Kormoran358 widać rodzicie wychowali nie dziecko a bachora. Wiesz powiem tobie tak. Miałem sąsiada parę lat temu. Gdy ja wychodziłem z domu, cicho drzwi zamykałem. Ten z rana robił tak samo. Ale gdy był dzień i mój młody spał. Potrafił wręcz zajeb... drzwiami. To 5 razy wracał się po coś do domu. To wychodził jak król Julian na włości. Prosiłem jego, nie docierało. Nie raz piliśmy ze sobą browar. Remont, ja zrozumiem. Trzeba coś zrobić. No ale jak się kur.. komuś przypomina o remoncie, gdzie jest 21 i napie... co dziennie do 23 nie jest ok. Tylko że ten co robił miał wcześniej focha że ty do godz. 15 robiłeś remont i było głośno. Tak taka bab robiła remont od 20 do 23, bo jej mąż w pracy. Takie jest mieszkanie z sąsiadami.
ciekawe jak zasypialy dzieci w czasach przedcywilizacyjnych. genotyp mamy przecierz ten, wiec co sie zmienilo ze dzieci stracily zdolnosc zasypiania? jak gatunek ktorego mlode potrafily kimnac na galezi miedzy atakiem tygrysa szablozebnego a ucieczka przed stadem mamutow mogl sie zdegenerowac tak ze w warunkach absolutnego bezpieczenstwa potrzebna jest "zabawa, mleko, spiewy, pieluchy i matka"?
nie rozumiem, sugerujesz ze w czasach przedcywilizacyjnych czlowiek nie spal w ogole? biologia sie z toba nie zgadza, praktycznie kazde zwierze na ziemi musi spac, czlowiek nie jest tu wyjatkiem. hmm, moze napisze specjalnie dla ciebie prostszym jezykiem: czlowik musi lulu. kiedys wszedzie byc niebezpiecznie a czlowiek i tak lulu. teraz bezpiecznie a lulu trudniej niz kiedys. czemu dzis trudne lulu?
Żeby to było takie proste! Nie wiem jak inne dzieci, ale moja córka, kiedy jest za bardzo zmęczona, zaczyna niemiłosiernie marudzić i paradoksalnie trudniej jej zasnąć.
Dzieci mają to do siebie, że są niedojrzałe i wciąż mają problemy z ustaleniem relacji przyczyna-skutek. Dla nich stan zmęczenia to stan niewiele różniący się od głodu, a przecież, gdy sygnalizuje głód, pojawia się mama z butelką i ten nieprzyjemny stan mija. Zlitujcie się, one są na tym świecie od kilku(nastu) miesięcy, nie nauczą się wszystkiego od razu!
JaroWars, od tego jest właśnie rodzic. To on musi wiedzieć, że dziecko trzeba już położyć spać, bo ono samo będzie tylko coraz bardziej sfrustrowane. Jasne, w końcu pewnie samo zaśnie, ale po co je stresować? :)
Nie powinno przyzwyczajać się dziecka do spania w absolutnej ciszy. ;)
Podrzucę Ci moją córkę (aka Nocny Jastrząb), to się przestaniesz mądrzyć ;P
stormag czemu Nocny Jastrząb ?
@seybr lubi latać po nocy...
"Ciszej chore dziecko śpi za ścianą" Twój bachor Twój problem.
Szanuj sąsiada swego, bo możesz mieć przesrane przez niego.
Kormoran358 widać rodzicie wychowali nie dziecko a bachora. Wiesz powiem tobie tak. Miałem sąsiada parę lat temu. Gdy ja wychodziłem z domu, cicho drzwi zamykałem. Ten z rana robił tak samo. Ale gdy był dzień i mój młody spał. Potrafił wręcz zajeb... drzwiami. To 5 razy wracał się po coś do domu. To wychodził jak król Julian na włości. Prosiłem jego, nie docierało. Nie raz piliśmy ze sobą browar. Remont, ja zrozumiem. Trzeba coś zrobić. No ale jak się kur.. komuś przypomina o remoncie, gdzie jest 21 i napie... co dziennie do 23 nie jest ok. Tylko że ten co robił miał wcześniej focha że ty do godz. 15 robiłeś remont i było głośno. Tak taka bab robiła remont od 20 do 23, bo jej mąż w pracy. Takie jest mieszkanie z sąsiadami.
Ja muszę 20/30 razy zaśpiewać " Na Piotrusia z popielnika...." i jest spokój
*Wojtusia
WSTAWAJ!!
ciekawe jak zasypialy dzieci w czasach przedcywilizacyjnych. genotyp mamy przecierz ten, wiec co sie zmienilo ze dzieci stracily zdolnosc zasypiania? jak gatunek ktorego mlode potrafily kimnac na galezi miedzy atakiem tygrysa szablozebnego a ucieczka przed stadem mamutow mogl sie zdegenerowac tak ze w warunkach absolutnego bezpieczenstwa potrzebna jest "zabawa, mleko, spiewy, pieluchy i matka"?
A skąd ty niby wiesz, kiedy mogły zasypiać dzieci jaskiniowców? Pamiętasz?
nie rozumiem, sugerujesz ze w czasach przedcywilizacyjnych czlowiek nie spal w ogole? biologia sie z toba nie zgadza, praktycznie kazde zwierze na ziemi musi spac, czlowiek nie jest tu wyjatkiem. hmm, moze napisze specjalnie dla ciebie prostszym jezykiem: czlowik musi lulu. kiedys wszedzie byc niebezpiecznie a czlowiek i tak lulu. teraz bezpiecznie a lulu trudniej niz kiedys. czemu dzis trudne lulu?
Zmęczyłoby się to by zasnęło. Ale co ja się wymądrzam, nie mój cyrk, nie moje małpy.
Żeby to było takie proste! Nie wiem jak inne dzieci, ale moja córka, kiedy jest za bardzo zmęczona, zaczyna niemiłosiernie marudzić i paradoksalnie trudniej jej zasnąć.
Dzieci mają to do siebie, że są niedojrzałe i wciąż mają problemy z ustaleniem relacji przyczyna-skutek. Dla nich stan zmęczenia to stan niewiele różniący się od głodu, a przecież, gdy sygnalizuje głód, pojawia się mama z butelką i ten nieprzyjemny stan mija. Zlitujcie się, one są na tym świecie od kilku(nastu) miesięcy, nie nauczą się wszystkiego od razu!
JaroWars, od tego jest właśnie rodzic. To on musi wiedzieć, że dziecko trzeba już położyć spać, bo ono samo będzie tylko coraz bardziej sfrustrowane. Jasne, w końcu pewnie samo zaśnie, ale po co je stresować? :)
To jeden z tysięcy argumentów za tym by dzieci nie mieć. "Dzieci nie są złośliwe. One są po prostu złe" - Sigmunt Freud.
Zrób anonimową ankietę wśród rodziców z pytaniem "Czy żałujesz posiadania dziecka?" i czekaj na wyniki, bo się może zdziwisz.
A dlaczego 1 matka, a nie 1 ojciec???? Ja zawsze usypiałem moje dzieci! Czy to nie jest dyskryminowanie ojców? Na każdym kroku stereotypy!!