To nie jest "robota za granicą"! Polska ma swoich posłów w PE i niby dlaczego politycy nie mieliby kandydować? Zresztą poza sesjami parlamentu (12 razy w roku po kilka dni) miejsce posła jest nie w Brukseli, a w okręgu wyborczym, czyli spora część pracy wykonywana jest w Polsce.
To tylko pokazuje, jak bardzo oni mają nas w du*ie. Nie zależy im na Polsce. Zależy im na kasie.
Nawet sam Sebastian Wątroba w małopolskim startuje w eurowyborach. Każdy może.
To nie jest "robota za granicą"! Polska ma swoich posłów w PE i niby dlaczego politycy nie mieliby kandydować? Zresztą poza sesjami parlamentu (12 razy w roku po kilka dni) miejsce posła jest nie w Brukseli, a w okręgu wyborczym, czyli spora część pracy wykonywana jest w Polsce.
...nawet tutaj się znajdzie kryptoreklama wyborcza... Strach zajrzeć do lodówki...
Doktor nauk medycznych ministrem pracy i polityki społecznej? Ciekawe.
i cóż - miała "za niskie kwalifikacje" - ale nic to psl wieśniaków wciska do samorządu ;D no takie jest życie ...