Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
1136 2013
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar tomxy
0 / 50

Josef Mengele urodził się 16 marca 1911 w Günzburg (nad Dunajem). Był drugim synem bogatego niemieckiego przemysłowca. Jego rodzina była bardzo katolicka, a sam Mengele w trakcie swojej "pracy" zawsze kładł szczególny nacisk, aby w dokumentach nie być zaznaczany jako "wierzący", ale jako "katolik", co można sprawdzić we wszystkich dokumentach Rzeszy. - sztandarowy przykład działania "deklaracji wiary"

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~1qazxsw21
+9 / 25

Stalin za to był ateistą, powinien postępować moralnie. Z Mengele był taki katolik jak z Komorowskiego baletnica.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marii900
+6 / 18

tomxy - czyli wg Ciebie wystarczy jeden przedstawiciel danego wyznania, który czynił zło, a reszta jest taka sama? To w takim razie jeżeli w historii był chociaż jeden ateista morderca to wszyscy ateiści to mordercy i źli ludzi. Tak samo muzułmanie, hindusi oraz buddyści. Jeżeli chociaż jeden przedstawiciel wymienionych religii bądź światopoglądów był zły to reszta na pewno jest taka sama.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-2 / 16

maril,ale wlasnie taki sposob patrzenia na muzulmaninow jest na demotach popularny. I jakos nie widzialem, zebys przeciwko temu glosno protestowa. Ale jak juz o katoliku tak powiedza, to jakos w magiczny sposob takie porownanie Cie uraza i trzeba powiedziec, ze poj*by znajda sie wszedzie, tak? Ale innych to juz mozna besztac, tak? Wiesz, ze to jest powazna obluda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marii900
+1 / 9

Xar - hehe, ja bronię katolików, ty muzułmanów.... każdy ma jakieś hobby;p Prawda jednak jest taka, że co innego oceniać całą grupę na podstawie jednego przypadku lub kilku, a co innego wyrobić sobię opinię na temat pewnej grupy (i nie mam na myśli wszystkich muzułmanów) na podstawie codziennych doniesień z prasy, oficjalnych wystąpień oraz deklaracji. Muzułmanie (ci najbardziej porąbani) są bardzo agresywni i chcą iśc na wojnę z całym światem. Niestety Ci muzułmanie, którzy są normalni i cywilizowani nie mają takiej siły przebicia. Jakoś nie słyszałem, zeby organizowali protesty przeciwko dżihadowi albo bestialskim egzekucjom przeprowadzanym przez ekstremistów. Nie twierdze, że takich działań nie podejmują, ale niestety nie można winić ludzi za to, że mają ambiwalentny stosunek do muzułmanów skoro docierają do nas jedynie złe informacje o nich.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+4 / 8

Wiadomo, ze 20 imbecyli bedzie bardziej krzykliwym tematem niz 50tyswiecy normalnych. Ale wez pod uwage, ze muzulmanow jest okolo miliarda, jakby kazdy byl porabany to codziennie bylyby setki doniesien. W przypadku kosciola problemem jest nie tylko istnienie takich zjawisk jak pedofilia, tylko ich ukrywanie i ciche przyzwolenie na nie. Ale to taka dygresja. Zasadniczo ja nie bronie muzulmanow(bo ich fanatycy sa jeszcze bardziej pierdzielnieci niz nawiedzeni psuedochrzescijanie), tylko wytykam bledy tam, gdzie ludzie pisza glupoty na ich temat. A na prawde tam nie trzeba wymyslac czegos aby ioch oczernic, bo oni popelniaja ten blad, ze do swojej swietej ksiegi podchodza bezkrytycznie. Ale jak ktos pisze, ze zwyczaj obrzezania kobiet jest islamski, to nalezy wytknac taki blad. Tak samo jak ktos podaje nieprawdziwe informacje. Jak ktos pisze glupoty o papiezu to tez wytkne blad. A ze czesciej atakuja na tej stronie islam(bo bojownicy jedynej slusznej ideologi zminusuja cos co jest antykoscielne, nawet, jesli jest prawdziwe) to wydaje sie, ze bronie tylko islamu-a o nim poprostu najczesciej sa glupoty na glownej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2014 o 14:46

avatar ~Lasuter
+1 / 3

Serio, Mengele katolikiem? A ja myślałem, że o tym, kto kim jest świadczą jego czyny, a nie to, za kogo ten ktoś się uważa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marii900
-1 / 1

Xar chciałbym bardzo wierzyć w Twoją bezstronność, ale jakoś nie mogę. Może mógłbyś przytoczyć chociaż jedną dyskusję w, której broniłeś katolików (lub chrześcijan). Nie twierdzę, że nigdy tego nie robiłeś, ale ja akurat jakoś zawsze trafiam na posty w których opluwasz wiarę chrześcijańską, księży oraz wierzących.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E ejcia
-2 / 28

A jak np osoba w depresji powie do przyjaciela "trzymasz mnie przy życiu", to czy to znaczy, ze może przestać jeść, pić oddychać itd? Nie upraszczajmy. I nie widzę tu żadnego związku z przemaglowanym ostatnio na wszystkie strony tematem deklaracji wiary, bo ani podpisanie, ani nie podpisanie nie doprowadzi do takiego zachowania lekarza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar LadyPaula
+23 / 71

Dokładnie. Lekarze robią wszystko co w ich mocy, aby pacjent wyzdrowiał ale ludzie i tak uważają, że to dzięki Bogu ktoś ma szanse na godne życie. Zaś gdy pacjent umrze, wszyscy obwiniają lekarzy. Nagle zapominają o Bogu, nie mają do niego żalu, a lekarzy ciągają po sądach.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+10 / 28

@jeykey1543 A niby czemu nie winić za to boga skoro: " Gdy ci się dobrze wiedzie, ciesz się z tego, a wiedzie ci się źle, wtedy to rozważ: zarówno jedno jak i drugie sprawia Bóg." [Koh 7.14]?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+10 / 18

Jeykey, jakby pacjentowi ta odcieta noga odrosla samoistnie w ciagu chwili to faktycznie moznaby mowic o ingerencji jakiegos boga. Ale jesli takie sytuacji nie ma, to zachodzi zjawisko calkowicie naturalne, tylko nie znamy jego przyczyn-moze to wiazac sie z eksperymentalna terapia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Browar1
+16 / 40

Taa, najpierw podawaj 2 bardzo skrajne przypadki, a potem mow o wyrywaniu czegos z kontekstu. Fuck logic

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+6 / 12

@jeykey1543 A mógłbyś wyjaśnić szerszy kontekst tego cytatu, z którego rzekomo jest wyrwany? Cytat jest chyba dość oczywisty i żaden teolog nie wyrzeźbi tu interpretacji mówiącej o odpowiedzialności np. Szatana za zło na świecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Kormoran358
+7 / 17

Z drugiej strony jest: Ma grypę? Złapał wirusa. Umarł na raka? Zabrał go Bóg. Tylko po co tak stawiać sprawę?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Sauronus
+2 / 8

Ja znam inną wersję: jak pacjent przeżyje, to dziękuje się lekarzowi, że go uratował, a jak nie przeżyje, to znaczy, że Bóg jednak chciał go u siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 43

http://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201304/1365968040_oad9ay_600.jpg To ludzie tworzą Bogów. Są tylko wytworami ich słabej wyobraźni... niczym więcej. A skoro tak... Jeśli przyjdzie nam zapłacić za to co uczynimy, nie będzie to "Kara Boska", lecz wymierzona przez człowieka "Kara Ludzka". King Bradley - Sztuczny czlowiek o imieniu Gniew, FullMetal Alchemist

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marii900
-1 / 15

Cytujesz słowa postaci z kreskówki... Poza tym jak wytłumaczysz niezaprzeczalny fakt, że miażdżąca większość ludzi na świecie wierzy w jakąś formę nadprzyrodzonej mocy (energii)? Od prymitywnych plemion po największych bogaczy i władców. Owszem są ludzie, któzy deklarują ateizm, ale jednak większość przynzaje że wierzy w Boga, Los, Moc, Duchy lub inną moc sprawczą. Skoro taka wiara jest jedynie wytworem słabej wyobraźni to znaczy,że mózgi takich ludzi są gorsze od tych które mają ateiści. Jak zatem wytłumaczysz, to, że zżadnemu ateście nie udało się do tej pory zawłądnąć śwaitem skoro jest taki madry?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~mama_Xara
-2 / 20

De facto ateizm też sie opiera na wierze w to że Bóg nie istnieje. Nie ma na to żadnych dowodów. Szach mat gimbusy. Tydzień i do szkoły gimbusy.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 14

Po pierwsze nie kreskowka, tylko manga. Po drugie - bo tak ich wychowano. Poza tym, ateizm to nie wiara, ze bog nie istnieje(bo to bylby antyteizm), tylko brak wiary,ze on istnieje. Tak samo, jak ktos moze nie wierzyc w to, ze na Marsie byla woda; a ktos moze wierzyc w to, ze jej tam nie bylo. Wbrew pozorom to nie jest to samo. A skad sie wziela religia? Prosty przyklad: czlowiek potrzebowal czegos, co w beznadziejnej sytuacji da mu nadzieje, np. jakis szczesliwy kamyczek czy cos.Pozniej sie z tego zrobilo szczesliwe miejsce.Doszlo do pytania dlaczego to miejsce jest szczesliwe, odpowiedz to bo cos sprawia, ze takie jest.Zadali pytanie co, doszli do wniosku, ze jakies istoty nadprzyrodzone.A z tego prosta droga do wiary w bostwa opiekuncze a dalej to juz z gorki.A wszystko zaczelo sie od tego, ze czlowiek chcial miec cos, co mu daje nadzieje.I sobie to stopniowo wymyslal. http://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201307/1373122984_8lk9h6_600.jpg

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~OBserwator_demotywatorów
0 / 8

@Maril900 demagogia wiecznie żywa jak widzę. " Jak zatem wytłumaczysz, to, że zżadnemu ateście nie udało się do tej pory zawłądnąć śwaitem skoro jest taki madry?" Jak zatem wytłumaczysz, że nigdy żaden chirurg nie zawładnął światem, skoro jest taki mądry? Albo dlaczego nigdy nie zrobił tego żaden profesor matematyki a na czele każdej armii nie stoi historyk wojskowości? ". Poza tym jak wytłumaczysz niezaprzeczalny fakt, że miażdżąca większość ludzi na świecie wierzy w jakąś formę nadprzyrodzonej mocy (energii)?"Bo tak jest łatwiej. Ludzie chcą czegoś, co daje im nadzieję. To jednak, że mają nadzieję nie sprawi, że to coś istnieje. Religie często wypaczą jednak ten obraz świata i zmuszają ludzi do czynienia zła, patrz prześladowania czy wojny religijne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 9

taka prawda, chcesz pogadac na temat termodynamicznej definicji zycia albo prawdopodobienstwa termodynamicznego? A moze na temat sposobow modyfikacji struktury przestrzennej krysztalow? Jakos nie bardzo widze demoty o takiej tematyce na glownej, wiec na takie tematy nie pisze, ale jesli chcesz o tym podyskutowac, to chetnie.Moze sie dowiem czegos ciekawego. Ps. jesli cytat jest madry to jakie znaczenie ma to, skad on pochodzi?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~kaniapl
+2 / 6

Xar to powiedz mi dlaczego austenit w stali nie przewodzi prądu (przwodzi bardzo słabo)?? Tylko bez zaglądania do internetu;) Czekam na wyczerpującą odpowiedź.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar marii900
0 / 8

Xar - jeżeli cytat jest mądry to nie ma znaczenia skąd pochodzi. Jednak mądre słowa w ustach Hitlera lub Stalina nie są już tak mądre prawda? Co do Twoich jakże wyszukanych i wysublimowanych tematów rozmowy... na prawdę chcesz, aż tak zaszpanować? Prawdopodobieństwo termodynamiczne jest może i ciekawe... dla 0,001% ludzkości. Po pierwsze przy dzisiejszym poziomie rozwoju komputerów to nie ma szans na bardziej praktyczne wykorzystanie tej gałęzi nauki w praktyce. Po drugie demoty to nie forum dyskusyjne dla pseudonaukowców, tylko serwis rozrywkowy. Nie próbuj zatem udawać megamądrego, bo nim nie jesteś. __________________________________________________________________________________________ @OBserwator_demotywatorów - serio uważasz, że ogromna większość ludzi na świecie wierzy w Boga bo tak jest łatwiej? A w czym to jest łatwiejsze? Co im to ułatwia? Ja uważam, że to właśnie ateiści mają łatwiej. Żadna religia im niczego nie narzuca, nie muszą bać się, że jakaś duchowa siła wywrze na nich jakiś nacisk. A jeżeli chodzi o tłumaczenie sobie różnych zjawisk boską ingerencją... zawsze można zrzucić wszystko na zjawiska fzyczne, chemiczne itp. których człowiek jeszcze nie odkrył lub nie zaobserwował.

_______________________________________________________________________________________________________ Poza tym jak to się dzieje, ze największe i najpotężniejsze umysły w historii w znacznej części byli wierzący?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar belzeq
+1 / 13

@~szczeryJan Gimbokatolicy za to, czerpią wiedzę o swojej religii i bogu z katechezy w gimnazjum. I na tym poprzestają. Nie doceniałem ich umysłowego lenistwa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+1 / 7

Kania, strzal na logike - prawdopodbnie na podobnej zasadzie jak nie przewodza pradu niektore formy wegla. Czyli pewnie chodzi o to, ze chmura elektronowa nie "zazebia sie" przestrzennie z jadrami dodatkowego skladnika stopu. Ewentualnie moze chodzic tez poprostu o to, ze elektorny przechodza na wolne miejsca w orbitalu d zelaza. Ale to moj strzal. Rownie dobrze moze miec to zwiazek ze sposobem wytracania sie "ziaren" w stopie. Mam nadzieje, ze pytanie nie bylo podchwytliwe :P "Jednak mądre słowa w ustach Hitlera lub Stalina nie są już tak mądre prawda?" Jak to nie? Np. "Smierc czlowieka to tragedia, miliona to juz tylko statystyka" - nie jest to prawdziwe stwierdzenie? Zginie ktos dla Ciebie wazny - jest to dla Ciebie tragedia. Codziennie tysiace osob umieraja z glodu - nie znasz ich, wiec przechodzisz kolo tego obojetnie. Nie jest tak? Prawdopodobienstwo termodynamiczne to bardzo ciekawy sposob spojrzenia na swiat - jesli cos moze zaistniec chociaz w jednej konfiguracji, to jest to mozliwe(prawdopodobienstwo conajmniej 1). Czyli wszystko co sie zdarzylo ma je rowne conajmniej 1. Jest to ciekawa podstawa do rozwazan na temat powstania zycia czy prawdopodobienstwa jego powstania. A co do pytania " A w czym to jest łatwiejsze? Co im to ułatwia?" To chyba oczywiste - np. pogodzenie sie ze smiercia najblizszych czy w dawnych czasach to, aby wojownicy walczyli za swoja grupe(narod,kraj, plemie) i nie bali sie smierci majac nadzieje na nagrode po smierci. Religia daje ludziom zludna nadzieje, ze ktos nad mini czuwa i oga liczyc na pomoc tego kogos/czegos. Ze zamiast czekac w niepewnosci wola sie pomodlic i wierzyc w to, ze ta modlitwa im pomoze. Daje ludziom(moim zdaniem falszywa) nadzieje, ze maja wplyw na pewne rzeczy jesli sie pomodla to jakies bostwo moze ich wysluchac. " Ja uważam, że to właśnie ateiści mają łatwiej. Żadna religia im niczego nie narzuca, nie muszą bać się, że jakaś duchowa siła wywrze na nich jakiś nacisk." Odwrotnie - ateista musi stawic czolo temu co nadchodzi i wie, ze wszystko zalezy od niego i ze pewne rzeczy sa nie do powstrzymania. Przyklad: na wyspie daleko od morza wybucha wulkan - czlowiek wierzacy modli sie o ocalenie(ewentualnie wierzy, ze po smierci bedzie mu dobrze), ateista albo probuje zwodowac pien i odplynac, albo wie, ze i tak zginie. Komu jest latwiej? "A jeżeli chodzi o tłumaczenie sobie różnych zjawisk boską ingerencją... zawsze można zrzucić wszystko na zjawiska fzyczne, chemiczne itp. których człowiek jeszcze nie odkrył lub nie zaobserwował. "I to jest podejscie, ktore powoduje postep. Ciekawosc swiata. Czlowiek pyta: dlaczego? Moze przyjac odpowiedz "wola boza" albo samemu sie przekonac/probowac dowiedziec sie dlaczego. Wg mnie lepsza opcja jest ta druga. Swiat jest wspanialy, jest tyle rzeczy, ktore mozna doswiadczyc lub dowiedziec sie. Co po isc na latwizne i zwalac wszystko na boga? Kiedys ludzie wyobrazali sobie(i wierzyli w to), ze Helios jezdzi na slonecznym rydwanie a wiosna jest wtedy, gdy Persefona wychodzi z Podziemia. Dzisiaj wiemy, ze to tak nie wyglada. Nauka wyjasnila religijne bzdety. Czemu sadzisz, ze inne rzeczy sa rowniez niewytlumaczalne bez pomocy boga od zapychania dziur w wiedzy?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Captain Obvious
+2 / 6

@marii900 27 sierpnia 2014 o 13:51 "Poza tym jak to się dzieje, ze największe i najpotężniejsze umysły w historii w znacznej części byli wierzący?" Pewnie dlatego, że dawniej prawie wszyscy ludzie byli wierzący(albo nie przyznawali się do swojego braku wiary).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
0 / 8

@captain obvious dawniej ludzi bali sie byc uznani ze niewierzacych z powodu represji spoleczenstwa/kosciola: slawnymi ludzmi ktorzy ukrywali swoja niewiare bylo m.in. Einstein, Thomas Jefferson, Benjamin Franklin, George Washington, Newton, da Vinci jeszcze by sie sporo ich znazlo a tutaj tylkoci ktorzy utkwili mi w pamieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2014 o 16:02

avatar Xar
+4 / 6

Einstein nie kryl sie z tym, ze nie wierzyl w osobowego boga,tak btw.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~tuiterazNWO
-2 / 4

w takim razie tylko życie milionerów i polityków, którzy mają władzę ma sens.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R revcorey
-1 / 7

@marii9000
Widzisz od lat prowadzi się badania nad zidentyfikowaniem genów odpowiedzialnych za wiarę w boga/bogów. około 2-3 lata temu zidentyfikowano bardzo obiecującą grupę genów, badania niestety są żmudne i potrwają jeszcze długo.
Przypuszcza się że religia i skłonność do niej miała za zadanie scementowanie prymitywnych społeczeństw.

Do tego nauka wyjaśnia pochodzenie człowieka, wszechświata itd. Ale jest trudna to wzory i ciężkie pojęcia nie do przejścia dla normalnych ludzi. Większość naukowców to ateiści.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar szerszen9
+1 / 3

@pypyty -większość osób które wymieniłeś to albo katolicy, albo za deklarowani nie wierzący.

1.Einstein- ,, Wierzę w Boga Spinozy, który ujawnia się w harmonii wszechbytu, a nie w Boga, który interesuje się losem i uczynkami każdego człowieka"~Wikipedia.

2. Thomas Jefferson - Całe swoje życie Jefferson głęboko interesował się teologią, Biblią i moralnością. Jego poglądy najbliższe były unitarianizmowi i deizmowi.~Wikipedia.

3. Benjamin Franklin - Mason ( jak większość twórców deklaracji), a na dodatek nawet nie był ateistą tylko wierzył w kosmitów.

4. Waszyngton - mason i dyktator nie chcę o nim pisać.

5. Newton - wyłączyłeś mózg kiedy to pisałeś. Wyznaczył biblijny koniec świata. Większość życia spędził na studiowaniu biblii.

6 Leonardo - z tego co mówił wynika że jest chrześcijaninem na wikipedi niema tego dosłownie napisane, ale w witrynie wiara jest taki o to jego cytat ,,Dobre uczynki wznoszą się i sięgają Nieba, ponieważ cnota znajduje uznanie w oczach Boga. Złe uczynki natomiast przeciwnie, ponieważ są sprzeczne z wolą Boga – strącane są w otchłanie piekła. ...O ty, który podziwiasz naszą cielesną powłokę – nie bądź smutny, że wraz z innymi dosięgnie ciebie śmierć, lecz raduj się, że nasz Stwórca obdarzył nas tak wyjątkowym narzędziem jak intelekt." Nie wiem z czego wywnioskowałeś że był ateistą bo obrażał księży, chłopie za jego czasów papieżem był Rodrigo Borgio.

Widzisz wystarczy poczytać trochę a nie wymienić te kilka nazwisk co znasz z 1 gimbazy, bo w tym roku poznasz jeszcze Paskala i Wolta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
+2 / 4

szerszen9 widzisz, ja wiem ze wikipedia to szybkie zrodlo informacji jednak nie zawsze jest dobre, i nie zawsze jest w nim prawda, co do Einsteina - im starszy tym bardziej mowil o braku boga, co do Franklina,Jeffersona , Washingtona jak sam mowiles ze wierzyli w kosmitow, otoz wiara w kosmitow w tamtych czasach rownala sie niewierze w boga, gdyz kosciol potepial wiare w istoty poza ziemskie co do Newtona, powiem ci ze Newton nawet bral swiecenia kaplanskie pierwszego stopnia, ale skoro wyzywasz innych od "gimby" to pewnie masz juz cale 17 lat wiec czas najwyzszy sie dowiedziec ze kiedys ludzie niezwiazani z kosciolem, mieli problem zwlaszcza w prowadzeniu badan, ktore byly caly czas kontrolowane czy aby napewno badajcy/wynalazca "nie uklada sie z diablem" no a ktos kto przyjal swiecenia kaplanskie pewngo stopnia na pewno musi wierzyc w boga(nie newton nie byl ksiedzem gdyz nie przyjal ostatnich swiecen), to samo dt. da Vinci, powiedz ze wierzysz w boga to sie odpierd*la od ciebie i mozesz sobie prowadzic badania w spokoju. Naprawde to co publicznie ludzie mowia nie znaczy ze tak mysla, wiekszosc dzialan publicznych jest robiona na pokaz, za niedlugo bedziesz dorosły wiec czas zebys to zrozumiał.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 5 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2014 o 8:48

T tellchar
0 / 0

ja tylko chciałbym zauważyć, że Franklin, Jefferson, Washington i Newton nie mieli nic wspólnego z kościolem katolickim, byli protestantami

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2014 o 8:07

avatar pypyty
0 / 0

@tellechar nierozwanie uzylem sformulowania kosciol katolicki, bylo juz pozno i mi sie pomieszalo oczywiscie przeciwnikami kosmitow byl kosicol katolicki ale rowniez wiekszosc kosciolow protestanckich w tym anglikanski. A tutaj wyjasnie zeby bylo jeszcze jasne prosze nie mylic kosmitow z kims kto lata spodkiem i odiwedza sobie planety ale po prostu z jakimkolwiek zyciem mniej lub bardziej rozwinietym od ludzi ktore zyje sobie gdzies w kosmosie, na jakiejs planecie - ja jestem zdania ze oczywiscie nie mozemy miec dowodu na to czy zycie poza ziemia istnieje czy nie, ale wszechswiat jest niemozliwie ogromny i caly czas sie powieksza, dlatego gdzies musi istniec jakakolwiek planeta na ktorej zyja chocby zwykle bakterie, a warto zauwazyc ze w kometach ktore znajdujemy na ziemi znajduja sie aminokwasy z ktorych skladaja sie organizmy zywe, zreszta jedna z teorii mowi, ze wlasnie zycie na ziemie przyniosly komety z aminokwasami.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2014 o 9:12

avatar szerszen9
-2 / 2

@pypyty- jeśli chodzi o Newtona to w żaden sposób się z tobą nie zgodzę jakbyś oglądał jakiekolwiek programy naukowe to byś wiedział że wiele naukowców wypowiada się że gdyby Isaac poświęcił tyle czasu nauce co czytaniu biblii to byśmy byli do przodu z naszą nauką. Ci od deklaracji wszyscy byli masonami razem z ich przywódcą Waszyngtonem więc kto by ich ukarał za swoją wiarę (Papierz nie karał w tamtych czasach). Do Leonarda nie możesz powiedzieć że był niewierzący, ponieważ z tego co mówił był chrześcijaninem, a jako że praktycznie nie pisał o swoim prywatnym życiu jego słowa są jedynym dowodem na to jakiego był wyznania. Nazwałem cię gimbem bo wypisałeś tylko naukowców powszechnie znanych i od deklaracji kilku, a ja nie wiem dlaczego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2014 o 17:16

A angiemustdie
0 / 0

marii900 - "oza tym jak wytłumaczysz niezaprzeczalny fakt, że miażdżąca większość ludzi na świecie wierzy w jakąś formę nadprzyrodzonej mocy (energii)?" A jak wytłumaczysz to, że Hitler swoją chorą propagandą zaraził tylu ludzi? To, że większość w coś wierzy nie znaczy, że jest to prawda.
Co do mamy_Xara - udowodnić, że Bóg nie istnieje? A udowodnij mi, że jednorożce nie istnieją. Nie można udowodnić nieistnienia czegoś ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tomangelo
-3 / 5

Co to za dziwne przeświadczenie, że jak jeden uratował, to drugi już nie kontynuuje ratowania życia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
-2 / 6

Bo ludzie sa egocentryczni.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
+4 / 14

Ja wytlumacze, polega na tym ze mowisz do niewidzialnego stworzenia w niebie, ktory czasem spelni twoja prosbe bo cie kocha a czasem nie spelni bo to wbrew jego planom.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2014 o 15:09

avatar belzeq
+3 / 11

@DJozor Więc wyjaśnij mi, proszę, ten rzekomy sens. Ty i inni chrześcijanie moglibyście się zdecydować, czy wasz bóg ingeruje w ludzkie losy, czy nie. Jeśli dał ludziom wolą wolę i się nie wtrąca to czemu służą wasze modlitwy, komu dziękujecie za "doznane łaski"? Jeśli może się wtrącać, to jak możecie wielbić boga, który przed Mojżeszem usunął morze, a nie mógł (nie chciał?) choćby otworzyć bram obozu w Oświęcimiu?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar pypyty
0 / 4

@Djozor wolna wola to skomplikowana sprawa, niektorzy nawet twierdza ze nie istnieje w ogole bo np. kazde dzialanie z przeszlosci, otoczenie w jakim sie wychowywalismy, sytuacje w jakich sie znalezlismy wykszatlowalo nasz odbior swiata, i w danym momencie jezeli mamy podjac decyzje bedzie ona zawsze taka sama ze wzgledu na ukszataltowana i niezalezna od nas przeszlosc ktora stworzyla nas takimi jakimi jestesmy. Dlatego pojawiaja sie twierdzenia ze wolna wola nie istnieje w ogole, juz nie wspominajac o tym, ze jezeli istnieje bog ktory wie wszystko sam soba zaprzecza wolna wole. Sam Einstein, czy inni naukowcy gdy opisywali moment w ktorym wpadli na genialne pomysly mowili ze raczej nie bylo to zamierzone a jedynie wynikalo z naglego zrwywu mysli, przykladem na potwierdzenie tych slow moze byc Archimedes ktory wyskoczyl goly z wanny krzyczac "eureka!" czy Newton, ktory spal pod drzewem i spadlo na niego jablko (choc oczywiscie nie wiemy czy te sytuacje mialy miejsce)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2014 o 15:52

S skiba272
-2 / 4

zapewne gdy ktoś cię wystraszy i powiesz "o jezu nie strasz mnie" to najprawdopodniej dlatego że rzeczywiście wystraszył cię jezus

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar DJozor
0 / 2

Ja myślę, że modlitwa ma za zadanie nas ulepszyć, nic poza tym, to co ma się stać i tak się stanie, a dziękując za coś dobrego co nam się przytrafiło uczymy się pokory i szacunku, też wobec osoby Boga. Nie twierdzę że jest to jakiś magiczny rytuał, który sprawia, że nasze marzenia stają się realne. belzeq; nie jestem 'innymi Chrześcijanami", nie podpisuję się pod wszystkim co oni mówią.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Andriej69
+2 / 12

Dla demota plus, uporczywy i nachalny debilizm osób głoszących takie idiotyzmy doprowadza mnie do szewskiej pasji. Np. pan szanowny Kubica, który olał ratowników z toru i lekarzy bełkotał coś o białym papie. Takich kretynów nie powinno się juz później ratować - niech ich urojenie im pomoże

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~iuytfddcvghj
+1 / 5

A moze gimbuise kupiisz "se" słownik języka polskiego?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~Benedykt XVI
-2 / 6

Nie od dziś wiadomo że szczera i głęboka wiara pomaga powrócić do zdrowia, a modlitwa może dodać sił. Może nie wystarczy by sama wyleczyć, ale może pomóc, a już na pewno nie zaszkodzić

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adam001_
0 / 0

To działa na zasadzie placebo. Sama w sobie wiara i modlitwa nie posiadają żadnych mocy, gdyż są to tylko wymysły i słowa.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~elka9494
0 / 4

Ale sami lekarze też często przypisują swoje zasługi bogu. :) Moja babcia przed operacją usłyszała od lekarza "teraz wszystko w rękach boga".Babcia była ateistką, więc raczej jej to nie pokrzepiło. Nawet od weterynarza, który leczył mojemu psu dyskopatię (świetny specjalista, wyleczył psa), usłyszałam "teraz to już może się pani tylko modlić". Gdybym była wierząca, mogłabym uznać, że wszystko się dobrze potoczyło, bo bóg tak chciał, a lekarz by mnie jeszcze w tym uświadczył.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
0 / 2

A wyobrazasz sobie, jakby lekarz powiedzial: "zrobilismy co moglismy, czy sie uda nie wiadomo, trzeba czekac"? To onzacza to samo, tylko nie narazaja sie na zbesztanie od osob religijnych. No i daja im zajecie, dzieki temu nie biegaja co 5 minut z pytaniem o pacjenta.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ~dr_Chałs
0 / 0

Święta prawda!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem