Nie musisz mi podawać linka. Znam tą ustawę dość dobrze, muszę ją znać posiadając broń. I nie, nie zamknę papy, bo w Polsce przeciętny obywatel nie ma żadnych szans na otrzymanie pozwolenia na broń w celu samoobrony, a powinien mieć. Za co takie śmiecie jak ten powyżej idą do kumpla Zenka i dostają papiery od ręki.
Mi zaczyna odpierdzielać jakoś przy 3 promilach, ale to nie tak że do ludzi strzelam, ale że robię śmieszne głupoty. A ten debil jechał w piżamie i strzelał do postronnych ludzi w stanie jakim u nas na dzielni idziemy po drugą flaszkę.
W Bolandzie przypadek naj*banego debila strzelającego sobie do ludzi jest argumentem by zwiększyć dostęp do broni palnej. A myślałem, że to Amerykanie są głupi.
Zlinczujcie mnie jak chcecie ale to że przeciętny obywatel naszego kraju nie posiada broni do ,,samoobrony'' mnie osobiście cieszy. W naszym kraju zabicie NOŻEM napastnika (np. podczas włamania do domu) uzbrojonego w broń palną grozi długim więzieniem co tu mówić o strzelaninie. Poza tym patrząc na nasze zaprzyjaźnione i jakże lubiane przez wszystkich USA ... Naprawdę chcielibyście żeby ot tak każdy miał przy sobie pistolet?? Rewolucje na Ukrainie przy tym to byłby raj na ziemi ...
Zacznę od końca, "Rewolucja na Ukrainie to byłby raj na ziemi" I oto właśnie politykom chodzi, mogą nas dymać ze wszystkich stron a my możemy sobie co najwyżej ponarzekać, bo kostka brukowa i sztachety jest mało skuteczna przeciwko uzbrojonej psiarni. Powszechny dostęp do broni musi być wprowadzony wraz ze zmianą prawa. Po pierwsze zasada "Mój dom jest moją twierdzą" Jeśli ktoś nieproszony wtargnie ci do domu masz prawo go zabić, koniec i kropka. A nie żadne "przekroczenia obrony koniecznej". Po drugie konieczne jest przywrócenie kary śmierci żeby osobniki jak pan były wiceminister kilka razy zastanowiły się zanim zaczną strzelać do ludzi.
Ale jakie "każdy"? Nikt rozsądny nie postuluje sprzedaży broni w Biedronce. Nadal mają być badania, egzaminy itd, ale policja nie powinna mieć możliwości decydowania kto CHCE mieć broń. Teraz, żeby dostać broń do samoobrony, trzeba się wykazać, realnym, ponadprzeciętnym, powtarzającym się zagrożeniem. To co? Codziennie ma mnie ktoś napadać? Zwykły obywatel, który statystycznie zostanie obrabowany raz w ciągu życia nie ma prawa się do tego przygotować i bronić przed tym jednym przypadkiem? Oczywiście kobiety również nie mają prawa mieć broni do obrony przed gwałtem i dopiero po 4tym gwałcie mogą wystąpić o pozwolenie?
Owszem, do samoobrony nie ma! Żeby dostać broń do samoobrony, trzeba się wykazać, realnym, ponadprzeciętnym, powtarzającym się zagrożeniem, więc najpierw musisz kilka razy wylądować w szpitalu, a później jeszcze udowodnić, że to się może powtórzyć. Jeśli nigdy nikt cie nie napadł nie masz szans na takie pozwolenie, więc nie możesz się obronić w przypadku tego pierwszego rabunku czy gwałtu.
w mediach głównego nurtu jakoś pewnie przez przypadek zapomnieli napisać że był doradcą Buzka w parlamencie Europejskim a obecnie pracuje dla tuska jako koordynator czegoś tam i co łyso!? Był w rządzie kilka miesięcy i sam odszedł na znak protestu po zwolnieniu Kaczmarka
Teraz wyobraźcie sobie że przeciętny pijak ma legalnie broń. Nie, nie jesteśmy gotowi na legalizację broni palnej. Mając broń nie czułbym się bezpieczniej wiedząc, że napastnik również ją ma.
A kto temu przeciętnemu pijaki da pozwolenie na broń? Wiesz w ogóle jak wygląda procedura? A broń w Polsce jest legalna, więc nie wiem jak i kto miałby ją "legalizować".
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19990530549 Łapcie i zamknąć papy o pozwoleniach na broń.
Nie musisz mi podawać linka. Znam tą ustawę dość dobrze, muszę ją znać posiadając broń. I nie, nie zamknę papy, bo w Polsce przeciętny obywatel nie ma żadnych szans na otrzymanie pozwolenia na broń w celu samoobrony, a powinien mieć. Za co takie śmiecie jak ten powyżej idą do kumpla Zenka i dostają papiery od ręki.
Mi zaczyna odpierdzielać jakoś przy 3 promilach, ale to nie tak że do ludzi strzelam, ale że robię śmieszne głupoty. A ten debil jechał w piżamie i strzelał do postronnych ludzi w stanie jakim u nas na dzielni idziemy po drugą flaszkę.
W Bolandzie przypadek naj*banego debila strzelającego sobie do ludzi jest argumentem by zwiększyć dostęp do broni palnej. A myślałem, że to Amerykanie są głupi.
http://img.sadistic.pl/pics/279acba00bd7.jpg
Zlinczujcie mnie jak chcecie ale to że przeciętny obywatel naszego kraju nie posiada broni do ,,samoobrony'' mnie osobiście cieszy. W naszym kraju zabicie NOŻEM napastnika (np. podczas włamania do domu) uzbrojonego w broń palną grozi długim więzieniem co tu mówić o strzelaninie. Poza tym patrząc na nasze zaprzyjaźnione i jakże lubiane przez wszystkich USA ... Naprawdę chcielibyście żeby ot tak każdy miał przy sobie pistolet?? Rewolucje na Ukrainie przy tym to byłby raj na ziemi ...
Zacznę od końca, "Rewolucja na Ukrainie to byłby raj na ziemi" I oto właśnie politykom chodzi, mogą nas dymać ze wszystkich stron a my możemy sobie co najwyżej ponarzekać, bo kostka brukowa i sztachety jest mało skuteczna przeciwko uzbrojonej psiarni. Powszechny dostęp do broni musi być wprowadzony wraz ze zmianą prawa. Po pierwsze zasada "Mój dom jest moją twierdzą" Jeśli ktoś nieproszony wtargnie ci do domu masz prawo go zabić, koniec i kropka. A nie żadne "przekroczenia obrony koniecznej". Po drugie konieczne jest przywrócenie kary śmierci żeby osobniki jak pan były wiceminister kilka razy zastanowiły się zanim zaczną strzelać do ludzi.
Ale jakie "każdy"? Nikt rozsądny nie postuluje sprzedaży broni w Biedronce. Nadal mają być badania, egzaminy itd, ale policja nie powinna mieć możliwości decydowania kto CHCE mieć broń. Teraz, żeby dostać broń do samoobrony, trzeba się wykazać, realnym, ponadprzeciętnym, powtarzającym się zagrożeniem. To co? Codziennie ma mnie ktoś napadać? Zwykły obywatel, który statystycznie zostanie obrabowany raz w ciągu życia nie ma prawa się do tego przygotować i bronić przed tym jednym przypadkiem? Oczywiście kobiety również nie mają prawa mieć broni do obrony przed gwałtem i dopiero po 4tym gwałcie mogą wystąpić o pozwolenie?
Jak to NIE MA SZANSY ??? Idź kolego, zrób sobie kurs obsługi broni, następnie zdaj egzamin. Potem nam opowiesz jak było.
Owszem, do samoobrony nie ma! Żeby dostać broń do samoobrony, trzeba się wykazać, realnym, ponadprzeciętnym, powtarzającym się zagrożeniem, więc najpierw musisz kilka razy wylądować w szpitalu, a później jeszcze udowodnić, że to się może powtórzyć. Jeśli nigdy nikt cie nie napadł nie masz szans na takie pozwolenie, więc nie możesz się obronić w przypadku tego pierwszego rabunku czy gwałtu.
Gdyby w Polsce był wolny dostęp do broni to ktoś by go zastrzelił i byłoby po problemie, a teraz sprawa będzie się ciągnąć i ciągnąć.
Widzicie,jakich ludzi przyciaga PiS?
w mediach głównego nurtu jakoś pewnie przez przypadek zapomnieli napisać że był doradcą Buzka w parlamencie Europejskim a obecnie pracuje dla tuska jako koordynator czegoś tam i co łyso!? Był w rządzie kilka miesięcy i sam odszedł na znak protestu po zwolnieniu Kaczmarka
Xar może zamiast wypominać z kim pracował kilka lat temu, powiesz dla kogo pracuje teraz.
Ze dla Buzka pracowal, to mowili. Co nie zmienia faktu,ze pis go wrzucil "w strefe rzadowa".
Swobodny dostęp do broni i taki idiota strzelający na oślep leżał by już pod ziemią.
Nie no, szansa na pozwolenie zawsze jakaś tam jest, ale z drugiej strony wiceminister już sobie nigdy nie postrzela...
Były policjant- na Izbie DZiecka a potem przy komendancie.....................nie dziwota, że mu pistolet dziwny
Teraz wyobraźcie sobie że przeciętny pijak ma legalnie broń. Nie, nie jesteśmy gotowi na legalizację broni palnej. Mając broń nie czułbym się bezpieczniej wiedząc, że napastnik również ją ma.
Pijak wolałby chyba raczej wydać pieniądze na kolejną flaszkę niż broń.
A kto temu przeciętnemu pijaki da pozwolenie na broń? Wiesz w ogóle jak wygląda procedura? A broń w Polsce jest legalna, więc nie wiem jak i kto miałby ją "legalizować".
To nie prawda, że nie ma szansy otrzymać natomiast trzeba faktycznie być cierpliwym :)
Do samoobrony nie ma szansy.
W stanie Teksas by go od razu zastrzelono na miejscu.