Jestem facetem, na obcinaniu włosów kompletnie się nie znam, u fryzjera w życiu nie byłem, ale wydaje mi się, że przycinać końcówki powinno się pod kątem ostrym, a nie prostopadle. No i jeśli ktoś ma trochę umiejętności, to przycina się kilkoma nożyczkami równocześnie, żeby mieć różne długości. No ale Ja kompletnie się na tym nie znam, mówię tylko jak w teorii, sam bym to próbował robić.
Byłam u wielu "fryzjerek". Nigdy niestety nie trafiłam na profesjonalistkę. zazwyczaj są to dziewczyny, które ledwo zawodówkę ukończyły, a przez dwa lata praktyk włosy z podłogi zamiatały. Raz mnie tak jedna obcięła, ze przez dobry rok musiały mi włosy odrastac, żeby móc coś z nimi zrobić
jestem fryzjerką i po prostu aż mi ręce opadły.. o k*rwa to za mało.
Mój pies lepiej strzyże swoją sierść.
Jestem facetem, na obcinaniu włosów kompletnie się nie znam, u fryzjera w życiu nie byłem, ale wydaje mi się, że przycinać końcówki powinno się pod kątem ostrym, a nie prostopadle. No i jeśli ktoś ma trochę umiejętności, to przycina się kilkoma nożyczkami równocześnie, żeby mieć różne długości. No ale Ja kompletnie się na tym nie znam, mówię tylko jak w teorii, sam bym to próbował robić.
jakby wycieniowała to by było dobrze .... a ze jestes fryzjerka to nie znaczy ze umiesz strzyc
Byłam u wielu "fryzjerek". Nigdy niestety nie trafiłam na profesjonalistkę. zazwyczaj są to dziewczyny, które ledwo zawodówkę ukończyły, a przez dwa lata praktyk włosy z podłogi zamiatały. Raz mnie tak jedna obcięła, ze przez dobry rok musiały mi włosy odrastac, żeby móc coś z nimi zrobić
Niestety, ale taki mamy system edukacji.