A może część z tych ludzi straciło pracę i nie może znaleźć? Nie w każdym mieście jest łatwo o jakąkolwiek pracę. Nie mając wyjścia pożyczają i sami sobie zaciągają pętlę.
W przypadku kredytów hipotecznych -> co ma zrobić człowiek po szkole / studiach który nie może już wytrzymać z patologicznymi czy nie daj boże nadopiekuńczymi rodzicami , lub w przypadku gdy oi nie akceptują jego/ jej partnera /partnerki. Wynajem kosztuje więcej niż kredyt a w dodatku taki właściciel może z miesiąca na miesiąc wypowiedzieć umowę bo jego syn córka potrzebują mieszkania lub " od pierwszego będzie 20% drożej jak ma pan coś przeciwko to wypad"
czasami nie ma innego wyjścia
A może część z tych ludzi straciło pracę i nie może znaleźć? Nie w każdym mieście jest łatwo o jakąkolwiek pracę. Nie mając wyjścia pożyczają i sami sobie zaciągają pętlę.
W przypadku kredytów hipotecznych -> co ma zrobić człowiek po szkole / studiach który nie może już wytrzymać z patologicznymi czy nie daj boże nadopiekuńczymi rodzicami , lub w przypadku gdy oi nie akceptują jego/ jej partnera /partnerki. Wynajem kosztuje więcej niż kredyt a w dodatku taki właściciel może z miesiąca na miesiąc wypowiedzieć umowę bo jego syn córka potrzebują mieszkania lub " od pierwszego będzie 20% drożej jak ma pan coś przeciwko to wypad"