To jak u mnie. :D Parę razy zdarzyło mi się na tyle przepracować (głównie przez nocne sesje zdjęciowe na uczelnię, rekord to 3 doby bez nawet godziny snu, a energetyków nie piję), że wróciłam do domu w piątek, padłam na łóżko i obudziłam się dopiero w niedzielę wieczorem. Współlokatorzy za pierwszym takim razem prawie zawału dostali, nie wiedzieli, co się dzieje. :D
Typowe myślenie, że jak coś przeszkadza innym zawracać mi dupę, to znaczy, że ja mam problem.
Tam jeszcze występuje nadmierne pobudzenie seksualne... Ale to też licealistów dotyczy :)
To jak u mnie. :D Parę razy zdarzyło mi się na tyle przepracować (głównie przez nocne sesje zdjęciowe na uczelnię, rekord to 3 doby bez nawet godziny snu, a energetyków nie piję), że wróciłam do domu w piątek, padłam na łóżko i obudziłam się dopiero w niedzielę wieczorem. Współlokatorzy za pierwszym takim razem prawie zawału dostali, nie wiedzieli, co się dzieje. :D
Gdyby przebadano polskich licealistów w trakcie ferii to okazałoby się że 4 promile to nie jest wcale tak dużo :)
4 promile u licealisty to będzie ze 4 piwa... :)