Żarty żartami, ale to co blondi mówi o swojej mamie to już lekka przesada. Nawet jak matka narzeka, że jest gruba, to córeczka mogłaby sobie darować takie komentarze, zwłaszcza że wiedziała, że to trafi do sieci. Ciekawe jak ona będzie wyglądała, jak będzie po 50-tce i po urodzeniu kilku dzieciaków. Zwłaszcza, że skłonność do nadwagi często jest dziedziczna.
Może obie się odchudzają? Nie przyszło wam to do głowy? Często skłonność do tycia jest dziedziczona albo nawyki rodziców schodzą na dzieci, więc nie widzę nic złego w tym co powiedziała, ewidentnie było widać że żartuje sobie.
Darkbloom - nie, nie przyszło. Co innego dopingować się razem w odchudzaniu, a co innego powiedzieć publicznie, że matka powinna mieć operację odsysania tłuszczu. Pomyśl sobie jak ta matka się poczuje, gdy któraś z koleżanek z pracy do niej zagada: "Terenia, widziałam twoją Asię w internecia, jak mówiła, że by ci odsysanie tłuszczu zrobiła." Wątpię, że matce będzie do śmiechu.
kiedy miałam 12 lat chciałam mamie kupić coś co lubi. Myślałam o tym co może lubić najbardziej - o! Sprzątanie - i kupiłam jej bajerancki mop - mama była zawiedziona a ja razem z nią bo odkładałam kieszonkowe przez 2 miesiące
Żarty żartami, ale to co blondi mówi o swojej mamie to już lekka przesada. Nawet jak matka narzeka, że jest gruba, to córeczka mogłaby sobie darować takie komentarze, zwłaszcza że wiedziała, że to trafi do sieci. Ciekawe jak ona będzie wyglądała, jak będzie po 50-tce i po urodzeniu kilku dzieciaków. Zwłaszcza, że skłonność do nadwagi często jest dziedziczna.
Nie zeby sie czepiac, ale sama jest otyla.
Może obie się odchudzają? Nie przyszło wam to do głowy? Często skłonność do tycia jest dziedziczona albo nawyki rodziców schodzą na dzieci, więc nie widzę nic złego w tym co powiedziała, ewidentnie było widać że żartuje sobie.
Darkbloom - nie, nie przyszło. Co innego dopingować się razem w odchudzaniu, a co innego powiedzieć publicznie, że matka powinna mieć operację odsysania tłuszczu. Pomyśl sobie jak ta matka się poczuje, gdy któraś z koleżanek z pracy do niej zagada: "Terenia, widziałam twoją Asię w internecia, jak mówiła, że by ci odsysanie tłuszczu zrobiła." Wątpię, że matce będzie do śmiechu.
Kupiłem jej kilogram siarki, było tyle siary, że do teraz ją ma
żałosne te wypowiedzi,jak można powiedzieć żeby matka schudła
0:16. Śliczna, idę jej szukać. :O
kiedy miałam 12 lat chciałam mamie kupić coś co lubi. Myślałam o tym co może lubić najbardziej - o! Sprzątanie - i kupiłam jej bajerancki mop - mama była zawiedziona a ja razem z nią bo odkładałam kieszonkowe przez 2 miesiące
Poległem. XD