Wkurzają mnie takie dziewczyny - nie dość, że same nie potrafią zagadać do chłopaka, to jak już on się przełamie, one odpisują właśnie "Nie/Aha/Nom", a później płaczą że nie mogą znaleźć faceta. Wstyd mi za nie.
To zjawisko występuje nie tylko podczas rozmowy sms ,ale czasami trafiają się takie agentki co tak odpowiadają podczas prawdziwej rozmowy w 4-oczy ,a gdy przestaje mówić (bo męczące jest ciągnięcie takiej jednostronnej rozmowy) ona do mnie z tekstem "czemu się nic nie odzywasz ?" :facepalm: .Co więcej taka dziewczyna sama proponuje spotkanie (więc wydaje się że jest zainteresowana moją osobą) a zachowuje się tak jakby chciała mnie zniechęcić do siebie ,co zresztą się jej udaje i nawet gdy proponuje kolejne (bo się nie odezwałem od ostatniego ) to ja odmawiam bo zbyt bardzo szanuje swój wolny czas i wiem jak kolejne będzie wyglądać.
Co miał ją ciągnąć za język?? Skakać wokół jak piesek? ŚMIESZNE
Otóż to, jak ktoś nie wykazuje pozytywnych przejawów wobec drugiej osoby, to bez sensu marnować swój czas.
rozmowa z poziomem inteligencji -10
zakończenie tej rozmowy było najlepszym wyjściem
So true so real
Takie rozmowy z kobietami wcale nie są rzadkością.
Wkurzają mnie takie dziewczyny - nie dość, że same nie potrafią zagadać do chłopaka, to jak już on się przełamie, one odpisują właśnie "Nie/Aha/Nom", a później płaczą że nie mogą znaleźć faceta. Wstyd mi za nie.
Najlepsze są takie które na FB gadają z chłopakiem godzinami a w szkole czy coś to się nie odezwie.
Może i ustawiane ale z niektórymi dziewczynami się tak właśnie rozmawia.
Rozmowa wcale nie musi być fejkiem. Znam takie osoby, zarówno chłopaków jak i dziewczyny. Tak bywa
bo to zła kobieta była
Widocznie babka nie jest zainteresowana.
To zjawisko występuje nie tylko podczas rozmowy sms ,ale czasami trafiają się takie agentki co tak odpowiadają podczas prawdziwej rozmowy w 4-oczy ,a gdy przestaje mówić (bo męczące jest ciągnięcie takiej jednostronnej rozmowy) ona do mnie z tekstem "czemu się nic nie odzywasz ?" :facepalm: .Co więcej taka dziewczyna sama proponuje spotkanie (więc wydaje się że jest zainteresowana moją osobą) a zachowuje się tak jakby chciała mnie zniechęcić do siebie ,co zresztą się jej udaje i nawet gdy proponuje kolejne (bo się nie odezwałem od ostatniego ) to ja odmawiam bo zbyt bardzo szanuje swój wolny czas i wiem jak kolejne będzie wyglądać.
to tylko faceci tak mają, nie kobiety
maksooosakso: dokłądnie.