Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
644 696
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Krasnolistka
+5 / 7

Wszyscy których to dotyczy przeczytali, bo swój język znają. Niektórzy czepialscy nawet odpisali...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blizzarder
-1 / 9

Hiszpanski latwy? Zaczalem sie uczyc hiszpanskiego na studiach, dobrze znajac angielski i musze stwierdzic, ze jest trudniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jnfbfbf
+9 / 11

Hiszpański nie jest taki trudny, ja dość dużo słów znam z telenowel.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Pereplut
+2 / 4

Właśnie zaczynam się uczyć hiszpańskiego i stwierdzam, że jest porównywalnie trudny w mowie a w piśmie jest prostszy - prawie wszystkie wyrazy można napisać ze słuchu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B blizzarder
+1 / 1

Ja sie uczylem 2,5 roku. Dojdziesz do czasow i zmiensiz zdanie co do stopnia trudnosci. Co z tego, ze wyrazy nie sa trudne, jest masa czasownikow nieregularnych. Te same slowa w roznych czasach brzmia jak zupelnie rozne wyrazy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Luna00
+10 / 12

Naciągane to trochę. Chiński i japoński prostsze do nauki niż Polski, może jak ktoś nie chce się uczyć pisać, ale bez alfabetów daleko nie zajedzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Harris_Harris
+3 / 5

Ale gramatyka tychże jest tak banalna, że nadrabia pisownię. Wiem coś o tym - uczyłem się przez pewien czas japońskiego i po poznaniu znaczków to jest to banał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Idiotropia
+12 / 14

Zestawiać ze sobą japoński i chiński? Już widać, że autor tekstu nie zagłębiał się za bardzo. Kanji owszem trudne, ale alfabety japońskie do opanowania w tydzień, no może 2. Wymowa japońska bardzo prosta. Z chińskim gorzej. Polski bardzo trudny? No jasne, a co powiedzieć o językach, w których występują tony (nie tylko chiński), kląskanie i inne dziwne dźwięki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~eeeeeeeeeeeeeert
+6 / 8

Zabawne, że nigdy nie słyszałam tego od obcokrajowca. Ale Polak wie najlepiej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ThomasHewitt
+9 / 9

Nie do końca znają tak jak powinni. Do dziś piszę z osobami, które zamiast "choć" [w sensie "choćby] używają "chodź" i zamiast "przynajmniej" piszą "bynajmniej". Demotywuje mnie to do dalszej konwersacji z nimi. O interpunkcji nie wspomnę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Darkbloom
+2 / 2

http://english.peopledaily.com.cn/90782/8398952.html http://www.effectivelanguagelearning.com/language-guide/language-difficulty http://mylanguages.org/difficult_languages.php Jakieś randomowe pierwsze wyniki z google. Jakoś polski nie pojawia się jako najtrudniejszy. :) Najtrudniejsze języki to zazwyczaj takie, w których trzeba nauczyć się nowego alfabetu - arabski, chiński, koreański, japoński, etc. Polski faktycznie jest trudny ale napewno nie najtrudniejszy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Piterixos
+2 / 4

Ciekawi mnie, czy gdyby w jakimś zestawieniu ktoś umieścił angielski na liście najtrudniejszych języków to czy autor demota znalazłszy to również by się tak strasznie podniecił i przyjął to za pewniaka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar satlaros
+2 / 2

Japoński, gdyby nie Kanji można byłoby zaliczyć do najprostszych języków. Wcale nie ma trudnej wymowy, prosta i logiczna. Polski jest trudny, ale języki ugrofińskie (węgierski, fiński) są dużo trudniejsze. Mają dziwną wymowę, skomplikowaną gramatykę (dużo przypadków).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar bardzologiczny
0 / 0

Mistrzowsko Trudny:
węgierski - Kilkanaście przypadków (z tego co słyszałem) bardzo trudna wymowa i podzielone części mowy na kilka razy mniejsze niż w innych językach

arabski - (Wyszło do w Galileo razem z węgierskim)

P. S. przymiotniki piszemy małą literą

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2014 o 15:55

avatar LordX
-1 / 1

Co z tego, skoro mogę się nim posługiwać tylko z rodziną, a nie w biznesie? Żeby sprawnie się poruszać w internecie człowiek potrzebuje znać minimum 2 języki oprócz swojego, w tym na pewno angielski. Chiński, czy japoński to też trudne języki, ale ich się ludzie uczą ze względu na współpracę gospodarczą. Byłbym dumny, gdybym znał tak trudny język, którego inni muszą się uczyć latami, nie dlatego, że mają babcię, tatę, mamę, kuzyna w Polsce, ale dlatego, że potrzebują go do pracy. Czyli w sumie byłbym dumny, gdyby Polska się rozwinęła tak, że znajomość polskiego byłaby wyznacznikiem dla ludzi sukcesu, a nie na odwrót. Edit. Nie no, w sumie to się cieszę, że znam taki język, bo daje mi dobrą bazę do nauki innych. Nasz język jest tak elastyczny, że praktycznie zawsze znajdziemy odpowiednik gramatyki innych języków. Polska wymowa też daje nam dobrą bazę do nauki, bo większość "dźwięków" mamy już opanowane, w porównaniu do innych (nasz twardy akcent zawsze będzie słyszalny, ale np. nie mamy problemu z wymawianiem zgłosek, jak np. niektóre nacje łamiące sobie języki).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 kwietnia 2014 o 16:13

avatar Gosia556
0 / 0

Rosyjski trudny?? Bez przesady... A co do hiszpańskiego - trudna jest gramatyka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Pierdomenico
0 / 0

Nie zgodzę się co do japońskiego w kwestii wymowy. Jest trudny dla anglojęzycznych ludzi. Dla Polaków wymowa jest właściwie bardzo podoobna do tej naszej. Wystarczy trochę się wdrożyć w ten język by spostrzec, że o wiele łatwiej możemy go opanować niż ludzie operujący innym językiem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~misia9512
-2 / 2

"Na opanowanie go w dobrym stopniu potrzeba kilku lat." Nieprawda. Jeśli obcokrajowiec zamieszka w Polsce, jest w stanie płynnie mówić już po pół roku. Ale wymaga to intensywnej nauki.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

Pomijając, że "w dobrym stopniu" jest bardzo względnym pojęciem, w parę lat w dobrym stopniu to można angielski opanować. Nie polski. Znam paru ludzi (native'ów ze szkół językowych) mieszkających od wielu lat w Polsce, którzy wciąż nie znają wielu słów i nie wszystko potrafią powiedzieć. Pomijając już, że praktycznie nie zdarza się, żeby obcokrajowiec zdołał opanować wymowę języka polskiego w takim stopniu, jak Polak (tzn. żeby nie było słychać, że to obcokrajowiec).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Kalia24
-1 / 1

Kto zna ten zna - sporo osób, które przeczytały powyższy tekst niekoniecznie opanowało wiele więcej aspektów poza względnym rozumieniem czytanek...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar stokro5
-1 / 3

I z czego tu być dumnym ? Widać, większość wyczerpała cały swój potencjał intelektualny na nauce polskiego. Na to, żeby zrozumieć cokolwiek więcej, nie starczyło.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar inkognitko
-1 / 1

Czytając różne fora dochodze do wniosku że połowa Polaków to nie zna języka ojczystego...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

No, np. ty. Nie wiesz nawet tak podstawowych rzeczy, jak to, że w języku polskim w pierwszej osobie na końcu jest "-ę", nie "-e". :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M mastergame1311
-1 / 1

Polski jest najtrudniejszy, bo w szkole każą wykuwać zasady pisowni, po czym zasypują nas pierdyliardem wyjątków. Dlatego tych zasad nie umiem (właściwie, to w żadnych języku ich się nie uczę), tylko zapamietuję słowe w danych odmianach :>

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kamil1024
0 / 0

Ten demot to zdaje się jeden z mitów krążących wśród Polaków. Jak ktoś już tu wspomniał - polski jest trudny, ale wcale nie najtrudniejszy, w chyba żadnym zestawieniu nie występuje na 1. miejscu. I polskiego nie da się "dobrze opanować" w parę lat. Chińskiego nie znam, ale jeśli sam ton potrafi zmienić znaczenie słowa - to nie może być prosty język. Zakwalifikowanie go jako prostszego niż rosyjski wydaje mi się bzdurne. Ciekawe jest również, że chociaż język estoński ma 14 przypadków, to został uznany ze prostszy od polskiego, który ma ich 7. Kolejny głupi argument - że wielu Polaków nie zna w pełni swojego języka. W 100% nikt nie zna żadnego języka, nie wiem, może jacyś językoznawcy. Błędy robią wszyscy - po prostu niektórzy więcej, niż inni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nexon3
0 / 0

Chiński łatwiejszy od Polskiego? Jebłem. Jestem ciekaw...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Idiotropia
0 / 0

Jesteś ciekaw, to mogę przedstawić, to co mniej więcej wiem o chińskim. W chińskim nie ma prawie gramatyki, więc pod tym względem jest łatwiejszy (mówisz mniej więcej: ja mieć dwa pies). Gorzej z pisownią i wymową. Ale poza tonami i wariantami czegoś bliskiego ż oraz "angielskiego" ng, to dla Polaka tragedii nie ma :) Gorzej dla nacji nie posiadających np. ż, dz, ci itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Alleksia
0 / 0

W moim odczuciu angielskie i niemiecki są znacznie prostsze niż hiszpański. Gramatyka hiszpańska jest zbliżona do gramatyki francuskiej chociaż francuska ze względu na brak subjuntivo wydaje mi się łatwiejsza. Ilość czasów, końcówek, końcóweczek, zaimków nieregularnych czasowników podobna. Ale francuskiego uczyłam się jeszcze w liceum więc pamiętam jak pamiętam. W hiszpańskim wymowa jest tylko pozornie łatwa, ruchomy akcent dużo komplikuje i jest wiele słów które wypowiedziane z nieodpowiednim akcentem zmieniają znaczenie, osobę, czas. (yo compro / el compró). Poza tym występują zestawienia głosek, które są bardzo trudne do poprawnej wymowy dla polaków, ze względu na ułożenie języka, że tak powiem między zębami. Początkowo zapluwałam siebie i wszystkich dokoła mnie. Dodatkowo sprawę komplikuje nie występujący w języku polskim tryb subjuntivo, o wielości czasów już nie wspominam... Czasowników nieregularnych jest dość sporo, dodatkowo należy również pamiętać o rodzajnikach (określonych i nieokreślonych) w obu liczbach i rodzajach męskim i żeńskim. Włoskiego nie znam więc się nie wypowiem ale znając bardzo dobrze Hiszpański za groma nie rozumiem śpiewających Włochów. Z tekstu pisanego jeszcze potrafię coś wyłapać, ale to raczej zasługa sumaryczna znajomości hiszpańskiego, angielskiego, oraz niemieckiego i francuskiego. Dodatkowo z każdym kolejnym językiem jest łatwiej. Nie ma w zestawieniu np. fińskiego i węgierskiego, a to zdaje się dość trudne języki europejskie oparte na alfabecie łacińskim.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~ghjkllfdsa
0 / 0

finski nie jest az tak trudny. MOze brzmi troche inaczej. Ma duzo przypadkow ale czesc to odpowiedniki naszych przyimkow. Zasady sa bardzo logiczne, malo wyjatkow, wymowa nie jest trudna. W ogole piekny jezyk. Po prostu my nie jestesmy z nim osluchani. O wiele trudniejszy jest moim zdaniem rosyjski. Czlowiek nie wie, gdzie akcent i nie przeczyta dobrze. przynajmniej ja je tak odbieralm jak sie ich uczylam.
Nie sadze tez, by chinski byl latwiejszy niz polski. Malo wiem o tym jezyku ale wiem, ze jedno slowo roznie wypowiedziane oznacza cos innego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K kabexxx
0 / 0

Nie ma uniwersalnej metody zestawiania języków np. dla Czechów nasz język będzie łatwy.

A jeśli chodzi o zestawienie trudności dla ludzi anglojęzycznych (zapewne to autor miał na myśli) znajduje się w drugiej kategorii (z dodatkowym oznaczeniem) na 3, co oznacza - z polskiego na nasze - jest jednym z najtrudniejszych z tych średnich. Przy czym w tej 3 kategorii znajdują się bodaj 2 lub 3 języki. Więc w określaniu typu średni/trudny/ekstremalnie trudny nasz język jest trudny. Węgierski trudniejszy (na przykład)

Ale co język ojczysty, to inne będzie zestawienie tego typu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2014 o 2:43