Ostateczny dowód, że pies to nie przyjaciel: Nie da ci dobrej rady, nie wysłucha cię ze zrozumieniem, jak masz problem - bo pies słyszy, ale nie rozumie co masz na myśli mówiąc "ten dupek mnie rzucił". Równie dobrze wtedy za przyjaciela mogłoby uchodzić niemowlę. Oboje się przytulą jak czują smutek, ale nie dlatego, ze rozumieją co się dzieje. Dalej: - Nie pójdzie z tobą do baru, nie pomoże ci w życiowych problemach, nie pozwoli ci nocować u siebie w domu, jak dziewczyna cie wyrzuci. Innymi słowy - nigdy nie będzie wstanie zrobić większości tego, co zrobiłby człowiek, będący twoim przyjacielem. Owszem, psy są fajne, wierne swojemu panu (nie przyjacielowi, panu), pocieszne - jak to zwierzęta. Są naprawdę dobrymi domowymi zwierzętami, kompanami w chwilach samotności - bo łazi takie małe, słodkie, merda tym ogonkiem - nie czujesz się samotny. A przypodobać się chcą, bo wiedzą, że wtedy dostaną np kawałek parówki ze stołu - zwierzęta działają wedle zasady coś za coś. I koniec, nie ma tu żadnej filozofii przyjaźni
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
12 kwietnia 2014 o 12:41
Podobnie jak słowa "miłość" nadużywa się słów "przyjaźń" i "przyjaciel". Jest z tobą, bo nie ma nic do gadania i jest trzymany w zamknięciu; jest miły, bo dostaje jedzenie - gdyby chodziło o człowieka w tej samej sytuacji, to słowo "przyjaciel" byłoby tu zupełnie nie na miejscu. Chcesz się przekonać, jak bardzo pies jest z tobą z "miłości" do ciebie? To przestań go karmić i zapewnij mu swobodę wyjścia.
Mój bestomierz wybuchł mi prosto w twarz.
Raczej facetem.
Taaaa toleruje przyjaciół. Moja narzeczona mieszka ze mną dwa i pół roku, a pies dalej próbuje ją pogryźć jak tylko ją widzi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2014 o 9:56
To może czas zacząć wychowywać psa?
Wychować można dziecko. Psa to się tresuje
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2014 o 12:39
Ostateczny dowód, że pies to nie przyjaciel: Nie da ci dobrej rady, nie wysłucha cię ze zrozumieniem, jak masz problem - bo pies słyszy, ale nie rozumie co masz na myśli mówiąc "ten dupek mnie rzucił". Równie dobrze wtedy za przyjaciela mogłoby uchodzić niemowlę. Oboje się przytulą jak czują smutek, ale nie dlatego, ze rozumieją co się dzieje. Dalej: - Nie pójdzie z tobą do baru, nie pomoże ci w życiowych problemach, nie pozwoli ci nocować u siebie w domu, jak dziewczyna cie wyrzuci. Innymi słowy - nigdy nie będzie wstanie zrobić większości tego, co zrobiłby człowiek, będący twoim przyjacielem. Owszem, psy są fajne, wierne swojemu panu (nie przyjacielowi, panu), pocieszne - jak to zwierzęta. Są naprawdę dobrymi domowymi zwierzętami, kompanami w chwilach samotności - bo łazi takie małe, słodkie, merda tym ogonkiem - nie czujesz się samotny. A przypodobać się chcą, bo wiedzą, że wtedy dostaną np kawałek parówki ze stołu - zwierzęta działają wedle zasady coś za coś. I koniec, nie ma tu żadnej filozofii przyjaźni
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2014 o 12:41
i z tym się zgadzam.
Podobnie jak słowa "miłość" nadużywa się słów "przyjaźń" i "przyjaciel". Jest z tobą, bo nie ma nic do gadania i jest trzymany w zamknięciu; jest miły, bo dostaje jedzenie - gdyby chodziło o człowieka w tej samej sytuacji, to słowo "przyjaciel" byłoby tu zupełnie nie na miejscu. Chcesz się przekonać, jak bardzo pies jest z tobą z "miłości" do ciebie? To przestań go karmić i zapewnij mu swobodę wyjścia.
Mój pies jest prawie taki jak tu opisano. Prawie bo jak widzi kota to go natychmiast dogania i morduje, zamiast tolerować.
obecnie mam w sumie 3 psy i potwierdzam, pies najlepszym przyjacielem człowieka :-)
I to jest odpowiedź dlaczego zawsze lądujecie w FriendZone
UWIELBIAM psy... ale trochę długo się gotują...