Nie, no jasne, zaraz po studiach z zerowym doświadczeniem w pierwszej pracy zarabianie poniżej 5 tys. jest po prostu uwłaczające, prawda?...Zejdź na ziemię...
U mnie podobne, na trzecim roku pracował co czwarty z nas, na czwartym tak 2/3 na piątym roku polibudy koło 90%. I wszyscy mili zaraz po studiach pracę z pensją powyżej ówczesnej średniej krajowej (przynajmniej co, z którymi miałem kontakt). Te 10% pewnie nie ma jej do tej pory.....
Śmiać mi się chce jak czytam twoje wypociny. "Nie trzeba było studiować socjologii lub czegoś podobnego". Ja np. studiowałem pedagogikę i prace mam i dobrze płatną. Jak inżynierowie nie mogą znaleźć pracy to co tez będziesz gadał głupoty, że nie trzeba było studiować kierunku technicznego? Po każdym kierunku studiów znajdziesz pracę pod warunkiem, że będą w danej specjalności wolne etaty. A, że teraz jest taka głupia moda, żeby mieć wykształcenie wyższe to wszyscy się pchają i wolnych stanowisk jest o wiele mniej niż studentów i stąd problem ze znalezieniem pracy, a nie z wybranym kierunkiem.
A najlepsze jest to ze średnia płaca jest liczona w sposób śmieszny i jest zawyżona. Ba, jakieś ~65% społeczeństwa jedzie na minimalnej lub nawet mniej (3/4 etatu), a ile osób nie pracuje wcale lub wyjechało za granicę. Myślicie że bezrobocie spadło? Bzdura, poprostu ludzie wyjechali toteż słupek bezrobocia się obniżył mimo że miejsc pracy w PL nie przybyło.
Średnia płaca to wizerunkowo istotny wskaźnik, dlatego metodologia liczenia jest taka, aby wyszło jak najwięcej ;) Powinna być jednak liczona tak, że z dołu oraz z góry odcinane jest 5%, wtedy wyszłoby pewnie coś koło 1800 zł netto.
AGH pozdrawia 3700 w pierwszej pracy po 3 miesiącach. A że na ostatnim semestrze pracuje 70% z nas to nie wspomnę. Dlatego studia tak tylko mądrze wybrane.
A jak dziecko będziesz miał, to komu je powierzysz? Chyba komuś z doświadczeniem pedagogicznym nie architektowi ;p Mało tego. Do jakiejś szkoły chyba poślesz? Nawet w prywatnych pracują ludzie po pedagogice ;D Każdy jest potrzebny ;p
Wszyscy kończą studia i chcą dobrze płatnej pracy. Studia to tylko papier, który nie gwarantuje niczego. Ile razy słyszę ile to ludzi ciągle wysyła CV i narzeka, że pracy nie ma. Szkoda tylko, że ci ludzie nie potrafią niczego zrobić. NICZEGO. Nie rozumiem ich żalu.
UUu no tragedia, toż sprzątaczka to proch marny i powinna najlepiej za darmo pracować i jeszcze całować buty swemu Panu i być wdzięczną, że może przebywać w murach tak elitarnej firmy... Jak widzę takie porównania to mnie krew zalewa! Przydałoby się takim studencikom pomachać miotłą i mopem, to by zobaczyli, że jeszcze za mało ona zarabia. A ten tekst brzmi co najmniej, jakby jego autor uważał się za kogoś lepszego od sprzątaczki. Wiem jaki miał być tego kontekst ale niestety i tak nie wygląda to najlepiej.
Masz racje ale fakt jest taki ze nie liczy sie jak ciezko pracujesz tylko jak trudno jest Cie wymienic. Wyjdziesz na ulice i wezmiesz przypadkowa osobe i powiesz zeby posprzatala korytarz. Jest bardzo duza szansa ze za pierwszym razem uda Ci sie znalesc taka osobe. Lecz jesli potrzebujesz kogos kto potrafi np. obliczyc moc i moment obrotowy silnika, minie chwila zanim ktos taki sie znajdzie chociaz wcale to nie jest takie trudne. Jesli ktos spedza 5 lat na studiach to ma prawo domagac sie wyższej stawki niz ktos kto nie musial uczyc sie swojego zawodu. Oczywiscie teraz studentow jest tak duzo ze jest ich bardzo latwo wymienic. Z tego powodu jesli ta osoba nie miala wiekszych umiejetnosci niz kazdy inny student na tym kierunku to stawka jest bardzo dobra i podwyzka po trzech miesiacach tez jest zachecajaca. To duza szansa zeby nabyc troche doswiadczenia i wybic sie ponad tlum, pozniej bedzie z gorki. Latwiej z praca i stawki beda lepsze.
Tak,bo sprzątaczka to może pracować najlepiej za 500zł bo to przecież nie człowiek i jeść nie potrzebuje ani domu nie ma...A właśnie gdyby nie te sprzątaczki to każdy by siedział w zasyfionym gabineciku czy chodził po brudnych klatkach.Może kiedyś sprzątaczki były niewykształcone,ale teraz nie określisz wykształcenia po zawodzie.Żadna praca nie hańbi i nie ocenia się książki po okładce!!!
1600zł po 3 miesiącach, zaraz po studiach? No to bardzo ładny wynik jest. Da radę wyżyć a za kilka lat można szukać pracy za większą kasę dzięki doświadczeniu.
Weź pod uwagę, że autor niekoniecznie musi mieszkać w Polsce C, bo tam to faktycznie jest niezły wynik, znajomi po studiach technicznych cieszą się, że mieli 'nawet' 2k netto, no ale to Lublin.
@up lepiej pracować za 1600zł niż być pasożytem. Rozumiem, oburzać się na robotę, która nie zapewnia środków do życia, ale za 1600zł miesiąc można spokojnie wyżyć miesiąc.
Za 1600zł można wyżyć??? Gdzie? W Afryce chyba... Zdajesz sobie sprawę z tego jak drogie jest utrzymanie mieszkania, zazwyczaj jakiś kredyt na to, jakie są ceny żywności, ile kosztuje utrzymanie auta, gdy musisz dojeżdzać do pracy?
@up a to jest jakiś przepis nakazujący mieszkać samemu? Nie stać mnie na mieszkanie to mieszkam z rodzicami. Chcę się usamodzielnić? No to mieszkam ze współlokatorami. A co do samochodu: jak ktoś mieszka w mieście to może dojeżdżać np. MPK. Ktoś jest ze wsi? No to busikiem. Ceny żywności....? A kto Ci każe kawior wpierdzielać? Kartofle, ryż, kasza, jajka, makaron... drogie rzeczy to to nie są a można z nich zrobić na prawdę smaczny i pożywny posiłek.
NobbyNobbs - chyba ktoś tu zapomniał o czymś takim jak godność osobista i poszanowanie godności osobistej drugiego człowieka. Sprzątaczka też jest człowiekiem i potrzebuje zarobić na rodzinę i godziwe życie. Jeśli nawet nie skończyła studiów to nie znaczy, ma można ją traktować gorzej niż kogoś kto je ukończył. Wiele osób zdolnych chciałoby mieć studia, ale rodziców na to nie było stać - i tak jest zawsze. Jeśli ktoś chce mieszkać w grupie obcych osób, wolna wola, ale to często nie jest nic dobrego. Prawda jest taka że w Polsce ludzie są nauczeni pewnych standardów, dla których w krajach rozwiniętych nie ma po prostu miejsca. ale jest tak dlatego, że nie prowadzi się w nich gospodarki rabunkowej i przejawia się troskę o obywateli.
A nie uważasz, że życie to coś więcej niż wegetacja? :) Że każdy normalny człowiek powinien mieszkać sam i móc się sam utrzymać? Że to hańba trochę mieszkać z rodzicami, do 30....I że w życiu człowiek potrzebuje czegoś więcej niż praca dom praca dom i tanie, nieciekawe jedzenie? ;) Normalni ludzie chcą się zdrowo odżywiać, a ceny są tak drogie, że to kosmos... Normalni ludzie, chcą wyjść do kina, teatru, pojechać,zwiedzić coś? Chcą mieszkać sami, a nie z rodzicami, zakładać rodziny, być samodzielnymi? Nie chciałabym być na miejscu tej osoby i mieszkać z rodzicami w wieku 25 lat, nie móc się samemu utrzymać i nie móc założyć rodziny....
Zastanów się....
a ty ile chciałbyś zarabiać gdybyś był sprzątaczką?przecież to nie jest lekka praca.Ona musi zasuwać i dostaje mniej niż inne lżejsze zawody.Nie uczyła się i teraz musi ciężko pracować ale to nie znaczy że ma zarabiać mało,logika studencików jest taka,przebimbam 5 lat na studiach a potem będę zarabiał krocie w lekkiej robocie,no bo 5 lat studiów jest ogromnym osiągnięciem.Każda praca jest potrzebna i każda praca powinna być uczciwie wynagradzana.
radze wszystkim lapac jezyk i spier...c za granice
tam gdzie pracuje kobiety maja 6 pln na reke na czarno i tyraja po 10 h
dziekujmy wszyscy za demokracje,bo za komuny bylo prze..bane
5 lat studiow bez doswiadczenia jest gowno warte.
Za to potem wszystko zalezy od ukonczonych studiow.
PO KAZDYCH STUDIACH TYLE BEDZIECIE ZARABIAC !!!!! PO STOMATOLOGI Idziecie na staz, pol roku zarabiacie 800zl-1200zl.....
Za to po tym pol roku, majac doswiadczenie bedziecie zarabiac po 6tys.
Mam zamiar skończyć jeden kierunek i zacząć studiować Psychologię, coś co zawsze mnie interesowało. Dlaczego ludzie mają studiować tylko takie kierunki po których jak wszyscy uważają, można znaleźć dobrze płatną pracę. Co z tego, że ktoś po maturze zacznie studiować np. Architekturę, gdzie po ukończeniu można ładnie zarabiać skoro taka osoba będzie źle się w tym czuła i przez nią się będą budynki zawalać. Lepiej robić to co człowieka interesuje, wtedy nieważne co by to było, nawet ta socjologia można więcej zdziałać i zarobić oraz będzie się z chęcią pracowało. A jeśli chodzi o autora i mu mało 1400 po studiach. Gościu zejdź na ziemię. Od dawna wiadomo, że aby więcej zarabiać trzeba iść najpierw do zawodówki potem do liceum a na końcu na studia albo mieć pomysł na siebie i otworzyć własną działalność.
Tak, tak. Studia w Polsce to jedno wielkie zdzierstwo finansowo-czasowe. W Polsce będziesz studiować 4 czy 5 lat psychologię i będziesz tylko psychologiem, ale nie będziesz psychiatrą. Żeby być psychiatrą musisz studiować kolejne 4 czy 5 lat. W Irlandii studiujesz 5 lat raz i jesteś zarówno psychologiem i psychiatrą. Da się? Da się! Tutaj nie ma zawodówek.Tu wszyscy mają minimum średnie wykształcenie. Nikt nie czuje się poniżony z powodu wykształcenia.
5 lat studiow i problemy z dodawaniem i odejmowaniem. To sprzataczka bedzie zarabiala wiecej od ciebie o 300 zl a nie ty od niej. Mogles brac ta robote od razu bo teraz za sprzatanie tez dostaniesz 1100 zl i to nie zart.
Studia to czasem dopiero początek edukacji. Mój przykład ksiegowy. Wiecie ile trzeba się nawyginać żeby mieć średnią krajową? Mgr. podyplomówka, roczny kurs na Głównego Ksiegowego w SKWP(są 4 poziomy, każdy trwa po rok), a jeśli są ambicje na coś lepszego to są jeszcze CIMA lub ACCA(jezyk angielski minimum C1). Oczywiście wszystkiego na raz nie trzeba robić można się trochę wyspecjalizować ale lepiej być wszechstronnym bo wtedy łatwiej z awansem. Naprawdę dobrze zaczyna się zarabiać po 10 latach od ukończenia studiów. A tu ludzie macie takie fantazje i wymagania. Zaczynałem od ówczesnego minimum.
odczepcie sie od sprzątaczek, przepraszam bardzo to jakiś zwierz że z taką pogardą się o nich wypowiadacie? Te Panie również żyją, mogło im się w życiu nie ułożyć, lub pracują z nudów, zeby tylko w domu nie siedzieć. Ja jestem w trakcie studiów, na tym samym piętrze co ja mam super Panią sprzątającą, której wiedzy życiowej nie posiadam nawet w połowie.
Bo co bo sprzątaczka ? żadna praca nie hańbi jeżeli ktoś potrzebuje pieniędzy ten kto to pisał zachowuje się jak by był bogiem bo chodził 5 lat na studia.
uważać się za lepszego bo skończyło się studia - tragedia / PS : tak nie skończyłem studiów - mam firmę i pracowników - ale najpierw musiałem zapier...ć po kilkanaście godzin dziennie , bo nie ma innej recepty na sukces
Hahaha a czego się spodziewali? 3000zeta na rękę? chcesz coś osiągnąc to trzeba tyrać od dołu o ile nie jesteś dzieckiem polityka lub celebryty. Sorry taki mamy klimat
:) Takie to studia po super gimnazjum. Kiedyś wiedza miała jakość i istniał realny podział na zaoczne i dzienne. Teraz? Teraz to zaoczniakom wydaje się, że mają ten sam poziom wykształcenia co dzienni.
Ktoś tu chyba uwierzył, że studia z automatu będą kokosy przynosić ^^ W 99% przypadków, sprzątaczka ma więcej przydatnych umiejętności, niż kretyn po studiach ...
Jaki kierunek skończył i jak ?? Bo mógł skończyć jakąś filatelistyke czy kulturystykoznawstwo ze średnią 2.34 na wyższej szkole ubijania piany z jajek kurzych (wszystkie wpisy w ostatnim terminie, z litości) gdzie nawet nie trzeba było chodzić by zdać , wystarczało tylko to że płaciłeś czesne to można powiedzieć że w tej sytuacji złapał Boga za nogi. Jeśli kończył medycynę, czy dobre techniczne studia techniczne był jednym z lepszych i ma kilku letnie doświadczenie zawodowe to fakt trochę mało.
Fakt jest faktem że 1400 na start (można ponegocjować do 1500) po kwartale 1.6k a po roku 2.0k po trzech 3k i lepiej,o ile jest się dobrym.
Tu nie chodzi o to że zarabia 300zł więcej od sprzątaczki tylko o to ze zarabia w kraju UE 350 Euro na miesiąc!! dajcie taką wypłatę Niemcowi lub Francuzowi to się rozpłaczą bo nie będą wiedzieli co z tym zrobić? a Polak ma się cieszyć bo ma prace
Studia do nie wyznacznik wiedzy. 5 lat studiujesz żeby rozwinąć sobie czache a nie dostać 3000zł.
Zarabiasz tyle ile twoja praca jest warta. Skoro ktoś ci daje 1400 to na szefa zarobisz 3000-4000zł
Umiesz więcej albo uważasz że dasz rade to zapraszam do założenia własnej firmy :D zobaczymy ile ty pracownikowi zapłacisz :D
Trzeba bylo sie czegos pozytecznego uczyc a nie studiowac.Dzis liczy sie fach w reku a nie papierki ze studiow.Zatrudniam 20 osob i kazdego sprawdzam pod katem przydatnosci do pracy a nie straconych godzin na wykladach
Dam radę osobą biadolącym jak autor tego tekstu. Skończyłem studia nie techniczne, w czasie studiów i trochę po studiach pracowałem fizycznie czasami po 12h jak tylko był wolny dzień, odłożyłem pieniędzy aby utrzymać się przez ok 3 miesiące, faktycznie mieszkałem z rodzicami to było trochę łatwiej. Mimo iż po studiach dostałem umowe na stałe zwolniłem się i zgłosiłem do urzędu pracy, złożyłem wniosek o kurs, po ok miesiącu dostałem skierowanie na kurs finansowany ze środków UE. Tematyka w bardzo małym stopniu związana ze studiami. Po 6tyg kursu założyłem działalność gospodarczą i znowu zapisałem się na kurs finansowany z UE tyle że innego programu rozszerzający ten wcześniejszy. I co? Od ostatniego kursu minęło trochę ponad 3 miesiące i po odliczeniu kosztów zysk jak narazie ok 2tys zł/m, nie są to kokosy ale rośnie. Jaki morał z tego, ZAMIAST NARZEKAĆ JAK TO JEST ŹLE RUSZ DUPĘ i spróbuj coś sam zrobić, zamiast jak niektórzy narzekają na urząd pracy a sami się nie ruszą żeby coś znaleźć lub mają ukończony jakiś kierunek studiów, który rocznie kończy xxx tys.osób i myślą że pracodawcy sami będą "pukać do drzwi". Wystarczy zaleźć niszę rynkową i zacząć w tym kierunku działać no albo dalej siedzieć przed kompem i narzekać.
Nie, no jasne, zaraz po studiach z zerowym doświadczeniem w pierwszej pracy zarabianie poniżej 5 tys. jest po prostu uwłaczające, prawda?...Zejdź na ziemię...
U mnie podobne, na trzecim roku pracował co czwarty z nas, na czwartym tak 2/3 na piątym roku polibudy koło 90%. I wszyscy mili zaraz po studiach pracę z pensją powyżej ówczesnej średniej krajowej (przynajmniej co, z którymi miałem kontakt). Te 10% pewnie nie ma jej do tej pory.....
Nie wierzę...To wy zejdźcie na ziemię. Póki tacy ludzie jak Ty będą w ten sposób myśleć to w tym kraju nigdy nie będzie dobrze.
całkiem możliwe, ze sprzątaczka też była po studiach...
Nie trzeba było studiować socjologii... lub czegoś podobnego...
Śmiać mi się chce jak czytam twoje wypociny. "Nie trzeba było studiować socjologii lub czegoś podobnego". Ja np. studiowałem pedagogikę i prace mam i dobrze płatną. Jak inżynierowie nie mogą znaleźć pracy to co tez będziesz gadał głupoty, że nie trzeba było studiować kierunku technicznego? Po każdym kierunku studiów znajdziesz pracę pod warunkiem, że będą w danej specjalności wolne etaty. A, że teraz jest taka głupia moda, żeby mieć wykształcenie wyższe to wszyscy się pchają i wolnych stanowisk jest o wiele mniej niż studentów i stąd problem ze znalezieniem pracy, a nie z wybranym kierunkiem.
nie tak .. pytanie jest , a czy oprócz skończonych studiów coś umiesz ?
Hehe - cały czas wmawia sie ludziom w TV, ze średnia płaca wynosi 3800 ... I ludzie w to uwierzyli... :)))
A najlepsze jest to ze średnia płaca jest liczona w sposób śmieszny i jest zawyżona. Ba, jakieś ~65% społeczeństwa jedzie na minimalnej lub nawet mniej (3/4 etatu), a ile osób nie pracuje wcale lub wyjechało za granicę. Myślicie że bezrobocie spadło? Bzdura, poprostu ludzie wyjechali toteż słupek bezrobocia się obniżył mimo że miejsc pracy w PL nie przybyło.
All hail Tusk, po ichniemu.
Średnia płaca to wizerunkowo istotny wskaźnik, dlatego metodologia liczenia jest taka, aby wyszło jak najwięcej ;) Powinna być jednak liczona tak, że z dołu oraz z góry odcinane jest 5%, wtedy wyszłoby pewnie coś koło 1800 zł netto.
@filozof21: Mediana zarobków w Polsce wynosi 3100 złotych (dane na koniec 2012 roku), i tyle zmienie te twoje "odcięcie" pięciu procent.
A patrzyłeś jak obliczono te dane? Na podstawie próby, tylko z przedsiębiorstw z określonymi warunkami... to nie znaczy kompletnie NIC.
300 zł piechotą nie chodzi...
Ale sprzątaczka przynajmniej coś konkretnego robi.
AGH pozdrawia 3700 w pierwszej pracy po 3 miesiącach. A że na ostatnim semestrze pracuje 70% z nas to nie wspomnę. Dlatego studia tak tylko mądrze wybrane.
A jak dziecko będziesz miał, to komu je powierzysz? Chyba komuś z doświadczeniem pedagogicznym nie architektowi ;p Mało tego. Do jakiejś szkoły chyba poślesz? Nawet w prywatnych pracują ludzie po pedagogice ;D Każdy jest potrzebny ;p
Wszyscy kończą studia i chcą dobrze płatnej pracy. Studia to tylko papier, który nie gwarantuje niczego. Ile razy słyszę ile to ludzi ciągle wysyła CV i narzeka, że pracy nie ma. Szkoda tylko, że ci ludzie nie potrafią niczego zrobić. NICZEGO. Nie rozumiem ich żalu.
zawsze można zrobić jakieś portfolio, czy dołączyć link do pracy dyplomowej w pdf, wtedy się może okazać że sie umie więcej niż taki doświadczuch.
Ale ma wkur*a ta morda Palkota i Szczuki....
UUu no tragedia, toż sprzątaczka to proch marny i powinna najlepiej za darmo pracować i jeszcze całować buty swemu Panu i być wdzięczną, że może przebywać w murach tak elitarnej firmy... Jak widzę takie porównania to mnie krew zalewa! Przydałoby się takim studencikom pomachać miotłą i mopem, to by zobaczyli, że jeszcze za mało ona zarabia. A ten tekst brzmi co najmniej, jakby jego autor uważał się za kogoś lepszego od sprzątaczki. Wiem jaki miał być tego kontekst ale niestety i tak nie wygląda to najlepiej.
Masz racje ale fakt jest taki ze nie liczy sie jak ciezko pracujesz tylko jak trudno jest Cie wymienic. Wyjdziesz na ulice i wezmiesz przypadkowa osobe i powiesz zeby posprzatala korytarz. Jest bardzo duza szansa ze za pierwszym razem uda Ci sie znalesc taka osobe. Lecz jesli potrzebujesz kogos kto potrafi np. obliczyc moc i moment obrotowy silnika, minie chwila zanim ktos taki sie znajdzie chociaz wcale to nie jest takie trudne. Jesli ktos spedza 5 lat na studiach to ma prawo domagac sie wyższej stawki niz ktos kto nie musial uczyc sie swojego zawodu. Oczywiscie teraz studentow jest tak duzo ze jest ich bardzo latwo wymienic. Z tego powodu jesli ta osoba nie miala wiekszych umiejetnosci niz kazdy inny student na tym kierunku to stawka jest bardzo dobra i podwyzka po trzech miesiacach tez jest zachecajaca. To duza szansa zeby nabyc troche doswiadczenia i wybic sie ponad tlum, pozniej bedzie z gorki. Latwiej z praca i stawki beda lepsze.
Tak,bo sprzątaczka to może pracować najlepiej za 500zł bo to przecież nie człowiek i jeść nie potrzebuje ani domu nie ma...A właśnie gdyby nie te sprzątaczki to każdy by siedział w zasyfionym gabineciku czy chodził po brudnych klatkach.Może kiedyś sprzątaczki były niewykształcone,ale teraz nie określisz wykształcenia po zawodzie.Żadna praca nie hańbi i nie ocenia się książki po okładce!!!
1600zł po 3 miesiącach, zaraz po studiach? No to bardzo ładny wynik jest. Da radę wyżyć a za kilka lat można szukać pracy za większą kasę dzięki doświadczeniu.
Weź pod uwagę, że autor niekoniecznie musi mieszkać w Polsce C, bo tam to faktycznie jest niezły wynik, znajomi po studiach technicznych cieszą się, że mieli 'nawet' 2k netto, no ale to Lublin.
@up lepiej pracować za 1600zł niż być pasożytem. Rozumiem, oburzać się na robotę, która nie zapewnia środków do życia, ale za 1600zł miesiąc można spokojnie wyżyć miesiąc.
Za 1600zł można wyżyć??? Gdzie? W Afryce chyba... Zdajesz sobie sprawę z tego jak drogie jest utrzymanie mieszkania, zazwyczaj jakiś kredyt na to, jakie są ceny żywności, ile kosztuje utrzymanie auta, gdy musisz dojeżdzać do pracy?
@up a to jest jakiś przepis nakazujący mieszkać samemu? Nie stać mnie na mieszkanie to mieszkam z rodzicami. Chcę się usamodzielnić? No to mieszkam ze współlokatorami. A co do samochodu: jak ktoś mieszka w mieście to może dojeżdżać np. MPK. Ktoś jest ze wsi? No to busikiem. Ceny żywności....? A kto Ci każe kawior wpierdzielać? Kartofle, ryż, kasza, jajka, makaron... drogie rzeczy to to nie są a można z nich zrobić na prawdę smaczny i pożywny posiłek.
NobbyNobbs - chyba ktoś tu zapomniał o czymś takim jak godność osobista i poszanowanie godności osobistej drugiego człowieka. Sprzątaczka też jest człowiekiem i potrzebuje zarobić na rodzinę i godziwe życie. Jeśli nawet nie skończyła studiów to nie znaczy, ma można ją traktować gorzej niż kogoś kto je ukończył. Wiele osób zdolnych chciałoby mieć studia, ale rodziców na to nie było stać - i tak jest zawsze. Jeśli ktoś chce mieszkać w grupie obcych osób, wolna wola, ale to często nie jest nic dobrego. Prawda jest taka że w Polsce ludzie są nauczeni pewnych standardów, dla których w krajach rozwiniętych nie ma po prostu miejsca. ale jest tak dlatego, że nie prowadzi się w nich gospodarki rabunkowej i przejawia się troskę o obywateli.
A nie uważasz, że życie to coś więcej niż wegetacja? :) Że każdy normalny człowiek powinien mieszkać sam i móc się sam utrzymać? Że to hańba trochę mieszkać z rodzicami, do 30....I że w życiu człowiek potrzebuje czegoś więcej niż praca dom praca dom i tanie, nieciekawe jedzenie? ;) Normalni ludzie chcą się zdrowo odżywiać, a ceny są tak drogie, że to kosmos... Normalni ludzie, chcą wyjść do kina, teatru, pojechać,zwiedzić coś? Chcą mieszkać sami, a nie z rodzicami, zakładać rodziny, być samodzielnymi? Nie chciałabym być na miejscu tej osoby i mieszkać z rodzicami w wieku 25 lat, nie móc się samemu utrzymać i nie móc założyć rodziny....
Zastanów się....
Socjologia to nie studia.
Czy długo jeszcze będzie panowała ta moda na te "prawdziwe historie smsowe"?
I co w tym dziwnego ? Przecież sprzątaczkę też może być po studiach.
a ty ile chciałbyś zarabiać gdybyś był sprzątaczką?przecież to nie jest lekka praca.Ona musi zasuwać i dostaje mniej niż inne lżejsze zawody.Nie uczyła się i teraz musi ciężko pracować ale to nie znaczy że ma zarabiać mało,logika studencików jest taka,przebimbam 5 lat na studiach a potem będę zarabiał krocie w lekkiej robocie,no bo 5 lat studiów jest ogromnym osiągnięciem.Każda praca jest potrzebna i każda praca powinna być uczciwie wynagradzana.
radze wszystkim lapac jezyk i spier...c za granice
tam gdzie pracuje kobiety maja 6 pln na reke na czarno i tyraja po 10 h
dziekujmy wszyscy za demokracje,bo za komuny bylo prze..bane
*dupokracje.
Zarabia więcej od sprzątaczki i jeszcze narzeka! A sprzątanie to ciężka praca.
Jeżeli jesteś naprawdę dobry w tym co robisz, to gwarantuję, że po trzech miesiącach będziesz zarabiał co najmniej trzy razy tyle.
5 lat studiow bez doswiadczenia jest gowno warte.
Za to potem wszystko zalezy od ukonczonych studiow.
PO KAZDYCH STUDIACH TYLE BEDZIECIE ZARABIAC !!!!! PO STOMATOLOGI Idziecie na staz, pol roku zarabiacie 800zl-1200zl.....
Za to po tym pol roku, majac doswiadczenie bedziecie zarabiac po 6tys.
Mam zamiar skończyć jeden kierunek i zacząć studiować Psychologię, coś co zawsze mnie interesowało. Dlaczego ludzie mają studiować tylko takie kierunki po których jak wszyscy uważają, można znaleźć dobrze płatną pracę. Co z tego, że ktoś po maturze zacznie studiować np. Architekturę, gdzie po ukończeniu można ładnie zarabiać skoro taka osoba będzie źle się w tym czuła i przez nią się będą budynki zawalać. Lepiej robić to co człowieka interesuje, wtedy nieważne co by to było, nawet ta socjologia można więcej zdziałać i zarobić oraz będzie się z chęcią pracowało. A jeśli chodzi o autora i mu mało 1400 po studiach. Gościu zejdź na ziemię. Od dawna wiadomo, że aby więcej zarabiać trzeba iść najpierw do zawodówki potem do liceum a na końcu na studia albo mieć pomysł na siebie i otworzyć własną działalność.
Tak, tak. Studia w Polsce to jedno wielkie zdzierstwo finansowo-czasowe. W Polsce będziesz studiować 4 czy 5 lat psychologię i będziesz tylko psychologiem, ale nie będziesz psychiatrą. Żeby być psychiatrą musisz studiować kolejne 4 czy 5 lat. W Irlandii studiujesz 5 lat raz i jesteś zarówno psychologiem i psychiatrą. Da się? Da się! Tutaj nie ma zawodówek.Tu wszyscy mają minimum średnie wykształcenie. Nikt nie czuje się poniżony z powodu wykształcenia.
A za ile byś sprzątał? Zaraz po studiach chcesz 5000?
A co myslales ze jak skonczysz studia to bedziesz 5 tys zarabiac haha
5 lat studiow i problemy z dodawaniem i odejmowaniem. To sprzataczka bedzie zarabiala wiecej od ciebie o 300 zl a nie ty od niej. Mogles brac ta robote od razu bo teraz za sprzatanie tez dostaniesz 1100 zl i to nie zart.
Studia to czasem dopiero początek edukacji. Mój przykład ksiegowy. Wiecie ile trzeba się nawyginać żeby mieć średnią krajową? Mgr. podyplomówka, roczny kurs na Głównego Ksiegowego w SKWP(są 4 poziomy, każdy trwa po rok), a jeśli są ambicje na coś lepszego to są jeszcze CIMA lub ACCA(jezyk angielski minimum C1). Oczywiście wszystkiego na raz nie trzeba robić można się trochę wyspecjalizować ale lepiej być wszechstronnym bo wtedy łatwiej z awansem. Naprawdę dobrze zaczyna się zarabiać po 10 latach od ukończenia studiów. A tu ludzie macie takie fantazje i wymagania. Zaczynałem od ówczesnego minimum.
Jestem sprzątaczką ...po studiach.Hańba ????Dla państwa ,nie dla mnie .Lepiej mieć 1100,niż wcale
z tej rozmowy wynika,ze on zarabia 300 zl MNIEJ od sprzataczki,takze...
odczepcie sie od sprzątaczek, przepraszam bardzo to jakiś zwierz że z taką pogardą się o nich wypowiadacie? Te Panie również żyją, mogło im się w życiu nie ułożyć, lub pracują z nudów, zeby tylko w domu nie siedzieć. Ja jestem w trakcie studiów, na tym samym piętrze co ja mam super Panią sprzątającą, której wiedzy życiowej nie posiadam nawet w połowie.
A myślisz że od razu dostaniesz 10 tys./ mies skoro ty nic nie potrafisz po studiach i dwie lewe ręce( z wyjątkami)
Bo co bo sprzątaczka ? żadna praca nie hańbi jeżeli ktoś potrzebuje pieniędzy ten kto to pisał zachowuje się jak by był bogiem bo chodził 5 lat na studia.
uważać się za lepszego bo skończyło się studia - tragedia / PS : tak nie skończyłem studiów - mam firmę i pracowników - ale najpierw musiałem zapier...ć po kilkanaście godzin dziennie , bo nie ma innej recepty na sukces
Witamy w Polsce
Hahaha a czego się spodziewali? 3000zeta na rękę? chcesz coś osiągnąc to trzeba tyrać od dołu o ile nie jesteś dzieckiem polityka lub celebryty. Sorry taki mamy klimat
ZUS 1100 około to pracodawca z twojego potrąca co wyrobiles chociaz nie zawsze... a na ameryture zostana zakupine nowe mercedesy dla urzędników ...
:) Takie to studia po super gimnazjum. Kiedyś wiedza miała jakość i istniał realny podział na zaoczne i dzienne. Teraz? Teraz to zaoczniakom wydaje się, że mają ten sam poziom wykształcenia co dzienni.
a na co ty liczysz po 5 latach picia i dupczenia? tron i ordery? buhaha
Ktoś tu chyba uwierzył, że studia z automatu będą kokosy przynosić ^^ W 99% przypadków, sprzątaczka ma więcej przydatnych umiejętności, niż kretyn po studiach ...
Jaki kierunek skończył i jak ?? Bo mógł skończyć jakąś filatelistyke czy kulturystykoznawstwo ze średnią 2.34 na wyższej szkole ubijania piany z jajek kurzych (wszystkie wpisy w ostatnim terminie, z litości) gdzie nawet nie trzeba było chodzić by zdać , wystarczało tylko to że płaciłeś czesne to można powiedzieć że w tej sytuacji złapał Boga za nogi. Jeśli kończył medycynę, czy dobre techniczne studia techniczne był jednym z lepszych i ma kilku letnie doświadczenie zawodowe to fakt trochę mało.
Fakt jest faktem że 1400 na start (można ponegocjować do 1500) po kwartale 1.6k a po roku 2.0k po trzech 3k i lepiej,o ile jest się dobrym.
no i co zdziwiony?
Przeczytajcie sobie niktóre wymagania na sprzątaczkę ,a później komentujcie tak..
a co myślisz, że sprzątaczka studiów nie skończyła :-D
Don't hate the player, hate the game.
Chyba 300 zł MNIEJ? Albo "przejęzyczenie", albo brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.
Kto powiedział, że studia zapewnią Ci lepszą pracę ? a tak pewnie rodzice
ja bez szkoły mam wiecej od niego :)
Tu nie chodzi o to że zarabia 300zł więcej od sprzątaczki tylko o to ze zarabia w kraju UE 350 Euro na miesiąc!! dajcie taką wypłatę Niemcowi lub Francuzowi to się rozpłaczą bo nie będą wiedzieli co z tym zrobić? a Polak ma się cieszyć bo ma prace
Ja mam na szczęście tylko gimnazjum. Zarabiam 1530 (netto). To okres próbny oczywiście.
Studia do nie wyznacznik wiedzy. 5 lat studiujesz żeby rozwinąć sobie czache a nie dostać 3000zł.
Zarabiasz tyle ile twoja praca jest warta. Skoro ktoś ci daje 1400 to na szefa zarobisz 3000-4000zł
Umiesz więcej albo uważasz że dasz rade to zapraszam do założenia własnej firmy :D zobaczymy ile ty pracownikowi zapłacisz :D
Trzeba bylo sie czegos pozytecznego uczyc a nie studiowac.Dzis liczy sie fach w reku a nie papierki ze studiow.Zatrudniam 20 osob i kazdego sprawdzam pod katem przydatnosci do pracy a nie straconych godzin na wykladach
Studenci emigrujcie nie potrzeba mi waszego lamentu
Dam radę osobą biadolącym jak autor tego tekstu. Skończyłem studia nie techniczne, w czasie studiów i trochę po studiach pracowałem fizycznie czasami po 12h jak tylko był wolny dzień, odłożyłem pieniędzy aby utrzymać się przez ok 3 miesiące, faktycznie mieszkałem z rodzicami to było trochę łatwiej. Mimo iż po studiach dostałem umowe na stałe zwolniłem się i zgłosiłem do urzędu pracy, złożyłem wniosek o kurs, po ok miesiącu dostałem skierowanie na kurs finansowany ze środków UE. Tematyka w bardzo małym stopniu związana ze studiami. Po 6tyg kursu założyłem działalność gospodarczą i znowu zapisałem się na kurs finansowany z UE tyle że innego programu rozszerzający ten wcześniejszy. I co? Od ostatniego kursu minęło trochę ponad 3 miesiące i po odliczeniu kosztów zysk jak narazie ok 2tys zł/m, nie są to kokosy ale rośnie. Jaki morał z tego, ZAMIAST NARZEKAĆ JAK TO JEST ŹLE RUSZ DUPĘ i spróbuj coś sam zrobić, zamiast jak niektórzy narzekają na urząd pracy a sami się nie ruszą żeby coś znaleźć lub mają ukończony jakiś kierunek studiów, który rocznie kończy xxx tys.osób i myślą że pracodawcy sami będą "pukać do drzwi". Wystarczy zaleźć niszę rynkową i zacząć w tym kierunku działać no albo dalej siedzieć przed kompem i narzekać.