Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
758 819
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Prozaiczna
+7 / 21

No i co, mam pozwolić żeby dzieciak mazał po tapecie albo jadł wykładzinę? No przepraszam bardzo ,ale takie zakazy są dla jego dobra. A poza tym "to po co w ogóle istnieje się na świecie?". Nie znam odpowiedzi na to pytanie, ale na pewno nie po to żeby wrzucać zapalniczki do kawy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
1 123456
+5 / 13

Dokładnie... a wychowanie "bezstresowe" nie przynosi nic dobrego.. nie mówię żeby dziecko bić i traktować jak psa, ale nie można popadać z jednej skrajności w drugą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Adrian1234
0 / 0

No i posypały się minusy od ludzi twierdzących, że dzieciom trzeba pozwalać na wszystko i nie karać bo to może uszkodzić im psychikę :). Jak dziecko chce mazać po ścianie, jeść wykładzinę, wyrzucać piloty przez okno czy kopać psa to trzeba to akceptować a nawet pokazywać, że się to pochwala bo jak się nie wspiera dziecka w jego działaniach to nie będzie miało później pewności siebie. Jednak później rodzice zaczynają zastanawiać się dlaczego dziecko się nie słucha i nie uznaje żadnych wartości, na szczęście wtedy z pomocą przychodzi terapeuta, który stwierdza, że dziecko było prawidłowo wychowywane ale po prostu ma ADHD co nie jest przecież winą rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ch
+2 / 6

A powiedzieć dzieciakowi, że jak zgiął drut( jak? stolik, dźwignia, siły nie trzeba, ja w tym wieku takie rzeczy umiałem), to z czego będzie miał sweterek i będzie mu zimno? A wykładzina jest baaaaardzo niezdrowa i by bolał brzuszek? Jak chciałem zabawkę, to mi mówili, że nie ma pieniążków, bo najpierw trzeba kupić chlebek, a zobacz ile trzeba zapłacić za mieszkanko, żeby było łóżeczko i ciepełko - lubię mieszkanko jedzonko i ciepełko. Da się? A wy 'bezstresowo' albo wp****ol. Nie miejcie dzieci, jak nie macie rozumu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar caroline_q
+1 / 3

Dokładnie. Poza tym dawanie dziecku wszystkiego czego chce i pozwalanie mu na wszystko, to nie wychowanie bezstresowe, tylko brak wychowania.
Dziecko nie robi czegoś złośliwie, szczególnie dwulatek. Ono próbuje, przekracza granice, sprawdza czego może dokonać czy zrobić. Tak właśnie dzieci się uczą i rozwijają. Szturchanie, popychanie, krzyki i bicie nie ułatwiają dziecku bezpiecznego poznawania świata, który go otacza. Wręcz przeciwnie! Zbyt dużo stresu może zaszkodzić rozwojowi dziecka. Oczywiście nie mówię tu o całkowitym pozbawianiu go stresu, bo będzie nieprzystosowane do życia, ale nauczenie go jak sobie z tym uczuciem radzić.
Młody człowiek ma prawo odczuwać złość, smutek, czy inne "negatywne" emocje. Rodzice są od tego, żeby mu w tym pomóc.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar caroline_q
0 / 0

P.S. Polecam rodzicom, przyszłym rodzicom i wszystkim zainteresowanym, krótką książkę pt. "Próbowałam już wszystkiego" autorstwa Isabelle Filliozat, która w prosty sposób przedstawia jak zmienia się pojmowanie i sposób myślenia małych dzieci podczas dorastania. Książka może pomóc zrozumieć pewne zachowania dzieci i nauczyć jak sobie z nimi radzić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 kwietnia 2014 o 11:18

avatar bitter_sweet
+2 / 4

"sweterek,brzuszek, pieniążków, chlebek, mieszkanko, łóżeczko, ciepełko, jedzonko"-jeju jak nie nie cierpię takiego "cieciania się" do małych dzieci. Już nie można normalnie się zwracać???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 0

Nie za bardzo wiem,jak wysocy sa u Ciebie dwolatki, ale zwykle nie dosiegaja do stolu, ktorzy jest prawie na wysokosci bioder doroslego czlowieka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Tadexus
+4 / 4

Najwazniejsze zeby dziecku nie mowic ¨nie bo nie , nie bo ja tak mowie¨ dzieci sa madre i potrafia docenic to ze traktujemy je jak rownych sobie i tlumaczymy, niestety czasem trzeba ukierunkowac dziecko nieco bardziej radykalnie ale zawsze trzeba wytlumaczyc dlaczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Jellycrusher1
+1 / 1

Gratuluję rodzicom, którzy będą w takim razie na wszystko dziecku pozwalać. Ale chciałbym się znaleźć jak najdalej od ich pociech.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cysiek1991
-2 / 2

2 latek nie potrafi pisać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dobryesesman
0 / 2

wychowaanie bez wrzaskow I agresji z poszanowaniem niestety rzadkosc nadal ale coraz wiecej takich rodzicow I dobrze:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pxyz
0 / 2

W democie nie chodzi chyba o promocje bezstresowego wychowania tylko o to, że dziecko przez te wszystkie zachowania poznaje świat a rolą dorosłych jest ukierunkowanie tego zainteresowania na właściwe tory.Krzykiem nic nie załatwimy a jedynie spokojną rozmową.Każde dziecko jest ciekawe świata i nie raz zaspokaja tą ciekawość w nietypowy sposób;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Raot
-2 / 2

Czytam powyższe komentarze i czytam, aż w końcu doczekałam się! Błyskotliwa uwaga pana o pseudonimie Cysiek1991. Czy rzeczywiście większość z Was nie spostrzegła, że w wieku dwóch lat, prowadzenie pamiętnika to rzecz niemożliwa?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S ssmerffetkaa
0 / 0

Nie dostrzegłeś, że to pewna wizja pisarza, jak wygląda świat dziecka? Dziecko również nie ma pojęcia czym jest woda kolońska i na pewno nie powiedziałoby, że skropiło nią dywan. Trochę dystansu do tego co czytasz, nie wszystko trzeba brać dosłownie. Tego właśnie uczą na polskim, szukania nowego znaczenia, tego co chciał przekazać autor, a nie dosłownego brania do siebie każdej przeczytanej treści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Młoda_mama
0 / 0

Nie chodzi tutaj o to aby na wszystko dziecku pozwalać raczej o sposób, w który zabraniamy nasza złość i krzyki nie wiele pomogą bo maluch nie wie o co chodzi....warto upominając dziecko co nieco wytłumaczyć...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~bodek_5
0 / 0

pomalować marchewką białe ściany w kuchni - widelcem i nożem zrobić dziury w narożniku ;)))))- magdalena łobuziaro

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~sonofgun
0 / 0

no ale dlaczego te rzeczy jak zapalniczka, drut, papieros, czarny Mazak I woda kolonska nie sa przed dzieckiem pochowane? przeciez to realne zagrożenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem