żaden koń nie pójdzie do rzeźni a powód bo każdy konia sprzeda.Mieszkam koło zakopanego (wieś 10km) i wielu ode mnie z wioski jeździ tymi koniami i się juz zastanawiają komu sprzedać konia i za ile.mniej więcej bo dobrze wiedzą,że konie są zajeżdżone. A pazerność na kasę nie pozwala im oddać konia na rzeź za grosze,tylko trzeba go ładnie odrobić i sprzedać.
Który z koni ? Wszystkie ? Bo wiesz trochę tego było. Ale wiesz co można chyba śmiało powiedzieć że gdyby nie musiał wozić tych wszystkich tłustych leniwych dup to padł by później i mniej by cierpiał ?
i co z tego, że miał tętniaka? Jak ludzie chcą widzieć Morskie Oko to niech zapieprzają pieszo, ciężko się przejść trochę drogą, która wygląda lepiej niż w niejednym polskim mieście? To,że Ci "biedni" górale nie potrafią zarobić na siebie inaczej niż męcząc te konie i traktując je w taki sposób, nie jest niczyją winą. Niech sami ciągną wozy, bo tyłek posadzić umie każdy, a wozić się to żadna praca.
ku%&a, kiedyś konie za##$^&$ły w polu i było wszystko ok. A teraz obrońcy się znaleźli bo konik ciąga dorożkę. Zainteresowalibyście się krowami, one to dopiero cierpią. Kiedyś krowę trzymało się ok 14 lat, teraz po 8 do niczego się nie nadaje.
ale teraz te konie nie są nam potrzebne by wozić nasze durne, leniwe dupy. Kiedyś ciężko pracowały również dzieci i kobiety w ciąży, ale czy warto wracać do tych czasów bo Twoim zdaniem było wszystko ok?
Zresztą jak się jedzie w góry to nie po to by być wszędzie wożonym jak jakaś oferma, która nie chce się przejść.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2014 o 10:19
@elena86, Ty serio nie widzisz, że afera jest rozdmuchana przez ludzi, którzy mają w tym jakiś interes? Według mnie kolega wyżej ma 100% racji. Gdyby zależało im na biednych koniach, to zapraszam na wschód polski, gdzie w co trzecim/czwartym gospodarstwie są jeszcze konie, które pracują dużo ciężej niż te z Zakopanego. Ale dlaczego o to afery nie zrobią? Bo nie zarobią na jeżdżeniu meleksem po cudzym polu, a już po drodze nad Morskie Oko - tak.
Weź 15 kg plecak wejdź nad Morskie oko, następnie zejdź i wejdź jeszcze raz a po drugim zejściu napisz swoje nowe uwagi na ten temat. O ile będziesz w stanie
Konie pracujące w polu potrzebują ruchu, głównie dlatego, że mają długie przestoje. Przychodzą żniwa czy kopanie ziemniaków to wtedy zapieprzają lecz później koń jest wykorzystywany do np przywiezienia sianka albo trawy z łąki. W zimie to już w ogóle praktycznie nic nie robią tylko stoją w stajni i mają szczęście jeżeli jakiś gospodarz weźmie je na kulig albo po prostu przejedzie się wozem po wsi. Konie nad Morskim Okiem zapieprzają codziennie z niewielkimi przerwami a jak każdemu zapewne wiadomo ciąganie dorożki obładowanej ludźmi w górę i w dół nie należy do lekkiej pracy. Na szczęście obecnie większość górali ma np trzy pary koni jeżdżących i wymienia je co przejazd. Tak czy owak.. konie w polu nie pracują ciężej niż te, ponieważ mają więcej odpoczynku.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
16 sierpnia 2014 o 14:45
@Kateri, hehe, to Ty chyba pracy na wsi nie widziałeś, skoro według Ciebie konie zimą mają luz. Tjaa... Ludzie na wsiach sami wozy z drewnem z lasu ciągają, albo węgiel. Konie na wsiach nie mają więcej luzu niż te z Zakopanego poza sezonem (bo sezon cały rok nie trwa). No i argument z sianem... Jeżeli dla Ciebie wóz z kilkoma belami siana jest lżejszy niż ten z kilkunastoma osobami, to proponuję dźwignąć taką nawet ręcznie robioną, niezbyt zbitą belę ;)
No nie udało Ci się, bo akurat ze wsi pochodzę i wiem jak to wygląda. Zimą konie rzadko kiedy chodzą a jeśli już to na pewno nie codziennie. A te z Morskiego Oka chodzą codziennie, mało tego, całą swoją drogę przebywają albo w górę albo w dół, nie ma tam ani grama płaskiego terenu. Na dodatek konie te chodzą cały czas po asfalcie, co nawet dla najlepiej podkutych koni jest nie lada wyzwaniem. Gdy koń chodzi non stop po asfalcie dużo szybciej zużywają się stawy i w efekcie koń ośmioletni jest wyeksploatowany do granic możliwości. A takie zwierzaki trafiają albo do rzeźni albo na zielone pastwiska, które przy zniszczonych stawach mogą być dla nich ogromną udręką.
@kenox, pokaż mi konia pracującego na wsi w polu to Ci piwo postawię... :P
I jeszcze fragment z "belami siana", rozbawiłeś mnie do rozpuku, koń miałby ciągnąć wozem bele siana o wadze 350kg/szt, które i tak nakłada się ciągnikiem z ładowaczem czołowym? (bo jak człowiek ma założyć 350kg na wóz o wysokości prawie metra) Fuck logic...
Drodzy drobnomieszczanie i mieszczanie którzy byli raz na wsi - nie wypowiadajcie się o życiu na wsi :)
Obecnie praca na wsi to tylko i wyłącznie współpraca z maszynami i praca fizyczna (czego nie da się wykonać za pomocą maszyny)
@Psaawkel, zapraszam w okolice Sanoka (tzw. "Polska B"). Pisałem o belach wiązanych ręcznie, jak to się robiło i robi bez maszyn - te nie ważą po 350kg, ale spokojnie 70-100kg i ładuje je po kilku mężczyzn na wóz.
Jak byłam zauważyłam że w jakimś miejscu obok parkingu (dawno było nie wskaze) był wysoki płot i za nim konie odpoczywały, były wymieniane, miały wodę, cień i wszystko co potrzeba.
Tętniak to patologia w układzie naczyniowym powstała w wyniku zbyt wysokiego ciśnienia krwi-i rownież zbyt wysokie ciśnienie jest powodem pęknięcia tętniaka...więc błagam nie mów że gdyby konia nie forsować to by tak czy siak umarł...
to co było pokazane - "złe samopoczucie" tego Konia każdy człowiek, w miarę normalny nie mógł tego spokojnie oglądać ;( szkoda, że nie można mu było pomóc ...
jak wprowadzą tam pojazdy to konie faktycznie już nie będą pracować- pójdą do rzeźni
żaden koń nie pójdzie do rzeźni a powód bo każdy konia sprzeda.Mieszkam koło zakopanego (wieś 10km) i wielu ode mnie z wioski jeździ tymi koniami i się juz zastanawiają komu sprzedać konia i za ile.mniej więcej bo dobrze wiedzą,że konie są zajeżdżone. A pazerność na kasę nie pozwala im oddać konia na rzeź za grosze,tylko trzeba go ładnie odrobić i sprzedać.
źródło ?
Który z koni ? Wszystkie ? Bo wiesz trochę tego było. Ale wiesz co można chyba śmiało powiedzieć że gdyby nie musiał wozić tych wszystkich tłustych leniwych dup to padł by później i mniej by cierpiał ?
i co z tego, że miał tętniaka? Jak ludzie chcą widzieć Morskie Oko to niech zapieprzają pieszo, ciężko się przejść trochę drogą, która wygląda lepiej niż w niejednym polskim mieście? To,że Ci "biedni" górale nie potrafią zarobić na siebie inaczej niż męcząc te konie i traktując je w taki sposób, nie jest niczyją winą. Niech sami ciągną wozy, bo tyłek posadzić umie każdy, a wozić się to żadna praca.
ku%&a, kiedyś konie za##$^&$ły w polu i było wszystko ok. A teraz obrońcy się znaleźli bo konik ciąga dorożkę. Zainteresowalibyście się krowami, one to dopiero cierpią. Kiedyś krowę trzymało się ok 14 lat, teraz po 8 do niczego się nie nadaje.
ale teraz te konie nie są nam potrzebne by wozić nasze durne, leniwe dupy. Kiedyś ciężko pracowały również dzieci i kobiety w ciąży, ale czy warto wracać do tych czasów bo Twoim zdaniem było wszystko ok?
Zresztą jak się jedzie w góry to nie po to by być wszędzie wożonym jak jakaś oferma, która nie chce się przejść.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2014 o 10:19
@elena86, Ty serio nie widzisz, że afera jest rozdmuchana przez ludzi, którzy mają w tym jakiś interes? Według mnie kolega wyżej ma 100% racji. Gdyby zależało im na biednych koniach, to zapraszam na wschód polski, gdzie w co trzecim/czwartym gospodarstwie są jeszcze konie, które pracują dużo ciężej niż te z Zakopanego. Ale dlaczego o to afery nie zrobią? Bo nie zarobią na jeżdżeniu meleksem po cudzym polu, a już po drodze nad Morskie Oko - tak.
Weź 15 kg plecak wejdź nad Morskie oko, następnie zejdź i wejdź jeszcze raz a po drugim zejściu napisz swoje nowe uwagi na ten temat. O ile będziesz w stanie
Konie pracujące w polu potrzebują ruchu, głównie dlatego, że mają długie przestoje. Przychodzą żniwa czy kopanie ziemniaków to wtedy zapieprzają lecz później koń jest wykorzystywany do np przywiezienia sianka albo trawy z łąki. W zimie to już w ogóle praktycznie nic nie robią tylko stoją w stajni i mają szczęście jeżeli jakiś gospodarz weźmie je na kulig albo po prostu przejedzie się wozem po wsi. Konie nad Morskim Okiem zapieprzają codziennie z niewielkimi przerwami a jak każdemu zapewne wiadomo ciąganie dorożki obładowanej ludźmi w górę i w dół nie należy do lekkiej pracy. Na szczęście obecnie większość górali ma np trzy pary koni jeżdżących i wymienia je co przejazd. Tak czy owak.. konie w polu nie pracują ciężej niż te, ponieważ mają więcej odpoczynku.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 16 sierpnia 2014 o 14:45
@Kateri, hehe, to Ty chyba pracy na wsi nie widziałeś, skoro według Ciebie konie zimą mają luz. Tjaa... Ludzie na wsiach sami wozy z drewnem z lasu ciągają, albo węgiel. Konie na wsiach nie mają więcej luzu niż te z Zakopanego poza sezonem (bo sezon cały rok nie trwa). No i argument z sianem... Jeżeli dla Ciebie wóz z kilkoma belami siana jest lżejszy niż ten z kilkunastoma osobami, to proponuję dźwignąć taką nawet ręcznie robioną, niezbyt zbitą belę ;)
No nie udało Ci się, bo akurat ze wsi pochodzę i wiem jak to wygląda. Zimą konie rzadko kiedy chodzą a jeśli już to na pewno nie codziennie. A te z Morskiego Oka chodzą codziennie, mało tego, całą swoją drogę przebywają albo w górę albo w dół, nie ma tam ani grama płaskiego terenu. Na dodatek konie te chodzą cały czas po asfalcie, co nawet dla najlepiej podkutych koni jest nie lada wyzwaniem. Gdy koń chodzi non stop po asfalcie dużo szybciej zużywają się stawy i w efekcie koń ośmioletni jest wyeksploatowany do granic możliwości. A takie zwierzaki trafiają albo do rzeźni albo na zielone pastwiska, które przy zniszczonych stawach mogą być dla nich ogromną udręką.
@kenox, pokaż mi konia pracującego na wsi w polu to Ci piwo postawię... :P
I jeszcze fragment z "belami siana", rozbawiłeś mnie do rozpuku, koń miałby ciągnąć wozem bele siana o wadze 350kg/szt, które i tak nakłada się ciągnikiem z ładowaczem czołowym? (bo jak człowiek ma założyć 350kg na wóz o wysokości prawie metra) Fuck logic...
Drodzy drobnomieszczanie i mieszczanie którzy byli raz na wsi - nie wypowiadajcie się o życiu na wsi :)
Obecnie praca na wsi to tylko i wyłącznie współpraca z maszynami i praca fizyczna (czego nie da się wykonać za pomocą maszyny)
@Psaawkel, zapraszam w okolice Sanoka (tzw. "Polska B"). Pisałem o belach wiązanych ręcznie, jak to się robiło i robi bez maszyn - te nie ważą po 350kg, ale spokojnie 70-100kg i ładuje je po kilku mężczyzn na wóz.
Tętniak może być konsekwencją nadciśnienia, a nadciśnienie wynikiem nadmiernego wysiłku.
W końcu ktoś
Jak byłam zauważyłam że w jakimś miejscu obok parkingu (dawno było nie wskaze) był wysoki płot i za nim konie odpoczywały, były wymieniane, miały wodę, cień i wszystko co potrzeba.
Tętniak to patologia w układzie naczyniowym powstała w wyniku zbyt wysokiego ciśnienia krwi-i rownież zbyt wysokie ciśnienie jest powodem pęknięcia tętniaka...więc błagam nie mów że gdyby konia nie forsować to by tak czy siak umarł...
to co było pokazane - "złe samopoczucie" tego Konia każdy człowiek, w miarę normalny nie mógł tego spokojnie oglądać ;( szkoda, że nie można mu było pomóc ...