Nic dziwnego, nie jest napisane nic o tym co czuje dziewczyna, nie wzięto jej uczuć pod uwagę. A może mi się ten chłopak z osobowości( nie mylić z zainteresowaniem mną) i wygladu nie podoba? I po co mi niedojrzały facet? Niech spędza wolną chwile także w inny sposób, nie porzebuje go 24/h a to że nie może wytrzymać 15 min bez wiadomości jako zaleta zalatuje gimbazą.
Mam faceta mniej wiecej jak z opisu, ale fazę słit miłości przeszliśmy 3 lata temu, a teraz jest normalny stabilny związek :) (bez przesady, ze każdą wolną chwile musi spędzać ze mną, bo ma też kumpli i w ogóle, no i nie czeka non stop na smsy i ja też nie, po prostu piszemy smsy jak on jest w pracy i mamy coś ważniejszego. Owszem odbiera telefon o każdej porze, o ile nie spi. No i nie musi pisać i dzwonić pierwszy, bo jemu też jest miło jak ja pierwsza napiszę rano smsa na dzień dobry itp. ) A co do wstydu ze wzgledu na chodzenie z dziewczyną za rękę, to conajmniej dziecinne odczucia. Dorosły człowiek nie wstydzi się drugiej osoby, którą kocha... Aaa no i myI bierzemy ślub w lipcu :D
Przykro mi , ale to brednie teoretyka. Ta wizja nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a z przedstawionym w niej "męskim ideałem" żadna kobieta by nie wytrzymała. Takie zachowania to niemalże pewna recepta na bycie samotnym.
Jakoś znalazłam chłopaka, który w dużej, bardzo dużej mierze odpowiada powyższemu opisowi i nie zamierzam go zmieniać na nikogo innego. Właśnie z tych powodów (i dlatego, że dla mnie jest naprawdę wyjątkowy).
Wg opisanych zachowań postępują wszyscy zakochani (płeć nieważna), a przynajmniej większość, głupotą jest więc sądzić, że już nikt inny nie będzie nas dobrze traktować, jak nie odwzajemniamy miłości jednego. Przykro mi, ale lepiej dać odejść komuś takiemu i poszukać kogoś, kto będzie nas dobrze traktować i kogo MY sami również kochamy, niż zmuszać się do fikcyjnego związku, żeby jednej stronie nie było przykro. Normalny człowiek to zrozumie, gimbus będzie się oburzał i wrzucał tego typu durne demoty. W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz - tyle w temacie, dziękuję.
Dziewczyna nie może mieć dobrego kolegi z którym spędza większość swojego czasu, ponieważ ludzie sobie pomyślą, że ona mu się podoba. Dobrze jest czasem odskoczyć od damskiego towarzystwa ;/ eh! to działa również w drugą stronę.
Z własnego doświadczenia wiem że dziewczyny znajdują się czasem w takiej samej sytuacji. Więc nie jest mówione ze tylko my wybieramy tych złych,chłopacy mają podobnie. Po prostu trzeba mieć kupę szczęścia żeby trafić na odpowiednią osobę. Tylko pozazdrościć.
Ehe będziecie teraz decydować za nią. Internet pff, to że ktoś za tobą lata nie znaczy, że jest odpowiedni człowiek musi się czuć dobrze przy tej osobie i chcieć z nią być, a takie internetowe porady są gówno warte. Ktoś dostał kosza i teraz prawi morały, albo wyzywa tą dziewczynę od dziwek bo dała tej osóbce kosza. Eh ludzie nie potrafią zachować klasy.
Może frytki do tego?
Zrozumcie wreszcie kochanke dziewczyny,zę nie Wy jedne macie uczucia a MY nie jesteśmy waszymi (za przeproszeniem do braci mniejszych) PSAMI na smyczy i najlepiej w kagańcu wpatrzonymi w Was jak w obrazek.
A co jeśli taka kobieta jest nieszczęśliwa, bo jej związek staje się do znudzenia stabilny.Jeśli ona wie, że mężczyźnie i tak zależy, a ona ma go w swoich sidłach to zwyczajnie jej instynkt walki zostaje uśpiony i przestaje się starać, co skutkuje jej wzmożone zainteresowanie innym osobnikiem, co zapewni jej kolejne wyzwanie i walkę. Tak, taka kobieta najzwyczajniej w świecie znajdzie sobie kogoś, kto będzie cięższym kawałkiem do zgryzienia.
Tacy nie istnieją. No i wszystko fajnie, ale gdyby miał mi facet co 15minut dzwonić nie wytrzymując beze mnie i chciał spędzać każdą wolną chwilę razem, to czułabym się jak na uwięzi. Byłam z takim natrętem i nic dobrego z tego nie wyszło. Trzeba mieć też trochę czasu dla siebie, mieć swoją wolność, swój mały światek. Ja tam rozumiem, że mój facet woli czasem wyjść gdzieś z kolegami, bo i sama mam takie chwile. Związek to nie klatka w której jedno jest zależne od drugiego na każdym kroku i trzeba umieć to wyważyć.
Piszcie dalej komentarze typu, że kobiety i tak wolą skur*ieli, że wolą być nieszczęśliwie i że to nie Wasza wina Panowie, że nie macie powodzenia. Piszcie, a ja pójdę po popcorn.
A tak serio to chłopaki xpavlo i osmo dobrze podsumowali temat.
Jestem żywym przykładem tego że nie warto być takim moje dwa długoletnie związki (5 i 6 lat) rozpadły się z tego powodu że się po prostu im znudziłem, na nic jest to ze jestem inteligentny i wesoły. Obie dziewczyny później żałowały, ponieważ postawiłem wysoka poprzeczkę nowym partnerom. Mimo wszystko nie zmienię się i dla tej trzeciej będę starał się być jeszcze lepszy.
I tak trzymać :) Co to w ogóle za czasy, że ktoś się nudzi kimś... Nasi dziadkowie obchodzili nawet 50 rocznice ślubu, a nasz pokolenie nudzi się sobą na etapie chodzenia...
dziewczyny nie potrzebują kolesia, który będzie za nią biegał jak pies (takich jest mnóstwo), tylko kogoś kogo będzie naprawdę kochała. jeśli się okaże taki jak w democie to super, jeśli nie to trudno. do miłości nie da się zmusić. jeśli będzie z takim kolesiem tylko ze względu na to, że on o nią dba i mu zależy a ona go nie kocha to skaże na cierpienie i jego i siebie
Jeżeli mój mężczyzna nie chce spędzać ze mną każdej chwili. Ja mogłabym się spotykać codziennie, on za to nie czuje takiej potrzeby. Spacerując nie trzyma mnie za rękę bo twierdzi, że na uczucia jest miejsce w zaciszu domowym i nie musi udowadniać innym tego. Nie zrobił mi nigdy niespodzianki żadnej i nie daje nieoczekiwanych prezentów. Wytrzymuje bez mojej wiadomości długi czas. Nie wysłuchuje tego, co mnie trapi tylko śmieje się ze mnie i mówi mi, że za dużo naoglądałam się romantycznych filmów i naczytałam książek i że książę, którego sobie wymarzyłam- nie istnieje bo to jest rzeczywistość. On ma swoje życie, zależy mu na mnie- tak mi mówi.Przesadzam z tym,że próbuję go przerobić na księcia i pomimo starań czepiam się go o wszystko? Nie wiem co mam robić, czy to jest naturalne? Pomóżcie mi. Jestem z nim 1,5 miesiąca a jestem pełna wątpliwości. Faceci pomóżcie.... Jak drugi dzień się nie widzimy to się załamuję....
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2014 o 12:13
timaz - I zdaje mi się, że będzie nadal. A jak by był taki milusi jak z opisu z demota, to by nawet dwa tygodnie ze sobą nie byli, taka niestety prawda. Swoją drogą widzę, że niektórzy nie potrafią odebrać przekazu demota jako wyolbrzymienie (mówię ogólnie a nie o komentarzu sara20 czy o timaz). Przecież jak by ktoś pisał, czy dzwonił co 15 minut, to po 2 miesiącach by się skończyły tematy do rozmów a i nowe by się nie pojawiały, bo ktoś by tylko Ciągle oczekiwał na telefon i nie mógł nigdzie wyjść, bo i tak by cały czas telefon odbierał. Więc jeśli ktoś traktuje dosłownie to "15 minut" albo "każdą wolną chwilę" to niech jednak trochę poluzuje. Niestety z autopsji wiem, że czasem codzienne odezwanie się to za dużo i ktoś może poczuć się znudzony a co za tym idzie, mieć kogoś po prostu dość. Ach te baby... ;)
Już raz z nim zerwałam- to wparował do mnie z kwiatami i powiedział, że obiecuje, że się zmieni dla mnie. Minęły dwa tygodnie- i nic się nie zmieniło....
Dziękuję, ja już straciłam obiektywizm w tym wszystkim. Brak mi jakiegokolwiek dowodu ponad codzienność, który świadczyłby o tym, że mu na mnie zależy...spontaniczny spacer, spotkanie...Ja dużo nie wymagam- a weszliśmy w rutynę widywania się o ustalonym terminie i nie ma odstępstw, że jeżeli zaprosiłam go w środę na obiad to w w pon albo wt się spotkamy- nie ma takiej opcji :( A ja bym chciała a to źle- wiem....Dziękuję za porady :) I powodzenia wszystkim :D
Saro, dorośniesz, zrozumiesz. Bo jak na razie to dziecinada taka: w ciągu 6 tyg znajomości było już zerwanie i powrót do siebie po 2 tyg, jakich nieoczekiwanych prezentów oczekujesz? Gdyby dawał co tydzień, nie byłyby przecież nieoczekiwane, to co ile Twoim zdaniem ma dawać nieoczekiwane prezenty, hmmm?;) tak, przesadzasz z tym zmienianiem go na księcia, bo życie to nie bajka, a im szybciej zaczniesz się dostosowywać do prozy życia, tym lepiej. Nie pisze, bo może nie ma kasy na smsy, nie widuje się codziennie, bo jest zmęczony po pracy. Widać te Twoje strapienia są warte śmiechu skoro się śmieje, może rzeczywiście infantylnie do sprawy podchodzisz, jak mała dziewczynka.
Oczekuję np. tego aby zrobił coś spontanicznego, aby zaskoczył! Ludzie- to jest świeży związek a on zachowuje się jakby był pewien, że mnie zdobył, że już starać się nie musi :( Czy dużo oczekuje? Wiem, że zakochanych stać na wiele: niech przyjdzie raz niezapowiedzianie. Wszystko jest zaplanowane, czuję się jak w długoletnim związku a ja potrzebuję bodźców aby się zakochać, ja chcę to widzieć. Kurczę- wiem, że mężczyźni potrafią zaskoczyć jeżeli im bardzo zależy i nie chodzi mi tu o ciągłe bieganie za mną- chodzi mi o zrobienie czegoś chociażby raz abym wiedziała, że zrobił to wyłącznie dla mnie bo mu zależy...Nawet ja się zdobyłam na spontaniczność i pokazałam mu, że to jest miłe. Dlaczego czuję, że ja chcę bardziej?
aara20 - wytłumaczenia mogą być właściwie dwa (ja przynajmniej tak myślę, zakładam też, że mu na Tobie zależy, nie znam nikogo z Was, więc jakieś założenia muszę mieć, a Ty musisz to po prostu wiedzieć)
Pierwsze - bardzo bezpośrednio związane z tym demotem - miał wcześniej doświadczenia takie, że jeśli się za bardzo starał, za dużo czasu poświęcał dziewczynie i robił bardzo dużo takich spontanicznych rzeczy, to dziewczynie to wszystko spowszedniało i go rzuciła. Teraz popadł w drugą skrajność i nie chce przesadzać z niczym (mówisz, że nic nie robi takiego spontanicznego, ale jako, że każdy lubi wyolbrzymiać to sądzę, że czasem coś jednak zrobi, choć raz na miesiąc, ale zawsze coś). Boi się, żebyś nie znudziła się nim i tyle.
Drugie - Nie miał może wcześniej wcześniej jakiegoś powodzenia i stwierdził - a dowiem się dlaczego i zajrzał do internetów. A wiesz co tam jest? Sam się ostatnio zaciekawiłem jakimiś jak mi się zdawało głupimi filmikami jak utrzymać kobietę przy sobie, bo z moich obserwacji wynika, że to jest jednak prawdziwe, a chodzi o to, że w 90% takich filmów powtarza się jedno zdanie - "musisz byś wyzwaniem dla kobiety" - jeśli zaczął by się za bardzo starać (tu znów nawiązanie do demota), to byś poczuła, że on nie jest dla Ciebie wyzwaniem i zaczęłabyś szukać kogoś, za kim byś musiała trochę pochodzić i się postarać. Więc albo kolesiowi na Tobie zależy, ale wpadł trochę w skrajność i Ciebie za bardzo olewa, by być tym wyzwaniem i nie być natarczywy, albo najzwyklej w świecie się Tobą bawi - które z tych jest prawdziwym powodem, to już Ty musisz się dowiedzieć.
A i żeby nie było, że przywłaszczam sobie własność intelektualną - z tym "wyzwaniem" i innymi aspektami z drugiego punktu - to nie moje przemyślenia a część tekstów dostępnych w filmikach pewnego użytkownika YouTube (nie wiem czy mogę tak po prostu kogoś reklamować, więc nie napiszę kogo)
Ojoj, ,,nie chce przesadzać z niczym"- to zdanie we mnie uderzyło bo możliwe, że nawet coś w tym stylu mi kiedyś powiedział. Powiedział jeszcze, że nie chce być pantoflarzem. Tomciog14- dziękuję :) Zgrabnie poradziłeś, wysunąłeś tezy chociaż nie musiałeś :)
Niestety ze mną jest tak, że komuś czasem może i nawet w miarę dobrze poradzę, ale sobie pomóc nie mogę :/ Cała przyjemność po mojej stronie i powodzenia :)
,,nie może 15 minut wytrzymać bez ciebie'' to zakrawa o obsesję. Osobiście podziękuje. Nie lubię takich natrętów. Cenię przestrzeń. Dla każdego coś innego jest dobrego :P Zresztą ma się dziewczyna zmuszać, chociaż chłopak zupełnie nie jest w jej typie tylko dlatego, że jest miły?
Nie możemy generalizować.
To jest kwestia pewnych wartości, świadomości i towarzystwa. Ten gatunek o którym mówicie to gatunek człowieka, a nie mężczyzny. Analogicznie tyczy się to kobiet, też można powiedzieć ze jest pewny wymarł gatunek.
Pamiętajcie ! Swój swojego znajdzie zawsze, dlatego może zamiast zastanawiać się jakiego/ą chce znaleźć faceta/kobietę lepiej, a raczej oprócz tego zastanowić się jaka/i muszę być by go/ją znaleźć. hmm? budowanie pewnych relacji to coś więcej niż tylko wykształcenie w
Nie możemy generalizować.
To jest kwestia pewnych wartości, świadomości i towarzystwa. Ten gatunek o którym mówicie to gatunek człowieka, a nie mężczyzny. Analogicznie tyczy się to kobiet, też można powiedzieć ze jest pewny wymarł gatunek.
Pamiętajcie ! Swój swojego znajdzie zawsze, dlatego może zamiast zastanawiać się jakiego/ą chce znaleźć faceta/kobietę lepiej, a raczej oprócz tego zastanowić się jaka/i muszę być by go/ją znaleźć. hmm? budowanie pewnych relacji to coś więcej niż tylko wykształcenie w sobie danych cech !
Szukajcie a Znajdziecie ! ale z głową !
Polecam sięgnąć po "Noce i Dnie", tam bardzo ładnie przedstawiono psychikę i zachowanie kobiety, która związała się z mężczyzną nic do niego nie czując. I choć niczego jej przy nim nie brakowało, to całe życie wracała myślami do swojej prawdziwej miłości.
Po co tyle pisać, wystarczy, "Dziewczyno, jeśli znalazłaś pantoflarza, któremu możesz do woli przyprawiać rogi, nie rzucaj tylko go wykorzystuj" minus dla "demota".
Obawiam się, że opisany tu "idealny facet" jest trochę zbyt "idealny" i nie każda by takiego chciała ;) chociażby ja nie byłabym zbyt zadowolona, gdyby mój chłopak pisał do mnie bezustannie całe dnie i spędzał KAŻDĄ wolną chwilę w moim towarzystwie. Zdrowiej jest czasami trochę odpocząć, spędzić dzień z rodziną i porozmawiać z ukochanym dopiero wieczorem czy też po prostu wyjść z przyjaciółkami, kiedy on jest ze swoimi kumplami na piwie albo na rybach. Ogółem nie ma co przeginać z tą całą cukierkową otoczką- przytulanie, buziaki, drobne prezenty i miłe słówka- wszystko jest fajne, ale w ograniczonej ilości ;)
aaa tam,pier*lenie - choćbyś nie wiem,jak był miły,i tak:
a) powie ci,że jesteś dla niej za dobry/miły/kochany itp,po czym rzuci cię i pójdzie do skur***na,lub b) najpierw puści się ze skur***nem, po czym powie ci,że jesteś dla niej za dobry/miły.nie zasługuje na ciebie,i cię rzuci....
Sad by true...
...Co z tego, że nie będziemy mielin wspólnych zainteresowań, nie będziemy mieć o czym rozmawiać, będziemy mieli inne poczucie humoru, inne charaktery, będziemy z zupełnie innych środowisk... Co z tego, że nie będę go kochać... Przecież telefony i buziaki są najważniejsze!
Po pierwsze nie żyjemy w bajce a to co jest tutaj opisane to czysta teoria która w 70% się nie sprawdza. Po drugie jeżeli nie ma uczucia to nawet rozmawianie ze sobą przez 24h nie pomoże. Po trzecie nuda która podejrzewam że przytłoczyłaby nie jedną kobietę.
vivafan, zaszło nieporozumienie, ten mój komentarz nie był do Ciebie tylko do osiemm oczywiście. Ale usunąłem go, bo po Twoim komentarzu, pomyślałem, że coś źle przeczytałem, zatem przypominam jego treść :
"Chłopcze, nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale na pewno nie w moim :)"
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2014 o 0:25
O ja pi.....dole i co jeszcze ? Może podcierać pupke po wyjściu z toalety ? I co 5 minut sprawdzać czy łaskawie oddycha . Przestańcie robić z siebie księżniczki i po prostu postaraj się dogadać z facetem , a nie wymagaj żeby wszystko robił za ciebie ....
Wyobrażenia nastolatki na temat ideału faceta. Za jakiś czas zorientujesz się, że to co tu opisałaś nie jest w życiu najważniejsze. Najbardziej kocha się facetów, którzy są zawsze w porządku wobec Ciebie, ale nie wchodzą Ci w tyłek, a poza tym interesuje ich na Świecie jeszcze coś poza Tobą....
Poza tym: "zawsze dzwoni pierwszy"? Bez przesady, ja też chcę móc czasem do niego zadzwonić :P
Dziewczyno! Jeśli znalazłaś mężczyznę, który: " ... nie może wytrzymać 15 minut bez wiadomości od Ciebie ... " to uciekaj czym prędzej od tego psychopaty!
Chyba,że ten chłopak jest rudy ;), lecz dzień po Tym jak nawet Sama docenia widząc,że zrobi dla każdej minuty obecności Jej wszystko! dosłownie.. To mówi że jej smutno,bo nie umie się odwdzięczyć, a chwile potem kończy mówiąc " Zostańmy przyjaciółmi" a miesiąc później zrywając kontakt, a gdy ten chłopak, jak to pisze powyżej " Próbuje naprawić" to otrzymuje " z Jej słodkich Ust Spier.. I tekst,że nie chce Go znać " :) , Bez nadzieji Ten demot ;)
Ja też poczekam szybciej na archeologów bo już dość zalatywania latami ;).
Po części się zgadzam z tym demotem, że laska powinna szanować kogoś takiego. Natomiast nie zgadzam się, że w przypadku straty inna dziewczyna przechwyci i będzie najszczęśliwsza. Dlaczego? Bo dziewczyny takich chłopaków to mają w d...pie, są dla nich be i wolą największe buractwo, które wydaje się wielce pociągające...Ten gatunek wymarły niestety bynajmniej dla dziewczyn nie jest towarem deficytowym z powodu uwielbienia do ścierwa w większości przypadków. Normalny i porządny chłopak to dla dziewczyny nuda i nieatrakcyjny.
A może wystarczy okazywanie uczuć, lojalność wobec siebie, szczerość, zaufanie i wsparcie - psychiczne(bo prezenciki nie są najważniejsze w życiu tylko fakt że po stresującym dniu, wracasz do domu i możesz sie wygadać i przytulić,). Dorośnijcie, a później piszcie o "idealnym" facecie/kobiecie
Skończcie już z demotami zaczynającymi się na: "Kobieto!" oraz "Mężczyzno!" bo to jest żałosne. Każdy podejmuje wybory na własne ryzyko. Jak nie okażą się one właściwe to będą zbierać plony za swoje błędy nie później niż za kilka lat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2014 o 23:21
"chce spędzać każdą wolną chwilę tylko z Tobą"
"Nie widzi świata poza Tobą"
"Nie może wytrzymać 15 min bez wiadomości od Ciebie"
No kur... bez przesady, chyba nikt nie chciałby mieć partnera dosłownie spełniającego te kryteria, i to niezależnie od płci.
Żenujące,że każdy z was myśli o sobie jako o słodkim, wrażliwym romantyku, ale jak przyjdzie co do czego, to fapczenie do cycatych blondyn z porno, oglądanie się za duperkami w mini i te sprawy. Później ból dupy, że jakaś laska was nie chce, a wy jesteście przecież tacy! no tacy! nic,tylko brać. A nie pomyślał jeden z drugim, że po prostu się nie podobacie, jesteście brzydcy,nudni itp? No,ale przecież tacy romantycy, każda ma sikać po nogach, bo macie zamiar ją obdarować uwagą,a niewdzięczna chce się tylko przyjaźnić.
jakoś niemal WSZYSTKIE z tych "cech" jest u psa czy kota , no kur ale jeśli seryjnie myślicie że tak zdobędziecie dziewczynę to grubo się mylicie, takim "przydupastwem" to nawet trudno kogoś przekupić , nie mówiąc już o przyjaźni czy miłości , ogarnijcie się bo miłość to można zyskać nieugiętością , szczerością , jasnością bycia i pewnością siebie jak się podrywa kobietę to trzeba jej to jasno ale nie nachalnie zakomunikować tak by móc dostać równie jasną odpowiedź by wiedzieć czy działać dalej czy odpuszczać a nie łasić się jak pies i dziwić się potem że ma cię tylko za przyjaciela , a czy to normalne że kobieta chce tworzyć związek z psem ? oczywiście że nie ! więc przestań się zachowywać jak niezdecydowana ciamajda i zacznij wykładać kawę na ławę
Nie no, oczywiście... Też taki jestem i niestety, tacy dostają kosza, a te wspaniałe kobiety wiążą się z bydłem, co by w wiezięniu było warte może z paczkę fajek
No to chyba na początku związku tylko tak jest. Jak juz razem zamieszkacie, będziecie ze sobą kilka lat, to nie będziesz liczyła na jakieś głupie prezenciki, czy 15 min. bez rozmowy to będzie zmora. Nie, czasem będziecie mieli siebie dość, ale generalnie będziecie się szanować i kochać, wspierać i pomagać. Będziecie się cieszyć, że możecie zasnąć obok siebie przytuleni. Cieszy mnie każdy buziak z rana, gdy wychodzi do pracy. Cieszy mnie, gdy smakuje mu mój obiad. Cieszą mnie spacery. Nasz wspólny zwierzak. Nasze plany. Nawet nasze wspólne pranie. Nie oczekuję drogich prezentów, gdy chce coś mi kupić, odmawiam, bo mamy ważniejsze wydatki. Przykłady, które tu są przytoczone kojarzą mi się z początkiem związku, gdy obie osoby są sobą zafascynowane. Później będą kłótnie, mniejsze większe. Zdecydujecie czy chcecie ze sobą być naprawdę, bo w końcu nie zawsze wszystko kończy się happy endem. Nie mów od razu, że to ten jedyny na zawsze bo nikt tego nie wie. Nigdy. To gimbusiarskie podejście. Można się zauroczyć, ale miłość dojrzewa latami.
"Który zawsze pisze i dzwoni pierwszy" Pewnie!!! róże pod same nogi. klękać przed kobietą itp itd.
A ona poczuje ze ma nas w garści i bedzie sie, przepraszam za wyrazenie Pieprzyć z innymi :)
Mezczyzna musi być MEZCZYZNĄ z ZASADAMI a nie PIZ*Ą z rurkami...
Oczywiscie popieram prezenty bez okazji i niektore wymienione rzeczy no ale nie wszystko... Taki obraz faceta wcale nie kreci kobiet. Mozemy jedynie zostać ich PRZYJACIELEM :) Ale nie facetem... :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 kwietnia 2014 o 23:48
No więc, mam podobną sytuacje, a mianowicie dwukrotnie pogorszoną -,- Dwóch chłopaków się o mnie "obsesyjnie stara", jeszcze w powyższym demotywatorze to jakoś PRAWIE ładnie i kolorowo wygląda, ale załóżmy że jest pan F i pan P, to F stara się i to jest takie w miarę słodkie, pisze dla mnie piosenki, nagrywa covery takie jakie lubie :3 jest uroczy, w pozytywny sposób mówi mi delikatne komplementy, pisze codziennie rano "good morning" a wieczorem "good night" czy "sweet dreams", stara się o to żebyśmy utrzymywali kontakt i rozmawiamy na skype, robi wszystko żebym się w nim zakochała i nagle bam, coś czego nie lubię: (ale muszę zwrócić uwagę na to że on nie jest stąd i nie mówi po polsku, ale przede wszystkim dlatego, że mam opanowany j. angielski zaczął uczyć się tego języka i bardzo dobrze mu idzie) ... i jak już pisałam, nagle bam zaczął się spam na facebooku -,-, zaczął pisać że mam mu dać szanse, że mu bardzo zależy, że tęskni, że coś do mnie czuję, że chciałby żebym też coś do niego czuła, że jestem jego życiem że wszyscy mówią mu żeby zapomniał ale on nie chce bo on chce być ze mną, i takie tam ... powoli to zaczyna być przerażające ... miałyśmy z koleżanką jechać do niego i naszych innych znajomych ale coraz bardziej zastanawiam się czy nie lepiej byłoby nie jechać. Mówił mi też coś na podobę : jak przyjedziesz to nie jestem pewien czy zdołam być tylko twoim przyjacielem, zrobię wszystko żebyś się we mnie zakochała nawet jeśli to by wymagało poświęceń. ////// no więc z tym panem bardzo dziękuję czas na pana P, a mianowicie P jest jeszcze gorszy, uczęszczamy do jednej placówki więc kontakt wizualny utrzymujemy jakieś 8 godzin dziennie -,- zaczęło się nie groźnie tylko patrzył, cały czas mnie obserwował i patrzył czy przypadkiem nie patrze jak patrzy xD wiem głupio brzmi ale taka była prawda, zaczął do mnie pisać . z początku normalnie, wtedy się rozpisywał jaka to ja jetstem śliczna i ile on by dał żeby ze mną być -,- (tak dla podkreślenia ... ja wcale nie uważam się za piękną, wręcz przeciwnie, i do tego nawet nie jestem szczupła, gruba co prawda też nie, coś o środku. ) i tak to było mówił mi komplementy, gapił się, wiecznie naciskał zebym dała mu szanse i wg... ale ostatnio jak spotkałam się ze znajomymi (aha za każdym razem jest na mnie obrażony jak z kimś jestem ... i z kimś się spotykam i nawet wtedy gdy rozmawiam z jakimś innym znajomym) i on też tam był, to nie dawał mi spokoju ... co chwilę się przytulał, chciał mnie całować, ale ja go odpychałam, bez przerwy powtarzałam mu ze my NIGDY NIE BĘDZIEMY RAZEM, że ja NIE CHCĘ BYĆ Z NIM, że NIE MA MNIE DOTYKAĆ, NIE MA NA MNIE PATRZEĆ I MA MNIE ZOSTAWIĆ W SPOKOJU. ale on się upierał przy tym, że ja się tak tylko z nim droczę i że on jest przekonany że ja i tak go chcę ... A więc morał jest taki, że ci którzy nas kochają często są przerażający, fajnie jak chłopak jest miły i się stara ale obsesja to jest jednak obsesja, i to trzeba nazywać po imieniu. Szczerze mówiąc to jak ktoś mi tak otwarcie i bezpodstawnie wyznaje miłość, to mnie przeraża i wręcz odpycha niż zachęca. Oj to się rozpisałam bardziej niż zamierzałam. Pozdrawiam. :3
do liceum jeszcze takich z 10 będzie ;) hiehie
"To jest takie słodkie", ale "coś czego nie lubię",.." jest jeszcze gorszy!" Weź się zdecyduj :D Jak nie lubisz i to takie złe, to po co w ogóle się w cokolwiek takiego bawisz (w całym słowa ostatniego znaczeniu), coś za młodaś psychicznie na cokolwiek poważnego z takim myśleniem.
Na tych demotywatorach, to tylko płacz i lament osób które sobie dziewczyny/chłopaka nie umieją znaleźć. Jak tak wam prędko, to wyjdźcie z domu, bo od siedzenia nikogo nie poznacie. Ja jednak uważam, że nie ma się co śpieszyć, wszystko przyjdzie z czasem. A jeśli nie przyjdzie wcale? To znaczy, że miłość nie pisana. :)
Niestety, ale takie endemity jak np. ja trafiają zazwyczaj do friendzone, a jak już się z niego wyrwą to i tak dostaną po dupie. Kobiety nie potrafią doceniać, a wymagają po mistrzowsku.
Sorry, to może mało romantyczne, ale wystarczy zrobić myk. Zauważyłem, że jeśli najpierw dziewczyna cię lubi, fajnie się wam gada, ale w pewnym momencie ona jest niezdecydowana to właśnie wtedy zamiast dalej to ciągnąć trzeba lekko ją oszukać i stopniowo zacząć tracić nią zainteresowanie. Wtedy ona albo was doceni albo nie, zazwyczaj prawdziwa jest ta pierwsza opcja. Tak zauważyłem po sobie i swoich znajomych. Jakby co to w związku jestem już prawie 4 lata :)
Fakt może i to dobre cechy ale gdy facet jest za miły to kobieta po prostu go olewa bo jak to się mówi"Z draniem ciekawiej" - ale troszkę zgadzam się z tym powiedzeniem. Czyli za miłym też nie można być bo zaraz znajdzie się ktoś kto zastąpi twoje miejsce. Dzisiejsze kobiety -.-
Wstawił demota jakiś desperat, który widzi się właśnie tak, jako idealnego faceta... Jak dla mnie to trochę mało mało, jak gatunek wymarły. Takich jest pełno. A pisać smsy cały dzień dzwoni, jak nasrany itd, to trochę się mija z funkcjonowaniem w dzisiejszych czasach. Nie na tym polega bycie ze sobą... Prawdziwy mężczyzna się nie maże, potrafi sobie zaradzić dobrze w życiu i przy temu pomagać i wspierać innych. Działa i spełnia się cały czas w kierunku dobrym. A tekst "NIGDY NIE POZWÓL MU ODEJŚĆ" jest bezsensu. Nikt dla nikogo nie jest własnością i nikt nie powinien trzymać kogoś na siłę. I sam tytuł "DZIEWCZYNO" tak jak by nie było też mężczyzn... którzy nie dostrzegają wartości i co robią dla nich kobiety...
Ja na razie jako gatunek wymarły nie czuję zainteresowania. Może kiedyś okażą mi je archeolodzy.
Na pewno będziesz bardzo dobrym "przyjacielem".
Szukaj wśród fantastek miłośniczek zombie.
Nic dziwnego, nie jest napisane nic o tym co czuje dziewczyna, nie wzięto jej uczuć pod uwagę. A może mi się ten chłopak z osobowości( nie mylić z zainteresowaniem mną) i wygladu nie podoba? I po co mi niedojrzały facet? Niech spędza wolną chwile także w inny sposób, nie porzebuje go 24/h a to że nie może wytrzymać 15 min bez wiadomości jako zaleta zalatuje gimbazą.
zostawisz dla mnie też trochę tego zainteresowania archeologów?
bo jestes brzydki,
Mam faceta mniej wiecej jak z opisu, ale fazę słit miłości przeszliśmy 3 lata temu, a teraz jest normalny stabilny związek :) (bez przesady, ze każdą wolną chwile musi spędzać ze mną, bo ma też kumpli i w ogóle, no i nie czeka non stop na smsy i ja też nie, po prostu piszemy smsy jak on jest w pracy i mamy coś ważniejszego. Owszem odbiera telefon o każdej porze, o ile nie spi. No i nie musi pisać i dzwonić pierwszy, bo jemu też jest miło jak ja pierwsza napiszę rano smsa na dzień dobry itp. ) A co do wstydu ze wzgledu na chodzenie z dziewczyną za rękę, to conajmniej dziecinne odczucia. Dorosły człowiek nie wstydzi się drugiej osoby, którą kocha... Aaa no i myI bierzemy ślub w lipcu :D
Daj swój numer ! :D
Przykro mi , ale to brednie teoretyka. Ta wizja nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a z przedstawionym w niej "męskim ideałem" żadna kobieta by nie wytrzymała. Takie zachowania to niemalże pewna recepta na bycie samotnym.
Jakoś znalazłam chłopaka, który w dużej, bardzo dużej mierze odpowiada powyższemu opisowi i nie zamierzam go zmieniać na nikogo innego. Właśnie z tych powodów (i dlatego, że dla mnie jest naprawdę wyjątkowy).
Wg opisanych zachowań postępują wszyscy zakochani (płeć nieważna), a przynajmniej większość, głupotą jest więc sądzić, że już nikt inny nie będzie nas dobrze traktować, jak nie odwzajemniamy miłości jednego. Przykro mi, ale lepiej dać odejść komuś takiemu i poszukać kogoś, kto będzie nas dobrze traktować i kogo MY sami również kochamy, niż zmuszać się do fikcyjnego związku, żeby jednej stronie nie było przykro. Normalny człowiek to zrozumie, gimbus będzie się oburzał i wrzucał tego typu durne demoty. W tym największy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz - tyle w temacie, dziękuję.
pozostaje jeden haczyk - co jeżeli go zwyczajnie nie kocha?
Kocha to jest krzywa.
Jeżeli miast miłość miałeś na względzie, to ona nie istnieje.
@kobiecalogika.Friendzone??
nie trzeba kogoś kochać zeby byc z nim najszczęśliwszym... zabobony z podstawówki trzymają sie jeszcze wielu ;/
Dziewczyna nie może mieć dobrego kolegi z którym spędza większość swojego czasu, ponieważ ludzie sobie pomyślą, że ona mu się podoba. Dobrze jest czasem odskoczyć od damskiego towarzystwa ;/ eh! to działa również w drugą stronę.
Tiaaa... Ty się produkuj... A ona "Wystarczy że jestem"...
Dokładnie.
Z własnego doświadczenia wiem że dziewczyny znajdują się czasem w takiej samej sytuacji. Więc nie jest mówione ze tylko my wybieramy tych złych,chłopacy mają podobnie. Po prostu trzeba mieć kupę szczęścia żeby trafić na odpowiednią osobę. Tylko pozazdrościć.
wali mnie co myslisz.
To co myśli jest Ci tak obojętne że aż musiałeś skomentować :D
Ehe będziecie teraz decydować za nią. Internet pff, to że ktoś za tobą lata nie znaczy, że jest odpowiedni człowiek musi się czuć dobrze przy tej osobie i chcieć z nią być, a takie internetowe porady są gówno warte. Ktoś dostał kosza i teraz prawi morały, albo wyzywa tą dziewczynę od dziwek bo dała tej osóbce kosza. Eh ludzie nie potrafią zachować klasy.
a jeżeli ja nie kocham takiego chłopaka? mam takiego jednego co za mną łazi i się stara ale ja nic do niego nie czuje, wiec związek byłby bezsensu
Trochę krzywdzenie siebie samej. A związek to szczęście obojga..ponoć
brzmi jak napisane przez kobiete po rozstaniu która idealizuje.
Może frytki do tego?
Zrozumcie wreszcie kochanke dziewczyny,zę nie Wy jedne macie uczucia a MY nie jesteśmy waszymi (za przeproszeniem do braci mniejszych) PSAMI na smyczy i najlepiej w kagańcu wpatrzonymi w Was jak w obrazek.
Pierd*lenie
A co jeśli taka kobieta jest nieszczęśliwa, bo jej związek staje się do znudzenia stabilny.Jeśli ona wie, że mężczyźnie i tak zależy, a ona ma go w swoich sidłach to zwyczajnie jej instynkt walki zostaje uśpiony i przestaje się starać, co skutkuje jej wzmożone zainteresowanie innym osobnikiem, co zapewni jej kolejne wyzwanie i walkę. Tak, taka kobieta najzwyczajniej w świecie znajdzie sobie kogoś, kto będzie cięższym kawałkiem do zgryzienia.
Tacy nie istnieją. No i wszystko fajnie, ale gdyby miał mi facet co 15minut dzwonić nie wytrzymując beze mnie i chciał spędzać każdą wolną chwilę razem, to czułabym się jak na uwięzi. Byłam z takim natrętem i nic dobrego z tego nie wyszło. Trzeba mieć też trochę czasu dla siebie, mieć swoją wolność, swój mały światek. Ja tam rozumiem, że mój facet woli czasem wyjść gdzieś z kolegami, bo i sama mam takie chwile. Związek to nie klatka w której jedno jest zależne od drugiego na każdym kroku i trzeba umieć to wyważyć.
Piszcie dalej komentarze typu, że kobiety i tak wolą skur*ieli, że wolą być nieszczęśliwie i że to nie Wasza wina Panowie, że nie macie powodzenia. Piszcie, a ja pójdę po popcorn.
A tak serio to chłopaki xpavlo i osmo dobrze podsumowali temat.
I tak zostaną "przyjaciółmi"
Jestem żywym przykładem tego że nie warto być takim moje dwa długoletnie związki (5 i 6 lat) rozpadły się z tego powodu że się po prostu im znudziłem, na nic jest to ze jestem inteligentny i wesoły. Obie dziewczyny później żałowały, ponieważ postawiłem wysoka poprzeczkę nowym partnerom. Mimo wszystko nie zmienię się i dla tej trzeciej będę starał się być jeszcze lepszy.
Wesołych Świąt, mokrego Dyngusa
I co? Można zachować klasę? Jak widać, można ;)
Jeśli faktycznie to prawda o czym piszesz, to wydajesz się spoko chłopak ;)
I tak trzymać :) Co to w ogóle za czasy, że ktoś się nudzi kimś... Nasi dziadkowie obchodzili nawet 50 rocznice ślubu, a nasz pokolenie nudzi się sobą na etapie chodzenia...
Ktoś kto zmusza do sms co 15 minut ma coś nie tak z głową. To się nazywa toksyczna relacja, w której jeden człowiek ubezwłasnowolnia drugiego.
No... stracenie pantoflarza bez własnego zdania i życia to przykra wizja przyszłości.
dziewczyny nie potrzebują kolesia, który będzie za nią biegał jak pies (takich jest mnóstwo), tylko kogoś kogo będzie naprawdę kochała. jeśli się okaże taki jak w democie to super, jeśli nie to trudno. do miłości nie da się zmusić. jeśli będzie z takim kolesiem tylko ze względu na to, że on o nią dba i mu zależy a ona go nie kocha to skaże na cierpienie i jego i siebie
No nie wiem czy chciałabym faceta, który nie może wytrzymać 15 min bez wiadomości ode mnie:/
trochę jak stalking
Jeżeli mój mężczyzna nie chce spędzać ze mną każdej chwili. Ja mogłabym się spotykać codziennie, on za to nie czuje takiej potrzeby. Spacerując nie trzyma mnie za rękę bo twierdzi, że na uczucia jest miejsce w zaciszu domowym i nie musi udowadniać innym tego. Nie zrobił mi nigdy niespodzianki żadnej i nie daje nieoczekiwanych prezentów. Wytrzymuje bez mojej wiadomości długi czas. Nie wysłuchuje tego, co mnie trapi tylko śmieje się ze mnie i mówi mi, że za dużo naoglądałam się romantycznych filmów i naczytałam książek i że książę, którego sobie wymarzyłam- nie istnieje bo to jest rzeczywistość. On ma swoje życie, zależy mu na mnie- tak mi mówi.Przesadzam z tym,że próbuję go przerobić na księcia i pomimo starań czepiam się go o wszystko? Nie wiem co mam robić, czy to jest naturalne? Pomóżcie mi. Jestem z nim 1,5 miesiąca a jestem pełna wątpliwości. Faceci pomóżcie.... Jak drugi dzień się nie widzimy to się załamuję....
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2014 o 12:13
Albo go akceptujesz takim jakim jest, albo odejdź i szukaj dalej.
Typowa baba. Jest jej źle z facetem a mimo to ciągle z nim jest.
Jak facetowi jest źle z babą to ją po prostu rzuca.
timaz - I zdaje mi się, że będzie nadal. A jak by był taki milusi jak z opisu z demota, to by nawet dwa tygodnie ze sobą nie byli, taka niestety prawda. Swoją drogą widzę, że niektórzy nie potrafią odebrać przekazu demota jako wyolbrzymienie (mówię ogólnie a nie o komentarzu sara20 czy o timaz). Przecież jak by ktoś pisał, czy dzwonił co 15 minut, to po 2 miesiącach by się skończyły tematy do rozmów a i nowe by się nie pojawiały, bo ktoś by tylko Ciągle oczekiwał na telefon i nie mógł nigdzie wyjść, bo i tak by cały czas telefon odbierał. Więc jeśli ktoś traktuje dosłownie to "15 minut" albo "każdą wolną chwilę" to niech jednak trochę poluzuje. Niestety z autopsji wiem, że czasem codzienne odezwanie się to za dużo i ktoś może poczuć się znudzony a co za tym idzie, mieć kogoś po prostu dość. Ach te baby... ;)
Już raz z nim zerwałam- to wparował do mnie z kwiatami i powiedział, że obiecuje, że się zmieni dla mnie. Minęły dwa tygodnie- i nic się nie zmieniło....
Dziękuję, ja już straciłam obiektywizm w tym wszystkim. Brak mi jakiegokolwiek dowodu ponad codzienność, który świadczyłby o tym, że mu na mnie zależy...spontaniczny spacer, spotkanie...Ja dużo nie wymagam- a weszliśmy w rutynę widywania się o ustalonym terminie i nie ma odstępstw, że jeżeli zaprosiłam go w środę na obiad to w w pon albo wt się spotkamy- nie ma takiej opcji :( A ja bym chciała a to źle- wiem....Dziękuję za porady :) I powodzenia wszystkim :D
wpadliście w rutynę.. po 1,5 miesiąca..o.O to ja powodzenia wam życzę..
Saro, dorośniesz, zrozumiesz. Bo jak na razie to dziecinada taka: w ciągu 6 tyg znajomości było już zerwanie i powrót do siebie po 2 tyg, jakich nieoczekiwanych prezentów oczekujesz? Gdyby dawał co tydzień, nie byłyby przecież nieoczekiwane, to co ile Twoim zdaniem ma dawać nieoczekiwane prezenty, hmmm?;) tak, przesadzasz z tym zmienianiem go na księcia, bo życie to nie bajka, a im szybciej zaczniesz się dostosowywać do prozy życia, tym lepiej. Nie pisze, bo może nie ma kasy na smsy, nie widuje się codziennie, bo jest zmęczony po pracy. Widać te Twoje strapienia są warte śmiechu skoro się śmieje, może rzeczywiście infantylnie do sprawy podchodzisz, jak mała dziewczynka.
Oczekuję np. tego aby zrobił coś spontanicznego, aby zaskoczył! Ludzie- to jest świeży związek a on zachowuje się jakby był pewien, że mnie zdobył, że już starać się nie musi :( Czy dużo oczekuje? Wiem, że zakochanych stać na wiele: niech przyjdzie raz niezapowiedzianie. Wszystko jest zaplanowane, czuję się jak w długoletnim związku a ja potrzebuję bodźców aby się zakochać, ja chcę to widzieć. Kurczę- wiem, że mężczyźni potrafią zaskoczyć jeżeli im bardzo zależy i nie chodzi mi tu o ciągłe bieganie za mną- chodzi mi o zrobienie czegoś chociażby raz abym wiedziała, że zrobił to wyłącznie dla mnie bo mu zależy...Nawet ja się zdobyłam na spontaniczność i pokazałam mu, że to jest miłe. Dlaczego czuję, że ja chcę bardziej?
aara20 - wytłumaczenia mogą być właściwie dwa (ja przynajmniej tak myślę, zakładam też, że mu na Tobie zależy, nie znam nikogo z Was, więc jakieś założenia muszę mieć, a Ty musisz to po prostu wiedzieć)
Pierwsze - bardzo bezpośrednio związane z tym demotem - miał wcześniej doświadczenia takie, że jeśli się za bardzo starał, za dużo czasu poświęcał dziewczynie i robił bardzo dużo takich spontanicznych rzeczy, to dziewczynie to wszystko spowszedniało i go rzuciła. Teraz popadł w drugą skrajność i nie chce przesadzać z niczym (mówisz, że nic nie robi takiego spontanicznego, ale jako, że każdy lubi wyolbrzymiać to sądzę, że czasem coś jednak zrobi, choć raz na miesiąc, ale zawsze coś). Boi się, żebyś nie znudziła się nim i tyle.
Drugie - Nie miał może wcześniej wcześniej jakiegoś powodzenia i stwierdził - a dowiem się dlaczego i zajrzał do internetów. A wiesz co tam jest? Sam się ostatnio zaciekawiłem jakimiś jak mi się zdawało głupimi filmikami jak utrzymać kobietę przy sobie, bo z moich obserwacji wynika, że to jest jednak prawdziwe, a chodzi o to, że w 90% takich filmów powtarza się jedno zdanie - "musisz byś wyzwaniem dla kobiety" - jeśli zaczął by się za bardzo starać (tu znów nawiązanie do demota), to byś poczuła, że on nie jest dla Ciebie wyzwaniem i zaczęłabyś szukać kogoś, za kim byś musiała trochę pochodzić i się postarać. Więc albo kolesiowi na Tobie zależy, ale wpadł trochę w skrajność i Ciebie za bardzo olewa, by być tym wyzwaniem i nie być natarczywy, albo najzwyklej w świecie się Tobą bawi - które z tych jest prawdziwym powodem, to już Ty musisz się dowiedzieć.
A i żeby nie było, że przywłaszczam sobie własność intelektualną - z tym "wyzwaniem" i innymi aspektami z drugiego punktu - to nie moje przemyślenia a część tekstów dostępnych w filmikach pewnego użytkownika YouTube (nie wiem czy mogę tak po prostu kogoś reklamować, więc nie napiszę kogo)
Ojoj, ,,nie chce przesadzać z niczym"- to zdanie we mnie uderzyło bo możliwe, że nawet coś w tym stylu mi kiedyś powiedział. Powiedział jeszcze, że nie chce być pantoflarzem. Tomciog14- dziękuję :) Zgrabnie poradziłeś, wysunąłeś tezy chociaż nie musiałeś :)
Niestety ze mną jest tak, że komuś czasem może i nawet w miarę dobrze poradzę, ale sobie pomóc nie mogę :/ Cała przyjemność po mojej stronie i powodzenia :)
ehhh... ja się dowiedziałam niedawno, że to dziewczyna powinna dzwonić pierwsza żeby pokazać, że jej zależy...
A co Ty myślałaś?^^
że to facetowi powinno zależeć... I on powinien dzwonić
i napisał to jakiś gimbus który dostał kosza
,,nie może 15 minut wytrzymać bez ciebie'' to zakrawa o obsesję. Osobiście podziękuje. Nie lubię takich natrętów. Cenię przestrzeń. Dla każdego coś innego jest dobrego :P Zresztą ma się dziewczyna zmuszać, chociaż chłopak zupełnie nie jest w jej typie tylko dlatego, że jest miły?
Nie możemy generalizować.
To jest kwestia pewnych wartości, świadomości i towarzystwa. Ten gatunek o którym mówicie to gatunek człowieka, a nie mężczyzny. Analogicznie tyczy się to kobiet, też można powiedzieć ze jest pewny wymarł gatunek.
Pamiętajcie ! Swój swojego znajdzie zawsze, dlatego może zamiast zastanawiać się jakiego/ą chce znaleźć faceta/kobietę lepiej, a raczej oprócz tego zastanowić się jaka/i muszę być by go/ją znaleźć. hmm? budowanie pewnych relacji to coś więcej niż tylko wykształcenie w
Nie możemy generalizować.
To jest kwestia pewnych wartości, świadomości i towarzystwa. Ten gatunek o którym mówicie to gatunek człowieka, a nie mężczyzny. Analogicznie tyczy się to kobiet, też można powiedzieć ze jest pewny wymarł gatunek.
Pamiętajcie ! Swój swojego znajdzie zawsze, dlatego może zamiast zastanawiać się jakiego/ą chce znaleźć faceta/kobietę lepiej, a raczej oprócz tego zastanowić się jaka/i muszę być by go/ją znaleźć. hmm? budowanie pewnych relacji to coś więcej niż tylko wykształcenie w sobie danych cech !
Szukajcie a Znajdziecie ! ale z głową !
Ja już swojego znalazłam ^^
Bylem taki jak powyższy ideał, po pół roku dziewczyna ze mną zerwała. Oddałem jej całe serce...
http://youtu.be/hRYMemfy0RA
Spoko, ale sytuacja w której chłopak nie może wytrzymać 15 minut bez wiadomości od dziewczyny, to już obsesja.
Polecam sięgnąć po "Noce i Dnie", tam bardzo ładnie przedstawiono psychikę i zachowanie kobiety, która związała się z mężczyzną nic do niego nie czując. I choć niczego jej przy nim nie brakowało, to całe życie wracała myślami do swojej prawdziwej miłości.
Co to za bzdury ??
Po co tyle pisać, wystarczy, "Dziewczyno, jeśli znalazłaś pantoflarza, któremu możesz do woli przyprawiać rogi, nie rzucaj tylko go wykorzystuj" minus dla "demota".
Opisany przypadek mężczyzny to idealny kandydat na przyjaciela.
Obawiam się, że opisany tu "idealny facet" jest trochę zbyt "idealny" i nie każda by takiego chciała ;) chociażby ja nie byłabym zbyt zadowolona, gdyby mój chłopak pisał do mnie bezustannie całe dnie i spędzał KAŻDĄ wolną chwilę w moim towarzystwie. Zdrowiej jest czasami trochę odpocząć, spędzić dzień z rodziną i porozmawiać z ukochanym dopiero wieczorem czy też po prostu wyjść z przyjaciółkami, kiedy on jest ze swoimi kumplami na piwie albo na rybach. Ogółem nie ma co przeginać z tą całą cukierkową otoczką- przytulanie, buziaki, drobne prezenty i miłe słówka- wszystko jest fajne, ale w ograniczonej ilości ;)
aaa tam,pier*lenie - choćbyś nie wiem,jak był miły,i tak:
a) powie ci,że jesteś dla niej za dobry/miły/kochany itp,po czym rzuci cię i pójdzie do skur***na,lub b) najpierw puści się ze skur***nem, po czym powie ci,że jesteś dla niej za dobry/miły.nie zasługuje na ciebie,i cię rzuci....
Sad by true...
...Co z tego, że nie będziemy mielin wspólnych zainteresowań, nie będziemy mieć o czym rozmawiać, będziemy mieli inne poczucie humoru, inne charaktery, będziemy z zupełnie innych środowisk... Co z tego, że nie będę go kochać... Przecież telefony i buziaki są najważniejsze!
taki facet to nie facet tylko ciota z adhd na punkcie jakiejś pindzi...
ale to i tak skomplikowane by go mieć...
Ja je*ie... kto wymyśla takie gnioty :/
Po pierwsze nie żyjemy w bajce a to co jest tutaj opisane to czysta teoria która w 70% się nie sprawdza. Po drugie jeżeli nie ma uczucia to nawet rozmawianie ze sobą przez 24h nie pomoże. Po trzecie nuda która podejrzewam że przytłoczyłaby nie jedną kobietę.
Gdzie te gatunki? hę?
Dziewczyno, powyżej opisany facet i tak czeka tylko na to, aż zrobisz mu loda.Jak każdy inny zresztą.
Moim zdaniem dziewczyna to ktoś więcej niż tylko ktoś do zrobienia loda.
Yetiii, w normalnym, takim jak Ty. dziewczyna to też człowiek i nie dla każdego faceta jedyną rzeczą, na jaką czeka jest zrobienie loda.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 kwietnia 2014 o 22:05
vivafan, zaszło nieporozumienie, ten mój komentarz nie był do Ciebie tylko do osiemm oczywiście. Ale usunąłem go, bo po Twoim komentarzu, pomyślałem, że coś źle przeczytałem, zatem przypominam jego treść :
"Chłopcze, nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale na pewno nie w moim :)"
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2014 o 0:25
Yetii, spoko sorry, myślałem że to był skierowany do mnie :)
O ja pi.....dole i co jeszcze ? Może podcierać pupke po wyjściu z toalety ? I co 5 minut sprawdzać czy łaskawie oddycha . Przestańcie robić z siebie księżniczki i po prostu postaraj się dogadać z facetem , a nie wymagaj żeby wszystko robił za ciebie ....
Wyobrażenia nastolatki na temat ideału faceta. Za jakiś czas zorientujesz się, że to co tu opisałaś nie jest w życiu najważniejsze. Najbardziej kocha się facetów, którzy są zawsze w porządku wobec Ciebie, ale nie wchodzą Ci w tyłek, a poza tym interesuje ich na Świecie jeszcze coś poza Tobą....
Poza tym: "zawsze dzwoni pierwszy"? Bez przesady, ja też chcę móc czasem do niego zadzwonić :P
Tak było, to się księżniczce znudziło. ;)
Dziewczyno! Jeśli znalazłaś mężczyznę, który: " ... nie może wytrzymać 15 minut bez wiadomości od Ciebie ... " to uciekaj czym prędzej od tego psychopaty!
Chyba,że ten chłopak jest rudy ;), lecz dzień po Tym jak nawet Sama docenia widząc,że zrobi dla każdej minuty obecności Jej wszystko! dosłownie.. To mówi że jej smutno,bo nie umie się odwdzięczyć, a chwile potem kończy mówiąc " Zostańmy przyjaciółmi" a miesiąc później zrywając kontakt, a gdy ten chłopak, jak to pisze powyżej " Próbuje naprawić" to otrzymuje " z Jej słodkich Ust Spier.. I tekst,że nie chce Go znać " :) , Bez nadzieji Ten demot ;)
Ja też poczekam szybciej na archeologów bo już dość zalatywania latami ;).
Nie może wytrzymać 15 minut bez wiadomości ode mnie? Dziękuję, jedną nadopiekuńczą matkę już mam.
Jeżeli by mu na niej naprawdę zależało to nie miał by potrzeby szukać innej nawet gdyby ta dziewczyna go zostawiła
PISAŁ TO JAKIŚ GIMNAZJALISTA?
Czo ten koteł?
J e ż e l i.
Po części się zgadzam z tym demotem, że laska powinna szanować kogoś takiego. Natomiast nie zgadzam się, że w przypadku straty inna dziewczyna przechwyci i będzie najszczęśliwsza. Dlaczego? Bo dziewczyny takich chłopaków to mają w d...pie, są dla nich be i wolą największe buractwo, które wydaje się wielce pociągające...Ten gatunek wymarły niestety bynajmniej dla dziewczyn nie jest towarem deficytowym z powodu uwielbienia do ścierwa w większości przypadków. Normalny i porządny chłopak to dla dziewczyny nuda i nieatrakcyjny.
co to za desperat tak pisał ?
nigdy nie wiadomo, czy nawet ten idealny fantazjuje tylko o swojej.
A może wystarczy okazywanie uczuć, lojalność wobec siebie, szczerość, zaufanie i wsparcie - psychiczne(bo prezenciki nie są najważniejsze w życiu tylko fakt że po stresującym dniu, wracasz do domu i możesz sie wygadać i przytulić,). Dorośnijcie, a później piszcie o "idealnym" facecie/kobiecie
Skończcie już z demotami zaczynającymi się na: "Kobieto!" oraz "Mężczyzno!" bo to jest żałosne. Każdy podejmuje wybory na własne ryzyko. Jak nie okażą się one właściwe to będą zbierać plony za swoje błędy nie później niż za kilka lat.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2014 o 23:21
"chce spędzać każdą wolną chwilę tylko z Tobą"
"Nie widzi świata poza Tobą"
"Nie może wytrzymać 15 min bez wiadomości od Ciebie"
No kur... bez przesady, chyba nikt nie chciałby mieć partnera dosłownie spełniającego te kryteria, i to niezależnie od płci.
Jednym słowem rób mu laskę kiedy tylko ma na to ochotę :))
O matko. Całe 24/dobę, wszystkie myśli. To jakiś psychopata a nie ideał. Chyba, że sama wierzysz w to będąc podobnym psychopatą
Żenujące,że każdy z was myśli o sobie jako o słodkim, wrażliwym romantyku, ale jak przyjdzie co do czego, to fapczenie do cycatych blondyn z porno, oglądanie się za duperkami w mini i te sprawy. Później ból dupy, że jakaś laska was nie chce, a wy jesteście przecież tacy! no tacy! nic,tylko brać. A nie pomyślał jeden z drugim, że po prostu się nie podobacie, jesteście brzydcy,nudni itp? No,ale przecież tacy romantycy, każda ma sikać po nogach, bo macie zamiar ją obdarować uwagą,a niewdzięczna chce się tylko przyjaźnić.
Dokładnie tak.
takich już nie ma. hola hola!
Szukam Dziewczyny co Kocha za nic ! :D
Za nic to można co najwyżej dostać po ryju od dresów.
jakoś niemal WSZYSTKIE z tych "cech" jest u psa czy kota , no kur ale jeśli seryjnie myślicie że tak zdobędziecie dziewczynę to grubo się mylicie, takim "przydupastwem" to nawet trudno kogoś przekupić , nie mówiąc już o przyjaźni czy miłości , ogarnijcie się bo miłość to można zyskać nieugiętością , szczerością , jasnością bycia i pewnością siebie jak się podrywa kobietę to trzeba jej to jasno ale nie nachalnie zakomunikować tak by móc dostać równie jasną odpowiedź by wiedzieć czy działać dalej czy odpuszczać a nie łasić się jak pies i dziwić się potem że ma cię tylko za przyjaciela , a czy to normalne że kobieta chce tworzyć związek z psem ? oczywiście że nie ! więc przestań się zachowywać jak niezdecydowana ciamajda i zacznij wykładać kawę na ławę
Nie no, oczywiście... Też taki jestem i niestety, tacy dostają kosza, a te wspaniałe kobiety wiążą się z bydłem, co by w wiezięniu było warte może z paczkę fajek
Wypisz, wymaluj profil psychologicznego jakiegoś dewianta emocjonalnego.
I tak komuś takiemu powie " zostańmy przyjaciółmi " :D hahaha
Bo powinni w nagłówku zrobić Dziewczyno/Chłopaku! :)
No to chyba na początku związku tylko tak jest. Jak juz razem zamieszkacie, będziecie ze sobą kilka lat, to nie będziesz liczyła na jakieś głupie prezenciki, czy 15 min. bez rozmowy to będzie zmora. Nie, czasem będziecie mieli siebie dość, ale generalnie będziecie się szanować i kochać, wspierać i pomagać. Będziecie się cieszyć, że możecie zasnąć obok siebie przytuleni. Cieszy mnie każdy buziak z rana, gdy wychodzi do pracy. Cieszy mnie, gdy smakuje mu mój obiad. Cieszą mnie spacery. Nasz wspólny zwierzak. Nasze plany. Nawet nasze wspólne pranie. Nie oczekuję drogich prezentów, gdy chce coś mi kupić, odmawiam, bo mamy ważniejsze wydatki. Przykłady, które tu są przytoczone kojarzą mi się z początkiem związku, gdy obie osoby są sobą zafascynowane. Później będą kłótnie, mniejsze większe. Zdecydujecie czy chcecie ze sobą być naprawdę, bo w końcu nie zawsze wszystko kończy się happy endem. Nie mów od razu, że to ten jedyny na zawsze bo nikt tego nie wie. Nigdy. To gimbusiarskie podejście. Można się zauroczyć, ale miłość dojrzewa latami.
dziewczyn co by to doceniły już nie ma
miałam takiego jak w opisie tyle że to wszystko dopprowadziło do obsesji na moim punkcie i nie dało się żyć z tym ,,ideałem,,
to Ty jak już Go masz, to się nie musisz w ogóle starać, tylko masz leżeć i pachnieć bo jesteś księżniczką z bajki.
"Który zawsze pisze i dzwoni pierwszy" Pewnie!!! róże pod same nogi. klękać przed kobietą itp itd.
A ona poczuje ze ma nas w garści i bedzie sie, przepraszam za wyrazenie Pieprzyć z innymi :)
Mezczyzna musi być MEZCZYZNĄ z ZASADAMI a nie PIZ*Ą z rurkami...
Oczywiscie popieram prezenty bez okazji i niektore wymienione rzeczy no ale nie wszystko... Taki obraz faceta wcale nie kreci kobiet. Mozemy jedynie zostać ich PRZYJACIELEM :) Ale nie facetem... :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 kwietnia 2014 o 23:48
Nie znalazłam i to jest w tym najbardziej demotywujące
Tylko, że tym gatunkiem wymarłym jest 8/10 facetów.
No więc, mam podobną sytuacje, a mianowicie dwukrotnie pogorszoną -,- Dwóch chłopaków się o mnie "obsesyjnie stara", jeszcze w powyższym demotywatorze to jakoś PRAWIE ładnie i kolorowo wygląda, ale załóżmy że jest pan F i pan P, to F stara się i to jest takie w miarę słodkie, pisze dla mnie piosenki, nagrywa covery takie jakie lubie :3 jest uroczy, w pozytywny sposób mówi mi delikatne komplementy, pisze codziennie rano "good morning" a wieczorem "good night" czy "sweet dreams", stara się o to żebyśmy utrzymywali kontakt i rozmawiamy na skype, robi wszystko żebym się w nim zakochała i nagle bam, coś czego nie lubię: (ale muszę zwrócić uwagę na to że on nie jest stąd i nie mówi po polsku, ale przede wszystkim dlatego, że mam opanowany j. angielski zaczął uczyć się tego języka i bardzo dobrze mu idzie) ... i jak już pisałam, nagle bam zaczął się spam na facebooku -,-, zaczął pisać że mam mu dać szanse, że mu bardzo zależy, że tęskni, że coś do mnie czuję, że chciałby żebym też coś do niego czuła, że jestem jego życiem że wszyscy mówią mu żeby zapomniał ale on nie chce bo on chce być ze mną, i takie tam ... powoli to zaczyna być przerażające ... miałyśmy z koleżanką jechać do niego i naszych innych znajomych ale coraz bardziej zastanawiam się czy nie lepiej byłoby nie jechać. Mówił mi też coś na podobę : jak przyjedziesz to nie jestem pewien czy zdołam być tylko twoim przyjacielem, zrobię wszystko żebyś się we mnie zakochała nawet jeśli to by wymagało poświęceń. ////// no więc z tym panem bardzo dziękuję czas na pana P, a mianowicie P jest jeszcze gorszy, uczęszczamy do jednej placówki więc kontakt wizualny utrzymujemy jakieś 8 godzin dziennie -,- zaczęło się nie groźnie tylko patrzył, cały czas mnie obserwował i patrzył czy przypadkiem nie patrze jak patrzy xD wiem głupio brzmi ale taka była prawda, zaczął do mnie pisać . z początku normalnie, wtedy się rozpisywał jaka to ja jetstem śliczna i ile on by dał żeby ze mną być -,- (tak dla podkreślenia ... ja wcale nie uważam się za piękną, wręcz przeciwnie, i do tego nawet nie jestem szczupła, gruba co prawda też nie, coś o środku. ) i tak to było mówił mi komplementy, gapił się, wiecznie naciskał zebym dała mu szanse i wg... ale ostatnio jak spotkałam się ze znajomymi (aha za każdym razem jest na mnie obrażony jak z kimś jestem ... i z kimś się spotykam i nawet wtedy gdy rozmawiam z jakimś innym znajomym) i on też tam był, to nie dawał mi spokoju ... co chwilę się przytulał, chciał mnie całować, ale ja go odpychałam, bez przerwy powtarzałam mu ze my NIGDY NIE BĘDZIEMY RAZEM, że ja NIE CHCĘ BYĆ Z NIM, że NIE MA MNIE DOTYKAĆ, NIE MA NA MNIE PATRZEĆ I MA MNIE ZOSTAWIĆ W SPOKOJU. ale on się upierał przy tym, że ja się tak tylko z nim droczę i że on jest przekonany że ja i tak go chcę ... A więc morał jest taki, że ci którzy nas kochają często są przerażający, fajnie jak chłopak jest miły i się stara ale obsesja to jest jednak obsesja, i to trzeba nazywać po imieniu. Szczerze mówiąc to jak ktoś mi tak otwarcie i bezpodstawnie wyznaje miłość, to mnie przeraża i wręcz odpycha niż zachęca. Oj to się rozpisałam bardziej niż zamierzałam. Pozdrawiam. :3
Chwalisz się, czy żalisz? Nie masz komu opowiedzieć swojej "miłosnej historii" i spowiadasz się na demotach?
do liceum jeszcze takich z 10 będzie ;) hiehie
"To jest takie słodkie", ale "coś czego nie lubię",.." jest jeszcze gorszy!" Weź się zdecyduj :D Jak nie lubisz i to takie złe, to po co w ogóle się w cokolwiek takiego bawisz (w całym słowa ostatniego znaczeniu), coś za młodaś psychicznie na cokolwiek poważnego z takim myśleniem.
Na tych demotywatorach, to tylko płacz i lament osób które sobie dziewczyny/chłopaka nie umieją znaleźć. Jak tak wam prędko, to wyjdźcie z domu, bo od siedzenia nikogo nie poznacie. Ja jednak uważam, że nie ma się co śpieszyć, wszystko przyjdzie z czasem. A jeśli nie przyjdzie wcale? To znaczy, że miłość nie pisana. :)
Hahaha! Święte słowa ;) http://demotywatory.pl/4324737/Nie-warto
Niestety, ale takie endemity jak np. ja trafiają zazwyczaj do friendzone, a jak już się z niego wyrwą to i tak dostaną po dupie. Kobiety nie potrafią doceniać, a wymagają po mistrzowsku.
Mój Boże, skonczcie dodawać gimnazjalne mądrości jakiegoś paszteta :(
Znam to i mam to z byłą :( niestety. Można robić wszystko a to i tak za malo
I tak rodzi się panti...
Amen :)
A kobiety jak zwykle z pretensjami:)
Ej tu jest mowa o związku dziewczyny z dziewczyną :D co za brednie
jest mały problem... tacy już nie istnieją
damn, to On istnieje! Pewnie i tak nie poznam :/
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA :)
dobry żart :)
kobieta to pisała jak nic :)
Sorry, to może mało romantyczne, ale wystarczy zrobić myk. Zauważyłem, że jeśli najpierw dziewczyna cię lubi, fajnie się wam gada, ale w pewnym momencie ona jest niezdecydowana to właśnie wtedy zamiast dalej to ciągnąć trzeba lekko ją oszukać i stopniowo zacząć tracić nią zainteresowanie. Wtedy ona albo was doceni albo nie, zazwyczaj prawdziwa jest ta pierwsza opcja. Tak zauważyłem po sobie i swoich znajomych. Jakby co to w związku jestem już prawie 4 lata :)
hah jeszcze nie znalazła się taka, która doceniła te starania. Takie zachowanie nie jest atrakcyjne w oczach kobiety!
Fakt może i to dobre cechy ale gdy facet jest za miły to kobieta po prostu go olewa bo jak to się mówi"Z draniem ciekawiej" - ale troszkę zgadzam się z tym powiedzeniem. Czyli za miłym też nie można być bo zaraz znajdzie się ktoś kto zastąpi twoje miejsce. Dzisiejsze kobiety -.-
taki mężczyzna nie istnieje :)
nie zesrajcie sie przypadkiem...
postępując tak w 100%, nie zapomnij, ogolić clpki... Kobieta prędzej czy później poxyga się tą słodkością...
Cóż za desperat to pisał? :P
Wstawił demota jakiś desperat, który widzi się właśnie tak, jako idealnego faceta... Jak dla mnie to trochę mało mało, jak gatunek wymarły. Takich jest pełno. A pisać smsy cały dzień dzwoni, jak nasrany itd, to trochę się mija z funkcjonowaniem w dzisiejszych czasach. Nie na tym polega bycie ze sobą... Prawdziwy mężczyzna się nie maże, potrafi sobie zaradzić dobrze w życiu i przy temu pomagać i wspierać innych. Działa i spełnia się cały czas w kierunku dobrym. A tekst "NIGDY NIE POZWÓL MU ODEJŚĆ" jest bezsensu. Nikt dla nikogo nie jest własnością i nikt nie powinien trzymać kogoś na siłę. I sam tytuł "DZIEWCZYNO" tak jak by nie było też mężczyzn... którzy nie dostrzegają wartości i co robią dla nich kobiety...
Nie krzycz na mnie i nie mów mi co mam robić!
Tylko jeśli zostanie odrzucony, już nie będzie taki sam dla innej kobiety, będzie zrażony i to bardzo.
Ja mam własnie takiego mężczyznę i jestem najszczęśliwsza na świecie.
Ja taki jestem ale nikt tego nie docenia :(
Przecież takich facetów nie ma. Co to za bzdury.
Idealny opis Mojego Patryka ;)
mam wrażenie, że własnie taki jestem tak jak jest dokładnie napisane . :)
I z tego nadmiaru szczęścia tylko się porzygać!
OK, ja taki byłem przez 7 lat dla jednej dziewczyny. I co? Chyba w miarę mnie toleruje. Oboje jesteśmy do tej pory samotni.