Czy ktoś kto zarabia 100 razy wiecej ode mnie kupi np. 100x więcej chleba, masła itp? Nie. Kupi za to drogie luksusowe towary za granicą i będzie wspomagać gospodarkę zagraniczną.
Jak jest damy na to 23% to bogaty i tak zapłaci więcej niż biedny - proporcjonalność. Ale żeby zwiększać im próg to dla mnie nieuczciwe. Bo po pierwsze bogaci kupują, dając pracę biednym, a jak się im te pieniądze zabierze to państwo je rozpieprzy, a po drugie bogatych jest mniej i to biedni decydują. Idąc tym tropem możemy zrobić ustawę że zabijemy wszystkich którzy mają powyżej 10 milionów na koncie i zabierzemy ich pieniądze. Zrobimy to demokratycznie. Powinna panować równość, bo nie mi, ani wam decydować co komu można zabrać.
Czy ja wiem? Wydaje się to być rozsądnym rozwiązaniem łatania długu publicznego. Bogaty i tak nie da sobie krzywdy zrobić, a i biedniejszemu będzie lepiej. Małe firmy będą mogły się rozwijać, przeciętną rodzinkę będzie stać i na wakacje i na nowy telewizor. Trzeba mieć tylko trochę oleju w głowie, by poprowadzić to mądrze, tak aby wszyscy zyskali.
100 osob wyda 1000, czyli wydadza 100.000. Podatek zaplaca 23%. Jedna osoba wyda 100.000. Podatek zaplaci 90%. Niektorzy stosuja takie myslenie. Glupie, ale mysla, ze tak to dziala. Jak ktos zarabia naprawde duzo, to zarabia na tym, ze zatrudnia pracownikow. Wiec jak mu podwyzsza koszta pracy to albo zatrudni mniej osob albo mniejsze wynagrodzenie bedzie placil http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201409/1409902316_wo6gf4_600.jpg
Xar, zarabia dając ludziom po 1200zł miesięcznie. Olbrzymie molochy zgarniające miliony. Wolałabym małe przedsiębiorstwa jedno- lub kilkuosobowe, które zarabiają godziwe pieniądze zamiast zagranicznych kołchozów. Nie maja szansy m.in. dlatego, iż państwo już od złożenia wniosku o działalność zaciska im ręce na szyi. Może to trochę odejście od tematy, ale monopol wielkich firm, który funduje im Polska na naszym rynku jest już męczący. Wolę pójść do osiedlowego sklepiku, niż witać się z 70letnią TESCOwą kasjerką zmęczoną życiem.
Nie podatki są teraz ważne,trzeba przede wszystkim prawo uprościć.Trafiłem na taki fajny (mimo,że "w sieci",to PiSowski tygodnik) skrót z wywiadu z Romanem Kluską - właścicielem Optimusa którego politycy zrujnowali i obecnie barany hoduje.Wyobraźcie sobie - kiedyś na nową halę Optimusa potrzebował, żeby dostać konieczne pozwolenia DWA TYGODNIE.A teraz,na głupią owczarnię potrzebował PÓŁTORA ROKU. Dajcie ludziom normalne i jednoznaczne prawo,a z resztą już sobie jakoś poradzą.Podatki ? Osobiście mogę oddawać nawet 75% jeśli te 25% będzie MOJE i dadzą mi spokój.Bo jeśli z dnia na dzień mogą mnie zrobić przestępcą,bankrutem,jeśli komornik może mi siąść na konto bo mam takie samo nazwisko jak jakiś dłużnik itp PATOLOGIA - TO O CZYM MY MÓWIMY ?! Jeśli US może mi z dnia na dzień dopieprzyć te 75% kolejnego podatku,bo nie uwierzy,że odłożyłem odejmując sobie od ust - to czy ja mam jakieś własne pieniądze ? Jeśli przez pół roku nie mogę sprzedać tego co kupiłem ot tak bez wyższego podatku,a ziemi którą odziedziczyłem przez lat 5 - to czy to jest mój majątek ? Jeśli przykładowo nie mam pracy,i przez 3 lata utrzymuję się sprzedając moje mienie,czy wytwory własnych rąk i zarabiając 400 zł jestem PRZESTĘPCĄ SKARBOWYM - to czy w tym prawie jest sens ? ZMIEŃCIE PRAWO,nie dochodowy.Ewentualnie podnieście kwotę wolną od podatku,bo jest niższa,niż u murzynów z Tanzanii.
Czemu bogaci maja placic wiecej? kazdy placi przykladowo 23% i ani grosza wiecej. bogaty kupuje wiecej to i tak wiecej zaplaci.
Czy ktoś kto zarabia 100 razy wiecej ode mnie kupi np. 100x więcej chleba, masła itp? Nie. Kupi za to drogie luksusowe towary za granicą i będzie wspomagać gospodarkę zagraniczną.
Komuch
Jak jest damy na to 23% to bogaty i tak zapłaci więcej niż biedny - proporcjonalność. Ale żeby zwiększać im próg to dla mnie nieuczciwe. Bo po pierwsze bogaci kupują, dając pracę biednym, a jak się im te pieniądze zabierze to państwo je rozpieprzy, a po drugie bogatych jest mniej i to biedni decydują. Idąc tym tropem możemy zrobić ustawę że zabijemy wszystkich którzy mają powyżej 10 milionów na koncie i zabierzemy ich pieniądze. Zrobimy to demokratycznie. Powinna panować równość, bo nie mi, ani wam decydować co komu można zabrać.
@Qrvishon to samo napisałem. popieram.
Każdy człowiek który ma mózg i jakąkolwiek moralność sprzeciwia się wyższym podatkom dla bogatszych.
Czy ja wiem? Wydaje się to być rozsądnym rozwiązaniem łatania długu publicznego. Bogaty i tak nie da sobie krzywdy zrobić, a i biedniejszemu będzie lepiej. Małe firmy będą mogły się rozwijać, przeciętną rodzinkę będzie stać i na wakacje i na nowy telewizor. Trzeba mieć tylko trochę oleju w głowie, by poprowadzić to mądrze, tak aby wszyscy zyskali.
100 osob wyda 1000, czyli wydadza 100.000. Podatek zaplaca 23%. Jedna osoba wyda 100.000. Podatek zaplaci 90%. Niektorzy stosuja takie myslenie. Glupie, ale mysla, ze tak to dziala. Jak ktos zarabia naprawde duzo, to zarabia na tym, ze zatrudnia pracownikow. Wiec jak mu podwyzsza koszta pracy to albo zatrudni mniej osob albo mniejsze wynagrodzenie bedzie placil http://img2.demotywatoryfb.pl//uploads/201409/1409902316_wo6gf4_600.jpg
Xar, zarabia dając ludziom po 1200zł miesięcznie. Olbrzymie molochy zgarniające miliony. Wolałabym małe przedsiębiorstwa jedno- lub kilkuosobowe, które zarabiają godziwe pieniądze zamiast zagranicznych kołchozów. Nie maja szansy m.in. dlatego, iż państwo już od złożenia wniosku o działalność zaciska im ręce na szyi. Może to trochę odejście od tematy, ale monopol wielkich firm, który funduje im Polska na naszym rynku jest już męczący. Wolę pójść do osiedlowego sklepiku, niż witać się z 70letnią TESCOwą kasjerką zmęczoną życiem.
Nie podatki są teraz ważne,trzeba przede wszystkim prawo uprościć.Trafiłem na taki fajny (mimo,że "w sieci",to PiSowski tygodnik) skrót z wywiadu z Romanem Kluską - właścicielem Optimusa którego politycy zrujnowali i obecnie barany hoduje.Wyobraźcie sobie - kiedyś na nową halę Optimusa potrzebował, żeby dostać konieczne pozwolenia DWA TYGODNIE.A teraz,na głupią owczarnię potrzebował PÓŁTORA ROKU. Dajcie ludziom normalne i jednoznaczne prawo,a z resztą już sobie jakoś poradzą.Podatki ? Osobiście mogę oddawać nawet 75% jeśli te 25% będzie MOJE i dadzą mi spokój.Bo jeśli z dnia na dzień mogą mnie zrobić przestępcą,bankrutem,jeśli komornik może mi siąść na konto bo mam takie samo nazwisko jak jakiś dłużnik itp PATOLOGIA - TO O CZYM MY MÓWIMY ?! Jeśli US może mi z dnia na dzień dopieprzyć te 75% kolejnego podatku,bo nie uwierzy,że odłożyłem odejmując sobie od ust - to czy ja mam jakieś własne pieniądze ? Jeśli przez pół roku nie mogę sprzedać tego co kupiłem ot tak bez wyższego podatku,a ziemi którą odziedziczyłem przez lat 5 - to czy to jest mój majątek ? Jeśli przykładowo nie mam pracy,i przez 3 lata utrzymuję się sprzedając moje mienie,czy wytwory własnych rąk i zarabiając 400 zł jestem PRZESTĘPCĄ SKARBOWYM - to czy w tym prawie jest sens ? ZMIEŃCIE PRAWO,nie dochodowy.Ewentualnie podnieście kwotę wolną od podatku,bo jest niższa,niż u murzynów z Tanzanii.
Ludzie już dawno zapomnieli co to sprawiedliwość.
to są podatki od ciągłych zarobków a nie od tego co mają... raz zapłacisz a potem nic ci do tego haha