Kobieta robiąca sobie zdjęcie z karteczką z bełkotem nie jest feministką, w żaden sposób nie walczy o prawa kobiet (pewnie chcą się dowartościować). Jeśli szukasz feministek poszukaj na bliskim wschodzie, gdzie prawa kobiet są fikcją i jest o co walczyć.
Feministki to kobiety z zaburzeniami psychicznymi i kretynki które pozwalają im się zmanipulować. Im nie chodzi o dobro kobiet, tylko o POLITYKĘ, najlepszym przykładem jest Szwecja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2014 o 10:27
Feministki walczą o równouprawnienie tak... dobre żarty. One tylko chcą, żeby kobiety w zarządach, na stanowiskach prezesów czy w radach powiatów, czy też sejmie stanowiły połowę. Ale nigdy, ale to przenigdy nie słyszałem, żeby feministki płakały, aby połowa stanowisk fizycznych w branżach budowlanych, wojsku, policji czy w innych ciężkich zawodach, żeby tam była połowa kobiet. Gówno nie równouprawnienie, po prostu chcą pieniędzy za robienie niczego i tyle. Nie mogą pojąć, że są rzeczy do których lepiej nadają się mężczyźni, a są też, które są lepsze dla kobiet.
moim skromnym zdaniem feministki wywyalczyły w Polsce już wystarczająco i na tym powinny zakończyć to wojowanie. a sama jestem kobietą dla uściślenia ;-)
@Przybor1995 - 100% RACJI ! Feminizm to niszowa sekta albo chorych psychicznie, albo cynicznych szuj, które nienawistną propagandą, zdobywają sobie poparcie w celu promowania swojej prywatnej kariery. Można by się z tego śmiać, gdyby nie fakt, że one CHCĄ ZMIENIAĆ PRAWO ! W dodatku, pomimo, że są niewielką sektą, to jednak mają duże przełożenie na media, z powodu ogromnego zaplecza finansowego zapewnianego przez fundacje Sorosa, Rockefellera, Rotshilda, itp. To daje im wpływ na nasze życie tysiące razy silniejszy niż rzeczywiste znaczenie feministek. Dlatego należy te brednie zwalczać z całą konsekwencją. Ta EKSTREMISTYCZNA SEKTA chce zmieniać nasze życie i ma na to środki finansowe. Swoją drogą jest czymś komicznym, że feministki są utrzymankami kilku najbogatszych facetów na świecie.
@Xar, problem w tym, że one dążą do absurdalnych zmian w rozumieniu dotychczas stosowanych pojęć. Być może, gdy zostaniesz oskarżony o molestowanie w autobusie, pojęcia zostaną już tak przedefiniowane, że spojrzenie na kobietę będzie traktowane jako molestowanie, więc sędzina-feministka w majestacie prawa wsadzi cię do więzienia. Właśnie dlatego feminizm należy traktować poważnie i zwalczać ich debilizmy na każdym kroku. Kretyńska idea "gwałtu przez patrzenie" nie jest nowa, już kilkanaście lat temu feministki tłumaczyły kobietom, że jeżeli w środkach komunikacji publicznej ktoś zerknie na ich biust, to powinny to traktować jako molestowanie seksualne. Debilizmy feminizmu są śmieszne tylko do czasu...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2014 o 13:14
Ajuto, gadaly,gadaly,a czy cos z tego gadania wyniklo, czy poprostu nie ma innych debili ktorzy by to podlapali?Jakbysmy mieli walczyc z kazda bezsensowna, glupia lub szkodliwa idea to by nam zabraklo zycia albo na przekonanie albo na wystrzelanie.
Ja nie nawołuję do zajmowania stanowiska w sprawie każdego idiotyzmu napisanego w internecie, ale z feminizmem to zupełnie inna sprawa. To jest IDEOLOGIA rozwijana na całym świecie, opatrzona sążnistą pseudo-naukową literaturą (tworzoną w zamkniętym kręgu: przez feministki dla feministek) , studiowana na uniwersytetach, mająca tysięczne organizacje na całym świecie, dysponująca zawodowymi działaczkami, utrzymywana przy życiu przez rozsiane na całym świecie fundacje Sorosa, Rockefellera, itd. Podparte solidnymi finansami, feministki już dokonały zmian prawa W POLSCE, np. wprowadzając parytety na listach wyborczych. To naprawdę nie są żarty, z nimi trzeba walczyć - a trzeba pamiętać, że nie mamy takiego wsparcia finansowego ze strony Sorosa jak ta SEKTA (nie mamy żadnego).
Jasne! Bić feministki! Powariowały bo chłopa dawno nie miały! Chłopa im trzeba! Trzech czterdziestolatków ma pełne prawo zapytać siedemnastolatkę o dziewictwo, opowiadać przy niej zboczone dowcipy i komentować jej zażenowanie. Jakież to molestowanie? Niech nie podsłuchuje jak starsi rozmawiają i po sprawie. Gapienie się na biust? Toż to komplement! Niejedna by chciała żeby się na nią gapić. Się nie podoba? Niech se cycki bandażem ściśnie. A w pracy? Szef klepnie, szczypnie, awans da - no toż to facet jest! Dupka się przecież nie wymydli. Kolega zamlaska ze smakiem? No błagam! Słowem się chłopina nie odezwał a ta ma ąse!
@Hannya - gapienie się na biust, jest takim samym gapieniem się jak na potylicę czy łokieć. Jeżeli ktoś chce zrobić z tego przestępstwo, to ma nawalone we łbie jak Cyganka w tobołku, albo ma ideologiczne schizy, właściwe członkom ekstremistycznej organizacji, a właściwie sekty.
Takie same? Łokieć czy potylica to trzeciorzędowe cechy płciowe? W naszej kulturze, zachowaniach, języku pierwszo-, drugo- i trzeciorzędowe cechy płciowe podlegają ochronie, bez względu na płeć.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2014 o 13:45
To właśnie jest feminizm i przez takie głupkowate zachowanie nie ma dobrego wizerunku, proste. Feminizm sam w sobie jest nienormalny, więc jakim cudem ma się dobrze kojarzyć?
Naprawdę uważacie że śmieszna jest walka z burakami, którzy gwizdają albo mówią na przechodzącą kobietę "ale sztunia!"? Nie umywa się do walki z gwałtem (czy to na kobietach, czy też mężczyznach), ale jest także ważna. Moim zdaniem uwrażliwia dziewczynki, że to jest złe, obraźliwe, a to też jest ważne, ponieważ w przyszłości być może pomoże jej to byciu asertywną i nauczy szacunku dla samej siebie. Mężczyznom natomiast mówi, że to jest złe i zachowują się jak świnie. Warto uczyć dobrych nawyków społeczeństwo od podstaw. Nie widzę w tym nic złego. Poza tym, akapit o facecie który był ofiarą gwałtu i feministki nie pozwoliły mu uczestniczyć w marszu uznaję za niezbyt prawdopodobny, ponieważ kobiety raczej cieszą się, że mają po swojej stronie mężczyzn. Jeżeli feministka dyskryminuje mężczyznę z powodu jego płci jest hipokrytką i nie ma prawa nazywać się feministką.
Walka z burakami? Jestem na tak. Ale nie określajmy tego gwałtem! Równie dobrze można oskarżyć kobietę za kierownicą o próbę zabójstwa. I to nie jest stereotyp. Potrącony samochodem zostałem dwa razy. Zawsze przez kobietę i zawsze nie z mojej winy. Co do gapienia się: gdyby kobiety nie zmieniały się w słoneczniki odwracające się jak jeden mąż za słońcem kiedy idzie jakiś przystojniak to miałyby prawo to krytykować. Niestety, ale to robią. To jest dopiero hipokryzja. Swoją drogą ciekawe, że uznajesz za nieprawdopodobny tylo ten niewygodny akapit.
Jest komplementem, tak samo jak i komplementem byłoby ich zgwałcenie bo jest atrakcyjna (porównanie dosadne ale warte przemyślenia). Poza tym, wiele takich sytuacji jest podszyte przemocą, w domyśle ale dupa - zerżnął bym ją. Czy uważasz, że kobiety na ulicy myślą o tym, że są kawałkiem dupy i liczą na to aby jak najwięcej mężczyzn chciało w nich być? Sama jestem kobietą i wiem, że takie zachowania przynajmniej dla mnie zbyt miłe nie są. To nie jest przyjemne wieczorem, idąc na np. imprezę słyszeć takie docinki. Rozumiem gesty uprzejme, kulturalne, ale nie tekst "ale dupa", "ale bym ją zerżnął" od nieznajomych mężczyzn, czasem starczych, czasem nastolatków...
Skoro z gów*iarzami się zadajesz (co mnie nie dziwi) to tak się kończy, kobiety też potrafią się tak zachować, a nawet gorzej, no ale o tym się zapomina :)
mirzaq, nie chodzi o gapienie się, tylko o zaczepianie, głupie teksty do obcych dziewczyn, jakby były obiektem seksualnym dla tych mężczyzn, brak szacunku dla takiej osoby jako dla drugiego człowieka. I nikt tego tutaj nie traktuje na równi z gwałtem. Rozumiem patrzenie się na atrakcyjnych ludzi, ale jest pewna granica, pomiędzy uśmiechem a rzuceniem ostrego tekstu czy dzikim rechotem, nie uważasz? A dlaczego uważam ten akapit za niewiarygodny? Cóż, być może się mylę, być może są osoby wśród feministek, które są szowinistkami i to potępiam, bo rozmija się z ideą całego ruchu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2014 o 11:28
@KobietaWlustrze dla ciebie moze i glupie, dla innych juz nie. A na przyklad gwizdniecie sobie "fiu fiu ale laska" czy "ale sztunia" wcale takie ordynarne nie jest. A na pewno nie jest oznaka braku szacunku. W ogole twoje porownanie nie ma sensu, rownie mozna powiedziec - usmiechniecie sie do kogos jest komplementem tak samo jak zgwalcenie tej osoby. Co innego schamienie spoleczenstwa, ale to nadal nie jest dyskryminacja. A tą granicą o której mówisz z reguły jest to, kto w ten sposób sie zachowuje, jeżeli jakieś "ciacho" sobie gwizdnie to dla kobiety jest ok, gorzej jesli bedzie to "ordynarny zul" czy burak...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2014 o 11:56
No widzisz i masz najlepszy przykład tego, że dla Ciebie to nic nadzwyczajnego a dla kobiety MOŻE BYĆ to oznaką braku szacunku. Dlatego, aby uszanować to, ze różnie dana kobieta może zareagować na taki "komplement" najbardziej kulturalnie byłoby się zahamować. Może i kobieta taka jak ja, broniąca strasznych feministek nie jest zbyt dobrym źródłem, ale jednak jestem kobietą, i nawet jak chcę być atrakcyjna założę szpilki i ładną sukienkę to nie chcę takich komentarzy ze strony OBCYCH ludzi.
Jest niewygodny ponieważ podważasz jego autentyczność. A teksty kobiet "ale tyłek", "ciekawe czy ma fajny drążek", "schrupałabym go" to co to jest? Potępiasz facetów i tylko facetów. Ale nie potępiasz takich przypadków jako ogółu.
@KobietaWlustrze to, jak to kobieta odbiera, nie znaczy, że jest to oznaka braku szacunku. Dla mnie oznaką braku szacunku może być założenie przez ciebie szpilek, albo jak ktoś powie do mnie "dzień dobry" (bo wcale nie dzień tylko popołudnie i wcale nie dobry). A dla skrajnej feministki oznaka braku szacunku moze byc wspomniany przez ciebie usmiech czy samo obrocenie sie za ladna dziewczyna. A jezeli ktos zachowuje sie niekulturalnie, to tylko swiadczy o tej osobie, aczkolwiek trzeba miec tez dystans do swojej osoby.
Ponieważ demot odnosi się do mężczyzn. Oczywiście że powinno się potępiać takie zjawisko w dwie strony. Mówi się o gwałtach na kobietach, a rocznie podczas wojen prawie 1/3 wszystkich gwałtów to gwałty na mężczyznach!! Natomiast nigdy nie spotkałam się aby kobieta krzyczała do faceta takie teksty, ale ja sama byłam wielokrotnie ofiarom takich komentarzy. Wiadomo, że demotywatory to raczej strona anty, i wiem, że nikt się ze mną nie zgodzi, ale myślę, że każdy normalny facet nie chciałby by za jego dziewczyną lub córką ktoś tak krzyczał czy łapał ją za tyłek.
Browar, prawa człowieka mówią o tym, aby każdy człowiek był wolny dopóty nie działa na drugą osobę. Jest to bardzo ogólnikowe, ale człowiek ma rozum, wolną wolę, potrafi hamować instynkty i dzięki temu może żyć nie krzywdząc drugiej osoby. Starajmy się żyć jako wolni ludzie nie wadząc sobie wzajemnie, wtedy wszyscy będą zadowoleni :-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 czerwca 2014 o 13:05
@KobietaWlustrze owszem, dlatego jezeli komus nie podobaja sie gwizdy, zawsze mozna zignorowac i isc dalej;] ps. dopoki nie narusza wolnosci drugiej osoby, a nie dopoki nie dziala na druga osobe. Jak komus podam kawe to raczej nie naruszam wolnosci tej osoby prawda?
Akapit o facecie który był ofiarą gwałtu i feministki nie pozwoliły mu uczestniczyć w marszu jest wielce nieprawdopodobny, ponieważ to właśnie feministki walczyły o to, żeby mężczyźni, którzy padli ofiarami gwałtu lub molestowania dostawali taką samą pomoc jak kobiety a niejednokrotnie i większą, bo wciąż panuje przeświadczenie, ze mężczyzny nie można zgwałcić. Wiem z kolei o sytuacji, gdzie mężczyźni sami rezygnowali z udziału w "Marszu Szmat" (to od słów "Lubisz to, szmato, wiem, że tak!"), bo ich obecność była komentowana nie jako protest przeciwko przemocy seksualnej, ale jako aktywne sprzeciwianie się takim marszom.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 czerwca 2014 o 2:02
Ja ma tylko jedno pytanie do feministek;dlaczego nie walczą o prawa kobiet w krajach gdzie kobiety są NAPRAWDĘ wykorzystywane;a tylko tam gdzie im wygodnie?Pokarzcie swoją siłę i udzielajcie się z krajach np.islamu.Dziękuję.
Niech sobie w krajach muzułmańskich robią co chcą, nie nasz kraj, nie nasze prawo, nie my płacimy tam podatki. Włażenie z butami do obojętnie jakiego kraju np: Białorusi jest chamskie, i wrogie, a niebyłoby to korzystne dla Polski.
A jak myślisz, idioto, kto zakłada tajne szkoły dla kobiet w Krajach Islamskich? Tajne uniwersytety? Kto pomaga kobietom zdobyć umiejętności albo zawody, z których mogą się utrzymać? Pomaga ofiarom przemocy domowej? Potajemnie świadczy pomoc medyczną a w skrajnych wypadkach pomaga kobietom z Krajów Islamskich uciec na Zachód i ukryć się przed mężem, własną rodziną i teściami? Dzielni k... Amerykańscy Marines? W krajach gdzie za pokazanie się z obcym mężczyzną kobieta może zostać ukamienowana albo spalona żywcem w majestacie prawa? Organizacje feministyczne!
Muzulmanki nie chca feministek! Lubia czuc sie kobietsmi. Do tego jesli nie chca byc obiektem pozadania mezczyzn, zwyczajnie zakryja cycki, a nie w kusych topach pokazuja karteczki na necie ;)
@Hannya jak zwykle snuje feministyczne bajdy ! Żadna organizacja feministyczna nie prowadzi żadnych tajnych uniwersytetów w krajach islamskich. Nie ma to jak podbić sobie bębenek zwykłymi kłamstwami.
Brawo Ajuto! Przejrzałeś mnie. W krajach islamskich (gdzie kobieta ma problem z uzyskaniem pomocy medycznej bo musiałaby się obnażyć przed obcym mężczyzną) nie ma ani jednej kobiety lekarza leczącej kobiety, która potajemnie (oficjalnie kobiety nie mogę uczęszczać do szkół medycznych) zdobyła wykształcenie dzięki pomocy kobiet z zachodu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2014 o 14:38
Te argumenty są bez sensu w momencie, kiedy taka tępa dzida zorientuje się, kiedy sama patrzy na faceta jako na atrakcyjnego przedstawiciela godnego zaciągnięcia do łóżka. A to zdarza się częściej, niż im się wydaje. Odnoszę wrażenie, ze brak seksu w ich przypadku prowadzi do zaburzeń psychicznych; ewentualnie mają jakieś traumy, których nie potrafią wytłumaczyć, więc szufladkują ich przyczynę do czegoś, o czym kiedyś zasłyszały/wpojono im. Ten feminizm jest szkodliwy. Naprawdę, jak komuś może przeszkadzać, że facet uznaje je za atrakcyjne? Może w momencie, kiedy ów facet uznaje, że zachciało mu się, więc należy mu się to już teraz zaraz. Te głupie pindy nie wiedzą, co to znaczy 'uprzedmiotowienie'.
Zespół Elektry, polecam poczytać Freuda. Freud mówił że przez właśnie ten zespół mogą chorować m.in. na schizofrenię i to by wyjaśniało zachowanie feministek.
Zaczekaj aż jakiś facet zacmoka na Twój widok! Naprawdę, jak komuś może przeszkadzać, że facet uznaje go za atrakcyjnego? No przecież to tylko cmoknięcie! Nie wymydlisz się! Potraktuj to jak komplement. A że ktoś Cię w autobusie klepnie, szczypnie, skomentuje - daj im, czegoć nie zabraknie!
Feministki niby chcą równouprawnienia ale jednak traktują mężczyzn jak jakieś nie wiadomo co, jestem kobietą ale osobiście twierdzę że feminizm to głupota.
@Hannya, nie posiadam ''Zgody na publiczne wypowiadanie się'' ponieważ jestem wolnym człowiekiem i nie potrzebuje czegoś takiego, i owszem feminizm JEST głupotą o czym świadczy twój zupełnie nieprzemyślany komentarz.
Bo feminizm to głupota. Słuchaliście kiedyś wypowiedzi antyfeministek? Jest zasada, że wszystkie zaczynają się od słów "Dziękuję mojemu mężowi/ojcu/bratu za pozwolenie na publiczne wypowiadanie się.".
@taritachi: Jesteś wolnym człowiekiem? No to masz prawo do niekorzystania ze zdobyczy feminizmu. Tylko rób to konsekwentnie. I zdecyduj się: jesteś przeciwna feminizmowi czy nie?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 czerwca 2014 o 14:22
@Hannya, kiedyś kiedy kobiety nie miały żadnych praw feminizm był potrzebny, ale teraz kiedy kobiety mają te same prawa co mężczyźni feministki myślą że jest inaczej więc wymyślają takie głupoty jak w democie, czepiacie się nie tego co trzeba, weźmy np. sytuacje w krajach islamskich. Ale nie, trzeba przecierz bezpodstawnie pierdzielić jakieś głupoty o ''gwałceniu nie dotykając kobiety'' i agresywności WSZYSTKICH mężczyzn.
Dobry demot kyd. Coś podobnego jest z paradami równości, na których jest pełno tego obleśnego ścierwa, przez co zwykli jak to mówi JKM homosie są często utożsamiani z tymi świrami.
Największym paradoksem "równouprawnienia" jest to, że dąży się do niego zdobywając coraz większą ilość przywilejów lub wręcz zdobywa więcej praw gwałcąc prawa innych.
Wy na prawdę nie macie większych problemów w życiu? A może taka feministka ma powody, by być nieco przewrażliwioną? Może w domu miała przykład złego traktowania kobiety? Może jej matka nie była w domu nigdy szanowana ani ona sama? A może przestała wierzyć w wartość kobiet i sama zaczęła się szmacić? Może jej wmawiali, że jest nikim i zaczęła w to wierzyć? Może stała się jak jej matka która ją zostawiła się puszczała na prawo i lewo? Może to była pierwsza kobieta w jej życiu i taki dała jej wzór, definicję kobiecości? Nie znasz historii człowieka, to go nie oceniaj. Ja np. nie znoszę, gdy ktoś mówi jakieś chamskie teksty lub promuje to ogólne zboczenie, albo gdy czytam i widzę wszędzie, na necie, na reklamach, w filmach, wszędzie, czuję, jakby to biło we mnie, jakbyście uważali kobiety jedynie za przedmiot waszych fizycznych przyjemności. Co do wymienionej w demotywatorze sytuacji, mogę powiedzieć, że praktycznie nie mogę wyjść w sukience, nawet niewyzywającej w żaden sposób, żeby jakiś o wiele za stary człowiek nie gapił się jak napaleniec albo nie zachowywał się w nieprzyjemny sposób. Czy na prawdę mam się chować pod workowatymi spodniami i zbyt dużymi bluzami albo zacząć nosić habit w słoneczne dni? Nie przesadzam. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie. Od dawna nie wchodziłam na demoty, teraz weszłam z ciekawości, ale widzę, że strasznie schamiały, ostatnio coraz więcej jest szowinistycznych przekazów na głównej, nie to co dawniej, gdy po prostu było u dużo mądrych rzeczy. Nie uważam się za feministkę, ale też mnie wkurza zachowanie wielu ludzi po części jestem po stronie feministek, ale też zbyt wolę się nimi nie interesuję, uważam, że są poważniejsze tematy do poruszenia niż potępiani nieszczęśliwych kobiet. Dlaczego nie potępiacie tak surowo ludzi, którzy je unieszczęśliwili?
Jesli nie chca, zeby je ogladano, niech Te kobiety przestana nosic wyzywajace stroje. Najlepiej jakby oslonily sie jak kobiety muzulmanskie. Nie, nie zartuje! Po to robia to kobiety w islamie, zeby nie wzbudzac pozadania mezczyzn. Ach, no tak, one tego nie zrobia, Bo przeciez to jest ograniczanie ich wolnosci. Czlowiek nie nadazy! Babcia mowi!
@Marcistka co ty wygadujesz? Umiesz dokładnie czytać? Pisałam przecież o ubraniach niewyzywających. Nie mam zamiaru się ubierać jak muzułmańska kobieta, bo po pierwsze wtedy dopiero rzucałabym sie w oczy i czułabym się co najmniej dziwnie, po drugie gdy na polu jest ok 30 stopni to byłaby po prostu meczarnia. Po trzecie, nie wszyscy mężczyźni to chamy i od razu zachowuję się w nieprzyjemny sposób, najczęściej są to faceci, który mogli by byc moimi ojcami albo i nawet dziadkami, dlatego tym bardziej jest to niesmaczne. Poza tym kultura osobista wymaga, by jednak nie gapić się komuś bezpośrednio na biust, podczas rozmowy, ja np rozmawiając z chłopakiem dobrze zbudowanym, dajmy na to na plaży, nie patrze sie jak nienormalna na jego ciało.
Feministki to chora psychicznie banda szowinisteki, tyle w temacie.
Kobieta robiąca sobie zdjęcie z karteczką z bełkotem nie jest feministką, w żaden sposób nie walczy o prawa kobiet (pewnie chcą się dowartościować). Jeśli szukasz feministek poszukaj na bliskim wschodzie, gdzie prawa kobiet są fikcją i jest o co walczyć.
Ciekawe, że najmniej feministek jest w krajach, gdzie nieprzestrzegane są prawa kobiet, ot taki paradoks.
Feministki to kobiety z zaburzeniami psychicznymi i kretynki które pozwalają im się zmanipulować. Im nie chodzi o dobro kobiet, tylko o POLITYKĘ, najlepszym przykładem jest Szwecja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2014 o 10:27
Feministki walczą o równouprawnienie tak... dobre żarty. One tylko chcą, żeby kobiety w zarządach, na stanowiskach prezesów czy w radach powiatów, czy też sejmie stanowiły połowę. Ale nigdy, ale to przenigdy nie słyszałem, żeby feministki płakały, aby połowa stanowisk fizycznych w branżach budowlanych, wojsku, policji czy w innych ciężkich zawodach, żeby tam była połowa kobiet. Gówno nie równouprawnienie, po prostu chcą pieniędzy za robienie niczego i tyle. Nie mogą pojąć, że są rzeczy do których lepiej nadają się mężczyźni, a są też, które są lepsze dla kobiet.
Feministki same nie wiedzą o co walczą.
moim skromnym zdaniem feministki wywyalczyły w Polsce już wystarczająco i na tym powinny zakończyć to wojowanie. a sama jestem kobietą dla uściślenia ;-)
Ale feministki nic nie wywalczyły. A obecnie przypominają don Kichota walczącego z wymyślonymi wrogami.
"Potrzebuję feminizm"? Nie, żebym się czepiała, ale to powinno być odmienione.
Prawda, razi to trochę w oczy, acz całe przesłanie jak najbardziej prawdziwe.
KYD ZNOWU PROSTACKI DEMOT - MILIONOWY RAZ O TYM SAMYM !!!
1. Prostackie to są feminazistki. 2. Masz błąd ortograficzny w ksywce.
Wiesz,ze takie glupie teksty przeszlyby bez echa gdyby nie tacy jak Ty, ktorzy na sile szukaja sensacji?
Ale czemu mają "przejść bez echa" ? Właśnie o to chodzi, trzeba pokazać jakie naprawdę są feministki.
Chodzi o to, ze jest to tak marginalne, ze nikt by o tym nie uslyszal gdyby nie sztuczne naglosnienie tego.
@Przybor1995 - 100% RACJI ! Feminizm to niszowa sekta albo chorych psychicznie, albo cynicznych szuj, które nienawistną propagandą, zdobywają sobie poparcie w celu promowania swojej prywatnej kariery. Można by się z tego śmiać, gdyby nie fakt, że one CHCĄ ZMIENIAĆ PRAWO ! W dodatku, pomimo, że są niewielką sektą, to jednak mają duże przełożenie na media, z powodu ogromnego zaplecza finansowego zapewnianego przez fundacje Sorosa, Rockefellera, Rotshilda, itp. To daje im wpływ na nasze życie tysiące razy silniejszy niż rzeczywiste znaczenie feministek. Dlatego należy te brednie zwalczać z całą konsekwencją. Ta EKSTREMISTYCZNA SEKTA chce zmieniać nasze życie i ma na to środki finansowe. Swoją drogą jest czymś komicznym, że feministki są utrzymankami kilku najbogatszych facetów na świecie.
No to niech przeprowadza badania i wtedy wyjdzie moja niewinnosc a ja scigna za skladanie falszywych zeznan.
@Xar, problem w tym, że one dążą do absurdalnych zmian w rozumieniu dotychczas stosowanych pojęć. Być może, gdy zostaniesz oskarżony o molestowanie w autobusie, pojęcia zostaną już tak przedefiniowane, że spojrzenie na kobietę będzie traktowane jako molestowanie, więc sędzina-feministka w majestacie prawa wsadzi cię do więzienia. Właśnie dlatego feminizm należy traktować poważnie i zwalczać ich debilizmy na każdym kroku. Kretyńska idea "gwałtu przez patrzenie" nie jest nowa, już kilkanaście lat temu feministki tłumaczyły kobietom, że jeżeli w środkach komunikacji publicznej ktoś zerknie na ich biust, to powinny to traktować jako molestowanie seksualne. Debilizmy feminizmu są śmieszne tylko do czasu...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2014 o 13:14
Ajuto, gadaly,gadaly,a czy cos z tego gadania wyniklo, czy poprostu nie ma innych debili ktorzy by to podlapali?Jakbysmy mieli walczyc z kazda bezsensowna, glupia lub szkodliwa idea to by nam zabraklo zycia albo na przekonanie albo na wystrzelanie.
Ja nie nawołuję do zajmowania stanowiska w sprawie każdego idiotyzmu napisanego w internecie, ale z feminizmem to zupełnie inna sprawa. To jest IDEOLOGIA rozwijana na całym świecie, opatrzona sążnistą pseudo-naukową literaturą (tworzoną w zamkniętym kręgu: przez feministki dla feministek) , studiowana na uniwersytetach, mająca tysięczne organizacje na całym świecie, dysponująca zawodowymi działaczkami, utrzymywana przy życiu przez rozsiane na całym świecie fundacje Sorosa, Rockefellera, itd. Podparte solidnymi finansami, feministki już dokonały zmian prawa W POLSCE, np. wprowadzając parytety na listach wyborczych. To naprawdę nie są żarty, z nimi trzeba walczyć - a trzeba pamiętać, że nie mamy takiego wsparcia finansowego ze strony Sorosa jak ta SEKTA (nie mamy żadnego).
Jasne! Bić feministki! Powariowały bo chłopa dawno nie miały! Chłopa im trzeba! Trzech czterdziestolatków ma pełne prawo zapytać siedemnastolatkę o dziewictwo, opowiadać przy niej zboczone dowcipy i komentować jej zażenowanie. Jakież to molestowanie? Niech nie podsłuchuje jak starsi rozmawiają i po sprawie. Gapienie się na biust? Toż to komplement! Niejedna by chciała żeby się na nią gapić. Się nie podoba? Niech se cycki bandażem ściśnie. A w pracy? Szef klepnie, szczypnie, awans da - no toż to facet jest! Dupka się przecież nie wymydli. Kolega zamlaska ze smakiem? No błagam! Słowem się chłopina nie odezwał a ta ma ąse!
@Hannya - gapienie się na biust, jest takim samym gapieniem się jak na potylicę czy łokieć. Jeżeli ktoś chce zrobić z tego przestępstwo, to ma nawalone we łbie jak Cyganka w tobołku, albo ma ideologiczne schizy, właściwe członkom ekstremistycznej organizacji, a właściwie sekty.
Takie same? Łokieć czy potylica to trzeciorzędowe cechy płciowe? W naszej kulturze, zachowaniach, języku pierwszo-, drugo- i trzeciorzędowe cechy płciowe podlegają ochronie, bez względu na płeć.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2014 o 13:45
kogo? czego?
SŁOWNIKA...
Kali nie potrafić odmieniać końcówków.
Kali kochać, Kali uciąć!
89 na plusie i na głównej
To właśnie jest feminizm i przez takie głupkowate zachowanie nie ma dobrego wizerunku, proste. Feminizm sam w sobie jest nienormalny, więc jakim cudem ma się dobrze kojarzyć?
Naprawdę uważacie że śmieszna jest walka z burakami, którzy gwizdają albo mówią na przechodzącą kobietę "ale sztunia!"? Nie umywa się do walki z gwałtem (czy to na kobietach, czy też mężczyznach), ale jest także ważna. Moim zdaniem uwrażliwia dziewczynki, że to jest złe, obraźliwe, a to też jest ważne, ponieważ w przyszłości być może pomoże jej to byciu asertywną i nauczy szacunku dla samej siebie. Mężczyznom natomiast mówi, że to jest złe i zachowują się jak świnie. Warto uczyć dobrych nawyków społeczeństwo od podstaw. Nie widzę w tym nic złego. Poza tym, akapit o facecie który był ofiarą gwałtu i feministki nie pozwoliły mu uczestniczyć w marszu uznaję za niezbyt prawdopodobny, ponieważ kobiety raczej cieszą się, że mają po swojej stronie mężczyzn. Jeżeli feministka dyskryminuje mężczyznę z powodu jego płci jest hipokrytką i nie ma prawa nazywać się feministką.
Nie slyszalem, by jakis facet obrazil sie, bo kobieta za nim zagwizdala. To zachowanie jest mimo wszystko komplementem dla tych dziewczyn...
Walka z burakami? Jestem na tak. Ale nie określajmy tego gwałtem! Równie dobrze można oskarżyć kobietę za kierownicą o próbę zabójstwa. I to nie jest stereotyp. Potrącony samochodem zostałem dwa razy. Zawsze przez kobietę i zawsze nie z mojej winy. Co do gapienia się: gdyby kobiety nie zmieniały się w słoneczniki odwracające się jak jeden mąż za słońcem kiedy idzie jakiś przystojniak to miałyby prawo to krytykować. Niestety, ale to robią. To jest dopiero hipokryzja. Swoją drogą ciekawe, że uznajesz za nieprawdopodobny tylo ten niewygodny akapit.
Jest komplementem, tak samo jak i komplementem byłoby ich zgwałcenie bo jest atrakcyjna (porównanie dosadne ale warte przemyślenia). Poza tym, wiele takich sytuacji jest podszyte przemocą, w domyśle ale dupa - zerżnął bym ją. Czy uważasz, że kobiety na ulicy myślą o tym, że są kawałkiem dupy i liczą na to aby jak najwięcej mężczyzn chciało w nich być? Sama jestem kobietą i wiem, że takie zachowania przynajmniej dla mnie zbyt miłe nie są. To nie jest przyjemne wieczorem, idąc na np. imprezę słyszeć takie docinki. Rozumiem gesty uprzejme, kulturalne, ale nie tekst "ale dupa", "ale bym ją zerżnął" od nieznajomych mężczyzn, czasem starczych, czasem nastolatków...
Skoro z gów*iarzami się zadajesz (co mnie nie dziwi) to tak się kończy, kobiety też potrafią się tak zachować, a nawet gorzej, no ale o tym się zapomina :)
mirzaq, nie chodzi o gapienie się, tylko o zaczepianie, głupie teksty do obcych dziewczyn, jakby były obiektem seksualnym dla tych mężczyzn, brak szacunku dla takiej osoby jako dla drugiego człowieka. I nikt tego tutaj nie traktuje na równi z gwałtem. Rozumiem patrzenie się na atrakcyjnych ludzi, ale jest pewna granica, pomiędzy uśmiechem a rzuceniem ostrego tekstu czy dzikim rechotem, nie uważasz? A dlaczego uważam ten akapit za niewiarygodny? Cóż, być może się mylę, być może są osoby wśród feministek, które są szowinistkami i to potępiam, bo rozmija się z ideą całego ruchu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2014 o 11:28
@KobietaWlustrze dla ciebie moze i glupie, dla innych juz nie. A na przyklad gwizdniecie sobie "fiu fiu ale laska" czy "ale sztunia" wcale takie ordynarne nie jest. A na pewno nie jest oznaka braku szacunku. W ogole twoje porownanie nie ma sensu, rownie mozna powiedziec - usmiechniecie sie do kogos jest komplementem tak samo jak zgwalcenie tej osoby. Co innego schamienie spoleczenstwa, ale to nadal nie jest dyskryminacja. A tą granicą o której mówisz z reguły jest to, kto w ten sposób sie zachowuje, jeżeli jakieś "ciacho" sobie gwizdnie to dla kobiety jest ok, gorzej jesli bedzie to "ordynarny zul" czy burak...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2014 o 11:56
No widzisz i masz najlepszy przykład tego, że dla Ciebie to nic nadzwyczajnego a dla kobiety MOŻE BYĆ to oznaką braku szacunku. Dlatego, aby uszanować to, ze różnie dana kobieta może zareagować na taki "komplement" najbardziej kulturalnie byłoby się zahamować. Może i kobieta taka jak ja, broniąca strasznych feministek nie jest zbyt dobrym źródłem, ale jednak jestem kobietą, i nawet jak chcę być atrakcyjna założę szpilki i ładną sukienkę to nie chcę takich komentarzy ze strony OBCYCH ludzi.
Jest niewygodny ponieważ podważasz jego autentyczność. A teksty kobiet "ale tyłek", "ciekawe czy ma fajny drążek", "schrupałabym go" to co to jest? Potępiasz facetów i tylko facetów. Ale nie potępiasz takich przypadków jako ogółu.
@KobietaWlustrze to, jak to kobieta odbiera, nie znaczy, że jest to oznaka braku szacunku. Dla mnie oznaką braku szacunku może być założenie przez ciebie szpilek, albo jak ktoś powie do mnie "dzień dobry" (bo wcale nie dzień tylko popołudnie i wcale nie dobry). A dla skrajnej feministki oznaka braku szacunku moze byc wspomniany przez ciebie usmiech czy samo obrocenie sie za ladna dziewczyna. A jezeli ktos zachowuje sie niekulturalnie, to tylko swiadczy o tej osobie, aczkolwiek trzeba miec tez dystans do swojej osoby.
Ponieważ demot odnosi się do mężczyzn. Oczywiście że powinno się potępiać takie zjawisko w dwie strony. Mówi się o gwałtach na kobietach, a rocznie podczas wojen prawie 1/3 wszystkich gwałtów to gwałty na mężczyznach!! Natomiast nigdy nie spotkałam się aby kobieta krzyczała do faceta takie teksty, ale ja sama byłam wielokrotnie ofiarom takich komentarzy. Wiadomo, że demotywatory to raczej strona anty, i wiem, że nikt się ze mną nie zgodzi, ale myślę, że każdy normalny facet nie chciałby by za jego dziewczyną lub córką ktoś tak krzyczał czy łapał ją za tyłek.
Browar, prawa człowieka mówią o tym, aby każdy człowiek był wolny dopóty nie działa na drugą osobę. Jest to bardzo ogólnikowe, ale człowiek ma rozum, wolną wolę, potrafi hamować instynkty i dzięki temu może żyć nie krzywdząc drugiej osoby. Starajmy się żyć jako wolni ludzie nie wadząc sobie wzajemnie, wtedy wszyscy będą zadowoleni :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 czerwca 2014 o 13:05
@KobietaWlustrze owszem, dlatego jezeli komus nie podobaja sie gwizdy, zawsze mozna zignorowac i isc dalej;] ps. dopoki nie narusza wolnosci drugiej osoby, a nie dopoki nie dziala na druga osobe. Jak komus podam kawe to raczej nie naruszam wolnosci tej osoby prawda?
Feminizm nie rozwiąże tego problemu.
Akapit o facecie który był ofiarą gwałtu i feministki nie pozwoliły mu uczestniczyć w marszu jest wielce nieprawdopodobny, ponieważ to właśnie feministki walczyły o to, żeby mężczyźni, którzy padli ofiarami gwałtu lub molestowania dostawali taką samą pomoc jak kobiety a niejednokrotnie i większą, bo wciąż panuje przeświadczenie, ze mężczyzny nie można zgwałcić. Wiem z kolei o sytuacji, gdzie mężczyźni sami rezygnowali z udziału w "Marszu Szmat" (to od słów "Lubisz to, szmato, wiem, że tak!"), bo ich obecność była komentowana nie jako protest przeciwko przemocy seksualnej, ale jako aktywne sprzeciwianie się takim marszom.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2014 o 2:02
Ja ma tylko jedno pytanie do feministek;dlaczego nie walczą o prawa kobiet w krajach gdzie kobiety są NAPRAWDĘ wykorzystywane;a tylko tam gdzie im wygodnie?Pokarzcie swoją siłę i udzielajcie się z krajach np.islamu.Dziękuję.
Niech sobie w krajach muzułmańskich robią co chcą, nie nasz kraj, nie nasze prawo, nie my płacimy tam podatki. Włażenie z butami do obojętnie jakiego kraju np: Białorusi jest chamskie, i wrogie, a niebyłoby to korzystne dla Polski.
A jak myślisz, idioto, kto zakłada tajne szkoły dla kobiet w Krajach Islamskich? Tajne uniwersytety? Kto pomaga kobietom zdobyć umiejętności albo zawody, z których mogą się utrzymać? Pomaga ofiarom przemocy domowej? Potajemnie świadczy pomoc medyczną a w skrajnych wypadkach pomaga kobietom z Krajów Islamskich uciec na Zachód i ukryć się przed mężem, własną rodziną i teściami? Dzielni k... Amerykańscy Marines? W krajach gdzie za pokazanie się z obcym mężczyzną kobieta może zostać ukamienowana albo spalona żywcem w majestacie prawa? Organizacje feministyczne!
Muzulmanki nie chca feministek! Lubia czuc sie kobietsmi. Do tego jesli nie chca byc obiektem pozadania mezczyzn, zwyczajnie zakryja cycki, a nie w kusych topach pokazuja karteczki na necie ;)
@Hannya jak zwykle snuje feministyczne bajdy ! Żadna organizacja feministyczna nie prowadzi żadnych tajnych uniwersytetów w krajach islamskich. Nie ma to jak podbić sobie bębenek zwykłymi kłamstwami.
Brawo Ajuto! Przejrzałeś mnie. W krajach islamskich (gdzie kobieta ma problem z uzyskaniem pomocy medycznej bo musiałaby się obnażyć przed obcym mężczyzną) nie ma ani jednej kobiety lekarza leczącej kobiety, która potajemnie (oficjalnie kobiety nie mogę uczęszczać do szkół medycznych) zdobyła wykształcenie dzięki pomocy kobiet z zachodu.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2014 o 14:38
Te argumenty są bez sensu w momencie, kiedy taka tępa dzida zorientuje się, kiedy sama patrzy na faceta jako na atrakcyjnego przedstawiciela godnego zaciągnięcia do łóżka. A to zdarza się częściej, niż im się wydaje. Odnoszę wrażenie, ze brak seksu w ich przypadku prowadzi do zaburzeń psychicznych; ewentualnie mają jakieś traumy, których nie potrafią wytłumaczyć, więc szufladkują ich przyczynę do czegoś, o czym kiedyś zasłyszały/wpojono im. Ten feminizm jest szkodliwy. Naprawdę, jak komuś może przeszkadzać, że facet uznaje je za atrakcyjne? Może w momencie, kiedy ów facet uznaje, że zachciało mu się, więc należy mu się to już teraz zaraz. Te głupie pindy nie wiedzą, co to znaczy 'uprzedmiotowienie'.
Zespół Elektry, polecam poczytać Freuda. Freud mówił że przez właśnie ten zespół mogą chorować m.in. na schizofrenię i to by wyjaśniało zachowanie feministek.
Zaczekaj aż jakiś facet zacmoka na Twój widok! Naprawdę, jak komuś może przeszkadzać, że facet uznaje go za atrakcyjnego? No przecież to tylko cmoknięcie! Nie wymydlisz się! Potraktuj to jak komplement. A że ktoś Cię w autobusie klepnie, szczypnie, skomentuje - daj im, czegoć nie zabraknie!
Feministki niby chcą równouprawnienia ale jednak traktują mężczyzn jak jakieś nie wiadomo co, jestem kobietą ale osobiście twierdzę że feminizm to głupota.
Feminizm to głupota? A masz zgodę męża, ojca albo brata na publiczne wypowiadanie się? Wrzuć skan.
@Hannya, a dlaczego miałaby mieć taką zgodę? Członek (członkini?) sekty feministycznej jak zwykle bredzi.
@Hannya, nie posiadam ''Zgody na publiczne wypowiadanie się'' ponieważ jestem wolnym człowiekiem i nie potrzebuje czegoś takiego, i owszem feminizm JEST głupotą o czym świadczy twój zupełnie nieprzemyślany komentarz.
Bo feminizm to głupota. Słuchaliście kiedyś wypowiedzi antyfeministek? Jest zasada, że wszystkie zaczynają się od słów "Dziękuję mojemu mężowi/ojcu/bratu za pozwolenie na publiczne wypowiadanie się.".
@taritachi: Jesteś wolnym człowiekiem? No to masz prawo do niekorzystania ze zdobyczy feminizmu. Tylko rób to konsekwentnie. I zdecyduj się: jesteś przeciwna feminizmowi czy nie?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 czerwca 2014 o 14:22
@Hannya, kiedyś kiedy kobiety nie miały żadnych praw feminizm był potrzebny, ale teraz kiedy kobiety mają te same prawa co mężczyźni feministki myślą że jest inaczej więc wymyślają takie głupoty jak w democie, czepiacie się nie tego co trzeba, weźmy np. sytuacje w krajach islamskich. Ale nie, trzeba przecierz bezpodstawnie pierdzielić jakieś głupoty o ''gwałceniu nie dotykając kobiety'' i agresywności WSZYSTKICH mężczyzn.
"Potrzebuję feminizm, bo mężczyźni dalej potrafią gwałcić nawet nie dotykając kobiet" ????????? O co chodzi ??? Da się tak w ogóle bez dotykania ????
Feministki wszystko mogą sobie ubzdurać.
Za feminizm w Polsce powinna być kara śmierci. Przecież ludzie z zespołem Downa mają większe IQ niż przeciętna feministka.
Żyjemy w powojennej europie, w której wolność przemieniła się w paranoje wolności!
Dobry demot kyd. Coś podobnego jest z paradami równości, na których jest pełno tego obleśnego ścierwa, przez co zwykli jak to mówi JKM homosie są często utożsamiani z tymi świrami.
Chodzi tu o to, aby zakończyć poniżanie i dyskryminowanie kobiet przez mężczyzn. Może nie należy nazywać to feminizmem, ale trzeba coś z tym zrobić.
Ale to jest właśnie feminizm.
@Ktoś - pełna fałszu i nienawiści do mężczyzn przemowa członkini niebezpiecznej sekty feministycznej. Feministyczne ekstremistki powinno się izolować.
Największym paradoksem "równouprawnienia" jest to, że dąży się do niego zdobywając coraz większą ilość przywilejów lub wręcz zdobywa więcej praw gwałcąc prawa innych.
gender, feministki, pedały, "mężczyźni" w rurkach. W jakich czasach dane mi jest żyć?
Jaką tępą szmatą trzeba być żeby nię rozumieć że ideologia którą wyznają przestała mieć racje bytu w 1918 roku.
Ale zes to koszmarnie przetlumaczyl. Chyba Wujek Google pomagal?
Wy na prawdę nie macie większych problemów w życiu? A może taka feministka ma powody, by być nieco przewrażliwioną? Może w domu miała przykład złego traktowania kobiety? Może jej matka nie była w domu nigdy szanowana ani ona sama? A może przestała wierzyć w wartość kobiet i sama zaczęła się szmacić? Może jej wmawiali, że jest nikim i zaczęła w to wierzyć? Może stała się jak jej matka która ją zostawiła się puszczała na prawo i lewo? Może to była pierwsza kobieta w jej życiu i taki dała jej wzór, definicję kobiecości? Nie znasz historii człowieka, to go nie oceniaj. Ja np. nie znoszę, gdy ktoś mówi jakieś chamskie teksty lub promuje to ogólne zboczenie, albo gdy czytam i widzę wszędzie, na necie, na reklamach, w filmach, wszędzie, czuję, jakby to biło we mnie, jakbyście uważali kobiety jedynie za przedmiot waszych fizycznych przyjemności. Co do wymienionej w demotywatorze sytuacji, mogę powiedzieć, że praktycznie nie mogę wyjść w sukience, nawet niewyzywającej w żaden sposób, żeby jakiś o wiele za stary człowiek nie gapił się jak napaleniec albo nie zachowywał się w nieprzyjemny sposób. Czy na prawdę mam się chować pod workowatymi spodniami i zbyt dużymi bluzami albo zacząć nosić habit w słoneczne dni? Nie przesadzam. Nie wiem skąd się biorą tacy ludzie. Od dawna nie wchodziłam na demoty, teraz weszłam z ciekawości, ale widzę, że strasznie schamiały, ostatnio coraz więcej jest szowinistycznych przekazów na głównej, nie to co dawniej, gdy po prostu było u dużo mądrych rzeczy. Nie uważam się za feministkę, ale też mnie wkurza zachowanie wielu ludzi po części jestem po stronie feministek, ale też zbyt wolę się nimi nie interesuję, uważam, że są poważniejsze tematy do poruszenia niż potępiani nieszczęśliwych kobiet. Dlaczego nie potępiacie tak surowo ludzi, którzy je unieszczęśliwili?
Jesli nie chca, zeby je ogladano, niech Te kobiety przestana nosic wyzywajace stroje. Najlepiej jakby oslonily sie jak kobiety muzulmanskie. Nie, nie zartuje! Po to robia to kobiety w islamie, zeby nie wzbudzac pozadania mezczyzn. Ach, no tak, one tego nie zrobia, Bo przeciez to jest ograniczanie ich wolnosci. Czlowiek nie nadazy! Babcia mowi!
@Marcistka co ty wygadujesz? Umiesz dokładnie czytać? Pisałam przecież o ubraniach niewyzywających. Nie mam zamiaru się ubierać jak muzułmańska kobieta, bo po pierwsze wtedy dopiero rzucałabym sie w oczy i czułabym się co najmniej dziwnie, po drugie gdy na polu jest ok 30 stopni to byłaby po prostu meczarnia. Po trzecie, nie wszyscy mężczyźni to chamy i od razu zachowuję się w nieprzyjemny sposób, najczęściej są to faceci, który mogli by byc moimi ojcami albo i nawet dziadkami, dlatego tym bardziej jest to niesmaczne. Poza tym kultura osobista wymaga, by jednak nie gapić się komuś bezpośrednio na biust, podczas rozmowy, ja np rozmawiając z chłopakiem dobrze zbudowanym, dajmy na to na plaży, nie patrze sie jak nienormalna na jego ciało.