Jak się nie ma do czego przyczepić to... zawsze się coś znajdzie. Tu nie chodzi o akcent, a rozbudowaną wypowiedź. Nie wiem czy wiesz, ale Janusz Korwin Mikke bardzo biegle posługuje się językiem angielskim i potrafi doskonale tłumaczyć różne teksty.
Masz rację, na TVN24pl pojawił się wpis trochę wcześniej niż mój demot, tyle że chciałem pokazać coś innego. Korwin jest takim tłem, wątkiem pobocznym. Co zrobiło TVN24 ? Ironia na temat tego jak powiedział nasz polityk, a nie to CO POWIEDZIAŁ. To jest właśnie rynsztokowy poziom dziennikarstwa, przywary ludzi a nie rzeczowe ważne dla Polaków informacje, no chyba że zrobi się o nich głośno i nie ma wyjścia, trzeba ludowi przedstawić. Swoją drogą fakt faktem dykcja jest naganna, ale angielszczyzna jak najbardziej poprawna - rzeczowa i skrótowa.
@antyplatformers Cieszę się, że nie tylko ja zwróciłem na to uwagę. Jeśli Korwin powie coś już tak mądrego, że bardziej rzeczowej i inteligentnej rzeczy na świecie nie będzie, to ludzie powiedzą jak się uczesał, gdzie się jąkał albo jaką niemodną muszkę założył. To tak żałosny tok myślenia, że aż brak mi słów. Można popierać Korwina, można go nie popierać, ale ludzie, co go nie popierają, niech uzasadnią merytorycznie dlaczego, a nie w taki sposób, że ,,nie mam argumentów to walnę hejterski komentarz''. Ból dupy to najgorsza przypadłość naszej cywilizacji.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2014 o 0:13
To, że dykcja słaba chyba widać. Ja jednak pragnąłbym zwrócić uwagę, że Korwin-Mikke jest już po 70tce a w tamtych czasach inaczej uczono angielskiego. Teraz i tak już za późno żeby walczyć z akcentem.
@up z jakiej racji? Przecież działają zgodnie z prawem. Jak widzę korwin stosuje podwójne standardy: SB-kom emerytur zabrać nie wolno, bo takie było prawo, ale tych co teraz działają wg prawa trzeba zamknąć?
@up SB-cy nie tworzyli prawa tylko według niego działali z tego co ja rozumiem on nie chce zamykać Ciebie za to ze płacisz podatki zgodnie z prawem ale tych którzy te podatki wymyślili nałożyli na społeczeństwo rusz głową!
Nie rozumiem gdzie tu widzisz podwójne standardy? SBkom którzy sumiennie wywiązywali się z obowiązku zawodowego narzuconego im przez uwczesny ustrój emerytury zabrać po prostu nie można. To tak jakby za 20 lat uznać że dzisiejsze szkolnictwo to robienie dzieciom wody z mózgu przez co należy zabrać emerytury nauczycielom żyjącym w obecnym systemie. Z jakiej racji? Co innego pozwalanie ludziom na rozdawnictwo naszych pieniędzy, a nawet nie naszych, a również pieniędzy naszych dzieci i wnuków. Za czasów rządów PO dług publiczny urósł o 50% i ma nieprzerwanie największe tempo wzorstu za czasów całej wolnej Polski. To właśnie za to należy ludzi wsadzać do więzienia.
Przecież politycy też wykonują swoje obowiązki wg reguł ustalonych przez władze pokomunistyczne. To, że ich nie zmienili to nie kwestia złodziejstwa a zaniechania.
Kradziez... jestescie zalosni. Rozumiem nikt z was nie korzysta z publicznych drog, sluzby zdrowia, ochrony policji, sadow, a na starosc nie otrzymacie emerytury... Rozumiem ze jak koszt wytworzenia hamburgera w mc donalds to 20 groszy, a sprzedaja go za 3zl, to okradaja klientow na 2.80? Barany typu misiek analizuja dlug publiczny w kwocie nominalnej, zamiast jako procent pkb, a w ogole wypowiadaja sie, jakby sie na czyms znali... smutne...
Browar, emerytur nie dostaniemy... niestety taka jest prawda, trzeba samemu odkładać na swoją emeryturę mimo, że państwo zabiera nam już na ZUS. Natomiast jeśli chodzi o dług publiczny, to zarówno jako sam w sobie, jak i brany pod uwagę w przeliczeniu na %PKB rośnie w rekordowym tempie, podobnie jak armia urzędników, pochłaniająca pieniądze z podatków.
Oczywiscie, ze dostaniesz emerytury, bo rzad ma wiele mechanizmow by je wyplacac, nawet gdy kasy brak, jak np zwiekszenie wieku emerytalnego. Dlug publiczny jako %PKB jest utrzymywany ponizej progow ostroznosciowych. Dziwisz sie, ze panstwo sie zadluza? Porownaj sobie, jak wygladaja miasta czy drogi teraz, a jak to wygladalo w czasach komunizmu. Dotacje z unii to jedno, ale by je otrzymac, musisz sie tez zadluzyc. Urzednikow jest za duzo, ale to nadal nie jest zlodziejstwo, bo trzeba im zaplacic za ich prace, tak jak wlasciciel mc donalda placi babce na kasie, ktora sprzedaje tobie hamburgery
@Browar1 Czy według Ciebie kreatywna księgowość taka jak przerzucenie pieniędzy z obligacji do ZUS to trzymanie długu publicznego poniżej progów ostrożnościowych? Gdyby nie ten sprytny manewr z OFE to już przekroczylibyśmy wspomniane progi! Obecnie prognozy mówią że te 150 mld złotych odwlekło w czasie przekroczenie progów ostrożnościowych o 2 lata, czyli w rok po zmianie władzy w Polsce nowy rząd stanie przed największym polskim kryzysem finansowym! Wg mnie przez dług publiczny należy rozumieć całość zobowiązań finansowych naszego kraju względem nas jak i innych krajów. Wtedy okaże się że same obiecane emerytury sprawiłyby że dług urósłby 4 krotnie. Co więcej nie urodzi się już tyle ludzi żeby można było ten dług spłacić! Jeśli będziemy chcieli wypłacać emerytury naszemu pokoleniu to będzie to oznaczało, że nasze dzieci i wnuki będą musiały tyrać za nas, a jeśli będą mądre to wyjadą gdzieś gdzie będą inne rozwiązania systemowe, a Ty, czy ja będziemy dostawać od własnych dzieci w kopercie skormną pomoc gwarantującą jakiekolwiek życie... Oczywiście zakładając tylko że my nie wyjedziemy - jak reszta osób myśląca o swoich dzieciach. Wolę opłacać emeryturę rodzicom, niż wrzucać je do ZUSowskiego worka bez dna.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2014 o 16:49
@misiek89 mozesz sobie rozumiec dlug publiczny jak chcesz, ale nie taka jest definicja tego dlugu. Dokladnie o tym mowie, nie rozumiesz podstawowych pojec, a wypowiadasz sie na tematy ekonomiczne. Jest podstawowa różnica między długiem publicznym, a zadłużeniem. Poza tym, tak naprawde nie wiesz ile będziesz musiał w przyszłości zapłacić emerytowi, bo nie wiesz jak długo będzie żyć. Poza tym nie wymyślaj bzdur bo termin "kreatywna ksiegowosc" tyczy sie czegos zupelnie innego. Zobowiazania OFE sa zobowiazaniami emerytalnymi, wiec nie powinny liczyc sie do dlugu publicznego. Oczywiscie, wiele osob wyjezdza za granice, ale dlaczego? Uciekaja do krajow o wyzszych podatkach, czyli wasze teoryjki sa po prostu wyssane z palca. Poza tym tutaj tez dziala mechanizm rynkowy - wiecej ludzi wyjezdza - rosnie popyt na prace - rosna place - ludzie wracaja.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2014 o 17:05
Serio? Jakiś sprzeczny z nauką bełkot, wyśmiany przez większość tam zgromadzonych, jest niby "ważną sprawą dla polskiego przemysłu"? Do tej pory to było robienie tuby propagandowej z serwisów społecznościowych, teraz to już jest groteska.
Po pierwsze, gratuluję poziomu dyskusji, skoro każdą odpowiedź musisz zaakcentować argumentem ad personam. Po drugie, takie wystąpienie żadnej 'zmiany w polski przemysł' nie wniesie, jest tylko biciem piany i utonęłoby w morzu innych bardziej istotnych kwestii - zauważone zostało tylko u nas, i chyba tylko z powodu tego łamanego angielskiego (którego nie oceniam). Po trzecie, ktokolwiek twierdzi że nie jebiemy sobie globalnego klimatu galopującą i niekontrolowaną gospodarką chyba nie potrafi wyciągać rozsądnych wniosków (albo jest ślepo zapatrzony w jakiś autorytet, hmmm, no ciekawe jaki). Obecnie funkcjonujący system ograniczeń emisji może nie jest idealny (chociażby przez możliwość handlu emisjami, ale skoro jedyną wartością jest obecnie pieniądz, to czym innym karać jak opłatami?), ale już najgłupszym jest zaprzestanie kontroli.
@up jaki argument ad personam? :D Studiuje Inżynierie Środowiska na jednej z najlepszych Polskich uczelni i owszem jebiemy sobie klimat (teraz już nawet w sumie nie bo degradujemy tylko środowisko a nie klimat) ale nie CO2 :) i o jakiej galopującej gospodarce mówisz tej w unii? bo jak tak to nic nie wiesz o gospodarce Europa traci na sprawie co2 bo to jest sprawa globalna i Chiny mają w dupie te ustalenia czego nie wyprodukuje europejczyk wyprodukują oni(zarówno towar jak i co2) bo jest po prostu takie zapotrzebowanie za 2 Biliardy euro można nakur.wiać węglem i wszystkim co się tyko nam podoba i dać wszystkim przedsiębiorstwom na filtry tkaninowe oraz bardziej zaawansowane technologie które ograniczą realną dewastacje środowiska a nie CO2 Kiedyś czytałem bądź oglądałem (już nie pamiętam) wykład o tym ze wszystkie działania związane z co2 w europie do 2020 ma zmniejszyć przyrost temperatury o całe 0,003 C a to jest stary błąd pomiarowy ahahaha i tak na szybko bo mam zaraz egzamin znalazłem jakiś tekst o co2 nie wiem na ile jest wiarygodny bo nie czytalem ale po akapitach wydaje się być racjonalny:P http://3obieg.pl/co2-nie-jest-gazem-cieplarnianym
Zwracanie się do kogoś per 'dziwko' w dyskusji to argument ad personam, tak żeby jakoś zdyskredytować kontrrozmówcę jak już brakuje argumentów ;) Widzisz, tak się składa że też studiuję IŚ, zaraz się okaże że jesteśmy na tym samym roku :D W każdym razie - nie zmusimy Chin do jakichkolwiek działań w zakresie ochrony środowiska, ale zawsze możemy coś zdziałać na własnym podwórku. Przez 'galopującą gospodarkę' miałem na myśli brak świadomości w skutkach tej gospodarki, a nie na zyski z niej (kurde, czy można myśleć nie tylko o pieniądzach?). Skoro mówisz że UE powinna dać kasę na wdrożenie proekologicznych technologii - a jak niby zmusić kogokolwiek do ich stosowania? Tak jak mówię, gdy nie ma czegoś takiego jak świadomość ekologiczna (oj, szczególnie u nas), to trzeba sięgnąć metod prymitywnych - kary pieniężne.
Jeśli chodzi o ten artykuł - kurde, no mnie byłoby wstyd sypnąć jakimś linkiem i jednocześnie się przyznać: 'nie wiem na ile jest wiarygodny bo nie czytalem'. Troszkę brzmi ten artykuł dla mnie jak popularnonaukowe brednie (mimo stopni naukowych u autorów), wystarczy się wczytać: błąd logiczny za błędem, odwracanie kota ogonem, wszystko dla poparcia z góry narzuconej tezy. Wywód że stężenie wynoszące 0,3% jest żadne i nie ma wpływu na efekt cieplarniany, że efekt cieplarniany polega na zwiększeniu dawki energii słonecznej w wyniku obecności CO2 w atmosferze (sic!), przedstawianie pozostałych naukowców jako dzieci błądzące we mgle nie będące w stanie mierzyć średniego stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze... No proszę, szanujmy się.
Fakt, główną rolę odgrywa naturalny efekt cieplarniany, nikt temu nie zaprzecza - on podwyższa temperaturę z ok. -20°C do 15°C, zawsze był i będzie. Nadmiar CO2 (pochodzący np. z wybuchów wulkanów które tak często są przytaczane jako przykład) może być naturalnie magazynowany np. w oceanach, biosferze, etc. - na to natura jest przygotowana. Naturalny układ ma swoją pewną równowagę, podlega fluktuacjom, etc. Mieliśmy dawniej okresy zlodowaceń, okresów ciepłych, ale to nie miało nic wspólnego ze stężeniem CO2 - tu jedyna rzecz z którą się zgadzam z autorami - że stężenie CO2 zmieniało się pod wpływem zmian klimatu, nie na odwrót. Różnica jest taka - teraz pojawiła się cholernie wysoka antropopresja. Teraz my produkujemy jeszcze dodatkowo CO2 (i inne gazy cieplarniane), może nieporównywalnie mniej od produkcji naturalnej, ale kurde - zaburzamy naturalną równowagę, tak? Kiedyś emitowaliśmy jeszcze freony do atmosfery - one, prócz tego że redukowały ilość ozonu stratosferycznego (warstwa ozonowa), to jeszcze miały ok. 10000 x większy potencjał cieplarniany od CO2. Klimat reaguje z opóźnieniem, to nie jest tak hop-siup i za 5 lat będziemy mieć +10°C. Jest w ciul modeli klimatycznych i żaden z nich nie jest w stanie wytłumaczyć tego obecnego skoku temperatury o te dziesiąte części stopnia bez uwzględnienia czynników antropogenicznych. Nie ma co siać paniki, ale trzeba też się zastanowić i podjąć jakieś działania, bo wg IPCC żeby za 100 lat była taka sama średnia temperatura jak obecnie, musielibyśmy nie tylko obniżyć emisję, ale też i zacząć jakoś pochłaniać ten CO2 z atmosfery. Wzrost temperatury jest więc nieunikniony, tylko że jak nic sobie z tego nie będziemy robić, to możemy zaburzyć naturalną cyrkulację wód w oceanach, i wtedy witamy nową epokę lodowcową ;) Ludzkości przydałoby się trochę pokory, bo wielu się wydaje że potrafimy nad naturą zapanować. Niestety, ale nie.
Tyle, że w domyśle nie miałem zamiaru nikogo obrażać a jedynie użyłem polskiego odpowiednika "Bitch Please" jako, że jesteś studentem powinieneś to zrozumieć:) Jeśli studiujesz na AGH to bardzo prawdopodobne:D Ale co mamy zdziałać na własnym podwórku? jak dla mnie tyle żeby produkować więcej niż chiny ale przy użyciu lepszych dla środowiska technologii bo przecież CO2 nie jest lokalne nie ma wielkiego znaczenia gdzie jest emisja skutki są globalne. No widzisz napisem dać ale tak naprawdę nie jestem za tym aby ktoś komuś coś dawał pisząc to miałem na myśli, że te wydane 2 biliony euro można było wydać rozsądniej jeśli już na prawdę musieli to robić, Wystarczy nie narzucać siłą wielkich podatków od wszystkiego wtedy ludzie może pomyśleliby jak mogą trochę odciążyć środowisko a teraz żeby mieć jakikolwiek opłacalny zysk musza jechać po kosztach;/ i odbija się to na środowisku i na krajach mało rozwiniętych zdajesz sobie chyba sprawę, że Niemcy już złożyły prośbę o to aby zwiększyć cenę 1 tony CO2 a dodatkowo te 70% (tyle mamy nie?) darmowych emisji znieść nie jak to było ustalone w 2021 a już 2017 :D Francja, Niemcy idt na tym nie tracą bo mają dużo energii z wiatraków wody czy atomu i tu nie ma mowy o emisji CO2 Wiec jakim cudem mamy jakkolwiek konkurować nawet nie z chinami a z resztą Europy? 20 euro za jedną tone!!! a tych ton produkujemy miliony 331,1 mln ton na rok sama Polska! (chodź wydaje mi się ze jest tego więcej o ale dane brałem z Wikipedii) wiec noo to nie jest mała kwota:D I głownie temu sprzeciwia się JKM. Co do freonów itd to napisałem w zdaniu ze już nie degradujemy klimatu tylko środowisko PM10, PM2,5 NOx itd -i to są prawdziwe problemy;p " tylko że jak nic sobie z tego nie będziemy robić, to możemy zaburzyć naturalną cyrkulację wód w oceanach, i wtedy witamy nową epokę lodowcową ;)" - przyznam tym zdaniem mnie zaciekawiłeś nie omieszkam sprawdzić w czasie wakacji:D ale co do zakłócania naturalnej równowagi to zakłóca ja również np medycyna bo bez tego nie było by tyle ludzi na świecie ile jest i to tez na pewno ma wpływ na środowisko... Kończąc jak dla mnie emisja CO2 jak na razie jest nieunikniona dla funkcjonowania mniej rozwiniętych państw należy prowadzić badania jak zmniejszyć tego efekty albo szybiej wprowadzać nowe paliwa i rozwiązania techniczne i bez paniki samo CO2 nas nie zabije zabije nas głód i brak pieniędzy jeśli te plany Niemiec przejdą:D
Wiesz dlaczego jego poszczekiwanie nie przynosiło efektów? Bo nie miał na usługi mediów. Media są głośnikiem. Bez mediów nie da się przekazać informacji. Jeżeli media zaczynają działać pod dyktando władz lub tylko określonych grup politycznych to mamy do czynienia z upolitycznienim mediów. ______ Poza tym Korwin nie poszczekuje. Korwin mówi prawdę. Prawdę, którą udało się zakrzyczeć mediom i rządzącym. Posłuchaj sobie jego wykładów, wypowiedzi i zastanów się nad nimi. Tylko użyj własnego mózgu, a nie tego, który przygotował dla Ciebie rząd i media.
@Gandalf512 zrobiło się o nim głośno, bo przyjął strategię mówienia m.in. o Hitlerze, co, jak sam przyznał, miało budzić kontrowersje i miało zwrócić na niego uwagę ludzi. Poparcie ostatnio rośnie, bo młodzi nie oglądają tyle TV (czyt. programów pseudoinformacyjnych) co ich rodzice i mają bezpośredni dostęp do nieocenzurowanych przez nie materiałów wypowiedzi polityków.
On przynajmniej sam umie się w tym języku porozumieć bo czasem nasi europarlamentarzyści mają z tym problem... poza tym miał minute albo coś koło tego nie mail czasu mówić pięknym angielskim chciał przekazać maksymalnie dużo wiec musiał mówić szybko ale po co o tym myśleć:D
Jak to zobaczyłem i ten zachwyt, to aż się musiałem zalogować, aby dodać komentarz. To był jeden wielki bełkot, który oprócz śmiechu nie wnosił do dyskusji. Po tym wystąpieniu, śmiem stwierdzić, że wiele JKM nie zdziała w parlamencie EU, tylko poszedł tam bo dobra kasa.
Nie ma się co dziwić, że po nauce języka tylko w polskiej szkole nic się nie rozumie. Gramatyka dobra, bogate słownictwo, chyba nawet jednego błędu językowego nie ma. Po prostu mógłby mówić wolniej, byłoby wyraźniej.
A jak ktoś oczekuje, że zrozumie to po kilku latach nauki godzinę czy dwie tygodniowo w polskiej szkole, to później brak zrozumienia musi tłumaczyć "łamaną angielszczyzną".
Dobre.
Pocisnal swoj standardowy kit + straszonko prokuatura i wiezieniem.
Wszyscy maja beke, poza jego wyznawcami.
P.S. Wicie, ze proba zamkniecia innych politykow oznaczalaby wojne domowa?
Choc w sumie, moznaby wtedy wybic prawctwo do nogi. Zawsze to jakis plus bylby z krotkiej kariery korwinizmu ;)
Choc cena tez wysoka, bo wiele Europejczykow takze by poleglo w walca z ta prawacko-bandycka zaraza.
:D "moznaby wtedy wybic prawctwo do nogi" ahahaha czym byście wybili? wibratorami? musielibyście je najpierw wyjąc z waszej dupy gejuszki a na to się raczej cioty nie zgodzą:D lewaki to nie Europejczycy a jakieś pokręcone jednostki żyjące na terenie dawnej dumnej Europy! To przez was zginęły miliony istnień Hitler Stalin i inni mordercy oni wszyscy byli lewakami...
Nie wiem nawet kim sa lewacy. Prawactwo klasyfikuje tak wszystkich innych.
Z wywrotowcami prawackimi porzadek zrobilyby odzialy specjalne wojska i policji.
P.S. Jestem hetero.
Potrafie poslugiwac sie bronia palna.
Fakt ze glownie mysliwska i karabinkami sportowymi, ale bron mysliwska bylaby bardzo skuteczna przy ewentualnych walkach miejskich.
P.S.2 W prkatyce to prozne rozwazania. Prawactwo nigdy sie nie odwazy na zamchy stanu.
Ty szlifujesz w porno. Człowieku! Kiedy on się tego języka zaczął uczyć! Jak już było za późno na poprawę akcentu! Akcent obcojęzyczny można opanować tylko do 20 któregoś tam roku życia. Potem się mówi typowym dla swojego języka akcentem.
A czego mamy się po tobie spodziewać po 2 latach nauki języka angielskiego w szkole państwowej - że będziesz na takim poziomie elokwencji i gramatyki p. Janusza? Newer ewer!
obrońcy korwina to psychopaci, w ogien by za nim skonczyli, jakby korwin kogos zgwalcil to by pewnie powiedzieli ze ofiara sama chciala i to wina kobiet, tak sa zaslepieni
Owszem, pokazali, ale tylko po to, by wyśmiać angielski Korwina. Zgodzę się, że był słaby i lepiej, żeby mówił po Polsku, ale denerwujący jest fakt, że stawia się wyżej formę nad treść. To samo jest z aferą podsłuchową - często ważniejszy jest język wypowiedzi podsłuchiwanych, od treści tych rozmów. Wracamy do Baroku, gdzie najważniejszy jest przerost formy nad treścią.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 lipca 2014 o 13:34
Niech przestanie ośmieszać Polskę.... nie dość że poglądy godne pożałowania to jeszcze ten "angielski"? to w ogóle angielski? Bo mówiąc szczerze nie sposób go zrozumieć... biedni tłumacze... lepiej by siedział cicho.
angielski ma bardzo dobry, bogate słownictwo i gramatyka, jedyne co to akcent z dupy, co nie zmienia faktu, że jako nieliczny polak tam mówił po angielsku ;)
Boże, jaka większość z was jest tutaj niedorozwinięta z tymi komentarzami "angielski tragiczny" itp. itd. Pan Janusz Korwin-Mikke ponoć zna dobrze angielski i francuski. Jak już koniecznie chcecie się czepiać dla zasady, to jedynie akcent. Mogę się założyć, że większość z was wielce szanowni napinacze nie powiedzielibyście praktycznie nic mądrego, albo bełkotalibyście nieudolnie. Wielcy znawcy języka angielskiego się znaleźli.
Mówi do rzeczy tylko jego angielski naprawdę brzmi jak bełkot. Powinien mówić po polsku, europosłowie mają tłumaczy, tylko na tym zyska ._. O ile szanuje pana Korwina to żeby przebić się w parlamencie UE przede wszystkim inni muszą wiedzieć co mówi.
Zachęcam pana Mikke do zapoznania sie z literaturą naukową, gdyż akurat to, że globalne ocieplenie jest spowodowane w większości przez człowieka jest niezaprzeczalne :)
Chciałabym usłyszeć idealny angielski z idealnym akcentem z ust tych wszystkich, którzy tu komentują akcent Pana JKM. ;) btw. nie ważne jaki akcent..tylko ważne CO powiedział..
https://www.youtube.com/watch?v=Ix2nXOaEIgM dla wszystkich co się przyczepili, że nie da się go zrozumieć. Tutaj wywiad z nim na spokojnie. Można zrozumieć chyba wszystko co powiedział.
Właśnie pokazali to w TVN24. A Korwin? Cóż... Dykcja angielska a la Grzegorz Lato...
Jak się nie ma do czego przyczepić to... zawsze się coś znajdzie. Tu nie chodzi o akcent, a rozbudowaną wypowiedź. Nie wiem czy wiesz, ale Janusz Korwin Mikke bardzo biegle posługuje się językiem angielskim i potrafi doskonale tłumaczyć różne teksty.
Masz rację, na TVN24pl pojawił się wpis trochę wcześniej niż mój demot, tyle że chciałem pokazać coś innego. Korwin jest takim tłem, wątkiem pobocznym. Co zrobiło TVN24 ? Ironia na temat tego jak powiedział nasz polityk, a nie to CO POWIEDZIAŁ. To jest właśnie rynsztokowy poziom dziennikarstwa, przywary ludzi a nie rzeczowe ważne dla Polaków informacje, no chyba że zrobi się o nich głośno i nie ma wyjścia, trzeba ludowi przedstawić. Swoją drogą fakt faktem dykcja jest naganna, ale angielszczyzna jak najbardziej poprawna - rzeczowa i skrótowa.
@antyplatformers Cieszę się, że nie tylko ja zwróciłem na to uwagę. Jeśli Korwin powie coś już tak mądrego, że bardziej rzeczowej i inteligentnej rzeczy na świecie nie będzie, to ludzie powiedzą jak się uczesał, gdzie się jąkał albo jaką niemodną muszkę założył. To tak żałosny tok myślenia, że aż brak mi słów. Można popierać Korwina, można go nie popierać, ale ludzie, co go nie popierają, niech uzasadnią merytorycznie dlaczego, a nie w taki sposób, że ,,nie mam argumentów to walnę hejterski komentarz''. Ból dupy to najgorsza przypadłość naszej cywilizacji.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 0:13
To, że dykcja słaba chyba widać. Ja jednak pragnąłbym zwrócić uwagę, że Korwin-Mikke jest już po 70tce a w tamtych czasach inaczej uczono angielskiego. Teraz i tak już za późno żeby walczyć z akcentem.
@Shikaten wejdź sobie na jakieś wolnemedia.net albo sott - zobaczysz, jak dużo ludzi to zauważa i nie tylko to.
Przynajmniej umie po angielsku. Nie slyszalem zeby np Bredzislaw mowil cos po angielsku a jest glowa Panstwa i reprezentuje nas za granica.
W więzieniu, powiadasz... pod jakim zarzutem?
kradzieży ponad 900 mld €
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 8:32
Pod zarzutem MASOWEJ KRADZIEŻY. Zabieranie ludziom ponad 70% dochodu to kradzież.
@up z jakiej racji? Przecież działają zgodnie z prawem. Jak widzę korwin stosuje podwójne standardy: SB-kom emerytur zabrać nie wolno, bo takie było prawo, ale tych co teraz działają wg prawa trzeba zamknąć?
@up SB-cy nie tworzyli prawa tylko według niego działali z tego co ja rozumiem on nie chce zamykać Ciebie za to ze płacisz podatki zgodnie z prawem ale tych którzy te podatki wymyślili nałożyli na społeczeństwo rusz głową!
Nie rozumiem gdzie tu widzisz podwójne standardy? SBkom którzy sumiennie wywiązywali się z obowiązku zawodowego narzuconego im przez uwczesny ustrój emerytury zabrać po prostu nie można. To tak jakby za 20 lat uznać że dzisiejsze szkolnictwo to robienie dzieciom wody z mózgu przez co należy zabrać emerytury nauczycielom żyjącym w obecnym systemie. Z jakiej racji? Co innego pozwalanie ludziom na rozdawnictwo naszych pieniędzy, a nawet nie naszych, a również pieniędzy naszych dzieci i wnuków. Za czasów rządów PO dług publiczny urósł o 50% i ma nieprzerwanie największe tempo wzorstu za czasów całej wolnej Polski. To właśnie za to należy ludzi wsadzać do więzienia.
Przecież politycy też wykonują swoje obowiązki wg reguł ustalonych przez władze pokomunistyczne. To, że ich nie zmienili to nie kwestia złodziejstwa a zaniechania.
@up i właśnie o to chodzi. SBcy mieli narzucone zasady, a politycy te zasady ustalają i za to ich trzeba rozliczyć.
Kradziez... jestescie zalosni. Rozumiem nikt z was nie korzysta z publicznych drog, sluzby zdrowia, ochrony policji, sadow, a na starosc nie otrzymacie emerytury... Rozumiem ze jak koszt wytworzenia hamburgera w mc donalds to 20 groszy, a sprzedaja go za 3zl, to okradaja klientow na 2.80? Barany typu misiek analizuja dlug publiczny w kwocie nominalnej, zamiast jako procent pkb, a w ogole wypowiadaja sie, jakby sie na czyms znali... smutne...
Browar, emerytur nie dostaniemy... niestety taka jest prawda, trzeba samemu odkładać na swoją emeryturę mimo, że państwo zabiera nam już na ZUS. Natomiast jeśli chodzi o dług publiczny, to zarówno jako sam w sobie, jak i brany pod uwagę w przeliczeniu na %PKB rośnie w rekordowym tempie, podobnie jak armia urzędników, pochłaniająca pieniądze z podatków.
Oczywiscie, ze dostaniesz emerytury, bo rzad ma wiele mechanizmow by je wyplacac, nawet gdy kasy brak, jak np zwiekszenie wieku emerytalnego. Dlug publiczny jako %PKB jest utrzymywany ponizej progow ostroznosciowych. Dziwisz sie, ze panstwo sie zadluza? Porownaj sobie, jak wygladaja miasta czy drogi teraz, a jak to wygladalo w czasach komunizmu. Dotacje z unii to jedno, ale by je otrzymac, musisz sie tez zadluzyc. Urzednikow jest za duzo, ale to nadal nie jest zlodziejstwo, bo trzeba im zaplacic za ich prace, tak jak wlasciciel mc donalda placi babce na kasie, ktora sprzedaje tobie hamburgery
@Browar1 Czy według Ciebie kreatywna księgowość taka jak przerzucenie pieniędzy z obligacji do ZUS to trzymanie długu publicznego poniżej progów ostrożnościowych? Gdyby nie ten sprytny manewr z OFE to już przekroczylibyśmy wspomniane progi! Obecnie prognozy mówią że te 150 mld złotych odwlekło w czasie przekroczenie progów ostrożnościowych o 2 lata, czyli w rok po zmianie władzy w Polsce nowy rząd stanie przed największym polskim kryzysem finansowym! Wg mnie przez dług publiczny należy rozumieć całość zobowiązań finansowych naszego kraju względem nas jak i innych krajów. Wtedy okaże się że same obiecane emerytury sprawiłyby że dług urósłby 4 krotnie. Co więcej nie urodzi się już tyle ludzi żeby można było ten dług spłacić! Jeśli będziemy chcieli wypłacać emerytury naszemu pokoleniu to będzie to oznaczało, że nasze dzieci i wnuki będą musiały tyrać za nas, a jeśli będą mądre to wyjadą gdzieś gdzie będą inne rozwiązania systemowe, a Ty, czy ja będziemy dostawać od własnych dzieci w kopercie skormną pomoc gwarantującą jakiekolwiek życie... Oczywiście zakładając tylko że my nie wyjedziemy - jak reszta osób myśląca o swoich dzieciach. Wolę opłacać emeryturę rodzicom, niż wrzucać je do ZUSowskiego worka bez dna.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 16:49
@misiek89 mozesz sobie rozumiec dlug publiczny jak chcesz, ale nie taka jest definicja tego dlugu. Dokladnie o tym mowie, nie rozumiesz podstawowych pojec, a wypowiadasz sie na tematy ekonomiczne. Jest podstawowa różnica między długiem publicznym, a zadłużeniem. Poza tym, tak naprawde nie wiesz ile będziesz musiał w przyszłości zapłacić emerytowi, bo nie wiesz jak długo będzie żyć. Poza tym nie wymyślaj bzdur bo termin "kreatywna ksiegowosc" tyczy sie czegos zupelnie innego. Zobowiazania OFE sa zobowiazaniami emerytalnymi, wiec nie powinny liczyc sie do dlugu publicznego. Oczywiscie, wiele osob wyjezdza za granice, ale dlaczego? Uciekaja do krajow o wyzszych podatkach, czyli wasze teoryjki sa po prostu wyssane z palca. Poza tym tutaj tez dziala mechanizm rynkowy - wiecej ludzi wyjezdza - rosnie popyt na prace - rosna place - ludzie wracaja.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 17:05
mi się wydaje że gdy korwin znów dojdzie do władzy to oleje wyborców.
JKM rozumie wszystko po angielsku. Wszystko nie rozumie w ogóle JKM po angielsku.
Hahaha. Nie.
Serio? Jakiś sprzeczny z nauką bełkot, wyśmiany przez większość tam zgromadzonych, jest niby "ważną sprawą dla polskiego przemysłu"? Do tej pory to było robienie tuby propagandowej z serwisów społecznościowych, teraz to już jest groteska.
Po pierwsze, gratuluję poziomu dyskusji, skoro każdą odpowiedź musisz zaakcentować argumentem ad personam. Po drugie, takie wystąpienie żadnej 'zmiany w polski przemysł' nie wniesie, jest tylko biciem piany i utonęłoby w morzu innych bardziej istotnych kwestii - zauważone zostało tylko u nas, i chyba tylko z powodu tego łamanego angielskiego (którego nie oceniam). Po trzecie, ktokolwiek twierdzi że nie jebiemy sobie globalnego klimatu galopującą i niekontrolowaną gospodarką chyba nie potrafi wyciągać rozsądnych wniosków (albo jest ślepo zapatrzony w jakiś autorytet, hmmm, no ciekawe jaki). Obecnie funkcjonujący system ograniczeń emisji może nie jest idealny (chociażby przez możliwość handlu emisjami, ale skoro jedyną wartością jest obecnie pieniądz, to czym innym karać jak opłatami?), ale już najgłupszym jest zaprzestanie kontroli.
@up jaki argument ad personam? :D Studiuje Inżynierie Środowiska na jednej z najlepszych Polskich uczelni i owszem jebiemy sobie klimat (teraz już nawet w sumie nie bo degradujemy tylko środowisko a nie klimat) ale nie CO2 :) i o jakiej galopującej gospodarce mówisz tej w unii? bo jak tak to nic nie wiesz o gospodarce Europa traci na sprawie co2 bo to jest sprawa globalna i Chiny mają w dupie te ustalenia czego nie wyprodukuje europejczyk wyprodukują oni(zarówno towar jak i co2) bo jest po prostu takie zapotrzebowanie za 2 Biliardy euro można nakur.wiać węglem i wszystkim co się tyko nam podoba i dać wszystkim przedsiębiorstwom na filtry tkaninowe oraz bardziej zaawansowane technologie które ograniczą realną dewastacje środowiska a nie CO2 Kiedyś czytałem bądź oglądałem (już nie pamiętam) wykład o tym ze wszystkie działania związane z co2 w europie do 2020 ma zmniejszyć przyrost temperatury o całe 0,003 C a to jest stary błąd pomiarowy ahahaha i tak na szybko bo mam zaraz egzamin znalazłem jakiś tekst o co2 nie wiem na ile jest wiarygodny bo nie czytalem ale po akapitach wydaje się być racjonalny:P http://3obieg.pl/co2-nie-jest-gazem-cieplarnianym
Zwracanie się do kogoś per 'dziwko' w dyskusji to argument ad personam, tak żeby jakoś zdyskredytować kontrrozmówcę jak już brakuje argumentów ;) Widzisz, tak się składa że też studiuję IŚ, zaraz się okaże że jesteśmy na tym samym roku :D W każdym razie - nie zmusimy Chin do jakichkolwiek działań w zakresie ochrony środowiska, ale zawsze możemy coś zdziałać na własnym podwórku. Przez 'galopującą gospodarkę' miałem na myśli brak świadomości w skutkach tej gospodarki, a nie na zyski z niej (kurde, czy można myśleć nie tylko o pieniądzach?). Skoro mówisz że UE powinna dać kasę na wdrożenie proekologicznych technologii - a jak niby zmusić kogokolwiek do ich stosowania? Tak jak mówię, gdy nie ma czegoś takiego jak świadomość ekologiczna (oj, szczególnie u nas), to trzeba sięgnąć metod prymitywnych - kary pieniężne.
Jeśli chodzi o ten artykuł - kurde, no mnie byłoby wstyd sypnąć jakimś linkiem i jednocześnie się przyznać: 'nie wiem na ile jest wiarygodny bo nie czytalem'. Troszkę brzmi ten artykuł dla mnie jak popularnonaukowe brednie (mimo stopni naukowych u autorów), wystarczy się wczytać: błąd logiczny za błędem, odwracanie kota ogonem, wszystko dla poparcia z góry narzuconej tezy. Wywód że stężenie wynoszące 0,3% jest żadne i nie ma wpływu na efekt cieplarniany, że efekt cieplarniany polega na zwiększeniu dawki energii słonecznej w wyniku obecności CO2 w atmosferze (sic!), przedstawianie pozostałych naukowców jako dzieci błądzące we mgle nie będące w stanie mierzyć średniego stężenia gazów cieplarnianych w atmosferze... No proszę, szanujmy się.
Fakt, główną rolę odgrywa naturalny efekt cieplarniany, nikt temu nie zaprzecza - on podwyższa temperaturę z ok. -20°C do 15°C, zawsze był i będzie. Nadmiar CO2 (pochodzący np. z wybuchów wulkanów które tak często są przytaczane jako przykład) może być naturalnie magazynowany np. w oceanach, biosferze, etc. - na to natura jest przygotowana. Naturalny układ ma swoją pewną równowagę, podlega fluktuacjom, etc. Mieliśmy dawniej okresy zlodowaceń, okresów ciepłych, ale to nie miało nic wspólnego ze stężeniem CO2 - tu jedyna rzecz z którą się zgadzam z autorami - że stężenie CO2 zmieniało się pod wpływem zmian klimatu, nie na odwrót. Różnica jest taka - teraz pojawiła się cholernie wysoka antropopresja. Teraz my produkujemy jeszcze dodatkowo CO2 (i inne gazy cieplarniane), może nieporównywalnie mniej od produkcji naturalnej, ale kurde - zaburzamy naturalną równowagę, tak? Kiedyś emitowaliśmy jeszcze freony do atmosfery - one, prócz tego że redukowały ilość ozonu stratosferycznego (warstwa ozonowa), to jeszcze miały ok. 10000 x większy potencjał cieplarniany od CO2. Klimat reaguje z opóźnieniem, to nie jest tak hop-siup i za 5 lat będziemy mieć +10°C. Jest w ciul modeli klimatycznych i żaden z nich nie jest w stanie wytłumaczyć tego obecnego skoku temperatury o te dziesiąte części stopnia bez uwzględnienia czynników antropogenicznych. Nie ma co siać paniki, ale trzeba też się zastanowić i podjąć jakieś działania, bo wg IPCC żeby za 100 lat była taka sama średnia temperatura jak obecnie, musielibyśmy nie tylko obniżyć emisję, ale też i zacząć jakoś pochłaniać ten CO2 z atmosfery. Wzrost temperatury jest więc nieunikniony, tylko że jak nic sobie z tego nie będziemy robić, to możemy zaburzyć naturalną cyrkulację wód w oceanach, i wtedy witamy nową epokę lodowcową ;) Ludzkości przydałoby się trochę pokory, bo wielu się wydaje że potrafimy nad naturą zapanować. Niestety, ale nie.
Tyle, że w domyśle nie miałem zamiaru nikogo obrażać a jedynie użyłem polskiego odpowiednika "Bitch Please" jako, że jesteś studentem powinieneś to zrozumieć:) Jeśli studiujesz na AGH to bardzo prawdopodobne:D Ale co mamy zdziałać na własnym podwórku? jak dla mnie tyle żeby produkować więcej niż chiny ale przy użyciu lepszych dla środowiska technologii bo przecież CO2 nie jest lokalne nie ma wielkiego znaczenia gdzie jest emisja skutki są globalne. No widzisz napisem dać ale tak naprawdę nie jestem za tym aby ktoś komuś coś dawał pisząc to miałem na myśli, że te wydane 2 biliony euro można było wydać rozsądniej jeśli już na prawdę musieli to robić, Wystarczy nie narzucać siłą wielkich podatków od wszystkiego wtedy ludzie może pomyśleliby jak mogą trochę odciążyć środowisko a teraz żeby mieć jakikolwiek opłacalny zysk musza jechać po kosztach;/ i odbija się to na środowisku i na krajach mało rozwiniętych zdajesz sobie chyba sprawę, że Niemcy już złożyły prośbę o to aby zwiększyć cenę 1 tony CO2 a dodatkowo te 70% (tyle mamy nie?) darmowych emisji znieść nie jak to było ustalone w 2021 a już 2017 :D Francja, Niemcy idt na tym nie tracą bo mają dużo energii z wiatraków wody czy atomu i tu nie ma mowy o emisji CO2 Wiec jakim cudem mamy jakkolwiek konkurować nawet nie z chinami a z resztą Europy? 20 euro za jedną tone!!! a tych ton produkujemy miliony 331,1 mln ton na rok sama Polska! (chodź wydaje mi się ze jest tego więcej o ale dane brałem z Wikipedii) wiec noo to nie jest mała kwota:D I głownie temu sprzeciwia się JKM. Co do freonów itd to napisałem w zdaniu ze już nie degradujemy klimatu tylko środowisko PM10, PM2,5 NOx itd -i to są prawdziwe problemy;p " tylko że jak nic sobie z tego nie będziemy robić, to możemy zaburzyć naturalną cyrkulację wód w oceanach, i wtedy witamy nową epokę lodowcową ;)" - przyznam tym zdaniem mnie zaciekawiłeś nie omieszkam sprawdzić w czasie wakacji:D ale co do zakłócania naturalnej równowagi to zakłóca ja również np medycyna bo bez tego nie było by tyle ludzi na świecie ile jest i to tez na pewno ma wpływ na środowisko... Kończąc jak dla mnie emisja CO2 jak na razie jest nieunikniona dla funkcjonowania mniej rozwiniętych państw należy prowadzić badania jak zmniejszyć tego efekty albo szybiej wprowadzać nowe paliwa i rozwiązania techniczne i bez paniki samo CO2 nas nie zabije zabije nas głód i brak pieniędzy jeśli te plany Niemiec przejdą:D
Faktycznie poszczekiwać umie, jednak na tym jego umiejętności się kończą co widać po nieprzerwanym paśmie "sukcesów" w polskiej polityce :-)
Wiesz dlaczego jego poszczekiwanie nie przynosiło efektów? Bo nie miał na usługi mediów. Media są głośnikiem. Bez mediów nie da się przekazać informacji. Jeżeli media zaczynają działać pod dyktando władz lub tylko określonych grup politycznych to mamy do czynienia z upolitycznienim mediów. ______ Poza tym Korwin nie poszczekuje. Korwin mówi prawdę. Prawdę, którą udało się zakrzyczeć mediom i rządzącym. Posłuchaj sobie jego wykładów, wypowiedzi i zastanów się nad nimi. Tylko użyj własnego mózgu, a nie tego, który przygotował dla Ciebie rząd i media.
@Gandalf512 zrobiło się o nim głośno, bo przyjął strategię mówienia m.in. o Hitlerze, co, jak sam przyznał, miało budzić kontrowersje i miało zwrócić na niego uwagę ludzi. Poparcie ostatnio rośnie, bo młodzi nie oglądają tyle TV (czyt. programów pseudoinformacyjnych) co ich rodzice i mają bezpośredni dostęp do nieocenzurowanych przez nie materiałów wypowiedzi polityków.
ale trzeba przyznac ze angielski to ma tragiczny ^^
On przynajmniej sam umie się w tym języku porozumieć bo czasem nasi europarlamentarzyści mają z tym problem... poza tym miał minute albo coś koło tego nie mail czasu mówić pięknym angielskim chciał przekazać maksymalnie dużo wiec musiał mówić szybko ale po co o tym myśleć:D
Jak to zobaczyłem i ten zachwyt, to aż się musiałem zalogować, aby dodać komentarz. To był jeden wielki bełkot, który oprócz śmiechu nie wnosił do dyskusji. Po tym wystąpieniu, śmiem stwierdzić, że wiele JKM nie zdziała w parlamencie EU, tylko poszedł tam bo dobra kasa.
yhm a co zrobił pis po czy inne gówna w tym parlamencie przez te 10 lat? jeden przykład?:)
Akurat JKM chce przejść do polskiego parlamentu, więc kasa nie jest dla niego najważniejsza.
O, a to nie można prowadzić z sukcesem działalności społecznej bez poklasku mediów? :-) Zaiste ciekawe :-)
taki gościu to tylko wstyd przynosi, stary wariat :/
Ty to wystapieniem nazywasz? To byl belkot nie dosc ze pod wzgledem jakosci jezyka angielskiego, to jeszcze pod wzgledem zawartych tresci..
Nie ma się co dziwić, że po nauce języka tylko w polskiej szkole nic się nie rozumie. Gramatyka dobra, bogate słownictwo, chyba nawet jednego błędu językowego nie ma. Po prostu mógłby mówić wolniej, byłoby wyraźniej.
A jak ktoś oczekuje, że zrozumie to po kilku latach nauki godzinę czy dwie tygodniowo w polskiej szkole, to później brak zrozumienia musi tłumaczyć "łamaną angielszczyzną".
Na przykład słowa "tremendous" czy "humbug".
Dobre.
Pocisnal swoj standardowy kit + straszonko prokuatura i wiezieniem.
Wszyscy maja beke, poza jego wyznawcami.
P.S. Wicie, ze proba zamkniecia innych politykow oznaczalaby wojne domowa?
Choc w sumie, moznaby wtedy wybic prawctwo do nogi. Zawsze to jakis plus bylby z krotkiej kariery korwinizmu ;)
Choc cena tez wysoka, bo wiele Europejczykow takze by poleglo w walca z ta prawacko-bandycka zaraza.
:D "moznaby wtedy wybic prawctwo do nogi" ahahaha czym byście wybili? wibratorami? musielibyście je najpierw wyjąc z waszej dupy gejuszki a na to się raczej cioty nie zgodzą:D lewaki to nie Europejczycy a jakieś pokręcone jednostki żyjące na terenie dawnej dumnej Europy! To przez was zginęły miliony istnień Hitler Stalin i inni mordercy oni wszyscy byli lewakami...
Nie wiem nawet kim sa lewacy. Prawactwo klasyfikuje tak wszystkich innych.
Z wywrotowcami prawackimi porzadek zrobilyby odzialy specjalne wojska i policji.
P.S. Jestem hetero.
Potrafie poslugiwac sie bronia palna.
Fakt ze glownie mysliwska i karabinkami sportowymi, ale bron mysliwska bylaby bardzo skuteczna przy ewentualnych walkach miejskich.
P.S.2 W prkatyce to prozne rozwazania. Prawactwo nigdy sie nie odwazy na zamchy stanu.
Na zmywaku w angli nie pracował ,więc języka nie szlifował
Ty szlifujesz w porno. Człowieku! Kiedy on się tego języka zaczął uczyć! Jak już było za późno na poprawę akcentu! Akcent obcojęzyczny można opanować tylko do 20 któregoś tam roku życia. Potem się mówi typowym dla swojego języka akcentem.
Cokolwiek mówił, połowy nie zrozumiałem... W ten sposób nawet jeśli powie coś mądrego, mało kto to zauważy. Współczuję tłumaczom, ciężką mają dolę.
Nie ma problemu. On nic madrego mowil nie bedzie ;)
niech się pacan nauczy mówić porządnie po angielsku lub niech mówi po Polsku! poza tym jak dziewięćdziesiąt procent jego wypowiedzi: bredzi!
A czego mamy się po tobie spodziewać po 2 latach nauki języka angielskiego w szkole państwowej - że będziesz na takim poziomie elokwencji i gramatyki p. Janusza? Newer ewer!
obrońcy korwina to psychopaci, w ogien by za nim skonczyli, jakby korwin kogos zgwalcil to by pewnie powiedzieli ze ofiara sama chciala i to wina kobiet, tak sa zaslepieni
Na szczęście pokazali kompromitacje Korwina xD
Pokazali jednak. I co? jak zwykle JKM wyszedł na idiotę. W tym wypadku jak najbardziej zasadnie. Po prostu kpina i żenada
Owszem, pokazali, ale tylko po to, by wyśmiać angielski Korwina. Zgodzę się, że był słaby i lepiej, żeby mówił po Polsku, ale denerwujący jest fakt, że stawia się wyżej formę nad treść. To samo jest z aferą podsłuchową - często ważniejszy jest język wypowiedzi podsłuchiwanych, od treści tych rozmów. Wracamy do Baroku, gdzie najważniejszy jest przerost formy nad treścią.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lipca 2014 o 13:34
Dawaj swoje nagranie, w którym powiesz w ciągu minuty to, co jest: ZŁE/DOBRE w UE. Oczywiście po angielsku.
Nie pokazali bo trzymają na noc kabaretów.
good price for you my friend....
Niech przestanie ośmieszać Polskę.... nie dość że poglądy godne pożałowania to jeszcze ten "angielski"? to w ogóle angielski? Bo mówiąc szczerze nie sposób go zrozumieć... biedni tłumacze... lepiej by siedział cicho.
angielski ma bardzo dobry, bogate słownictwo i gramatyka, jedyne co to akcent z dupy, co nie zmienia faktu, że jako nieliczny polak tam mówił po angielsku ;)
Boże, jaka większość z was jest tutaj niedorozwinięta z tymi komentarzami "angielski tragiczny" itp. itd. Pan Janusz Korwin-Mikke ponoć zna dobrze angielski i francuski. Jak już koniecznie chcecie się czepiać dla zasady, to jedynie akcent. Mogę się założyć, że większość z was wielce szanowni napinacze nie powiedzielibyście praktycznie nic mądrego, albo bełkotalibyście nieudolnie. Wielcy znawcy języka angielskiego się znaleźli.
Mówi do rzeczy tylko jego angielski naprawdę brzmi jak bełkot. Powinien mówić po polsku, europosłowie mają tłumaczy, tylko na tym zyska ._. O ile szanuje pana Korwina to żeby przebić się w parlamencie UE przede wszystkim inni muszą wiedzieć co mówi.
Zachęcam pana Mikke do zapoznania sie z literaturą naukową, gdyż akurat to, że globalne ocieplenie jest spowodowane w większości przez człowieka jest niezaprzeczalne :)
władza się zmieni to teorie o globalnym ociepleniu też się zmienią, to jak mówią naukowcy zależy od tego kto siedzi na górze.
Chciałabym usłyszeć idealny angielski z idealnym akcentem z ust tych wszystkich, którzy tu komentują akcent Pana JKM. ;) btw. nie ważne jaki akcent..tylko ważne CO powiedział..
co to za lektor? ivona wersja "baby"? ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Ix2nXOaEIgM dla wszystkich co się przyczepili, że nie da się go zrozumieć. Tutaj wywiad z nim na spokojnie. Można zrozumieć chyba wszystko co powiedział.
Mógłby popracować na tym angolem, wszak dobrze prawi, ale tego nie da się strawić..
Jak nasz prezydent szanowny pan Komorowski mówi po angielsku to też dup.y nie urywa swoją dyksją ;-))
To jest najlepsze ludzie wolą się śmiać z tego jak mówi, zamiast zrozumieć CO MÓWI i że mówi to jako jedyny z tych zasrańców w PE!!!!!
śmiejecie się a la Grzegorz Lato, a on operuje angielskim lepiej niż 90% polskich polityków