Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
2236 2424
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar BombowyAhmed
+3 / 41

Macie tu komentarz pod którym możecie się użalać jak wam jest źle i jak was wszystko okrada, a ja w tym czasie pójdę do pracy, bo nie mam czasu na narzekanie w internecie. Jak się nie ma ambicji w życiu to pozostaje minimalna krajowa, albo podcieranie zadków emerytkom na emigracji - ambitni nie mają na to czasu, bo pomnażają pieniądze. Wy coś o tym powinniście wiedzieć, w końcu wiecie co to wolny rynek, podobno...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Interaktywna_nerka_muffina
+3 / 19

Masz racje: porównywanie sytuacji z lat 40. i dzisiaj jest niepoważne. Wtedy owszem była praca, ale niewolnicza, gdzie "lud pracujący" poświęcał się by nowe pokolenia nie widziały już wojennych zniszczeń zarabiając przy tym marne grosze, bo gdyby pracodawcy musieli im płacić godnie to stać ich byłoby na zatrudnienie tylko drobnej części. No i do tego czyn społeczny - odpowiednik dzisiejszych DARMOWYCH nadgodzin, które na szczęście już prawie zniknęły. Staruszce się chyba czasy Gierka pomyliły z okresem stalinizmu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 czerwca 2014 o 21:04

M matzek
+2 / 4

Ambicja, prymitywie pozbawiony wyobraźni nie jest jedynym czynnikiem determinującym nasze postępowanie. Znam wielu ambitnych ludzi, którzy nie mieli tego komfortu by spełniać swoje plany. Byli zdolni, ambitni i pracowici. Niestety zrezygnowali z tego z powodów rodzinnych bądź ideowych. To nie oznacza, że człowiek pracujący, wykonujący dobrze swój fach nie powinien mieć zapewnione minimum egzystencji. Mnie nie obchodzi to, do czego doprowadzą cię te wszystkie wyścigi szczurów i pogoń za własnym ogonem. Ta twoja ambicja jest tylko stanem podniecenia. Nie oznacza fachowości, rzetelnośc czy też jakiś nadludzkich umiejętności Jest tylko pędem ku czemuś. Czy to daje ci prawo do tego by uważać, że inni nie zasługują na owe godne minimum ? Są nazbyt zwyczajni i tacy głupi, że można ich zniewolić i skazać na eufemistycznie przez was nazywaną "pensję minimalną" ?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2014 o 1:27

N net244
+3 / 5

hehe, bzdurny demot, za komuny bezrobocie było wręcz ujemne, wszyscy pracowali, dodatkowo były czyny społeczne, uczniowie zamiast na lekcje jeździli na wykopki, wszyscy tak wspaniale pracowali, a kiedy wchodziłeś do sklepu to był tam ocet przeplatany solą, brawo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N Nizaryta1
0 / 2

To zmniejsz podatki żeby szef mojego brata który ma papiery mistrzowskie a zarabia 1400 zł miesięcznie od 11 lat stażu cukiernika, żeby jego szef mógł mu primo więcej płacić i secundo żeby założył więcej zakładów produkcyjnych wręcz fabryk w całej Polsce i żeby się bogacił bo tacy jak ty to dzieci bogatych rodziców i hipokryci którym tatuś po protekcji załatwił pracę a później dał na firmę i na łapówkę dla urzędasów w skarbówie żeby nie okradali bo 19 % to jednak za dużo.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aderjan
+6 / 8

Nawet jeśli to proponowałbym napisać Ci to inaczej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+2 / 4

Rozumiem, że naturalnym dla 85 latka, który przeżył II WŚ, jest mówienie, że w Polsce nigdy nie było gorzej?...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P piq5
+1 / 3

@gandalf niezwykłe zadłużenie w PRL? Na koniec 1989 r. wynosiło one około 40 mld $, dziś mamy 1 bilion długu oficjalnego, chyba nikt nawet nie wie ile jest tego naprawdę. Różnica jest taka, że za komuny większość tej kasy wykorzystano na budowę fabryk, (które wszystkie rządy IIIRP prywatyzowały), bloków czy odbudowę zniszczonych po wojnie miast, a dziś ten dług znika w jakiejś otchłani. Owszem budujemy drogi, ale co z tego skoro ich użytkowanie okupujemy horrendalnie wysokimi podatkami w cenie paliwa oraz systemach elektronicznych poborów opłat. Nie uważam komuny za dobro, ale porównując z tym co daje obywatelowi złodziejski kapitalizm zastanawiam się jak człowiek daje się tak dymać.
Choć gdyby popatrzyli na nas nasi przodkowie, dopiero mieliby ubaw, oni w ramach podatków oddawali dziesięcinę, a my? A podobno jesteśmy bardziej wykształceni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar olo555
+16 / 52

Każdy miał prace a nikt nie pracował. Ja rozumiem, ze kazdy lubi wspominać okresy swojej młodości, ale WŁAŚNIE PRZEZ TEN OKRES KOMUNY STRACILIŚMY, POLSKA STRACIŁA, NAJWIĘCEJ. GDYBYŚMY BYLI W BLOKU ZACHODNIM WTEDY TO BY BYŁO CO INNEGO. I nie, nie każdy musi mieć prace. W Hongkongu, Singapurze jest bezrobocie do od 0.5 do 4% =,=

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar BombowyAhmed
+34 / 36

Bezrobocie w granicach 3-5% jest bezrobociem naturalnym związanym ze zmianą pracy, bądź brakiem zainteresowania ofertami pracy(np. kobiety na utrzymaniu mężczyzn są zarejestrowane jako bezrobotne, jednak pracy nie szukają).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Crockex
-2 / 12

W pełni otwarty wolny rynek = złodziej na każdym kroku. Zawsze jakieś zabezpieczenie socjalne powinno być w Państwie i nie porównuj Polski do Singapuru bo się ośmieszasz. Polska nigdy nie dorobi takiej kasy choćby z zależności położenia geostrategicznego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Prawiewolnorynkowy
-5 / 9

A w Polsce z 40% ,a gdyby nie jechali do UK to pewnie by było z 70% , zrozum, że ludziom trzeba pomóc, ( nie nierobom wielodzietnym) nawet jak chcesz zbudować wolny rynek to nie na krzywdzie ludzkiej. Nie kazdy musi mieć prace, przez takie gadanie jak twoje knp nadal nie ma 10% bo każdy myśli, ze wolny rynek to niszczenie słabych przez grube ryby bez litości

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TeslaThevenin
+8 / 8

No chyba zapominasz zwolenniku korwina ze w singapurze nie ma w ogole wolnosci slowa a wiekszosc przedsiebiorstw jest kontrolowana przez panstwo. no ale tak to jest jak sie wiedze czerpie od korwina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Interaktywna_nerka_muffina
+2 / 2

trolololololololololoka: świetny artykuł, choć odnalazłem jedno krętactwo: "banki zach. są od 1999r." - przed tym rokiem Singapur nie rozwijał się tak dobrze, dlatego myślę żebrak zagranicznych banków nie wpłynął dodatnio na gospodarkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TeslaThevenin
+1 / 1

W ogole w singapurze jest inna kultura i tam na kobiety kladzie si enacisk by ryzykowaly, byly kretywne i intensywnie piely sie po szczeblach kariery. matki nie zostaja z dziecmi w domu - nie po to tyle sie staraly zeby teraz wszystko zaprzepascic dla jednego bachora i mozecie sobie sie oburzac, ale taka jest prawda. no i w singapurze jest cos czego zaden zwolennik korwina nie przeboleje - aborcja legalna do 6 miesiaca ciazy na zyczenie i brak pingwinow xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 czerwca 2014 o 8:39

avatar ~swfg
-5 / 9

Podstawowa różnica to taka,że ludzie mieli nadzieję.Ze bedzie lepiej. Może i praca była niewolnicza, ale jakiś kąt i na jedzenie każdy miał. A dziś nawet niewolnicza pracę cieżko dostać.
jedna zdecydowana róznica. nawet wyjazd do DDR był jakoś ograniczany. a juz na zachód to tylko wybrańcy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
+2 / 2

Za komuny niewolnicza praca? Na serio? Zapytaj rodziców.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar aderjan
+2 / 10

Powiem tylko tyle. Twoja babcia niema do końca racji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S susza89
+1 / 7

Cos w tym jest ,ale takie pokrzydzone biedne babcie sa wlasnie czescia problemu bo od 25 lat glosuja na komuchow . Moze i intencje maja dobre ( pseudo opiekuncze panstwo ) , ale efekt jest jaki jest .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar herma8
+7 / 7

Jeden profesor otwarcie powiedział, że teraz nie ma prawdziwych studentów. Są pracujący studenci i ciężko już z 20latków wykrzesać jakiś entuzjazm i tę radość, którą on miał w latach 70. kiedy studiował. Tym profesorem był Lew-Starowicz

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
-1 / 5

Dziwne, bo jakoś ze wszystkich wspomnień ludzi z tamtego okresu wyłania się jeden obraz: straszliwej, nieopisanej NĘDZY. I nie, nie chodzi o nędzę typu "po zapłaceniu rachunków i raty kredytu oraz zakupieniu żarcia nic nie zostaje", tylko o nędzę typu "głód i brak dachu nad głową". Dziwna babka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~fbgfvwfds
+2 / 10

Takich bredni na demotach dawno nie było! Moja babcia opowiadała jak musieli kijami z klosów ziarna wytrzaskiwać i mielić to, bo mąki na chleb brakowało. Ale można było podnosić tylko te kłosy, które nie zostały zebrane wcześniej inaczej wp*erdol, bo kłosy nie z ich pola. Nie użalaj się nad sobą, bo takich mozliwości jak my dzisiaj nie miało jeszcze żadne pokolenie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
-1 / 1

Dzisiaj owszem, jest trudniej z pracą, niż było to choćby w latach 60. Ale prawda jest taka, ze dotyczy to całej Europy, a nie tylko naszej części, i wtedy było tak również (w Polsce cały czas skupiamy się na różnicach między zachodem a blokiem wschodnim, a prawda jest taka, że pod wieloma względami taka Szwecja lat 70. miała więcej wspólnego z ówczesną Polską niż Stanami). Nie było trudno o pracę, gdy ze wsi postępowała emigracja młodych do miast, a populacja cały czas rosła, podczas gdy produkcja przemysłowa w Azji wciąż była nieopłacalna. Zimna wojna to złoty wiek w historii Europy Zachodniej, ale i u nas podobnie było pod przynajmniej jednym względem: młody człowiek nie musiał obawiać się, że po wejściu w dorosłość nie znajdzie pracy czy nie będzie stać go na własne mieszkanie. Nie znaczy to, że faktycznie było lepiej - osobiście cieszę się, że urodziłem się dopiero w 1990.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mysickimagination
+1 / 9

Ależ Kochani praca jest, ale nie dla tych co chcą dostawać pieniążki za darmo. 3 lata pracuję w niewielkiej firmie i w tym czasie było już 5 sprzątaczek, dodam że tego sprzątania to jest góra po 3h 2x w tygodniu, i przychodzi taka pani i ona przez te 3 godz myje 2 metrowy korytarz, który i tak trzeba potem poprawić. Ludzie nie szanują pracy to jej nie mają proste.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar midnight123
+5 / 9

Wkurzają mnie takie komentarze, że praca jest tylko, ze dla jakiś tam wybitnych i niezwykłych i ludzi którzy nie są leniwi. Prawda, że jest cześć ludzi którym się nie chce i wolą żyć z zasiłków lub wybrzydzają strasznie co do pracy, ale jeśli jest np. 50 % bezrobocie (wiem, ze takiego nie ma, tylko daje taką liczbę do ułatwienia) to 50 % ludzi nie ma pracy i nawet jeśli wszyscy będą mieli niezwykłe kwalifikacje i umiejętności i będą pracowici to nadal 50 % ludzi nie ma pracy.
Co do tych sprzątaczek w twojej firmie, to nie wiem jak jest, ale sprzątanie to ciężka praca fizyczna za gówniane pieniądze i często na smiecówce, wiec nic dziwnego, że ludzie rezygnują. We wszystkich najbardziej beznadziejnych zawodach pracownicy zmieniają się szybko : bo szukają czegoś innego, bo są wykończeni. Taka prace to np. call center : ciężko tam wytrzymać 2 miesiące i ciężko też szanować tą prace skoro polega ona na kłamaniu innych. Tak samo w McDonaldzie, dużo osób rezygnuje po miesiącu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar mysickimagination
-3 / 3

Szczerze to stawkę godzinową mają większą niż ja-bo to praca fizyczna więc przestań gadać durnoty ludzie pracują po 5zł za godzinę a 15-20zł to jest już mega dużo jak na polskie realia. Jak kończą administrację czy socjologię to niech nie mają pretensji, że nie pracują. Nikt nie mówił, że kasa rośnie na drzewie i sama spadnie, trzeba się natyrać żeby zarobić!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar midnight123
+3 / 5

sprzątaczka ma większa stawkę godzinowa niż ty? Skoro tak to czemu nie zajmiesz jej stanowiska. Pracownicy fizyczni maja mniejsze stawki od innych przeważnie. Skąd nagle wyjechałeś ze stawką 15- 20 zl za godzinę ? Nic o tym nie napisałem. Nie rozumiesz, że jeśli jest duże bezrobocie to nawet jak skończysz coś ambitnego to jest problem z znalezieniem pracy. Gdyby tak nie było to by ludzie nie jechali za granice pracować. Ludzie, którzy szanują prace tez mają ogromny problem z jej znalezieniem, dlatego wkurza mnie, że jak ktoś nie ma pracy to się zgania na jego nieróbstwo. Znam firmę w której każdy jest zatrudniany po znajomości, więc ludzie są zatrudnieni w tej firmie bo mają znajomości a nie dlatego, że są tacy pracowici a reszta nie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aldis
-4 / 10

To się nazywa demencja.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar KL89
+3 / 3

Myślę, że w jednym sferach jest łatwiej, a w innych trudniej. Niemniej, faktycznie mogłoby być lepiej, niż jest faktycznie

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TeslaThevenin
+2 / 8

Bzdura.... pamięć ludzka działa tak, że nie pamiętamy rzeczy przykrych a jedynie dobre. Nie dziwota że babci atak wspomina.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ZenonZabawny
-2 / 6

Ooo, a jak ma na nazwisko Twoja babcia: Jaruzelska czy Kiszczak?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xardas96r
0 / 4

Tak najlepiej użalajcie się jak to jest u nas źle zamiast wziąć się do roboty. Wiadomo, ze nie jest kolorowo, ale od wylewania żalu w internecie nic się nie poprawi. Nikt mi też nie wmówi, ze zaraz po wojnie było lepiej, kiedy duża część Polski była kupą gruzów; było co naprawiać hurra. To może teraz też rozwalmy wszystko i będzie miał każdy prace, bo trzeba będzie budować ten kraj od nowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dzudzita
+1 / 1

rocznik w Twoim nicku wszystko tłumaczy:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pawelllll
-2 / 4

TAA tylko, ze mój dziadek w podobnym wieku na drugi koniec kraju jechał za pracą zostawiajac rodzine. Tak bylo w okresie powojennym. Gimby zmyślajo

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar megskiller
+6 / 6

To chyba od dawna w niej nie mieszkasz jeśli nie znasz jej prawdziwych realiów....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~4115
-1 / 3

To pokaż mi tych umierających z głodu bo ja jak żyje nie widziałem. A prosiłem już tyle razy i nikt nie chce mi ich pokazać. Nawet jak ktoś podchodził i chciał na bułkę to potem momentalnie te pieniądze zamieniały się w alkohol. A jak chcesz takiemu dać bułkę to momentalnie znika. Dziwne w państwie gdzie co drugi umiera z głodu, ale ma samochód, komórkę, internet i duży brzuch. P.S. Mieszkam w tzw. Polsce B, gdzie masa ludzi pracuje na śmieciówkach, ale nie umiera z głodu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T TeslaThevenin
-1 / 3

hahaha xDD gdzie w polsce ludzie umieraja z głodu?? leżę i kwiczę! xD widzisz ty gdzies ludzi przeraxliwie chudych? jak ja awet widze bezdomnego to on ma komórkę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J Ja0604
0 / 4

Wy też tak macie, że siedzicie sobie normalnie, aż nagle wchodzi babcia, robi wam wykład na temat polityki, w którym martwi się o sytuację Polski i wychodzi? Ja też nie. Skończcie już z tym. Czym to się różni od Marysi z Gorzowa, poza tym, że tam był gimbus, a tu jest babcia? Obie nic konkretnego nie mówią. Branie na litość, bo babcia jest słabe - serio.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G gzdacz
-1 / 1

Nigdy, w historii ludzkości żaden starszy człowiek nie powiedział, że teraz jest lepiej. Dobre czasy zawsze były lub będą, nigdy nie trwają obecnie. Również nie było okresu, w którym nie panowałby upadek obyczajów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar anarchistt89
+2 / 2

Wiecie co? Jestem ch*jem bardzo, ale nie poje*bało mnie jeszcze na tyle, żeby obrażać taką osobę... Czy też jest to imaginacja, czy nie - myślenie dość pospolite na tamte czasy, i absolutnie nie bezpodstawne - rzeczywistość w dużym stopniu kreuje świadomość.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~xyzzzzxxx
-2 / 2

To Matka Teresa z Kalkuty, a nie zadna babcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~renata75
-1 / 3

Tak, no jasne. Teraz jest przeje..bane. Nie to co kiedyś. I obozy koncentracyjne były i masowe egzekucje i getta. Ludzie na ulicach z głodu umierali, nie mieli dachu nad głową. No ale zaraz potem mieli prace, a jakże, przy oczyszczaniu ze zgliszczy spalonych miast i wsi. Super. Oni to mieli zajebiste życie.
A Ciebie to nawet na najnowszego i-pada nie stać i samochód lekko przechodzony. Masakra. Jak tu żyć?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D dzudzita
0 / 2

Porównywanie sytuacji w jakiej znajduje się kraj w czasie wyniszczającej wojny, a w czasie wieloletniego pokoju jest bezsensowne, a na tym zasadza się część komentarzy. Kolejny bezsens to pisanina: teraz mamy laptopy, a kiedyś mieli sierpy. Dostępność do wyższych technologi nie jest efektem zajebistości sytuacji ekonomicznej, a świadczy jedynie o rozwoju technologicznym jaki dokonuje się od tysiącleci. Przy czym dostępność, a raczej funkcjonowanie na rynku nie oznacza, że na dany produkt każdy może sobie pozwolić. O ile nowe ajfoniki czy inne bzdety są bez znaczenia, o tyle dostęp do zabiegów ratujących zdrowie i życie to inna bajka. Jak wiadomo niektórym (na szczęście tylko niektórym), w Polsce dostęp do zabiegów nawet podstawowych jest delikatnie mówiąc bardzo trudny. Służba zdrowia to machina administracyjna, tu nie liczy się człowiek, a limity, refundacje itd. Budżetówkę toczy korupcja, kumoterstwo. Prywaciarzy wyniszczają podatki i inne srusy, zwykłym ludziom odbiera się 2/3 zarobku w podatkach, za co otrzymują "ochronę" słabej policji, "ochronę" mikro wojska, nieistniejącą pomoc lekarską, możliwość zdobycia kartki z pieczątką urzędu. I bardzo przykre jest to, że spora część osób nie uważa, że przez te patologie żyje się w kraju o wiele gorzej. Oczywiście są kraje jeszcze biedniejsze, jednak porównywanie do nich jest bezsensowne, podobnie jak porównywanie wyrywkowych danych o bogatszych krajach. To nic nie da, najważniejsze to uświadomienie sobie ile patologii nas otacza, a po drugie uświadomienie sobie, że tak nie musi być. Jedyne porównanie jakie jest zasadne to: Polska teraz, a Polska bez zgniłych polityków szafujących naszymi pieniędzmi na prawo i lewo, Polska z mądrymi rządzącymi, przyjazna dla przedsiębiorców, dbająca o interes narodowy. Trochę odbiegłam od głównego tematu pisząc o oczywistościach nieoczywistych dla wielu. Co do tematu pracy. Bananowe dzieci z demotów proszę, o nie wypisywanie bzdur w stylu pracy pełno tylko ludzie leniwi i bez ambicji, czy trzeba było skończyć fizykę jądrową, a miałbyś pracę. Najlepsze stanowiska są w większości obsadzane po znajomościach, ktoś wyżej słusznie zauważył, że w ten sposób nawet całe firmy funkcjonują. Zatem faktyczne umiejętności, wykształcenie mają marginalne znaczenie. Dobre miejsce pracy to towar deficytowy. W deficycie jest też ilość dobrze prosperujących, rozwijających się przedsiębiorstw, gdy znaczną część efektów pracy pochłania myto, a administracyjne rozporządzenia są jak kłody rzucane pod nogi. To oczywiście przekłada się na ilość miejsc pracy, zarobki...Jednak najsmutniejsze jest dla mnie to, o czym pisałam wcześniej, że te patologie są normalnością dla wielu, a propagandowe informacje w tv źródłem wiedzy o sytuacji ekonomicznej, do tego ogromne rozwarstwienie społeczne, gdzie ludzie "z góry" opluwają tych z dołu, bo przecież każdy może być bogaty, to tylko kwestia chcenia. A jak nie jesteś bogaty to coś z tobą nie tak, a twoje problemy są ignorowane.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~as
0 / 2

ma babcia całkowita racje niestety

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Mogadiszu
-1 / 1

@dzudzita
Dokładnie rozwinąłeś myśl mojej babci, bardzo szczegółowo i obszernie, oto dokładnie chodziło a nie o inne rzeczy czy bzdury które inni tutaj wypisują (jak również słusznie to zauważyłeś). Pozdrawiam myślących:).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~gohoh
0 / 0

dziwne.. mój jeszcze starszy dziadek (obecnie 95 lat) twierdzi, że przed wojną też było ciężko z pracą - od wsi do wsi, z miasta do miasta. Po wojnie wiadomo, kogo gdzie los rzucił..

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Aleaiacta
-1 / 1

Babcia ma demencję plus syndrom "jak byłam młoda, to było lepiej".
Przykre.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~born21
0 / 0

I dlatego czas na zmianę (czas zmienić sejm) nowe partie z poza układu a nie w około ci sami raz w rządzie raz w opozycji i tylko zmiana

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kfhk
-3 / 3

Odmóżdżona masa tępych bachorów, a nie MŁODZIEŻ. Takie czasy. Tylko co niektórzy znajda dobrą pracę czy tu w Polsce czy za granicą, selekcja istnieje, przynajmniej jeśli chodzi o pracę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~JEŻ_382_wO2
0 / 0

No, komunistom za Gierka rzeczywiście było lepiej.127821784

Odpowiedz Komentuj obrazkiem