Generalnie to wszyscy w ogóle olali obie sprawy. Powód? Hmmm... Ha! Wiem! Pewnie mają własne prywatne życie i nie obchodzą ich wymysły jakichś debili? Tak... myślę że to ma coś z tym wspólnego...
Obie sprawy? Ta afera ze Sterlingiem obeszła cały świat, spotkałem newsy o tym na wszystkich możliwych amerykańskich stronach, jakie przeglądam. W sprawie zabrał głos nawet sam Obama. Sterlinga w dodatku spotkały duże konsekwencje, będąc dożywotnio wykluczonym ze struktur NBA + jakaś drakońska kara finansowa, bodaj 2 mln USD. Natomiast o propozycji Johnsona nikt nie mówi, nikt nie potępia, nikt nie nazywa tego rasizmem.
2,5 mln dolarów grzywny, dożywotni zakaz wstępu na mecze NBA i zakaz podejmowania decyzji w sprawach przyszłości własnej drużyny i poważne naciski na jej sprzedaż, to rzeczywiście miarodajna kara za wygłoszenie poglądów w prywatnej rozmowie. Niech się cieszy, że go w dyby na dożywocie nie zakuli.
@Wotann; masz pecha, bo jestem fanem NBA i to wszystko prawda. Komisarz ligi będzie starał się o wymuszenie na Sterlingu sprzedaży klubu, co przewiduje konstytucja NBA.
Ta sytuacja pokazuje dobitnie, w jak chorym świecie wszędobylskiej poprawności politycznej przychodzi nam żyć. Facet, w rozmowie prywatnej, wyraził dezaprobatę dla sytuacji, w której jego żona puszcza się z czarnymi i stał się wielkim rasistą. Śmiech na sali.
Kolejny przykład niszczenia kariery zawodowej i to jeszcze za PRYWATNĄ rozmowę. Kto tu tak naprawdę jest faszystą? Do tego dodałbym jak oglądałem reportaż o tym i jakiś czarny oburzony rasizmem mówi o tym jak NBA jest zdominowane przez czarnych a z białych graczy to słyszał tylko o Dirku Nowitzkim. Oczywiście w dużej mierze ma racje ale co jakby ktoś w innej sytuacji tak powiedział chcąc podkreślić zasługi białych czyli np. o noblistach że ilu jest białych noblistów a u czarnych to słyszał tylko o Obamie i Mandeli?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 maja 2014 o 11:07
Na pewno nie faszyzuje NBA! NBA może odwołać właściciela klubu, jeśli działa na szkodę ligi. Szkodliwy dla NBA był wyciek z tej rozmowy, bo ujawniła rasizm w NBA - paszoł won. Jak mu te zasady nie pasowały - nie musiał się wiązać z Clippers.
Ale to akurat ma sens. W końcu rozmawiamy o koszykówce. Gdyby stworzyć ligę tylko dla czarnych wiele by to nie zmieniło. PS to był sarkazm, zgadzam się w 100% z KTU
Chodzi o co innego, się kłócił ze swoim lachociągiem, że cały czas szwęda się z czarnymi na mecze jego drużyny, a nie że jest przeciwko czarnym, puszczają ten klip nonstop w tv i nie wiem dlaczego ludzie analizują to w tak agresywny sposób... fakt zwrócił się nie taktownie o ludziach innego koloru ale nie miał na myśli że są gorsi, tylko po prostu jego szmata puszcza się z czarnymi ... nic więcej...
Nie bardzo rozumiem całą tę aferę, w rozmowie którą przedstawiły media ten starszy facet mówi do swojej 50 lat młodszej kochanki, że wie, iż puszcza się z czarnymi lecz (liczne epitety) nie życzy sobie aby zabierała ich jeszcze na mecze swojego zespołu... Jak dla mnie to było celowe, bo jaka (blachara) wsypała by przed mediami swoje jedyne źródło utrzymania?? Raczej znalazła sobie nowego sponsora, który skorzystał z upadku poprzednika
Generalnie to wszyscy w ogóle olali obie sprawy. Powód? Hmmm... Ha! Wiem! Pewnie mają własne prywatne życie i nie obchodzą ich wymysły jakichś debili? Tak... myślę że to ma coś z tym wspólnego...
Obie sprawy? Ta afera ze Sterlingiem obeszła cały świat, spotkałem newsy o tym na wszystkich możliwych amerykańskich stronach, jakie przeglądam. W sprawie zabrał głos nawet sam Obama. Sterlinga w dodatku spotkały duże konsekwencje, będąc dożywotnio wykluczonym ze struktur NBA + jakaś drakońska kara finansowa, bodaj 2 mln USD. Natomiast o propozycji Johnsona nikt nie mówi, nikt nie potępia, nikt nie nazywa tego rasizmem.
Tak, tak, żyj dalej tematami plotkarskimi hamerykańskich mediów...
2,5 mln dolarów grzywny, dożywotni zakaz wstępu na mecze NBA i zakaz podejmowania decyzji w sprawach przyszłości własnej drużyny i poważne naciski na jej sprzedaż, to rzeczywiście miarodajna kara za wygłoszenie poglądów w prywatnej rozmowie. Niech się cieszy, że go w dyby na dożywocie nie zakuli.
@Wotann; masz pecha, bo jestem fanem NBA i to wszystko prawda. Komisarz ligi będzie starał się o wymuszenie na Sterlingu sprzedaży klubu, co przewiduje konstytucja NBA.
Poco ranić tych ..zranionych
...dla zabawy!!?
Ta sytuacja pokazuje dobitnie, w jak chorym świecie wszędobylskiej poprawności politycznej przychodzi nam żyć. Facet, w rozmowie prywatnej, wyraził dezaprobatę dla sytuacji, w której jego żona puszcza się z czarnymi i stał się wielkim rasistą. Śmiech na sali.
Kolejny przykład niszczenia kariery zawodowej i to jeszcze za PRYWATNĄ rozmowę. Kto tu tak naprawdę jest faszystą? Do tego dodałbym jak oglądałem reportaż o tym i jakiś czarny oburzony rasizmem mówi o tym jak NBA jest zdominowane przez czarnych a z białych graczy to słyszał tylko o Dirku Nowitzkim. Oczywiście w dużej mierze ma racje ale co jakby ktoś w innej sytuacji tak powiedział chcąc podkreślić zasługi białych czyli np. o noblistach że ilu jest białych noblistów a u czarnych to słyszał tylko o Obamie i Mandeli?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2014 o 11:07
Na pewno nie faszyzuje NBA! NBA może odwołać właściciela klubu, jeśli działa na szkodę ligi. Szkodliwy dla NBA był wyciek z tej rozmowy, bo ujawniła rasizm w NBA - paszoł won. Jak mu te zasady nie pasowały - nie musiał się wiązać z Clippers.
Ale to akurat ma sens. W końcu rozmawiamy o koszykówce. Gdyby stworzyć ligę tylko dla czarnych wiele by to nie zmieniło. PS to był sarkazm, zgadzam się w 100% z KTU
HAmeryka i ich poprawność polityczna. Biali jak zwykle źli, czarni zawsze poszkodowani..
No ale nie zapominajmy ze Ameryka to wolny kraj i wolność słowa :D
Sterling nie chciał tylko żeby jego partnerka V. Stiviano (chyba była) nie przychodziła z ciemnoskórymi na mecze. Myślę, że wiele osób czułoby się nieswojo gdyby jego dziewczyna spotykała się z czarnoskórym mężczyzną. Poza tym to była prywatna rozmowa.http://a57.foxnews.com/global.fncstatic.com/static/managed/img/fn2/video/612/344/043014_ent_stiviano_640.jpg?ve=1&tl=1
Chodzi o co innego, się kłócił ze swoim lachociągiem, że cały czas szwęda się z czarnymi na mecze jego drużyny, a nie że jest przeciwko czarnym, puszczają ten klip nonstop w tv i nie wiem dlaczego ludzie analizują to w tak agresywny sposób... fakt zwrócił się nie taktownie o ludziach innego koloru ale nie miał na myśli że są gorsi, tylko po prostu jego szmata puszcza się z czarnymi ... nic więcej...
Nie bardzo rozumiem całą tę aferę, w rozmowie którą przedstawiły media ten starszy facet mówi do swojej 50 lat młodszej kochanki, że wie, iż puszcza się z czarnymi lecz (liczne epitety) nie życzy sobie aby zabierała ich jeszcze na mecze swojego zespołu... Jak dla mnie to było celowe, bo jaka (blachara) wsypała by przed mediami swoje jedyne źródło utrzymania?? Raczej znalazła sobie nowego sponsora, który skorzystał z upadku poprzednika