Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
945 1015
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar Painkiler1
-1 / 17

O to chyba w funkcjonowaniu firmy w normalnym świecie chodzi co nie? Zobaczymy jak będzie wyglądać za 20 lat 'państwowa' autostrada, a jak prywatna.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar moherowy_beret
+10 / 22

@Painkiler1: W NORMALNYM świecie biznes funkcjonuje na zasadzie konkurencji. Gdybyś miał z Krakowa do Katowic DWIE autostrady - jedną prywatną, a drugą "państwową", to byłoby normalne funkcjonowanie - klient wybiera, którą autostradą chce jeździć. A w podanym przykładzie wyboru nie masz żadnego, więc gdzie tu normalność???

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Painkiler1
-3 / 17

A kto broni wybudować drugą autostradę symetrycznie do tej? Konkurencją są drogi nie będące autostradami udostępnione 'za darmo', a jak ktoś chce 'wygodniej i szybciej' to płaci. Nikt przecież nie zmusza cię do jeżdżenia taksówką jak możesz dojechać własnym samochodem, rowerem czy dojść pieszo, co nie?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~delli
-3 / 7

Painkiller - niestety w okolicach a4 - dzięki łapówką, rząd przyjął ustawę, która zabrania budowy drugiej drogi w pobliżu,,, Co znaczy, że albo do Katowic pojadę 2x dłuuuższą drogą, albo zapłacę haracz.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+6 / 8

Czuje przez gacie, że Stalexport, to jakaś ubecka spółka.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~zabinicz
+8 / 8

Z tego co pamiętam, to umowa jest taka, że nie tylko nie można budować nowej drogi, ale i nie można znacząco zmodernizować już istniejących. Np. poszerzyć o metr.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A ab86
0 / 0

Gandalf - to już przed rządami Tuska zawarto tę durną umowę, nie pamiętam dokładnie kiedy, ale na pewno przed 2007.

A przykład trochę tendencyjny, bo A4 na trasie Kraków-Katowice to faktycznie patologia, tylko, że autor celowo wybrał skrajny przykład.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar AVictor
+4 / 4

Tak funkcjonowanie firmy w normalnym świecie.. czyli firma wykupuje ziemie pod autostradę potem buduje autostradę a na końcu zarabia na niej, nie mam nic przeciwko ustawianiu własnych opłat... ale jeśli państwo pokrywa duże koszty budowy a potem firma czerpie korzyści nie mając bez kosztów to jest chora sytuacja a nie biznes...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
-2 / 2

Generalnie to po pierwsze przypadek jest skrajny, a po drugie jednak pokazuje, ze regulacje unijne na cos sie przydaja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tellchar
+1 / 1

@Gandalf512 - Ta umowa ze Stalexport jest z końcówki rządów SLD (z 1997 r.)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A konto usunięte
0 / 0

Ja podejrzewam, że jest to na zasadzie dzierżawy. Państwo grosza nie wydało na budowę tej drogi, ale w zamian ten odcinek autostrady został na X lat wydzierżawiony firmie ktora go postawiła by mogła primo odrobic poniesione koszty, secundo zarobić. Ostatnio obiło mi się o uszy, że wszystkie autostrady są państwowe wiec taki układ miałby sens tym bardziej, że jest on często wykorzystywany, np. przy budowie obiektów sportowych czy innych z których ludzie mogliby korzystać.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Rogger36
0 / 2

Ta "prywatna" od 15 lat wygląda ciągle tak samo - od Krakowa do Katowic stale korki, zwężenia i remonty. Ideologia lyberalna bankrutuje w praktyce?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R reyden
+6 / 8

Umowa zawarta pomiędzy Skarbem Państwa a SAM ogranicza budowę konkurencyjnych dróg i autostrad w stosunku do tego odcinka A4 , wliczając w to próby podniesienia standardu istniejących dróg równoległych .

Dopóki ta umowa nie wygaśnie albo nie zostanie wypowiedziana to wszelkie inwestycje drogowe w tym rejonie mogą być bardzo drogie bo oprócz rzeczywistego kosztu budowy/modernizacji jakieś trasy dojść może odszkodowanie dla Stalexportu .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~pawel1212
+1 / 1

Trzeba jeszcze porównać standard utrzymania obu autostrad. Nie wiem jak jest na A4 ale jeżdżąc A2 zimą zauważa się wielką różnicę między droższym odcinkiem na którym zarabia Kulczyk a odcinkiem państwowym więc spodziewam się, że część tej różnicy przeznaczana jest jednak na utrzymanie drogi. Kilka razy zdecydowałem się jechać autostradą tylko odcinek Poznań-Konin a na odcinku Konin-Warszawa jechałem już 92 bo była lepiej odśnieżona niż A2.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O oochami
+2 / 4

Komercyjna autostrada nie pobiera w każdym litrze paliwa kasy na utrzymanie dróg!!!

Ja osobiście wolałbym mieć paliwo za 3 - 3,50zł i płacić 30gr/kilometr za autostrady czy 10gr/km na inne porządne drogi.
To, że paliwo kosztuje 5,50zł a nie 3zł to tylko widzimisię urzędasów w Brukseli i na Wiejskiej. Żeby żyło się lepiej...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Marcjano88
+1 / 5

Nie za pieniądze UE tylko też za nasze pieniądze. Unia nam za darmo tej kasy nie daje. Sami też tam wpłacamy i to nie mało.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
J JaroWars
0 / 0

Suma summarum dostajemy więcej niż dajemy. To co opisujesz to casus Niemiec, Francji, UK itp.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pablo_Net
-3 / 5

Pierwszy raz piszę komentarz pod demotem, ponieważ jestem zaskoczony sposobem myślenia autora wpisu z faktopedii oraz autora demota.
Po pierwsze, skoro utrzymanie autostrady kosztuje rzekome 10 gr, za kilometr od jednego auta, to powiedzcie mi skąd mają się wziąć pieniądze na utrzymanie pracowników autostrady, zarządcy, wojewody, itp. Odpowiedź jest prosta, faktyczne koszty utrzymania autostrady, w sensie infrastruktury drogowej oraz całego personelu są pokrywane z podatków! Czyli ponoszą je podatnicy, w tym obywatele, którzy w ogóle nie jeżdżą tą autostradą, albo w ogóle nie mają prawa jazdy.
To jest kolejny przejaw euro-polskiego socjalizmu, na koszty zrzucają się wszyscy, a do tego będziemy doić po 10 gr za kilometr od auta, żeby zamydlić ludziom oczy, że jak unia dała kasę, to przez to możemy jeździć taniej autostradą, dla dobra ogółu.
Serio o_O ?
Wole zapłacić drożej, np. Kulczykowi za A2, bo jak płacę to wymagam i czuję w portfelu, że to kosztuje. Natomiast jak przejadę się "euro-państwową" autostradą, to niby nie czuję, ze zapłaciłem, więc wszelkie ew. uwagi czy roszczenia co do jakości dróg nie wiadomo na kogo spadają i niby z jakiej racji? Przecież skoro płacisz 10 gr za km, to jak śmiesz od nas wymagać? Ale od kogo wymagać? Od GDDKiA? A może od wojewody? A może od Rudego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K Knajcior
+1 / 1

czujesz, że kosztuje? Tylko tak jak dobrze wspomniałeś podatek jest pobierany od nas wszystkich za te autostrady unijne, czyli nawet jak nie jeździsz to ci zabierają, a ty jeszcze musisz dokładać żeby przejechać się komercyjna. Jeżeli uważasz, że nie masz prawa wymagać za coś za co płacisz to faktycznie nic w Polsce nie będzie lepiej, zrozumcie, że nie wszystko co jest niby "za darmo" musi być kiepskie, ale dzięki takim jak ty, co wolą cicho siedzieć to tak będzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Pablo_Net
-1 / 1

Jeżeli uważasz, że masz prawo wymagać, to gratuluję wytrwałości w użeraniu się przez X lat z właścicielem "euro-państwowej" autostrady...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar JanuszTorun
0 / 0

~Pablo_Net ----- To, że "masz prawo wymagać", a to, czy te wymagania zrealizujesz, to dwie różne sprawy. @Knajcior nie napisał, że na pewno wygrasz spór z właścicielem państwowej autostrady. Napisał tylko, że masz do tego prawo. A Tobie gratuluję wytrwałości w użeraniu się przez X lat z właścicielem prywatnej autostrady. Myślisz, że z wielką korporacją wygrasz łatwiej, niż z instytucją państwową? Obawiam się, czy nie byłoby jeszcze trudniej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N net244
+1 / 1

Wow, no gratuluję, ale żeś ich rozszyfrował. Rozumiem, że teraz skoro zwietrzyłeś tak wspaniały biznes to szybciutko zbudujesz autostradę "Tour de Pologne" i będziesz sobie kasował po 12 zyla od łebka. Skoro to taki łatwy i kokosowy interes to życzę powodzenia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar kulfon206
0 / 0

zarabia dziennie 360 tysięcy? chyba nie aż tyle, bo duża część tego idzie na obsługę debilnego systemu bramek! nie dość, że generuje to koszty (pensje dla tych ludzi), to jeszcze powoduje korki i sprawia, że cały sens jazdy autostradą idzie się kochać. jedyne, dlaczego warto jechać autostradą to fakt, że to najmniej niebezpieczne drogi w Polsce.
za każdym razem gdy muszę jechać A4 Kraków-Katowice to chuuuu... no krew mnie zalewa, że coś tak mega bandyckiego przeszło w naszym kraju. umowa jest tajna jak Strefa 51 z kosmitami, a w pobliżu nie może powstać żadna droga ekspresowa. wałek nieziemski. nie jeździjcie tamtędy, jeżeli nie musicie. póki co stalexport zaciera ręce bo nawet jakby podwyższyli opłaty do 12zł, to by ruch nie zmalał. mają popyt, to lecą z nami w chuuu... w kulki. wolę objechać to przez okoliczne miejscowości - licząc korki na bramkach czasowo nie wychodzi to aż tak strasznie dłużej.
i jeszcze te ich wieczne z dupy wzięte remonty!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~abdykacja123
+2 / 2

Ta ,,darmowa" autostrada państwowa i tak nie jest darmowa,a na dodatek zrzucamy się na CAŁY jej koszt w naszych podatkach...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z zinio
0 / 2

I tego właśnie chce KNP ale przecież prywatny inwestor nie będzie wyzyskiwał i podwyższał cen przecież tak się na świecie nie dzieje xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar gracz90
0 / 2

Jaki tam Polak, bezpieczniacka świnia, albo jego sługusy. Jego ojciec w UB lub w PPR, przywieziony na czołgach Armii Czerwonej i bagnetach NKWD.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
W WPL
+1 / 1

Różnica zysk - dochód nie jest już tłumaczona w szkole?

Kupująć auto od dziadka z niemiec za 100 eur, sprowadzajac do polski i sprzedając za 1000 eur bedziesz sie jarał 900 eur przebitki, czy że po odliczeniu cła, podatku, kosztów transportu, kosztów rejestracji zarobisz na czysto 50 eur?

Dochód to zysk pomniejszony o koszty jego uzyskania, w tym wypadku została od niego tylko odliczona opłata eksploatacyjna (czyt. np. łatanie dziur w asfalcie)
Firmy mają do spłacenia kredyty (na odpowiedni procent oczywiście), opłacenie pracowników siedzących na bramkach, konwojów pobierających od nich pieniądze, utrzymania całej instytucji etc. Do książek matole zamiast wyrzucać komuś ile 'zarabia' nie mając o tym bladego pojęcia

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar primo_victoria
0 / 2

Złodziejstwo totalne, za przejazd z Krakowa do Katowic i z powrotem trzeba wydać prawie 40 zł! Pamiętacie pewnie jak całkiem nie dawno robili tam coś z bramkami. Stałem w korkach po 8 km przed Krakowem. Kiedy płaciłem to pieprzone 9 zł rzuciłem tekstem to kobiety: "to co, za to stanie w korku może 5 zł?" Myślałem, że coś zażartuje, a ona do mnie: "trudno, taka kolej rzeczy". Myślałem, że wyjdę i jej pier*olne tak jak tam siedzi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Makinda
+1 / 1

Polski rząd powinien ustawowo zabronić tak wrednego wyzysku, ale że sami maczają w tym palce i pewnie lobbują za takimi opłatami, my przeciętni obywatele, jesteśmy w du*ie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Invi
0 / 0

Bo prywatna ma na siebie zarabiać, a do państwowej wszyscy dopłacamy, czy jeździmy czy nie. Ale ważne że nie bezpośrednio i z własnej kieszenie. Zresztą, prywatna to ona jest tylko pod tym względem że całość zysków trafia do prywatnej kieszeni, prościej niż rozkradając i nie trzeba się tak dzielić z kumplami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Hiennna
0 / 0

Czyli autor uważa,że za przejazd tą autostradą zapłacimy 6 zł dodaj do tego 1,70 zł akcyzy za każdy litr paliwa i wyjdzie Ci za którą autostradę płacimy więcej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Średnia
-1 / 1

Biedaku, szkoda 12 złotych na komfort jazdy autostradą? A stać cię na benzynę? Twój wrak przy 140 km/h to pewnie pali ze 20l/100km...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar cinek40
0 / 0

Stać cię na jazdę samochodem? To dlaczego jesz zwykłą szynkę zamiast kawioru czy prawdziwej szynki? Stać mnie na utrzymanie samochodu, ale nie będę bulił więcej niż potrzebuję bo po co?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~jacko_157
0 / 0

tylko ze za panstwową płacisz w podatkach a potem jeszcze za przejazd! nie licząc ile ukradną na budowie państwowej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~szatan1998
0 / 0

Bardzo głupi demotywator. Do tego wszystkiego trzeba dodać ile UE zabrała podatnikom na wybudowanie autostrady.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~paragon0214
+2 / 2

Rzetelnie wygląda to tak:
A4 Katowice- Kraków była budowana od 1978 do 1991,
ale do autostrady jej było daleko, raczej była drogą krajową z 2 jezdniami, chociażby dlatego że swobodnie można było co parę kilometrów zawrócić na zawrotkach między jezdniami, dzisiaj już nie da rady.

Była opłacona przez państwo częściowo z różnych kredytów, potem zamienionych na
220mln zł kredytu celowego z banku EBOiR. Stalexport od państwa w 1997 przejął ten kredyt i musi go cały spłacić.

Na utrzymanie tej drogi nie idzie nawet pół grosza z budżetu, utrzymuje ją Stalexport, który jeszcze płaci państwu czynsz (jest dzierżawcą nie właścicielem).

Były, są i będą jeszcze wydatki na stopniowe wykańczanie drogi jak należy,
i nie chodzi tylko o sam asfalt i mosty.
Budowa 1 całkiem nowego skrzyżowania, poprawianie odwodnienia, własna łączność SOS (normalne dzisiaj na autostradach, kiedyś nie było), 4 (będą 2 następne) parkingów z toaletami (kiedyś nie było), ekrany akustyczne (nie było). Na podstawie umowy z państwem prywatny ma mus to wszystko robić i zrobić do 2027 roku.

Pytanie ile zostaje Stalexportowi. To spółka giełdowa, każdy może zobaczyć jej sprawozdania finansowe,
ile zarabia i ile ma kosztów
I wiadomo że do 2017 lub 2018 nie wypłaci właścicielom dywidendy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~otek4444
0 / 0

A teraz załóżmy że ta autostrada powstała za pieniądze z OFE, które w opłatach za nią się zwracają. Good biznes?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem