i oczywiście nikt nie jest odpowiedzialny za to, po przecież przetarg był ogłoszony, tylko później jedno odwołanie, później do wyższej instancji, później firma splajtowała i trzeba było ogłosić nowy... w takich chwilach to naprawdę "strzelaj do wszystkich, bóg sprawiedliwych oddzieli"
Jedno małe ale - dokumenty gniją u prywatnych podmiotów, które przechowują dokumentację swoich pracowników lub firmy przez nich wynajęte. ZUS do tego nic nie ma, najwyżej na koniec stwierdza, formalnie poprawnie, że osoba nie może udowodnić odpowiednich dochodów.
Nie na temat, ale jak oczekiwać od dzisiejszej młodzieży poprawnej pisowni, kiedy "dziennikarze" robią takie błędy? "(...) gdyż część dokumentów na podstawie, których (...)" Tam nie powinno być przecinka.
Jak w normalnej rozmowie pisanej to zdzierżę, tak w ofcjalnych artykułach krew mnie zalewa,
Tak, też popełniam błędy i literówki, ale nie piszę artykułów. Serio, dysortografia i dysmózgowie zaczyna zbierać żniwo.
i oczywiście nikt nie jest odpowiedzialny za to, po przecież przetarg był ogłoszony, tylko później jedno odwołanie, później do wyższej instancji, później firma splajtowała i trzeba było ogłosić nowy... w takich chwilach to naprawdę "strzelaj do wszystkich, bóg sprawiedliwych oddzieli"
Jedno małe ale - dokumenty gniją u prywatnych podmiotów, które przechowują dokumentację swoich pracowników lub firmy przez nich wynajęte. ZUS do tego nic nie ma, najwyżej na koniec stwierdza, formalnie poprawnie, że osoba nie może udowodnić odpowiednich dochodów.
Prawda taka że tam wszystko gnije i jedynym wyjściem jest przestać karmić tego pasożyta i zrównanie go z ziemią
Skoro wiedzą, że niższe, to niech podniosą.
że co kur*a? co za debile juz każdego chca okraść
Nie na temat, ale jak oczekiwać od dzisiejszej młodzieży poprawnej pisowni, kiedy "dziennikarze" robią takie błędy? "(...) gdyż część dokumentów na podstawie, których (...)" Tam nie powinno być przecinka.
Jak w normalnej rozmowie pisanej to zdzierżę, tak w ofcjalnych artykułach krew mnie zalewa,
Tak, też popełniam błędy i literówki, ale nie piszę artykułów. Serio, dysortografia i dysmózgowie zaczyna zbierać żniwo.