beznadziejne nie jest, bo jakaś kijankę można złapać, ale za to beznadziejnie nudne, bo niby co rybak robi? Czeka i na tym jego aktywność się właściwie kończy, że też ktoś to nazywa sportem... naprawdę nie mam bladego pojęcia jakim cudem ludzie tak się fascynują tym.
Jak to? Mordować niewinne ryby?
ta a fajnie np. schabowe jeść na obiad . rybki niewinne a świnie ....... ?
Jak się można domyślić zostałem jednak oglądać demoty przed ekranem, więc po co mi Twoja podpowiedź...?
Czy wyjście na zewnątrz wiąże się z koniecznością łowienia ryb? Myślę, że jest wiele innych rzeczy do robienia.
Nie ma innych rzeczy, to moje hobby jest najlepsze, każde inne hobby to wielkie G. i wtedy nie ma sensu wychodzić na zewnątrz!
http://m.ocdn.eu/_m/5eddda64550f4522409c1b5141bef388,62,37.jpg
Tak jest. Jesteś bliżej prawdy i rzeczywistości niż autor demota.
Jak rano wychodziłem z domu, to jeszcze można było wyjść na zewnątrz bez żadnego haka/haczyka na sznurku/żyłce...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 czerwca 2014 o 19:29
A po co mam łowić ryby? Nie lubię ich, a jakbym lubił to bym je kupił w sklepie.
A kto Ci kaze je jesc?
beznadziejnie nudne hobby :)
to że ty tak myślisz to nie znaczy że dla innych to jest nudne i beznadziejne jak ty to powiedziałeś
beznadziejne nie jest, bo jakaś kijankę można złapać, ale za to beznadziejnie nudne, bo niby co rybak robi? Czeka i na tym jego aktywność się właściwie kończy, że też ktoś to nazywa sportem... naprawdę nie mam bladego pojęcia jakim cudem ludzie tak się fascynują tym.
O ile haczyk jest zaopatrzony w oczko a nie lopatke to owszem wezel przydatny :p
Do autora demota, rozumiem przełożyć krótką część żyłki przez pętle ale pozostałą...co? przez kołowrotek czy szpulę?
Myślę że Ci którzy bywają po za internetami znają ten węzeł :)