Słabe pewnie dali właśnie tacy rodzice, bo się z tym nie zgadzają: w końcu wszyscy piszą jakie to słodkie i cudowne! Ludzie, przejrzyjcie na oczy, prawie nikogo nie obchodzą dzieci innych. Life is brutal.
No skoro ktoś pisze, że to słodkie, itp. to znaczy, że kogoś to jednak obchodzi? Wiem, że napisałeś/aś prawie, ale nawet jedna, dwie osoby tym zainteresowane mogą sprawić, że taki ktoś wrzuca chętnie tego typu zdjęcia.
dokładnie, można dac jedno dwa zdjęcia, ale nie milion.
a zaczynają sie juz zdjecia z brzucha, usg , usg3D, a później: o jejku mam 3 godziny, kurcze tutaj mam już 1 dzień, i tak dalej...
A w czym to komu przeszkadza? Chcą to ich sprawa. Zablokuj ich albo wywal będzie spokój i dasz do zrozumienia im a nie anonimowo fochy strzelasz. To jest dopiero żałosne.
To widzą postronni znajomi którzy widzą jak bawisz się w wyzwanie wrzucana swojego zdjęcia z dzieciństwa i wyzywaniu 3 znajomych aby zrobili to samo...
Uczestnictwo w społeczności FB ma charakter dobrowolny, jeśli nie podoba się komuś "chwalenie się" swoimi dziećmi, psami, klockami - kasujesz znajomego ewentualnie odhaczasz opcję "obserwacji" jego wpisów. Idea facebooka opiera się na zwykłym blogu, do prowadzenia którego prawo ma każdy a nie każdy musi już czytać. :)
po czym poznać na fejsie młodą mamę? wkleja milion fotek na godzinę swojej pociechy i próbuje wmówić całym światu, że to dziecko jest wyjątkowe, najładniejsze itd., a najbardziej żenujące jest to, że ludzie rozdają na prawo i lewo swoją prywatność
Aż się zalogowałam i sprawdziłam. Urodziłam córcię zaraz po 20 urodzinach więc raczej jestem młodą mamą a ostatnie zdjęcie jakie wrzuciłam na fb, na którym ona jest wrzuciłam 15 lutego i to i tak nie aktualne tylko sprzed roku by Ci, którzy ją widują zobaczyli jak się zmieniła a poprzednie aż 16 września mimo, że korzystam z tego portalu codziennie. Za to mogę pokazać masę mam, które dodają zdjęcia pociech najrzadziej raz w tygodniu mimo, że są dużo starsze.
To się niestety dotyczy nie tylko fejsbuka. Ostatnio siedzę sobie kulturalnie w kawiarni, piję herbatę, czekam na znajomego - pełen relaks. A przy stoliku obok dwie matki: "No i mówię ci, po tych obiadkach Piotruś robi takie ładne, zdrowe kupki, aż miło popatrzeć", "A to ciekawe, wiesz, bo mój Antoś po tych Gerberkach dostał biegunki, w dodatku żółtej jakiejś takiej..." i lecą w ten deseń pięć minut, dziesięć, prawie kwadrans... Nie zdzierżyłam, przesiąść się nie było gdzie, dopiłam herbatę i wyszłam przed knajpę czekać na znajomego.
Ja już dawno przestałam się logować na fb. Miałam dość ogladania zdjęć, czytania postów o nieszcześliwych miłościach koleżanek, chwalenia się czym popadnie. Człowiek wartościowy nie musi tego robić, bo zna swoją wartość i nie musi w ten sposób szukać dowodów na to jaki jest super.
myślę, że kiedy wrzucam na fejsbuka zdjęcia swoich dzieci to znajomi widzą zdjęcia moich dzieci... nie wrzucam tam twojego zdjęcia, i znajomych mam normalnych
dla mnie to jest glupie rozumowanie .... Chce to dodaje , a jak sie komus nie podoba to na c.h.u.j. je oglada? jak nie chce ogladac to niech zablokuje wywali ze znajomych a nie narzeka jeszcze. Ja dodaje swojej corki zdjecia , jak mam ochote i kiedy chce i ile chce i tego mi nikt nie zabroni.... A jezeli co niektorzy nie maja sie czym chwialic to ich sprawa.!
Słabe pewnie dali właśnie tacy rodzice, bo się z tym nie zgadzają: w końcu wszyscy piszą jakie to słodkie i cudowne! Ludzie, przejrzyjcie na oczy, prawie nikogo nie obchodzą dzieci innych. Life is brutal.
Myślę podobnie o ludziach wrzucających zdjęcia z pieskami czy kotkami. Nie, że też są głupi wrzucając takie głupoty?
No skoro ktoś pisze, że to słodkie, itp. to znaczy, że kogoś to jednak obchodzi? Wiem, że napisałeś/aś prawie, ale nawet jedna, dwie osoby tym zainteresowane mogą sprawić, że taki ktoś wrzuca chętnie tego typu zdjęcia.
dokładnie, można dac jedno dwa zdjęcia, ale nie milion.
a zaczynają sie juz zdjecia z brzucha, usg , usg3D, a później: o jejku mam 3 godziny, kurcze tutaj mam już 1 dzień, i tak dalej...
A w czym to komu przeszkadza? Chcą to ich sprawa. Zablokuj ich albo wywal będzie spokój i dasz do zrozumienia im a nie anonimowo fochy strzelasz. To jest dopiero żałosne.
durne staruchy XDDD
zdjęcie z filmu "Stożkogłowi" miałem to badziewie na kasecie VHS jeszcze...
Jak już to Goonies, a nie Stożkogłowi ;P
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 kwietnia 2014 o 20:32
Hejtuj, hejtuj. To nie zmieni tego, że nigdy nie bedziesz mieć własnych.
To widzą postronni znajomi którzy widzą jak bawisz się w wyzwanie wrzucana swojego zdjęcia z dzieciństwa i wyzywaniu 3 znajomych aby zrobili to samo...
Uczestnictwo w społeczności FB ma charakter dobrowolny, jeśli nie podoba się komuś "chwalenie się" swoimi dziećmi, psami, klockami - kasujesz znajomego ewentualnie odhaczasz opcję "obserwacji" jego wpisów. Idea facebooka opiera się na zwykłym blogu, do prowadzenia którego prawo ma każdy a nie każdy musi już czytać. :)
po czym poznać na fejsie młodą mamę? wkleja milion fotek na godzinę swojej pociechy i próbuje wmówić całym światu, że to dziecko jest wyjątkowe, najładniejsze itd., a najbardziej żenujące jest to, że ludzie rozdają na prawo i lewo swoją prywatność
Aż się zalogowałam i sprawdziłam. Urodziłam córcię zaraz po 20 urodzinach więc raczej jestem młodą mamą a ostatnie zdjęcie jakie wrzuciłam na fb, na którym ona jest wrzuciłam 15 lutego i to i tak nie aktualne tylko sprzed roku by Ci, którzy ją widują zobaczyli jak się zmieniła a poprzednie aż 16 września mimo, że korzystam z tego portalu codziennie. Za to mogę pokazać masę mam, które dodają zdjęcia pociech najrzadziej raz w tygodniu mimo, że są dużo starsze.
To się niestety dotyczy nie tylko fejsbuka. Ostatnio siedzę sobie kulturalnie w kawiarni, piję herbatę, czekam na znajomego - pełen relaks. A przy stoliku obok dwie matki: "No i mówię ci, po tych obiadkach Piotruś robi takie ładne, zdrowe kupki, aż miło popatrzeć", "A to ciekawe, wiesz, bo mój Antoś po tych Gerberkach dostał biegunki, w dodatku żółtej jakiejś takiej..." i lecą w ten deseń pięć minut, dziesięć, prawie kwadrans... Nie zdzierżyłam, przesiąść się nie było gdzie, dopiłam herbatę i wyszłam przed knajpę czekać na znajomego.
Najgorsze jak w dniu ich narodzin, zakładają im konta na portalach społecznościowych. Co za idioci.
Ja już dawno przestałam się logować na fb. Miałam dość ogladania zdjęć, czytania postów o nieszcześliwych miłościach koleżanek, chwalenia się czym popadnie. Człowiek wartościowy nie musi tego robić, bo zna swoją wartość i nie musi w ten sposób szukać dowodów na to jaki jest super.
dobra rada - nie podoba Ci się nie patrz ! Dla mnie gorsze od dzieci czy zwierząt, są te głupawe złote myśli wklejane na postach. Jakie to głębokie.
myślę, że kiedy wrzucam na fejsbuka zdjęcia swoich dzieci to znajomi widzą zdjęcia moich dzieci... nie wrzucam tam twojego zdjęcia, i znajomych mam normalnych
osobiscie nie mam nic przeciwko by ludzie wrzucali zdjecia swoich dzieci na fb... Raz , dwa, co jakis czas.. Ale nie codziennie!!!
dla mnie to jest glupie rozumowanie .... Chce to dodaje , a jak sie komus nie podoba to na c.h.u.j. je oglada? jak nie chce ogladac to niech zablokuje wywali ze znajomych a nie narzeka jeszcze. Ja dodaje swojej corki zdjecia , jak mam ochote i kiedy chce i ile chce i tego mi nikt nie zabroni.... A jezeli co niektorzy nie maja sie czym chwialic to ich sprawa.!