Może wreszcie skończy się wpisywanie danych przez marketing, bo jeszcze chwila i pisali by na odkurzaczach 10000 W PMPO. W dodatku od kilku lat faktycznie zamiast stosować wydajne "wentylatory" po prostu taniej było wsadzić mocniejszy silnik.
W niektórych przypadkach UE przesadza. W tym przypadku zgodzę się z Tobą to będzie wyzwanie dla producentów, żeby przy niższej mocy osiągnąć takie same wyniki.
Skoro szli na rozwiązanie w stylu "mocniejszy silnik" to pewnie dlatego, że może łatwiej/taniej osiągnąć daną skuteczność, a przy takim założeniu, zmiany, które nas czekają odczujemy my na portfelach. Oczywiście to tylko taka moja teoria, mogę się mylić. Co jest pewne to to, że na pewno ktoś zarobi na tym, inaczej unia by tego nie "proponowała"
I tu właśnie mamy przykład sterowania rynkiem. To jest wolność? Ja chcę kupić najmocniejszy odkurzacz na świecie. Może wielu ludzi też chce. Jest pobyt i musi być podaż. Ktoś tu zapomniał o elementarnych podstawach wolnego handlu. Za prąd ja zapłacę, nikt inny. Koniec. Mam nadzieję, że ta patologia legnie kiedyś w gruzach.
A pomyślałeś przez chwilę o tym, że prądu może po prostu zabraknąć? Nie wspominając już o zanieczyszczeniu środowiska, które powodują elektrownie. Z tej perspektywy Twoje zachcianki nikogo nie interesują.
Jasne bo człowiek wymyślił jak magazynować energię z elektrowni i chowamy rezerwy prądu w silosach... To co elektrownia wyprodukuje trzeba po prostu zużywać na bierząco
Nikt z Was nie rozumie podstawowych zasad działania odkurzaczy. Nie liczy się moc!! Wszyscy myślą, że to jest jest najważniejsze i kupują odkurzacze z jak największą mocą i jedynie płacą ogromne rachunku za prąd. Odkurzacz przy swojej pracy wytwarza dwie siły - siłę ssania i siłę swobodnego przepływu powietrza. Tak naprawdę, główne znaczenia ma ta druga, a nie ma ona nic wspólnego z mocą odkurzacza. Chodzi o stworzenie takiej sytuacji by worki i filtry się nie zapychały - wtedy mamy swobodny przepływ powietrza. Moc powoduje, że może być ogromne ssanie, jednak jeżeli zapcha się nam chociaż jeden filtr (a odkurzacze mają ich dużo) to spada przepływ powietrza przez co brud nie jest zbierany z podłogi czy mebli. Dlatego wiele osób inwestuje w odkurzacze wodne - jednak i one mają filtry materiałowe (pomimo wody, która jest najlepszym filtrem). Na rynku są urządzenia typu Rainbow - których głownym mechanizmem jest separator, oddzielający brud i nie pozwalający przedostać się na powierzchnię. Dzięki braku pozostałych filtrów i worków jest zawsze zachowany 100% przepływ powietrza, więc sprzątanie ma sens - a Rainbow ma moc na poziomie 900 W.
Nie jestem inżynierem mechanikiem ale liczyć umiem. Mój odkurzacz ma 2.5kW i kosztował 300zł. Odkurzacz Rainbow kosztuje co najmniej 6000zł. Średnio odkurzam nie więcej niż godzinę tygodniowo, załóżmy 50h rocznie. 1kWh prądu kosztuje 0.60zł więc odkurzanie z przez godzinę Rainbowem kosztuje 0.54zł a moim cudem na pełnej mocy 1.5zł. W ciągu roku różnica w cenie prądu wyniesie 48zł. Żeby zakup Rainbowa miał sens ekonomiczny musiałabym używać go 120 lat!
Poza tym mój odkurzacz jest mały, lekki i ma filtr który można wyczyścić strumieniem wody. Odkurzacz typu Rainbow to wielki ciężki klunkier którego nie mam ochoty nosić po schodach.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 12:45
Miałem Rainbowa - jakieś 20 lat temu. Dostałem jako prezent - sam bym nie kupił. Nigdy więcej tego G.
1. Masa - ja nie miałem z tym problemu, moja matka już tak, moja babcia - miała problem ogromny
2. Spróbuj tym dziadostwem poodkurzać schody. Musisz go cały czas trzymać w ręce, bo jest za duży żeby postawić go na stopniu.
3. Montaż - po pół roku obręcz z kółkami zaczęła spadać, bo była na wcisk. Trzeba go było stawiać na zbiorniku, i zbiornik szybko pękł.
4. Części zamienne - pęknięty zbiornik na wodę 500, uszkodzona szczotka na końcówce -160.
5. Nie działające zabezpieczenie silnika przed zalaniem. Jest tam taki ping pong który ma zatkać dolot w razie przewrócenia - nie zadziałał. Na szczęście bezpieczniki zadziałały ale dla odkurzacza był to koniec.
Więc sorry, ale wole mały, lekki może i z małą sprawnością, ale odkurzacz za 400-500 zł. A nie za dziesięć razy tyle. I żadna dyrektywa tego nie zmieni.
Ja nikogo nie namawiam do zakupu Rainbowa, zwracam jedynie uwagę na to, iż moc nie ma żadnego przełożenia na poziom sprzątania. Równie dobrze można kupić odkurzać za 100zł z mocą 1200 W - 1400 W i efekt będzie właściwie taki sam. Ale jeżeli odwrócisz swój odkurzacz i przeczytasz naklejoną etykietkę z danymi technicznymi to zobaczysz, że "efektywność pracy" Twojego odkurzacza za 300zł jest na poziomie 20%, podczas gdy Rainbow i podobne urządzanie z separatorem gwarantują efektywność na poziomie 99%. Miałem do czynienia z różnymi odkurzaczami, Rainbowem i urządzaniami podobnymi do niego i widziałem różnicę w skuteczności. Woda oraz separator powodują poza tym, że masz czyste, przefiltrowane powietrze, a nie śmierdzące po dłuższym odkurzaniu odkurzaczem. Oczywiście musi być różnica w cenie - za jakoś się płaci. Zależy co jest dla Ciebie priorytetem przy zakupie. Skuteczność czy cena?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
24 sierpnia 2014 o 13:25
mati11100 mam 30 letni odkurzcz. Ma i jedno i drugie. Kosztował nas zaledwie 120 zł. Da się? Da się. Ale dalej płać 1k+ za coś co kiedys było za 200 zł max. Ot "wolny" rynek
Nie bardzo wiem co to jest "efektywność pracy". Jeżeli chodzi Ci o skuteczność filtrowania to HEPA maja cos w okolicy 99,97%. Jak dla mnie - nie jestem alergikiem - wystarczy.
Ciekawie natomiast wyglada porownanie sily ciagu (podciśnienia). Moj odkurzacz ma maksymalnie 34kPa, natomiast Rainbow (cieżko bylo znalezc dane, producent nie podaje ich - ciekawe dlaczego - w manualu): tylko 19,9kPa! Oznacza to że efektywność mojego wiatraka jest tylko ok. 1/3 niższa od Rainbowa. Nawiasem mowiac większość dostępnych na rynku odkurzaczy ma większą siłę ssania...
Ta Unia Europejska jest po to aby uprzykrzać życie jej członkom. Najpierw wędliny wędzone teraz moc urządzeń elektrycznych. Ciekawe co będzie później? Ograniczenie tlenu dla człowieka??
Z tymi wędlinami to serio pojechali... przez tyle wieków tak wędzono i nikt nie miał z tym problemów. Już chyba więcej rakotwórczych substancji jest w kilogramie chipsów, jak w kilogramie wędzonej szynki!
Wędliny ? Odkurzacz ? Jest tego o wiele więcej, np cyrk z bananem, cyrk z żarówką, cyrk z parapetem, ślimak to ryba, marchewka to owoc, samo gasnące papierosy, instrukcje użytkownika kaloszy, drabiny itp
Unia powinna zająć się procederem "postarzania produktu", poprzez np. wprowadzenie konieczności udzielania 30-letnich gwarancji. Skoro już 30 lat temu technologia pozwalała wyprodukować lodówkę, która po dziś dzień działa bez konieczności naprawy (polska Silesia), to dzisiaj tym bardziej tego dokonać można.
i to akurat nie jest idiotyzm! ta zmiana wymusza na producentach optymalizację przepływu powietrza i stosowanie lepszej jakości filtrów! do tej pory dawali najgorsze filtry które blokowały przepływ, i mocniejszy silnik aby jednak powietrze mogło przelecieć. dobrej jakości filtr w połączeniu z dobrze dobraną mocą może zatrzymać do 70% śmieci a nie tak jak w starszych konstrukcjach 30%. jak zwykle- najwięcej mają do powiedzenia Ci którzy.... sam wiesz.
Może wreszcie skończy się wpisywanie danych przez marketing, bo jeszcze chwila i pisali by na odkurzaczach 10000 W PMPO. W dodatku od kilku lat faktycznie zamiast stosować wydajne "wentylatory" po prostu taniej było wsadzić mocniejszy silnik.
W niektórych przypadkach UE przesadza. W tym przypadku zgodzę się z Tobą to będzie wyzwanie dla producentów, żeby przy niższej mocy osiągnąć takie same wyniki.
Skoro szli na rozwiązanie w stylu "mocniejszy silnik" to pewnie dlatego, że może łatwiej/taniej osiągnąć daną skuteczność, a przy takim założeniu, zmiany, które nas czekają odczujemy my na portfelach. Oczywiście to tylko taka moja teoria, mogę się mylić. Co jest pewne to to, że na pewno ktoś zarobi na tym, inaczej unia by tego nie "proponowała"
Najlepiej poczekać do ostatniego dnia, przed wejściem nowych przepisów. Pewnie będą za pół darmo... ;)
Albo już wtedy wcale ich nie będzie *w sumie zapewne i tak będzie można sobie pokątnie skombinować* ;P
I tu właśnie mamy przykład sterowania rynkiem. To jest wolność? Ja chcę kupić najmocniejszy odkurzacz na świecie. Może wielu ludzi też chce. Jest pobyt i musi być podaż. Ktoś tu zapomniał o elementarnych podstawach wolnego handlu. Za prąd ja zapłacę, nikt inny. Koniec. Mam nadzieję, że ta patologia legnie kiedyś w gruzach.
A pomyślałeś przez chwilę o tym, że prądu może po prostu zabraknąć? Nie wspominając już o zanieczyszczeniu środowiska, które powodują elektrownie. Z tej perspektywy Twoje zachcianki nikogo nie interesują.
Kurde, przydałaby się jakaś technologia pozwalająca wydobywać energię z niewyczepanego* źródła, np. słońca, wiatru... oh wait.
Jasne bo człowiek wymyślił jak magazynować energię z elektrowni i chowamy rezerwy prądu w silosach... To co elektrownia wyprodukuje trzeba po prostu zużywać na bierząco
Kupując słabszy odkurzacz dłużej będę odkurzał. Oszczędność?
Nie wiem jak ty, ja będę zbierał śmieci łopatką, tak samo jak podcieram sie papierem a nie ręka.
Nikt z Was nie rozumie podstawowych zasad działania odkurzaczy. Nie liczy się moc!! Wszyscy myślą, że to jest jest najważniejsze i kupują odkurzacze z jak największą mocą i jedynie płacą ogromne rachunku za prąd. Odkurzacz przy swojej pracy wytwarza dwie siły - siłę ssania i siłę swobodnego przepływu powietrza. Tak naprawdę, główne znaczenia ma ta druga, a nie ma ona nic wspólnego z mocą odkurzacza. Chodzi o stworzenie takiej sytuacji by worki i filtry się nie zapychały - wtedy mamy swobodny przepływ powietrza. Moc powoduje, że może być ogromne ssanie, jednak jeżeli zapcha się nam chociaż jeden filtr (a odkurzacze mają ich dużo) to spada przepływ powietrza przez co brud nie jest zbierany z podłogi czy mebli. Dlatego wiele osób inwestuje w odkurzacze wodne - jednak i one mają filtry materiałowe (pomimo wody, która jest najlepszym filtrem). Na rynku są urządzenia typu Rainbow - których głownym mechanizmem jest separator, oddzielający brud i nie pozwalający przedostać się na powierzchnię. Dzięki braku pozostałych filtrów i worków jest zawsze zachowany 100% przepływ powietrza, więc sprzątanie ma sens - a Rainbow ma moc na poziomie 900 W.
Nie jestem inżynierem mechanikiem ale liczyć umiem. Mój odkurzacz ma 2.5kW i kosztował 300zł. Odkurzacz Rainbow kosztuje co najmniej 6000zł. Średnio odkurzam nie więcej niż godzinę tygodniowo, załóżmy 50h rocznie. 1kWh prądu kosztuje 0.60zł więc odkurzanie z przez godzinę Rainbowem kosztuje 0.54zł a moim cudem na pełnej mocy 1.5zł. W ciągu roku różnica w cenie prądu wyniesie 48zł. Żeby zakup Rainbowa miał sens ekonomiczny musiałabym używać go 120 lat!
Poza tym mój odkurzacz jest mały, lekki i ma filtr który można wyczyścić strumieniem wody. Odkurzacz typu Rainbow to wielki ciężki klunkier którego nie mam ochoty nosić po schodach.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 12:45
Miałem Rainbowa - jakieś 20 lat temu. Dostałem jako prezent - sam bym nie kupił. Nigdy więcej tego G.
1. Masa - ja nie miałem z tym problemu, moja matka już tak, moja babcia - miała problem ogromny
2. Spróbuj tym dziadostwem poodkurzać schody. Musisz go cały czas trzymać w ręce, bo jest za duży żeby postawić go na stopniu.
3. Montaż - po pół roku obręcz z kółkami zaczęła spadać, bo była na wcisk. Trzeba go było stawiać na zbiorniku, i zbiornik szybko pękł.
4. Części zamienne - pęknięty zbiornik na wodę 500, uszkodzona szczotka na końcówce -160.
5. Nie działające zabezpieczenie silnika przed zalaniem. Jest tam taki ping pong który ma zatkać dolot w razie przewrócenia - nie zadziałał. Na szczęście bezpieczniki zadziałały ale dla odkurzacza był to koniec.
Więc sorry, ale wole mały, lekki może i z małą sprawnością, ale odkurzacz za 400-500 zł. A nie za dziesięć razy tyle. I żadna dyrektywa tego nie zmieni.
Ja nikogo nie namawiam do zakupu Rainbowa, zwracam jedynie uwagę na to, iż moc nie ma żadnego przełożenia na poziom sprzątania. Równie dobrze można kupić odkurzać za 100zł z mocą 1200 W - 1400 W i efekt będzie właściwie taki sam. Ale jeżeli odwrócisz swój odkurzacz i przeczytasz naklejoną etykietkę z danymi technicznymi to zobaczysz, że "efektywność pracy" Twojego odkurzacza za 300zł jest na poziomie 20%, podczas gdy Rainbow i podobne urządzanie z separatorem gwarantują efektywność na poziomie 99%. Miałem do czynienia z różnymi odkurzaczami, Rainbowem i urządzaniami podobnymi do niego i widziałem różnicę w skuteczności. Woda oraz separator powodują poza tym, że masz czyste, przefiltrowane powietrze, a nie śmierdzące po dłuższym odkurzaniu odkurzaczem. Oczywiście musi być różnica w cenie - za jakoś się płaci. Zależy co jest dla Ciebie priorytetem przy zakupie. Skuteczność czy cena?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 sierpnia 2014 o 13:25
mati11100 mam 30 letni odkurzcz. Ma i jedno i drugie. Kosztował nas zaledwie 120 zł. Da się? Da się. Ale dalej płać 1k+ za coś co kiedys było za 200 zł max. Ot "wolny" rynek
Nie bardzo wiem co to jest "efektywność pracy". Jeżeli chodzi Ci o skuteczność filtrowania to HEPA maja cos w okolicy 99,97%. Jak dla mnie - nie jestem alergikiem - wystarczy.
Ciekawie natomiast wyglada porownanie sily ciagu (podciśnienia). Moj odkurzacz ma maksymalnie 34kPa, natomiast Rainbow (cieżko bylo znalezc dane, producent nie podaje ich - ciekawe dlaczego - w manualu): tylko 19,9kPa! Oznacza to że efektywność mojego wiatraka jest tylko ok. 1/3 niższa od Rainbowa. Nawiasem mowiac większość dostępnych na rynku odkurzaczy ma większą siłę ssania...
Ta Unia Europejska jest po to aby uprzykrzać życie jej członkom. Najpierw wędliny wędzone teraz moc urządzeń elektrycznych. Ciekawe co będzie później? Ograniczenie tlenu dla człowieka??
Z tymi wędlinami to serio pojechali... przez tyle wieków tak wędzono i nikt nie miał z tym problemów. Już chyba więcej rakotwórczych substancji jest w kilogramie chipsów, jak w kilogramie wędzonej szynki!
Wędliny ? Odkurzacz ? Jest tego o wiele więcej, np cyrk z bananem, cyrk z żarówką, cyrk z parapetem, ślimak to ryba, marchewka to owoc, samo gasnące papierosy, instrukcje użytkownika kaloszy, drabiny itp
... polecam przeczytac ksiazke "2052" Jorga Randersa to moze zrozumiecie
Unia powinna zająć się procederem "postarzania produktu", poprzez np. wprowadzenie konieczności udzielania 30-letnich gwarancji. Skoro już 30 lat temu technologia pozwalała wyprodukować lodówkę, która po dziś dzień działa bez konieczności naprawy (polska Silesia), to dzisiaj tym bardziej tego dokonać można.
tego nie zrobi, bo ze sprzedaży nowych rzeczy zbiera podatki
i to akurat nie jest idiotyzm! ta zmiana wymusza na producentach optymalizację przepływu powietrza i stosowanie lepszej jakości filtrów! do tej pory dawali najgorsze filtry które blokowały przepływ, i mocniejszy silnik aby jednak powietrze mogło przelecieć. dobrej jakości filtr w połączeniu z dobrze dobraną mocą może zatrzymać do 70% śmieci a nie tak jak w starszych konstrukcjach 30%. jak zwykle- najwięcej mają do powiedzenia Ci którzy.... sam wiesz.
Bardzo proste obejście przepisu. Zamiasta Vacuum Cleaner będziemy kupować Vacuum Pump z końcówkami ;)
Boże przestańcie.. Fakt nie jest to dobra decyzja i nie chcę stać za unią, ale co? Że odkurzyć nie dacie rady? Śmiechu warte.