No dobrze, ale ty jako czlowiek jestes samowystarczalny. Taki pies, nie. Ludzie sa bezmozgami, jezeli mysla ze majac zwierze i nagle je wyrzucajac gdzies w miescie to ono sobie spokojnie poradzi. Pies wychowany przez czlowieka to nie Lew i nie upoluje sobie gazeli, ani nie znajdzie wodopoju, bo rzeki w miastach nie plyna. Takich ludzi nalezaloby wyrzucic gdzies w srodku amazonki, na miesiac i by moze znalezli troche oleju w glowie i zyskali wyobraznie, na jaka katorge stawiaja psa. Juz nie wspomne o tesknocie psa za domem i wlascicielem(niestety za tym, który go w ten sposób wyrzucil).
Nie tak dniami i nocami. W mojej okolicy się zaczyna sezon turystyczny i ludzie wyrzucają zwierzęta, głównie psy, niedaleko albo obok ruchliwej drogi to po kilku godzinach lub dniu błąkania się, psa który życie spędził w bloku na smyczy zabija jakiś samochód, tak jest co roku.
Jesteś psem ?
Porzucony pies, dalej czeka na wlasciciela. Dniami i nocami lata za samochodami... Debil jak sie prosi.
Tak jak i facet, kiedy panienka oleje go dla lepszego\bogatszego.
No dobrze, ale ty jako czlowiek jestes samowystarczalny. Taki pies, nie. Ludzie sa bezmozgami, jezeli mysla ze majac zwierze i nagle je wyrzucajac gdzies w miescie to ono sobie spokojnie poradzi. Pies wychowany przez czlowieka to nie Lew i nie upoluje sobie gazeli, ani nie znajdzie wodopoju, bo rzeki w miastach nie plyna. Takich ludzi nalezaloby wyrzucic gdzies w srodku amazonki, na miesiac i by moze znalezli troche oleju w glowie i zyskali wyobraznie, na jaka katorge stawiaja psa. Juz nie wspomne o tesknocie psa za domem i wlascicielem(niestety za tym, który go w ten sposób wyrzucil).
Jeżeli nie można zadbać o zwierzę - to się go nie bierze, proste.
Nie tak dniami i nocami. W mojej okolicy się zaczyna sezon turystyczny i ludzie wyrzucają zwierzęta, głównie psy, niedaleko albo obok ruchliwej drogi to po kilku godzinach lub dniu błąkania się, psa który życie spędził w bloku na smyczy zabija jakiś samochód, tak jest co roku.
No właśnie i tu widzimy ludzką odpowiedzialność. Ciekawe jak osoba która nie potrafiła zająć się psem zaopiekuje się dzieckiem..
Spokojnie, przyjedzie jak autobus kiedy będziesz się tego najmniej spodziewał.
E, ja to mam opanowane do perfecji. Tyle, że już na nią nie czekam...
A ja mam psa i go bardzo kocham :)
A ja nie mam psa i ją bardzo kocham.