka rodzina tez ponosi ogromne koszta utrzymania takich dzieci. Dodatkowo w takiej rodzinie ustawowo moze pracowac tylko jedna osoba, druga natomiast jest stalym opiekunem dzieci i nie ma innego dochodu. Z dnia na dzien dostajesz telefon i dowiadujesz sie , ze w ciagu godziny przywiaza ci 3 albo 4 dzieci w roznym wieku ( ostanio przyjelismy pod opieke 4 dzieci w wieku : 2 miesiace, 3 latka, 5 i 15). Przychodza kompletnie bez niczego. W tym czym staly w trakcie interwencji przyjezdzaja do rodziny i ta rodzina musi zaopatrzyc je w wszystkie niezbedne rzeczy codzinnego uzytku. Kazde z tych dzieci potrzebowalo wielu rzeczy, co wiaze sie z ogromnymi kosztami. Ludzie prowadzacy taka dzialalnosc tez wkladaja w wychowanie tych dzieci ogromnej ilosci czasu, milosci. Te dzieci nie sa w takiej rodzinie do ukonczenia 18 roku zycia tylko po paru miesiacach do 1,5 roku odchodza. Rodziny takie zzywaja sie z takimi dziecmi, wkladaja mase pracy w ich wychowanie i wprowadzenie do zycia w normalnym spoleczenstwie, normalnej rodzinie, bez bojek, alkoholu i awantur. Poznaja normalne zycie. Jezeli dla wiekszosci z was to taki latwy sposob na kase to dlaczego osrodki pomocy spolecznej wciaz szukaja chetnych do prowadzenia takiej dzialalnosci, dlaczego nikt z was nei podejmie sie tego tylko wypisuje jakies farmazony? Dlaczego sprowadzacie taka prace tylko i wylacznie do pieniedzy i nie zauwazacie ile takie rodziny musza dac milosci, poswiecic swojego czasu, ile pracy wkladaja w to, zeby takie dzieci wyszly w przyszlosci na ludzi, poznaly normalne zycie i nie stoczyly sie i braly przykladu ze swoich patologicznych rodzin? Przykro czyta sie wasze komentarze i zanim cokolwiek napiszecie prosze, abyscie naprawde zapoznali sie dokladnie z zdaniami jakie sa stawiane takim rodzinom.
A mnie i rodzenstwo przygarnela babcia i na jedno dziecko dostajemy po 640 zl,a w domu dziecka daja po 4000 na jedno dziecko,
Ponieważ jesteście spokrewnieni. Cytat: "Babcie, dziadkowie oraz rodzeństwo dziecka, którzy opiekują się dziećmi jako rodzina zastępcza, otrzymują pomoc na utrzymanie dziecka w wysokości 660 zł." a nie 1000 zł.
http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Nie uważam tego za sprawiedliwe, a raczej wręcz za dyskryminujące. Nie wiem w czym te dzieci są gorsze, bo potrzeby z pewnością mają te same.
OOoooo dobry sposób na zarobienie na browara ^^
A tak poważnie to niepoważne.
men2014 to weź adoptuj sobie dziecko i zobaczysz jak to jest naprawdę. Po co zakładać własną rodzinę skoro można wziąć obce dzieci i na tym "zarabiać".
komentarz demota ma sie nijak do jego treści, adopcja nie ma nic wspólnego z zawodowymi rodzinami zastępczymi. Poza tym nie bardzo rozumiem określenie "lepiej adoptować dziecko niż mieć własne" - adoptowałam dziecko i ono jest MOJE WŁASNE, w świetle przepisów prawa jestem takim samym rodzicem jak rodzic biologiczny, ze wszystkimi prawami i obowiązkami. Nie dostaje od państwa z tytułu adopcji żadnych środków. Autor niestety wykazał sie sporą nieznajomością tematu. Oczywiście zgadzam sie, że za 820 miesięcznie nierealnym jest zapewnić odpowiednie warunki dziecku niepełnosprawnemu głównie za przyczyną naszej wspaniałej służby zdrowia. Co do zawodowych rodzin zastępczych biorąc pod uwagę to jakie dzieci tam trafiają, z rodzin patologicznych, alkoholowych, zaburzone totalnie bo nie mają pojęcia jak wygląda normalna rodzina, wymagające rehabilitacji i leczeń, mające juz niekiedy za sobą pierwsze konflikty z prawem to kwota wynagrodzenia nie jest wcale czymś kosmicznym. Nie oszukujmy sie, nikt nie zabiera dzieci normalnym rodzinom i nie umieszcza ich w ZRZ. Niestety w Polsce świadomość na ten temat jest bardzo mała nadal. Nie mówi sie o rodzicielstwie adopcyjnym i zastępczym, a telewizje śniadaniowe które ten temat czasem poruszają to juz lepiej by nic nie mówiły zanim sie nie przygotują
Jakby państwo nie zabierało ludziom tyle pieniędzy to nikt by nie marudził, że nie ma na opiekę nad niepełnosprawnym dzieckiem. Systemu nie trzeba leczyć, trzeba go obalić!
Dobra ch.... z tym wszystkim,ale co zrobić żeby tak się nie działo?!!!
dokladnie lepiej byc rodzina zastepcza i juz przynajmniej cie stac na wychowanie i jakies zycie a nie to co daja za tyranie w fabryce za 1300zl
Najpierw trzeba doczytać ustawę, a potem ją komentować. Wynagrodzenie dotyczy rodzin zastępczych zawodowych i pogotowia rodzinnego, a nie rodziców adopcyjnych. Rodzina zawodowa wychowuje dzieci do czasu rozstrzygnięcia postępowań sądowych i czasem jest to kilkoro dzieci, czasem dzieci niepełnosprawne, dzieci z problemami natury psychicznej, a pensja zostaje ta sama. Nie pisz o czymś o czym nie masz zielonego pojęcia.
Wygląda na to że w Polsce lepiej mieć dziecko upośledzone niż normalne.
Wkleiłeś demota ale zapewne gówno zrozumiałeś z tego.
Dobrze, że przynajmniej podkreśłiłeś na czerwono że ZAWODOWA RODZINA ZASTĘPCZA! Tak! zawodowa dostaje miesięczna pensję w kwocie około 2000 bo bycie zawodową rodziną zastępczą to praca jak każda inna. I to nie jest 2000 na każde dziecko a TYLKO 2000 miesięcznie niezależnie od ilości dzieci w tej rodzinie!
Jestem z żoną NIE ZAWODOWĄ rodziną zastępczą i my nie dostajemy pensji w takiej kwocie. My zapierd....my normalnie do pracy a dzieci w tym czasie są w szkole, przedszkolu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2014 o 9:11
To przenieś się do Krakowa. Tam dostaniesz ponad 3000
Żal, że masz dzieci a nie umiesz czytać ze zrozumieniem.
http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Nie zmienia to faktu, że rodzice dzieci niepełnosprawnych bardzo byśmy chcieli dostać choć połowę tych gratyfikacji.
Taka jest sprawiedliwość.
I zanim coś znów napiszesz, upewnij się o czym jest ten demot. A jak coś cię uwiera to zrób własny.
Dla ciebie "zawodowa rodzina zastępcza to praca jak każda inna"???? Tak właśnie myślą tacy co robią na tym biznes. Jesteś żenujący.
a jak ci mało kasy to przenieś się do Krakowa
Tam zawodowy dostaje ponad 3000 oraz 1000 na dziecko.
tu masz link do MOPSU, oni tez kłamią? http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Śmieszne, że nawet nie rozumiesz o czym jest ten demot.
Tatuś od siedmiu boleści
Umiecie czytać ze zrozumieniem?? Ja nie jestem rodziną ZAWODOWA i nie chcę być. Nie robie te go dla pieniędzy. Natomiast rodzina ZAWODOWA jak sama nazwa wskazuje, oprócz tego że robi to dla dzieci to robi to zawodowo więc jest to także PRACA! Za to dostaje pieniądze bo nei ma innego źródła utrzymania siebie oraz dzieci! DOTARŁO PUSTY ŁBIE???
A co do dzieci niepełnosprawnych to rodzina ZAWODOWA dostaje na nie sporą kasę. Co z tym robią?? Nie wiem. Jedni przeznaczaja na rehabilitację tych dzieci inni mają to w dupie i biją w własną kieszeń i doskonale o tym wiesz bo tacy są właśnie ludzi... różni. Ból jest w tym, że Państwo potrafi rodzinie zastępczej zawodowej wypłacić 1600 na takie chore dziecko a rodzinom biologicznym odmawiać pomocy.
TO JEST CHORE. A także to, że nie czytasz ze zrozumieniem.
to ile w końcu się dostaje? 2000 + tysiąc na dziecko czy jak?
W Krakowie: http://www.mops.krakow.pl/zostan-rodzicem-zastepczym
Tu masz kwoty
Skoro w końcu ktoś doszedł do wniosku, że lepiej brać dzieci z domów dziecka niż mieć swoje to na co jeszcze czekacie?! Pomóżcie komuś stanąć na nogi ;)