W tym democie powinno być przedstawione, jak zjarany typ wyskakuje z okna akademika, bo wydaje mi się, że potrafi latać. Albo wyluzowany ziomek rozbija auto na drzewie, zabijając siebie i podobnie ujaranych pasażerów. No ale nie, bo przecież zioło w przeciwieństwie do alkoholu i papierosów nie zabija, marihuana to w zasadzie nie narkotyk, a tak w ogóle to sadzić palić zalegalizować, bo to taka niegroźna używka.
Do roku 2008 odukumentowano dwa przypadki, w których nadużycie marihuany spowodowało zgon. WIęc cała ta paplaninya o tych wszystkich wypadkach samochodowych i skokach z 10-tego piętra to bajki dla dzieci. Takich przypadków, w których bez cienia wątpliwości marihuana była przyczyną zgonu, nie udokumentowano. A teraz mały kontras coby było śmiesznie. Przykładowo w USA każdego roku umiera ponad 40 000 osób z powodu zatrucia lekami, z czego ponad 90% z nich było przepisanych na receptę. Oznacza to, że amerykańska służba zdrowia zabiła 20 000 razy więcej ludzi niż marihuana. Więc jeśli już coś powinno być nielegalne (patrząc na liczbę ofiar) to powinna to być służba zdrowia.
Zioło mózg wypaliło? Ciekawe bo z tego co wiem nie ma żadnych dowodów naukowych aby faktycznie tak się działo. Kiedyś próbowano udowodnić, że "zioło wypala mózg" robiąc eksperymenty na małpkach. A mianowicie zakładano im maski gazowe i zaczadzano. No i wiele małp zdechło z niedotlenienia. To był słynny dowód na zgubny wpływ marihuany na mózg, który w wyniku niedotlenienia ubumierał. Nie ma żadnych dowodów na to by marihuana mogła "wypalić mózg"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 kwietnia 2014 o 14:52
widze ze twoja wiedza na temat konopi i ich dzialania jest ogromna nie wiem czy wiesz ale canabis nie jest silnym srodkiem halucynogennym odpreza zwalnia prace serca stymuluje do rozmyslen itd nie ma po tym krasnoludkow smokow i rycerzy na ulicach to nie tablety czy halucyny i to mnie boli ze ludzie tak niedoinformowani biora udzial w ankietach i decyduja co jest a co nie jest legalne i dobre dla spoleczenstwa... tak ciezko wejsc chociazby na wiki czy zobaczyc dokument...
Winter, te dane statystyczne można znaleźć w statystyce policyjnej. Wpisujesz u wujka google "statystyka policyjna", wyskauje Ci odpowiednia strona, na której masz kilka zakłądek dotyczących zarówno przestępczości narkotykowej, jak i przestępstw dokonanych pod wpływem alkoholu. Więc zamiast biadolić jaki to jestem niewiarygodny, zwyczajnie poświęc 2 minuty na zweryfikowanie tych danych. Tye czasu potrzeba.
Ja powiem tak. Skończcie pier*olić jakie zioło jest cudowne, uzdrawiające etc bo mam wrażenie, że takie rzeczy pieprzą jakieś gnojki, którzy zajarają raz na jakiś czas lub ogólnie myślą, żę jak jarają to są jacyś spoko. Prawda jest taka, że banie ryje wszystko. Nie raz miałem chu*owe loty po paleniu i jak bym wsiadł w auto to daleko bym nim nie zajechał. Tak samo po pigułach, koksie, fecie itp - WSZYSTKO wyje banie po pewnym czasie. Jednemu szybciej, drugiemu nie. Jeden jak zauważy, że coś jest nie tak to odbija od tego a drugi będzie dalej walił po nosie, jarał itp. Ktoś tu napisał, że skoki z okna można sobie włożyć między bajki. To cie zdziwię bo mój kolega akurat wyskoczył przez okno po narkotykach a ja również robiłem bardzop dziwne rzeczy - takie już miałem paranoje i załamania nerwowe i takich ludzi znam duużo. Zapytajcie się tych z Monaru czy innej placówki jak to wasze ziółko czy inne coś nie niszczy człowieka. Kur*a, dzieciaczki, bądźcie świadomi tego, że wszystko niszczy i jedynie co możecie zrobić to być tego świadomi i jarać albo być świadomi i nie jarać/nie brać a nie pier*olić i wmawiać sobie samemu, że wszystko jest uleczające i cudowne dla zdrowia bo aż mnie chu* strzela jak czytam czy słucham takich głąbów.
O ile mi wiadomo, to od jakiegoś czasu obowiązuje nowelizacja KK, która zakłada, że prokurator ma prawo odstąpić od wniesienia oskarżenia, jeżeli delikwent posiada niewielką ilość marihuany.
Ale prokuratorzy rzadko korzystają z tej możliwości, bo raz, że nie jest zdefiniowane, jaka jest ta "niewielka ilość", a druga sprawa, że skazanie posiadacza marihuany (który zwykle idzie na współpracę) to łatwy i szybki sposób na podbicie statystyk.
Oczywiście że niszczą swoje i nie tylko swoje ale calej swojej rodziny, która często próbuje mu pomóc. Narkoman to straszny egoista i nie wie, że robi wszystkim krzywde, nie wie że niszczy życie sobie i komuś bo jest niedorozwinięty (nie można być normalnym i robić takie rzeczy). Powinni stać na ulicy i robic testy narkotykowe i kazdego naćpanego zamykac na rok, chociażby po to żeby rodzina takiego ćpuna odpoczęła.
I przez tych paru narkomanów trzeba zamykać wszystkich, co sobie używają? Czy z powodu alkoholizmu plebsu spod sklepu trzeba każdego pijącego ścigać? Taka sama sytuacja.
Czym się różni normalny człowiek od niewolnika? Niewolnicy kłócą się czy narkotyki szkodzą czy nie, i czy w związku z tym pan powinien zakazać ich używania, wolny człowiek nie ma pana i jeśli uważa narkotyki za dobre to je bierze, a jak nie to nie.
Jak czytam te komentarze przypomina mi się Jarek ze swoim pustym łbem :P nawet tu widać że każdy może się wypowiadać nawet osoby które nie mają o temacie żadnego pojęcia. http://www.youtube.com/watch?v=2OcXIhOOVTE
Demot w jednym ma racje: zamykać w więzieniach powinno się dilerów a nie ćpunów. Ćpunów powinni wysyłać do szpitala psychiatrycznego na przymusowy odwyk.
W tym democie powinno być przedstawione, jak zjarany typ wyskakuje z okna akademika, bo wydaje mi się, że potrafi latać. Albo wyluzowany ziomek rozbija auto na drzewie, zabijając siebie i podobnie ujaranych pasażerów. No ale nie, bo przecież zioło w przeciwieństwie do alkoholu i papierosów nie zabija, marihuana to w zasadzie nie narkotyk, a tak w ogóle to sadzić palić zalegalizować, bo to taka niegroźna używka.
Wszystkie narkotyki powinny być legalne. Volenti non fit iniuria.
selekcja naturalna. mówi ci to coś? same plusy marychy wymieniłeś :)
Do roku 2008 odukumentowano dwa przypadki, w których nadużycie marihuany spowodowało zgon. WIęc cała ta paplaninya o tych wszystkich wypadkach samochodowych i skokach z 10-tego piętra to bajki dla dzieci. Takich przypadków, w których bez cienia wątpliwości marihuana była przyczyną zgonu, nie udokumentowano. A teraz mały kontras coby było śmiesznie. Przykładowo w USA każdego roku umiera ponad 40 000 osób z powodu zatrucia lekami, z czego ponad 90% z nich było przepisanych na receptę. Oznacza to, że amerykańska służba zdrowia zabiła 20 000 razy więcej ludzi niż marihuana. Więc jeśli już coś powinno być nielegalne (patrząc na liczbę ofiar) to powinna to być służba zdrowia.
Zioło mózg wypaliło? Ciekawe bo z tego co wiem nie ma żadnych dowodów naukowych aby faktycznie tak się działo. Kiedyś próbowano udowodnić, że "zioło wypala mózg" robiąc eksperymenty na małpkach. A mianowicie zakładano im maski gazowe i zaczadzano. No i wiele małp zdechło z niedotlenienia. To był słynny dowód na zgubny wpływ marihuany na mózg, który w wyniku niedotlenienia ubumierał. Nie ma żadnych dowodów na to by marihuana mogła "wypalić mózg"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 kwietnia 2014 o 14:52
Widać winters że nie miałeś styczności z marihuaną.. Ludzie proszę was nie wypowiadajcie się na tematy o których nie macie pojęcia.
Za to widać, że niektórzy nadużywali. A SirLinuxer - jak już podajesz dane statystyczne, to podawaj też źródło, bo bez niego nie jesteś wiarygodny.
widze ze twoja wiedza na temat konopi i ich dzialania jest ogromna nie wiem czy wiesz ale canabis nie jest silnym srodkiem halucynogennym odpreza zwalnia prace serca stymuluje do rozmyslen itd nie ma po tym krasnoludkow smokow i rycerzy na ulicach to nie tablety czy halucyny i to mnie boli ze ludzie tak niedoinformowani biora udzial w ankietach i decyduja co jest a co nie jest legalne i dobre dla spoleczenstwa... tak ciezko wejsc chociazby na wiki czy zobaczyc dokument...
Winter, te dane statystyczne można znaleźć w statystyce policyjnej. Wpisujesz u wujka google "statystyka policyjna", wyskauje Ci odpowiednia strona, na której masz kilka zakłądek dotyczących zarówno przestępczości narkotykowej, jak i przestępstw dokonanych pod wpływem alkoholu. Więc zamiast biadolić jaki to jestem niewiarygodny, zwyczajnie poświęc 2 minuty na zweryfikowanie tych danych. Tye czasu potrzeba.
Chyba, że odnosisz się do tej wypowiedzi o zatruciu lekami, to tutaj masz artykulik http://www.rynekzdrowia.pl/Farmacja/USA-coraz-wiecej-zgonow-z-powodu-naduzywania-lekow,115226,6.html.
Ja powiem tak. Skończcie pier*olić jakie zioło jest cudowne, uzdrawiające etc bo mam wrażenie, że takie rzeczy pieprzą jakieś gnojki, którzy zajarają raz na jakiś czas lub ogólnie myślą, żę jak jarają to są jacyś spoko. Prawda jest taka, że banie ryje wszystko. Nie raz miałem chu*owe loty po paleniu i jak bym wsiadł w auto to daleko bym nim nie zajechał. Tak samo po pigułach, koksie, fecie itp - WSZYSTKO wyje banie po pewnym czasie. Jednemu szybciej, drugiemu nie. Jeden jak zauważy, że coś jest nie tak to odbija od tego a drugi będzie dalej walił po nosie, jarał itp. Ktoś tu napisał, że skoki z okna można sobie włożyć między bajki. To cie zdziwię bo mój kolega akurat wyskoczył przez okno po narkotykach a ja również robiłem bardzop dziwne rzeczy - takie już miałem paranoje i załamania nerwowe i takich ludzi znam duużo. Zapytajcie się tych z Monaru czy innej placówki jak to wasze ziółko czy inne coś nie niszczy człowieka. Kur*a, dzieciaczki, bądźcie świadomi tego, że wszystko niszczy i jedynie co możecie zrobić to być tego świadomi i jarać albo być świadomi i nie jarać/nie brać a nie pier*olić i wmawiać sobie samemu, że wszystko jest uleczające i cudowne dla zdrowia bo aż mnie chu* strzela jak czytam czy słucham takich głąbów.
O ile mi wiadomo, to od jakiegoś czasu obowiązuje nowelizacja KK, która zakłada, że prokurator ma prawo odstąpić od wniesienia oskarżenia, jeżeli delikwent posiada niewielką ilość marihuany.
Ale prokuratorzy rzadko korzystają z tej możliwości, bo raz, że nie jest zdefiniowane, jaka jest ta "niewielka ilość", a druga sprawa, że skazanie posiadacza marihuany (który zwykle idzie na współpracę) to łatwy i szybki sposób na podbicie statystyk.
Magik skoczył po maryśce - ma ona właściwość pogłębiania stanów depresyjnych...
Oczywiście że niszczą swoje i nie tylko swoje ale calej swojej rodziny, która często próbuje mu pomóc. Narkoman to straszny egoista i nie wie, że robi wszystkim krzywde, nie wie że niszczy życie sobie i komuś bo jest niedorozwinięty (nie można być normalnym i robić takie rzeczy). Powinni stać na ulicy i robic testy narkotykowe i kazdego naćpanego zamykac na rok, chociażby po to żeby rodzina takiego ćpuna odpoczęła.
I przez tych paru narkomanów trzeba zamykać wszystkich, co sobie używają? Czy z powodu alkoholizmu plebsu spod sklepu trzeba każdego pijącego ścigać? Taka sama sytuacja.
Czym się różni normalny człowiek od niewolnika? Niewolnicy kłócą się czy narkotyki szkodzą czy nie, i czy w związku z tym pan powinien zakazać ich używania, wolny człowiek nie ma pana i jeśli uważa narkotyki za dobre to je bierze, a jak nie to nie.
Jak czytam te komentarze przypomina mi się Jarek ze swoim pustym łbem :P nawet tu widać że każdy może się wypowiadać nawet osoby które nie mają o temacie żadnego pojęcia. http://www.youtube.com/watch?v=2OcXIhOOVTE
Demot w jednym ma racje: zamykać w więzieniach powinno się dilerów a nie ćpunów. Ćpunów powinni wysyłać do szpitala psychiatrycznego na przymusowy odwyk.