A co to POWLOKA wódki. Czyżby szkło w płynie? DZIKEUJE za podpowiedź. Na marginesie musiała pić wino mszalne bo jest bardzo mocne. Ponieważ wystarczy że jeden wypije "lampkę" a już za chwilę wszyscy w kościele śpiewają
Po pierwsze: nie wiem, czy artykuł jest rzetelny, ale jeżeli mówimy o 1,2 w WYDYCHANYM POWIETRZU, to wynik ten należałoby pomnożyć ~x2 - wtedy otrzymujemy wynik zawartości alkoholu we krwi, który jest podawany we wszystkich dokumentach i ogólnie takimi danymi się operuje. Ale załóżmy, że autor popełnił gafę i zamiast napisać "miała 1,2‰ we krwi" napisał omyłkowo "miała 1,2‰ w wydychanym powietrzu". Po drugie: 1 piwo 5% to 0,8‰ we krwi? Możesz mi powiedzieć, gdzieś takie brednie wyczytał? 1 normalne piwo w kulminacyjnym punkcie wchłaniania u normalnego, dorosłego człowieka (czyli tak po 2-3h od wypicia) to jakieś 0,15 - 0,25‰ we krwi (wiadomo, zależy od wielu czynników, ale tej górnej granicy którą podałem raczej nie powinno się przekroczyć). Żeby mieć 1,2‰ naprawdę trzeba już wypić sporą dawkę alkoholu i tylko debil mógłby w takim przypadku tłumaczyć się, że "nie wiedziałem, że jestem pijany".
Ano ciekawe, czy to gafa z tym "alkoholem w wydychanym powietrzu". Jeżeli nie, to wychodziłoby, że celebrytka miała 2,4 promila alkoholu we krwi, a to już naprawdę solidna dawka. Wielu mężczyzn przy takim stężeniu we krwi nieźle się zatacza, a co dopiero kobieta. Chyba, że ktoś wali na śniadanie szklankę bimbru, a na drugie śniadanie 5 browarów, wtedy taki wynik nie robi na nim wrażenia pewnie :P
Ja też nie trollu. Jeżeli dla Ciebie wyznacznikiem "jeżdżenia dobrze" pod wpływem alkoholu jest to, że nie spowodował żadnej kolizji/wypadku i udało mu się jakoś dotrzeć do domu, to gratuluję głupoty. Nikt kto ma powyżej 1 promila alkoholu nie będzie w stanie odpowiednio zareagować na nagłe sytuacje na drodze (zaburzenia błędnika, wydłużony czas reakcji, zawężone pole widzenia itp.). Nawet w krajach zachodnich (które to są w dyskusjach o pijanych kierowcach podawane przez internautów jako wzór dla Polski) takie stężenie alkoholu we krwi jest karane z całą surowością i nie ma co się dziwić. I jeszcze ten tekst o "bandytach w mundurach"...
Weźcie proszę pod uwagę ile taka maciora je na kolację. Jak ona całego świniaka z kopytami opier*zieliła, więc pewnie do tego wciągnęła dwie butelki wina. Spokojnie mogła mieć te 1,2 promila.
Oj tam oj tam - może piła pierwszy raz po ciąży i odstawieniu bobasa od piersi. Dwa lata bez alkoholiksów - sadyści, w ogóle nie macie litości dla ludzkiego cierpienia!
powiem tak wypicie powloki wodki przez noc impreza do 3 rano badanie alkomatem o 8 rano 0,7 promila dzikeuje tyle w temacie:)
A co to POWLOKA wódki. Czyżby szkło w płynie? DZIKEUJE za podpowiedź. Na marginesie musiała pić wino mszalne bo jest bardzo mocne. Ponieważ wystarczy że jeden wypije "lampkę" a już za chwilę wszyscy w kościele śpiewają
wszystko zależy od wagi jednemu wystarczy 1 piwo innemu 10 będzie za mało
1 piwo 5% to 0,8. wina mają do 12%, a więc jak najbardziej możliwe.
Po pierwsze: nie wiem, czy artykuł jest rzetelny, ale jeżeli mówimy o 1,2 w WYDYCHANYM POWIETRZU, to wynik ten należałoby pomnożyć ~x2 - wtedy otrzymujemy wynik zawartości alkoholu we krwi, który jest podawany we wszystkich dokumentach i ogólnie takimi danymi się operuje. Ale załóżmy, że autor popełnił gafę i zamiast napisać "miała 1,2‰ we krwi" napisał omyłkowo "miała 1,2‰ w wydychanym powietrzu". Po drugie: 1 piwo 5% to 0,8‰ we krwi? Możesz mi powiedzieć, gdzieś takie brednie wyczytał? 1 normalne piwo w kulminacyjnym punkcie wchłaniania u normalnego, dorosłego człowieka (czyli tak po 2-3h od wypicia) to jakieś 0,15 - 0,25‰ we krwi (wiadomo, zależy od wielu czynników, ale tej górnej granicy którą podałem raczej nie powinno się przekroczyć). Żeby mieć 1,2‰ naprawdę trzeba już wypić sporą dawkę alkoholu i tylko debil mógłby w takim przypadku tłumaczyć się, że "nie wiedziałem, że jestem pijany".
Ano ciekawe, czy to gafa z tym "alkoholem w wydychanym powietrzu". Jeżeli nie, to wychodziłoby, że celebrytka miała 2,4 promila alkoholu we krwi, a to już naprawdę solidna dawka. Wielu mężczyzn przy takim stężeniu we krwi nieźle się zatacza, a co dopiero kobieta. Chyba, że ktoś wali na śniadanie szklankę bimbru, a na drugie śniadanie 5 browarów, wtedy taki wynik nie robi na nim wrażenia pewnie :P
No to musiała całą flaszkę słodkiego do kolacji wciągnąć.
Jak ktoś jeździ dobrze nawet po wypiciu cysterny wódy,to nie powinni się do niego bandyci w mundurach przyczepiać.
Marny troll.
Nie mówię o tym przypadku.
Ja też nie trollu. Jeżeli dla Ciebie wyznacznikiem "jeżdżenia dobrze" pod wpływem alkoholu jest to, że nie spowodował żadnej kolizji/wypadku i udało mu się jakoś dotrzeć do domu, to gratuluję głupoty. Nikt kto ma powyżej 1 promila alkoholu nie będzie w stanie odpowiednio zareagować na nagłe sytuacje na drodze (zaburzenia błędnika, wydłużony czas reakcji, zawężone pole widzenia itp.). Nawet w krajach zachodnich (które to są w dyskusjach o pijanych kierowcach podawane przez internautów jako wzór dla Polski) takie stężenie alkoholu we krwi jest karane z całą surowością i nie ma co się dziwić. I jeszcze ten tekst o "bandytach w mundurach"...
Bo jak karać to po fakcie a nie prewencyjnie.
i o to mi chodzi.
Weźcie proszę pod uwagę ile taka maciora je na kolację. Jak ona całego świniaka z kopytami opier*zieliła, więc pewnie do tego wciągnęła dwie butelki wina. Spokojnie mogła mieć te 1,2 promila.
Tekst z RMF FM - gratuluję kreatywności...i dobrego słuchu.
Oj tam oj tam - może piła pierwszy raz po ciąży i odstawieniu bobasa od piersi. Dwa lata bez alkoholiksów - sadyści, w ogóle nie macie litości dla ludzkiego cierpienia!
Liszowska nie ma wątroby,juz ją wysrała,stąd te promile
Ja tez dorzuce. 3 zubry 0,5 i badanie po 2 godzinach dobrym alkomatem - 0,35 promila. 1.2 po snie, to chyba tego wina do kolacji, to skrzynka byla.
WZIĄŚĆ?! Kto to pisał :O
A gdzie Ty masz "wziąść" rajuraju?!