Odsłonić żaluzje, odczekać chwile aż minie światłowstręt, wyjrzeć na zewnątrz, rozejrzeć się po pokoju, uprzątnąć trochę, zrobić pranie, ubrać się w coś fajnego i WYJŚĆ Z DOMU
Jestem na takim zakręcie życiowym, od tylu lat, że muszę pytać losu: do diabła, dlaczego to mnie nie zabiło, bo byłby święty spokój... Co jeszcze trzeba będzie przeżyć, żeby wziąć i zdechnąć...
Tak sobie myślę, niby to tylko demotywator, zdjęcie, kilka słów, ale rzeczywiście, mimo tych wszystkich problemów dotrwałem to tego momentu, tej chwili, która uświadamia że jestem silny :). Coś w tym musi być, żyję i nadal jestem, a już sądziłem że tej chwili nie dotrwam ! a jednak !!. Patrząc w przeszłość powinienem już umrzeć kilka razy :). Może jednak rzeczywiście jestem twardzielem :) ??? może warto w końcu zacząć wszystko od nowa i żyć jak twardziel ? :) .
DZIĘKI!!!!
Dzięki. Łatwo nie było ale jakoś z Boża Pomocą dałem rade. Tylko co dalej?
I to jest świetny demot! A nie jakieś 39 sposobów na łatwiejsze sranie, co ostatnio na głównej ciągle bywa...
Wow, nie wiedziałem że motywator jest demotywatorem, młotku.
jesteś zwycięzcą!
Jeszcze nie miałem złamanego serca. Ale zakochanego też nie. Cieszyć się czy smucić?
cieszyć :>
Odsłonić żaluzje, odczekać chwile aż minie światłowstręt, wyjrzeć na zewnątrz, rozejrzeć się po pokoju, uprzątnąć trochę, zrobić pranie, ubrać się w coś fajnego i WYJŚĆ Z DOMU
Ariegi, wychodzę jak muszę. Jestem człowiekiem bez znajomych.
Po to żeby przyszły nowe złamane serca, choroby i traumy... ;-)
jak się robi takie zdjęcia ?:)
Aparatem.
są szkoły gdzie óczo robić zdjęcia, ale trzeba jeszcze mieć chęci
Komputerem... :P no i aparatem ^^
Las płonący, dym, słońce i zdjęcie jest. +trochę kontrastu . Dzięki. Pozytywny demot
Dzięki! Motywujące ;)
Jebie mnie to.
Jestem na takim zakręcie życiowym, od tylu lat, że muszę pytać losu: do diabła, dlaczego to mnie nie zabiło, bo byłby święty spokój... Co jeszcze trzeba będzie przeżyć, żeby wziąć i zdechnąć...
Ale w jakim stanie? W jakim stanie? ;)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 maja 2014 o 19:16
Jestem niezniszczalny! Dzięki, jest moc na kolejne przeszkody ;)
I co dalej?
:-):-):-)
Nie zawstydzaj mnie... wystarczy nie ruszać dupy sprzed komputera...
Wreszcie coś wartościowego na głównej :)
Zachwycający demot. Proszę o więcej :-)
Bardzo motywujące tym bardziej, że trochę przeszedłem, uśmiech się sam ciśnie na usta :D
tak, tak i teraz siedzisz, skurczybyku, z glowa w monitorze nie interesujac sie co sie wokol ciebie dzieje, a nam o to chodzi...
Leca mi łzy ale usmiecham sie bo dzieki temu demotowi poczulam ulge ze jest tam gdzies ktos kto wie o co chodzi Dziekuje
A jeśli już nie umiem ruszyć dupy żeby palnąć sobie w łeb?
Tak sobie myślę, niby to tylko demotywator, zdjęcie, kilka słów, ale rzeczywiście, mimo tych wszystkich problemów dotrwałem to tego momentu, tej chwili, która uświadamia że jestem silny :). Coś w tym musi być, żyję i nadal jestem, a już sądziłem że tej chwili nie dotrwam ! a jednak !!. Patrząc w przeszłość powinienem już umrzeć kilka razy :). Może jednak rzeczywiście jestem twardzielem :) ??? może warto w końcu zacząć wszystko od nowa i żyć jak twardziel ? :) .
you made my day :)