15 najczęstszych kłamstw kobiet (16 obrazków)
Będę za 10 minut
Jedno z najpopularniejszych kobiecych kłamstewek - najczęściej mówią to, kiedy są w połowie przygotowań do wyjścia. Wiedzą, że nie zdążą na czas, ale wolą oszczędzić sobie i tobie nerwów. Chociaż tobie tylko względnie, bo skazany jesteś na nieskończone oczekiwanie wydłużające się o kolejne minuty
Nie zwracam uwagi na wygląd - dla mnie liczy się charakter
Każda kobieta lubi podreślać, że w partnerze liczy się dla niej wnętrze, jednak najczęściej jest to kompletną bzdurą - żadna kobieta nie chce być z mężczyzną, który DLA NIEJ nie jest atracyjny i pociągający. Wiadomo, że każda kobieta ma inne wymagania, ale partner zawsze musi mieć "to coś", a zarzekanie się, że liczy się intelekt należy potraktować jako sprawę drugorzędną.
Było mi dobrze
Kobiety wiedzą, że dla każdego mężczyzny najważniejsza jest jego duma, dlatego też wolą zapewniać ich niezliczonych orgazmach niż otwarcie porozmawiać o łóżkowych problemach.
Chcę za to zapłacić
Randka w restauracji, kinie czy klubie... W dzisiejszych czasach wymaga się od kobiety, by chciała zapłacić swoją część i chętnie zakomunikuje to swojemu partnerowi powtarzając sobie w myślach: "Oby się nie zgodził...", bo tak naprawdę płacić nie chce, ale udawanie niezależnej wydaje jej się być sexy
Nie masturbuję się!
Kobiety, podobnie jak mężczyźni mają swoje potrzeby, a to że o nich nie mówią, nie oznacza, że ich nie ma.
Nie jestem zazdrosna o twoją byłą
...ale dla pewności sprawdzam co jakiś czas twoją skrzynkę mailową i inne komunikatory. Nie żebym ci nie ufała - po prostu wiem, jakie są kobiety i ONA na pewno jest jedną "z tych". Powinieneś to traktować raczej jako przejaw zaangażowania w związek, chyba że przeradza się to w obsesję wtedy nie ma czasu na zastanawianie - zmieniaj hasła i uciekaj! Dotyczy to również kontaktów z innymi kobietami
To tylko kolega
Jeśli twoja partnerka mówi ci coś takiego, o kimś z kim spędza ostatnio dużo czasu przyjrzyj się temu uważnie, jednak ostrzegamy: to, co zobaczysz może cię rozczarować. Kobietom czasem wydaje się, że ich kompan do rozmów, zakupów i zabaw jest tylko kolegą, ale z jego strony może to wyglądać zupełnie inaczej... Uzbrojenie się w cierpliwość nic tu nie da - z każdym kolegą/przyjacielem należy rozprawić się od razu!
Komentarze ⬇⬇
To ze zwracaniem uwagi na wygląd, zazdrością o ex, "tylko kolegą" i fantazją o innych to można by odwrócić też w drugą stronę panowie.
Oczywiście że tak.
osmo, bo lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.
Ja często kiedy kocham się z żoną to wyobrażam sobie, że robię to z jej koleżankami. Ona o tym nic nie wie, z jej koleżankami też raczej nigdy nie wyląduję w łóżku, więc nikomu nie dzieje się krzywda.
Kolejny demot jak by żywcem wyciągnięty z papilota, albo równie badziewnego portalu.
Za dużo filmów się naoglądało i ma się takie poglądy. Nie wszystkie kobiety takie są. Niektóre z rzeczy mogą się zgadzać, ale nie wszystkie go jednej kobiety.
Co do plotkowania. Faceci też lubią poplotkować, uciekajcie od takich...
Chodzi głównie o to by partner nie był zaniedbany - żeby mu chociaz zależało na ładnym wyglądzie - żeby nie śmierdział, nie był brudny czy coś w tym stylu... Naprawdę nie chodzi by był lalusiem no i oczywiście musi mieć coś co pociąga - np. ładne oczy. P.s. Ten na zdjęciu ma dość brzydkie...
Po pierwsze - to nie jest kwestia płci ale charakteru. Jedni się spóźniają, inni nie. Na jakieś luźne spotkania też mi się zdarza ale gdy czeka mnie coś ważnego wolę być za wcześnie niż za późno. Tak więc gdy facet jest dla mnie ważny - nie spóźniam się!
Po drugie - wygląd jest ważny ale nie najważniejszy. Facet może być mega przystojny ale głupi i nie ma u mnie szans. Poza tym najważniejsze jest "to coś" co nas do tej drugiej osoby przyciąga a nie wygląd fizyczny. Oczywiście nie popadajmy w skrajności.
Po trzecie - faktycznie kobiety czasami udają gdy nie chcą zrobić partnerowi przykrości i wcale nie jest tak łatwo poznać czy orgazm był prawdziwy. Dlatego warto rozmawiać i uczyć partnera naszego ciała.
Po czwarte - to również nie jest kwestia płci. Ja np. nie lubię jak ktoś za mnie płaci. Cenię sobie niezależność. W każdym razie co kto lubi aby nie popadać w skrajności. Jak ktoś żeruje na innych (czyt. na jego pieniądzach) to wg mnie jest po prostu pasożytem i tyle.
Po piąte - również kwestia upodobania. Jedni to lubią i robią, inni nie. Również kwestia upodobania a o gustach się nie dyskutuje.
Po szóste - nie jestem gdy nie dajesz mi ku temu powodów i mnie do niej nie porównujesz. Gdy mam poczucie, że jestem dla Ciebie najważniejsza mam ją totalnie gdzieś
Po siódme - z tym akurat faktycznie trzeba uważać bo nam kobietom może się wydawać, że dla nas to tylko i wyłącznie kolega ale kolega może myśleć o nas w zupełnie innych kategoriach. Dlatego trzeba być czujnym i gdy jego zachowanie zaczyna być dwuznaczne należy ograniczyć kontakt jeżeli zależy nam na partnerze i chcemy być wobec niego fair.
Po ósme - wyobraźnia to chyba nic złego. Ważne, że wyłącznie na tym się kończy. Nie możemy karać kogoś za jego myśli bo to po prostu głupie.
Po dziewiąte - tu wkracza kwestia charakteru i uważam, że plotkowanie jest niezależne od płci. Ważne aby nie krzywdzić przy tym innych.
Po dziesiąte - powinniśmy się akceptować takimi jakimi jesteśmy a jeżeli tego nie robimy to widocznie nie jest to. Uważam, że przy partnerze powinnyśmy czuć się swobodnie aczkolwiek nie możemy się zapuścić. Bo prawdziwa kobieta powinna o siebie dbać (co wcale nie oznacza popadania w sztuczności).
Po jedenaste - jeżeli mamy na to ochotę i przede wszystkim robimy to dla siebie a nie innych pozwalajcie nam na to i wspierajcie. To czy się przejdzie na tą dietę czy nie w dużym stopniu również zależy od charakteru i motywacji.
Po dwunaste - taak, to jest akurat słabość większości z kobiet i ciężko z tym polemizować.
Po trzynaste - często tak mówimy gdy jesteśmy wściekłe i brakuje nam słów. I faktycznie może to być cisza przed burzą. Dlatego.. warto rozmawiać ;)
Po czternaste - to jest kwestia tego czy nas na to stać i czy możemy sobie na to pozwolić. Ważne aby było to z głową.
Uff, po piętnaste - lepiej po prostu powiedzieć - nie, dzisiaj nie mam ochoty. Po co kręcić?
Po głosach od razu widać że większość z Was (kobiety) chce zatuszować to co jest tutaj napisane.
Tak więc dziękujemy za kolejny dowód na Wasze kłamstwa. Tak, czekam na "minusy" od Was.
To se czekaj, a jak już tak siedzisz i nic nie robisz to ugotowałbyś chociaż obiad :)
1. Znajomy usłyszał "10 minut" i po 10 minutach pojechał sam. Teraz panna jest ZAWSZE punktualna. 2. Nie tyle wcale, co nie w stopniu takim jak mężczyźni. 3. Tego to nigdy się nie dowiemy:) 4. Niepisana zasada mówi "Płaci ten kto zaprasza". 5. Kłamstwo jak się patrzy:) 6. Ta, jasne. Chociaż faceci też potrafią być cholernie zazdrośni. 7. Skoro kolega ważniejszy to jeszcze mu podziękuję że dzięki niemu wiem jaka panna naprawdę jest. 8. Tu nie ma co kryć. Faceci jak i kobiety myślą o innych przedstawicielach płci przeciwnej. 9. Każdy plotkuje - mniej, więcej, ale plotkuje. 10. Delikatny makijaż podkreśla urodę, jednak wizyta u lakiernika tylko oszpeca, a weź to później szpachelką zdrap:D. 11. Dieta to nie wszystko. Można być na diecie, ale jak po pracy od razu idzie się w kimono to waga leci - w górę. 12. Jak kupuje za swoje to nie mam nic przeciwko, byle bym się nie zabijał o jej graty. 13. Kłamstwo, lepiej uzbroić się w coś dalekiego zasięgu:) 14. I znowu to samo - jak kupuje za swoje to nie widzę problemu. 15. Tak jak w opisie - seks najlepszy na wszystkie bolączki:).
Seks nie jest dobry na ból głowy przy niektórych problemach z ciśnieniem, można się wykończyć.
strasznie stereotypowo
A gdzie: "Kocham Cię" i "Byłam u koleżanki"?
Zdecyduj się autorze demota, czy ból głowy jest tylko wymówką, czy faktycznie ta głowa ją boli, skoro sugerujesz jej seks jako lekarstwo. Wobraź sobie, że: a) Kobietę może boleć głowa i wcale nie musi to być żadną wymówką. b) Jeśli musi szukać wymówek, gdy po prostu nie ma ochoty, jest to wyraźny sygnał, że partner robił jej z tego powodu wcześniej wyrzuty (typu "Nie chcesz uprawiać ze mną seksu? Pewnie już mnie nie kochasz albo robisz to z innym."). W normalnym związku kobieta nie musi raczej ściemniać w takiej sytuacji, bo i po co? Nie ma ochoty i koniec. c) Kobieta nie musi być na każde zawołanie faceta. I odwrotnie. d) Jeśli mnie coś boli, mam tylko ochotę, żeby położyć się wygodnie z kubkiem herbaty i tabletką. Albo iść spać. I mam gdzieś twoje rady Dobry Wujku.
Głowa może boleć, ale nie codziennie. Jak boli codziennie to wypadałoby pójść do lekarza, bo normalne to nie jest.
1. Będę za 10 minut - tak, właśnie tyle się szykuję. 2. (...) żadna kobieta nie chce być z mężczyzną, który DLA NIEJ nie jest atracyjny i pociągający - właśnie z takowym jestem. 3. Było mi dobrze - mówię, co mi się nie podoba w tym, co robimy. 4. Chcę za to zapłacić - tak, zawsze chcę zapłacić, przynajmniej połowę rachunku. 5. Nie masturbuję się! - powiedziałam mu o tym, że to robię. 6. Nie jestem zazdrosna o twoją byłą - wie, że jestem, ale nie przeglądam jego prywatnych wiadomości... Skoro chcę prywatności, tego samego muszę wymagać od siebie względem niego. 7. To tylko kolega - na szczęście nie mam kolegów. Nawet jakbym miała, to tak - byli by to TYLKO koledzy. 8. Nie fantazjuję o innych facetach - nie fantazjuję, a mój partner nie ogląda pornosów. 9. Nie plotkuję - nie interesuje mnie życie osób, z którymi nie jestem na tyle blisko, by dowiadywać się o nim od nich samych. 10. Prawie się nie pomalowałam - w ogóle się nie maluję. 11. Od jutra zaczynam dietę - nie, moja waga jest w normie. 12. Kolejna para butów jest niezbędna do życia - mam trzy pary butów, więcej nie potrzebuję. 13. To nie było wcale takie drogie! - skoro tak mówię, nie było. 14. Nie dzisiaj, boli mnie głowa - nie dzisiaj, bo nie mam ochoty i tyle. Mogę się zgodzić tylko z "Nic". Ale reszta to głupoty wyssane z palca. Takie generalizowanie jest po prostu śmieszne.
13. drogie to pojęcie względne. Dla jednego 100 zł może być astronomiczną ceną, gdzie dla drugiego 10.000 zł to nic za co by trzeba robić komuś dym.
Namieszałaś trochę: " 2. (...) żadna kobieta nie chce być z mężczyzną, który DLA NIEJ nie jest atracyjny i pociągający - właśnie z takowym jestem. " - czyli ze jestes z takim, który nie jest dla ciebie atrakcyjny, czy wlasnie z takim który ogólnie nie jest ale dla ciebie tak? Niejasno napisane... Dodatkowo, piszesz ze sie masturbujesz, ale ze nie fantazxjujesz? To tak jakbys stwierdziła, ze jesz, nie iotwierając ust, dziecinko ;) Nie plotkuję - jeśli pytasz koleżanki co u waszej wspólnej znajomej słychać, bo ostatnio nie miałaś jak z nią porozmawiac, a ta ci odpowiada - to JEST plotkowanie, czyli rozmowa o kimś innym. To tyle
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 czerwca 2014 o 21:16
Jakbyście mieli jaja, to byście takie tępe dzidy pogonili gdzie pieprz rośnie. Ale po co. Przecież to takie... wygodne.
Autor zapomiał o "rozmiar nie ma znaczenia"
kolegi, kumpla, przyjaciela trzeba się pozbyć? T co, nasz świat ma się ograniczać tylko do aktualnego partnera? W ogóle ten tekst pisany jest jakby nie przez osobę dorosłą.
Hah, ja bym dodała jeszcze kłamstwo w stylu: Tak, to Twoje dziecko :D