Koleś próbuje jakoś z humorem znaleźć pozytywne aspekty czegoś co ewidentnie nie jest fajną sytuacją a Ty jedziesz po nim jak ostatni sk#rwysyn... Normalne to to nie jest
Bycie niskim nie jest fajną stroną ?
Ma swoje wady i zalety tak samo jak bycie wysokim.
Niestety większość osób niskich jest (nie wiedzieć czemu) zakompleksiona i z tego powodu wymyślają jakieś głupie określenia na osoby wysokie.
TRUE :-) Jakoś dziewczyny mierzące 164 cm np. nie zaprzątają sobie głowy tym tematem, nawet by na to nie wpadły. Ot normalny wzrost. A te które mają 155 w kapeluszu, muszą się podbudować na Demotach. O czymś to jednak świadczy ;-)))))
Jak się na co dzień słyszy (często chamskie) żarty pod swoim adresem tylko i wyłącznie z samego faktu, że jest się niskim, to co to jednak świadczy o wysokich?
Ja rozumiem że niscy mają kopleksy ale po cholere sie z tym afiszują ,wszyscy mają jakieś. A tu to jeszcze wygląda tak jakby wyźsi odnich byli gorsi bo są wyźsi
I kolejny raz ktoś mi przypomniał, dlaczego zazdrościłam zawsze filigranowym maleństwom. Nie znam ani jednego przysłowia, które mówiłoby coś dobrego o wyższych przedstawicielkach/ -lach naszego społeczeństwa. Zawsze tylko "Małe do pieszczoty duże do roboty", "Wysoki jak brzoza, a głupi jak koza", "Kiedy ty stałeś/stałaś w kolejce po wzrost ja stałem po rozum i dlatego dla ciebie zabrakło" Małe mają łatwiej w szukaniu drugiej połowy. Praktycznie żaden facet nie będzie miał przy nich kompleksów jeśli chodzi o wzrost czy przydatność (zawsze może ściągnąć dla niej coś z wyższej półki). To jest jak pojedynek między Jagienką, a Danusią jedna może orzechy pupą gnieść druga jest do noszenia na rękach.
A ja z kolei dałabym wiele, żeby mieć 180 cm. Nie sądzę, aby marzył ci się mój wzrost, mianowicie 155 cm :D. Demot nie jest zbyt mądry, ale z drugiej strony ma cel HUMORYSTYCZNY, dlatego nie rozumiem wyzywania niskich osób od kurdupli. To I klasa podstawówki czy demotywatory? Każdy ma wady i zalety, nie ma dwóch identycznych osób, nawet bliźniaki jednojajowe różnią się czymś. Jeden jest wysoki, drugi niski, trzeci ma piegi, czwarty nie i można by było tak wymieniać w nieskończoność. Ja się pogodziłam ze swoim wyglądem i staram się bardziej zauważać zalety, niż wady. Wam wszystkim też to radzę. Jakoś komentarz Masti mnie rozbawił, nawet kliknęłam plusa, ale te wasze wyzwiska są żałosne. Trochę dystansu dla siebie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2014 o 23:53
Znów mądrości życiowe prosto z dupy.
Ten demot jest tak debilny i infantylny, że przekracza wszelkie granice mojej percepcji.
Ja tam wole wyższe, gdyż posiadają lepsze geny. Pozdrawiam zakompleksione dziewuszki bez genów i cycków :)
Jak można nie mieć genów? xD
Tego typa nie bierzcie poważnie, to jakiś troll :) Już nie raz miałem styczność z jego "mądrościami".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2014 o 16:18
A co w tym dziwnego, że ktoś woli wyższe? No i sądząc po takim tekście można łatwo wywnioskować, że ktoś miał kompleksy tworząc te głupoty
Przejęzyczenie/zwykła pomyłka/zaplątanie myśli. Przepraszam, że uraziłem WIELKICH panów z demotów.
Demot pisany ręką zakompleksionego kurdupla.
Pzdr.
Koleś próbuje jakoś z humorem znaleźć pozytywne aspekty czegoś co ewidentnie nie jest fajną sytuacją a Ty jedziesz po nim jak ostatni sk#rwysyn... Normalne to to nie jest
Bycie niskim nie jest fajną stroną ?
Ma swoje wady i zalety tak samo jak bycie wysokim.
Niestety większość osób niskich jest (nie wiedzieć czemu) zakompleksiona i z tego powodu wymyślają jakieś głupie określenia na osoby wysokie.
Mi tam się podobają niskie dziewczyny. Ale ten "demot" już nie. :D
TRUE :-) Jakoś dziewczyny mierzące 164 cm np. nie zaprzątają sobie głowy tym tematem, nawet by na to nie wpadły. Ot normalny wzrost. A te które mają 155 w kapeluszu, muszą się podbudować na Demotach. O czymś to jednak świadczy ;-)))))
Jak się na co dzień słyszy (często chamskie) żarty pod swoim adresem tylko i wyłącznie z samego faktu, że jest się niskim, to co to jednak świadczy o wysokich?
tak sobie tłumacz, kurduplu!
Przecież firanki wiesza się na karniszach... czyli mam rozumieć, że duże osoby, niekoniecznie wysokie, ale duże zastąpią nam karnisze? W jaki sposób?
Ja rozumiem że niscy mają kopleksy ale po cholere sie z tym afiszują ,wszyscy mają jakieś. A tu to jeszcze wygląda tak jakby wyźsi odnich byli gorsi bo są wyźsi
wyczuwam kompleksy....
co za gówno
I kolejny raz ktoś mi przypomniał, dlaczego zazdrościłam zawsze filigranowym maleństwom. Nie znam ani jednego przysłowia, które mówiłoby coś dobrego o wyższych przedstawicielkach/ -lach naszego społeczeństwa. Zawsze tylko "Małe do pieszczoty duże do roboty", "Wysoki jak brzoza, a głupi jak koza", "Kiedy ty stałeś/stałaś w kolejce po wzrost ja stałem po rozum i dlatego dla ciebie zabrakło" Małe mają łatwiej w szukaniu drugiej połowy. Praktycznie żaden facet nie będzie miał przy nich kompleksów jeśli chodzi o wzrost czy przydatność (zawsze może ściągnąć dla niej coś z wyższej półki). To jest jak pojedynek między Jagienką, a Danusią jedna może orzechy pupą gnieść druga jest do noszenia na rękach.
Prawdziwy facet nie będzie miał żadnych kompleksów przy wysokiej dziewczynie. Co innego chłopiec. :)
A ja z kolei dałabym wiele, żeby mieć 180 cm. Nie sądzę, aby marzył ci się mój wzrost, mianowicie 155 cm :D. Demot nie jest zbyt mądry, ale z drugiej strony ma cel HUMORYSTYCZNY, dlatego nie rozumiem wyzywania niskich osób od kurdupli. To I klasa podstawówki czy demotywatory? Każdy ma wady i zalety, nie ma dwóch identycznych osób, nawet bliźniaki jednojajowe różnią się czymś. Jeden jest wysoki, drugi niski, trzeci ma piegi, czwarty nie i można by było tak wymieniać w nieskończoność. Ja się pogodziłam ze swoim wyglądem i staram się bardziej zauważać zalety, niż wady. Wam wszystkim też to radzę. Jakoś komentarz Masti mnie rozbawił, nawet kliknęłam plusa, ale te wasze wyzwiska są żałosne. Trochę dystansu dla siebie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2014 o 23:53
Kolejny demot-kupa. Autorze, wyjdź.
Ah, to tak sobie teraz kurduple tłumaczą
Niski wzrost ulatwia mycie podlogi.
OHO, JAKIŚ KONUS MA KOMPLEKSY... PEWNIE KOZACZKI KOŃCZĄ SIĘ TUŻ PRZY POŚLADKACH :D
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2014 o 20:39
Ehh... te przemyślenia proboszcza :D
Na krzesło i firanki wieszać, a nie wymówek szukacie...
Nie, jestes tylko karlem... :c
Może i debilny demot ale troche w tym prawdy. :( To ja zawsze wieszalam firanki a moja siostra byla kochana. :(