Jeśli jesteś atrakcyjna to się nie narzucasz. Taka prawda. Nie mam jednak za złe mężczyznom tego podejścia. Wiele kobiet ma podobne: podrywa je przystojny facet - ojej, jaki on słodki! Podrywa je brzydal - fu, jaki natręt!
Lepiej byście biły nas po głowach i wołały "Mój Ci on, mój Ci!" niźli niemrawo uśmiechały, a potem umieszczały w friendzone. T___T Fuck you friendzone!
Tylko jak to ocenić czy jestem dla tej jednej osoby atrakcyjna? "Nie jest piękne to co jest piękne, ale to co się komu podoba", jednym facetom odpowiada moja uroda innym kompletnie nie, więc się z Tobą MarianKa nie zgodzę. Im bardziej inteligentny i wymagający mężczyzna tym trudniej mi to ocenić, zwłaszcza że takim ładna buzia nie wystarczy.
"Nie jest piękne to co jest piękne, ale to co się komu podoba" to tekst dobry do filmów Disneya, a czy ktoś zalicza się do ładnych widać na pierwszy rzut oka. Uroda to niezmiernie prosty do oceny zestaw cech biologicznych. Widać ją nawet po reakcji innych osób. Jeśli masz wątpliwości czy jesteś atrakcyjna (a jesteś zdrowa psychicznie nie masz depresji itd)- to pewnie NIE jesteś atrakcyjna. Zapewne jesteś góra przeciętna.
Tak jak napisała Aga992, wyjdzie, że kobieta się narzuca, jest łatwa etc. a później zrobi się z niej pośmiewisko wśród kumpli. Uważam, że jak chce się mieć fajną dziewczynę, to trzeba trochę się wykazać.
Jeżeli jesteś w gronie wspólnych znajomych to raczej nie masz co liczyć na większą inicjatywe z jej strony. Tylko bardzo nieliczne dziewczyny są na tyle odważne, aby podejść i zagadać jako pierwsze w większej grupie ludzi. Bardzo duże znaczenie ma tu presja jaką dziewczyny odczuwają ze strony społeczeństwa, że im nie wypada. Ale z własnego doświadczenia wiem, że jak jest okazja, że jesteś sam na sam z laską, albo w gronie osób, których nie znacie, to dziewczyny są znacznie odważniejsze. Jak jest jeszcze odpowiedni klimat, znaczy się, rzecz dzieje się gdzieś na wyjeździe wakacyjnym, to dziewczyny, te które są nawet na pozór nieśmiałe, w poczuciu, że nie ma już na nie presji i nikt nie patrzy, potrafią bardzo zaskoczyć swoim zachowaniem. Stają się rzec można bardziej "gościnne w kroku". Z własnych obserwacji widzę, ze większość dziewczyn nie ma tzw. kręgosłupa moralnego, tylko są tłumione i ograniczane przez otoczenie i to ono wymusza na nich moralne zachowanie. Jak otoczenie dziewczyny się zmienia na inne, ona również na zasadzie konformizmu się zmienia czasem o 180 stopni. Tylko u nielicznych dziewczyn ich moralność wynika z własnego światopoglądu, a nie presji społeczeństwa.
No dobra, masz rację może trochę przegiąłem, ale właśnie dlatego napisałem : "trochę łajza". I nie wiem co to ma wspólnego z moją niedojrzałością, bo nic nie napisałem na temat wartości tych osób. Tylko myślę, że każdy facet powinien tego typu spostrzegawczość starać się dla własnego dobra doskonalić, bo to taka męska rola. A poza tym, wierz mi naprawdę nie jest trudno zauważyć kobiece zainteresowanie, jeśli się choć trochę obserwuje.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 kwietnia 2014 o 20:12
True Story.
Tak, a potem wyjdzie na to, że się narzucam ;)
Jeśli jesteś atrakcyjna to się nie narzucasz. Taka prawda. Nie mam jednak za złe mężczyznom tego podejścia. Wiele kobiet ma podobne: podrywa je przystojny facet - ojej, jaki on słodki! Podrywa je brzydal - fu, jaki natręt!
@MarianKa - znam to z autopsji :) Mam przesrane :(
Lepiej byście biły nas po głowach i wołały "Mój Ci on, mój Ci!" niźli niemrawo uśmiechały, a potem umieszczały w friendzone. T___T Fuck you friendzone!
PathetiC Polać Ci !
Wygląd jest bardzo ważny. Nie zainteresuję się osobą, która nie odpowiada mi wizerunkowo. Kobiety mają tak samo.
Ale o co chodzi w tym 2 obrazku??
Ale gramatyka! Pała!
Tylko jak to ocenić czy jestem dla tej jednej osoby atrakcyjna? "Nie jest piękne to co jest piękne, ale to co się komu podoba", jednym facetom odpowiada moja uroda innym kompletnie nie, więc się z Tobą MarianKa nie zgodzę. Im bardziej inteligentny i wymagający mężczyzna tym trudniej mi to ocenić, zwłaszcza że takim ładna buzia nie wystarczy.
"Nie jest piękne to co jest piękne, ale to co się komu podoba" to tekst dobry do filmów Disneya, a czy ktoś zalicza się do ładnych widać na pierwszy rzut oka. Uroda to niezmiernie prosty do oceny zestaw cech biologicznych. Widać ją nawet po reakcji innych osób. Jeśli masz wątpliwości czy jesteś atrakcyjna (a jesteś zdrowa psychicznie nie masz depresji itd)- to pewnie NIE jesteś atrakcyjna. Zapewne jesteś góra przeciętna.
Jeśli panienka szczerzy się tak, jak na zdjęciu, wiedz, że coś się dzieje. Nie licz na nic więcej, bo się przeliczysz :P
co najlepsze facet na drugim obrazku nawet nie naprowadza zadnego mysliwca na lotniskowcu. On daje tylko sygnal do startu katapulty "shooter"
Tak jak napisała Aga992, wyjdzie, że kobieta się narzuca, jest łatwa etc. a później zrobi się z niej pośmiewisko wśród kumpli. Uważam, że jak chce się mieć fajną dziewczynę, to trzeba trochę się wykazać.
A tak po polsku, to o co chodzi w tym demotywatorze?
Jeżeli jesteś w gronie wspólnych znajomych to raczej nie masz co liczyć na większą inicjatywe z jej strony. Tylko bardzo nieliczne dziewczyny są na tyle odważne, aby podejść i zagadać jako pierwsze w większej grupie ludzi. Bardzo duże znaczenie ma tu presja jaką dziewczyny odczuwają ze strony społeczeństwa, że im nie wypada. Ale z własnego doświadczenia wiem, że jak jest okazja, że jesteś sam na sam z laską, albo w gronie osób, których nie znacie, to dziewczyny są znacznie odważniejsze. Jak jest jeszcze odpowiedni klimat, znaczy się, rzecz dzieje się gdzieś na wyjeździe wakacyjnym, to dziewczyny, te które są nawet na pozór nieśmiałe, w poczuciu, że nie ma już na nie presji i nikt nie patrzy, potrafią bardzo zaskoczyć swoim zachowaniem. Stają się rzec można bardziej "gościnne w kroku". Z własnych obserwacji widzę, ze większość dziewczyn nie ma tzw. kręgosłupa moralnego, tylko są tłumione i ograniczane przez otoczenie i to ono wymusza na nich moralne zachowanie. Jak otoczenie dziewczyny się zmienia na inne, ona również na zasadzie konformizmu się zmienia czasem o 180 stopni. Tylko u nielicznych dziewczyn ich moralność wynika z własnego światopoglądu, a nie presji społeczeństwa.
Ja uważam, że facet powinien potrafić dostrzec, że kobieta jest nim zainteresowana, jeśli nie potrafi, to taka troche łajza z niego :)
No dobra, masz rację może trochę przegiąłem, ale właśnie dlatego napisałem : "trochę łajza". I nie wiem co to ma wspólnego z moją niedojrzałością, bo nic nie napisałem na temat wartości tych osób. Tylko myślę, że każdy facet powinien tego typu spostrzegawczość starać się dla własnego dobra doskonalić, bo to taka męska rola. A poza tym, wierz mi naprawdę nie jest trudno zauważyć kobiece zainteresowanie, jeśli się choć trochę obserwuje.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 kwietnia 2014 o 20:12
Po takim spojrzeniu to nawet goryl by się domyślił.