Przecież Albercik już był wszędzie, demoty, besty, chyba na wiocha go nie było, ale to musi założyć sukienke i odrazu wskakuje, aż sam wstawie haha.
Więc wątpie że się zdziwił jak to zobaczył :P
Tez tak mialem. Babka codziennie robila super suche ziemniaki, ktore sie jadlo z dwie godziny i nawet zaden napoj nie pomagal zeby je splukac. Sosu tez czesto nie bylo, zeby latwiej przez gardlo przechodzily. Zbrzydly mi sie te kartofle do dzisiaj.
Autor doczyta jak się pisze "nie" z różnymi częściami mowy.
A tak poza tym to dobre pyry nie są złe!
Ja co poniedziałek mam pomidorówkę. Nie dlatego że zostaje rosół z niedzieli. Tak po prostu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 kwietnia 2014 o 16:31
ty ja też
A sie chłopak zdziwi jak swoje nazwisko na demotach zobaczy.
już wie i się cieszy, że na demotach jest :)))))
Przecież Albercik już był wszędzie, demoty, besty, chyba na wiocha go nie było, ale to musi założyć sukienke i odrazu wskakuje, aż sam wstawie haha.
Więc wątpie że się zdziwił jak to zobaczył :P
Cenzura level HARD
Albert co ty tu robisz ? hahahaahah
wirłokotoczere na internetach ;-;
Tez tak mialem. Babka codziennie robila super suche ziemniaki, ktore sie jadlo z dwie godziny i nawet zaden napoj nie pomagal zeby je splukac. Sosu tez czesto nie bylo, zeby latwiej przez gardlo przechodzily. Zbrzydly mi sie te kartofle do dzisiaj.
Taki problem to nie problem :P
heh takie tylko problemy to ja też bym chciała :/