Jeżeli ktoś nie potrafi sobie dobrać partnera, to niech się potem nie dziwi, bo wiedział na co się godzi. Jak laska chce mieć męża, który będzie się o nią troszczył, to niech szuka troskliwego melancholika, a nie ruchacza, który skacze z kwiatka na kwiatek i zalicza więcej panienek w miesiąc, niż statystyczny facet przez rok [nie liczymy facetów, których eliminuje celibat]. Niestety miłość większości ludzi zakrzywia percepcję - to dlatego wybór ostateczny powinien być po dłuższym związku, a nie dwa tygodnie chodzenia ze sobą [czasem i to nie] ---> seks ---> ślub...
Zgadzam się całkowicie, że ostateczna decyzja o przypieczętowaniu związku powinna nastąpić po dłuższym czasie bycia razem i poznaniu drugiej osoby jak najlepiej się da. Natomiast co do pierwszej części twojej wypowiedzi, to osobiście nie przepadam za melancholikami i wiem, że męczyłabym się z kimś takim w związku. Mój facet jest raczej sangwinikiem, trochę cholerykiem- wyjątkowo żywym, pełnym pomysłów, towarzyskim i gadatliwym partnerem, a przy tym kocha mnie nad życie i troszczy się o mnie jak należy ;). Dużo zależy nie tyle od samego typu charakteru, co od tego, co chłopak wynosi z rodzinnego domu, jak jest wychowany, jakich ma kolegów, czy jest człowiekiem inteligentnym itd. ;)
Przykro mi, ale ten podpis to chyba robiła smutna gimnazjalistka, którą rzucił chłopak... Wyobraźcie sobie, że nie każdy facet jest kretynem, a jeśli kretynów sobie wybieracie i potem "świat jest zuy, a faceci to świnie" to już niestety wasza wina.
pretensje do siebie miejcie i do waszych koleżanek które wam daja przykład jakich facetow wybierac nie od dziś wiadomo ze zimny dran to najlepszy typ faceta a co będzie potem to się będziemy potem martwic...
To totalna, absolutna bzdura. Statystyka jak zwykle demaskuje prawdę. 10% do 25% nastolatków doświadczyło przemocy seksualnej, molestowania itp, w domu rodzinnym. Bicie dzieci i wychowywanie ich podług modły "ryby i dzieci głosu nie mają" i "co wolno wojewodzie..", narzucanie im diety, wiary, przekonań, ingerowanie w ich sumienie - to powszechnie obowiązująca norma społeczna. Już tak nie roztkliwiajcie się nad rodzicielstwem i "bezwarunkowo kochającymi" rodzicami. Aktywuj sobie energię wężową Kundalini to zrozumiesz czym jest owa "bezwarunkowa miłość". Cała reszta to tylko zaspokajanie biologicznych instynktów, ego, i emocje, najczęściej te przykre.
powiedź to córce rozwodników gdzie ojciec olał rodzinkę i poszedł w świat
Jeżeli ktoś nie potrafi sobie dobrać partnera, to niech się potem nie dziwi, bo wiedział na co się godzi. Jak laska chce mieć męża, który będzie się o nią troszczył, to niech szuka troskliwego melancholika, a nie ruchacza, który skacze z kwiatka na kwiatek i zalicza więcej panienek w miesiąc, niż statystyczny facet przez rok [nie liczymy facetów, których eliminuje celibat]. Niestety miłość większości ludzi zakrzywia percepcję - to dlatego wybór ostateczny powinien być po dłuższym związku, a nie dwa tygodnie chodzenia ze sobą [czasem i to nie] ---> seks ---> ślub...
Zgadzam się całkowicie, że ostateczna decyzja o przypieczętowaniu związku powinna nastąpić po dłuższym czasie bycia razem i poznaniu drugiej osoby jak najlepiej się da. Natomiast co do pierwszej części twojej wypowiedzi, to osobiście nie przepadam za melancholikami i wiem, że męczyłabym się z kimś takim w związku. Mój facet jest raczej sangwinikiem, trochę cholerykiem- wyjątkowo żywym, pełnym pomysłów, towarzyskim i gadatliwym partnerem, a przy tym kocha mnie nad życie i troszczy się o mnie jak należy ;). Dużo zależy nie tyle od samego typu charakteru, co od tego, co chłopak wynosi z rodzinnego domu, jak jest wychowany, jakich ma kolegów, czy jest człowiekiem inteligentnym itd. ;)
Chyba na odwrót =)
Przykro mi, ale ten podpis to chyba robiła smutna gimnazjalistka, którą rzucił chłopak... Wyobraźcie sobie, że nie każdy facet jest kretynem, a jeśli kretynów sobie wybieracie i potem "świat jest zuy, a faceci to świnie" to już niestety wasza wina.
taa...PRAWDOPODOBNIE
Niestety nie zawsze...
obiecał ze zadzwoni i spóźnia się 2 h ?
Josef Fritz by się uśmiał XD
pretensje do siebie miejcie i do waszych koleżanek które wam daja przykład jakich facetow wybierac nie od dziś wiadomo ze zimny dran to najlepszy typ faceta a co będzie potem to się będziemy potem martwic...
To totalna, absolutna bzdura. Statystyka jak zwykle demaskuje prawdę. 10% do 25% nastolatków doświadczyło przemocy seksualnej, molestowania itp, w domu rodzinnym. Bicie dzieci i wychowywanie ich podług modły "ryby i dzieci głosu nie mają" i "co wolno wojewodzie..", narzucanie im diety, wiary, przekonań, ingerowanie w ich sumienie - to powszechnie obowiązująca norma społeczna. Już tak nie roztkliwiajcie się nad rodzicielstwem i "bezwarunkowo kochającymi" rodzicami. Aktywuj sobie energię wężową Kundalini to zrozumiesz czym jest owa "bezwarunkowa miłość". Cała reszta to tylko zaspokajanie biologicznych instynktów, ego, i emocje, najczęściej te przykre.
ta nie skrzywdzą ;/ gdybym miała szukać męża na wzór ojca to dziękuje. Wieczne kłótnie ;/
prawdopodobnie powiedz to dziewczyną których ich ojciec wykorzystał seksualnie bądź tłukł je po pijaku
Co za bzdura! To raczej pierwszy facet, który skrzywdził kobietę w jej życiu.
Nie słyszeliście o przemocy domowej?
AHHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAH XDDDDDDDDDDD
jasne... to często pierwsi mężczyźni, którzy je krzywdzą