Bosz... Osobiście mam okropny uraz do posiadania dzieci i stanowi to swoistego rodzaju mój 'problem'. Patrząc na tytuł myślałam że po obejrzeniu tego filmiku coś we mnie drgnie. Myliłam się.
Ja sama bardzo się cieszę ze szczęścia innych osób, także moich znajomych którzy chcą i mają dzieci.
Jednak ja w ciąży nie widzę nic super. To najbardziej obrzydliwa i pasożytnicza część naszego istnienia. Doprawdy paskudne.
Bez urazy dla nikogo, to moje osobiste odczucia.
zgadzam się. Niech ludzie dzieci maja skoro chcą, ja nie chce, nie zamierzam, i wkurza mnie jak ktos do tego namawia, wychwala macierzynstwo, cudy zycia itp. A jeszcze bardziej wkurzające jest to, ze ktos kto dzieci miec nie chce jest obrazany, minusowany itp.
Obrzydliwa i pasożytnicza, wytłumaczenie. - Wszyscy na początku nie ma co ukrywać jesteśmy jedną z setek/tysięcy mknących kijanek wprost do kulki wypełnionej jakąś mazią. Kijanka nie jest niczym więcej jak białym ciałem obcym w ciele kobiety wypełnionym białkiem i innymi pierdołami. Dalej wcale nie jest lepiej. Jak już którejś kijance uda się dostać do środka bezbronnej kuleczki, przypominającej labirynt to po jakimś czasie taki zapłodniony delikwent gnieździ się w ciele kobiety i zaczyna przypominać co najmniej wymarłego dinozaura. Doprawdy urocze. No ale to nie koniec niestety. Z czasem dinozaur zaczyna przypominać człowieka (chyba rzeczywiście mamy coś wspólnego z gadami). Żeby jednak gad zamienił się w człowieczka potrzebuje różnych rzeczy. Oczywiście, badania dowodzą że jak kobieta jest w ciąży i jakiś jej organ jest uszkodzony to płód stara się go naprawić. Ale ile jest takich przypadków? W większości to płód zamienia się w pasożyta, żerującego na organizmie kobiety. Odbiera jej wapń, białko, witaminy itp. Psują się zęby, bolą kości, pogarsza się wzrok, a to nie wszystko. Żeby tego było mało, bardzo często (czyt.: zawsze) płód wymyśla sobie że nie chce czegoś jeść. Bo gdyby można było mu jeszcze dostarczać tych wszystkich składników ożywczych to spoko, ale zjesz coś, wymiotujesz, poczujesz zapach, wymiotujesz. Bo co? Bo płód jest źle ułożony, bo nie odpowiadają mu te produkty i tak w nieskończoność. Na domiar złego przychodzi poród, którego ból porównano z paleniem żywcem. Jakoś nie uśmiecha mi się leżeć w szpitalu i czuć się jak pieczony dzik na ruszcie. No ale wróćmy do porodu. Wykształcony już mały człowieczek postanawia wyjść z ciała które go karmiło, w tym celu rozpycha się i rozwala intymne miejsca w ciele kobiety (wszystkie z nich już nigdy później nie doświadczają takiej przyjemności z sexu jak wcześniej, a ponadto bardzo często część kobiet ma problemy z pęcherzem, nietrzymanie moczu, niektóre są tak rozerwane że muszą być zszywane). Aż chce się mieć całą drużynę piłkarską. Po porodzie trzeba karmić małego człowieczka, przez co piersi kobiety tracą jędrność i obwisają, a niektóre małe człowieczki nie chcą pić mleka swojej matki, co powoduje zapalenia gruczołów. Ponadto jeśli jednak chce pić mleko to nie możesz jeść truskawek, czekolady, czerwonego mięsa i setki innych produktów, na końcu dowiadując się że zostają ci same kaszki i lepiki których nawet twój pies nie lubi, bo mały człowieczek mógłby dostać kolki. Jeszcze żeby był on mały i słodki to jakoś by się to zniosło, ale on jest mały, czerwony, łysy i pomarszczony. Do tego wciąż krzyczy i płacze, a jak nie płacze to chce jeść, lub narobił znów w pieluszkę, albo śpi, ale nie długo abyście nie odpoczęli, bo znów narobił w pieluszkę, ewentualnie jest głodny, jest jeszcze jedna opcja, czyli nie wiadomo co chce. No ale jak już trochę podrośnie to zaczynają mu rosnąć włosy i deko mówi, ale to dopiero początek kłopotów, bo jak tylko nauczy się mówić to pierwsze co powie to 'daj'. 'Daj ciastko' 'Daj telefon' 'Daj stówę' Może też mówić 'Kup mi...'. Więc tak, dzieci to cud, miód i orzeszki.
~Yuki_Kato O masz, to brzmi naprawdę strasznie. Nie naoglądałaś się za dużo filmów? Naprawdę jestem w stanie zrozumieć niechęć do posiadania potomstwa, ale czy trzeba do tego wymyślać takie absurdy? Trzeba mieć ogromnego pecha, żeby wszystkie te czynniki wystąpiły jednocześnie. Tak samo nie słyszałam o tym, że nie wolno czegoś jeść podczas ciąży (oprócz prawdziwego sera pleśniowego i surowego mięsa: tataru czy sushi, ale to chyba nie jest coś co się je codziennie) ani w czasie karmienia. Za to o seksie słyszałam odwrotne opinie. Ponoć jest lepszy, ale ja nie zauważyłam różnicy ani na plus, ani na minus.
Wiem, że dziecko jest ogromną odpowiedzialnością i trzeba się liczyć z masą wyrzeczeń, dlatego rozumiem ludzi, którzy nie chcą mieć dzieci.
Ale nie przesadzajmy w żadną stronę! Można się wymienić doświadczeniami, podyskutować, ale cała Twoja wypowiedź wygląda jak scenariusz do horroru co najmniej.
Czemu minusujecie Yuki? Podkreśliła wyraźnie że jest to jej opinia, a ponadto ją uzasadniła. W pełni się z tym zgadzam, dorzuciłabym jeszcze fakt, że takie dziecko jest twoim dzieckiem przez całe swoje życie, prawną opiekę masz nad nim dopóki nie ukończy 18 roku życia, a i tak nawet później ma wobec ciebie jakieś potrzeby, kaprysy itd. Wszyscy wiecznie powtarzają, że potencjalne dziecko to przecież też człowiek i ma swoje prawa. Z tym że potencjalny rodzic też człowiek, też ma swoje prawa i posiada także prawo do nie bycia rodzicem z różnych powodów. Więc może skupcie się na swoim życiu i przestańcie hejtować tych (a zwłaszcza kobiety), którzy mają swoje plany na życie. Dziękuję za uwagę
@up Jej i Blualien obrzydzenie i niechęć do macierzyństwa to szczęście. Zazdroszcze im, że nie chcą mieć dzieci bo nie ma nic gorszego gdy chce sie dzieci i przekłada sie ich wartośc nad pieniądze i podróże, ale ma się takiego pecha, ze trzeba cudu by zostać matką. Dziwnie mi sie ogląda ten film jak kobiecie 28 letniej której najlepszy czas na rodzenie już minął. Cud zycia, ale co ja mogę o tym wiedzieć? Cięzko znaleźć faceta który traktowałby mnie jak kobiete, wiekszą szanse maja wolne ale te mające nawet trójke dzieci. Przez to nie do końca czuje sie kobietą, choć wizualnie bliżej mi do waszych ideałów kończących sie na jpg niż stereotypowej feministki. Co więcej, ludzie myślą "i po co jej to wszystko, dziecko by jej dało większe szczęscie niz te kosmetyki, młodsze są i mają juz dwoje a ta co sobie myśli, nie chce dziecka bo boi sie o figure i woli pieniądze na ciucy wydawać niż na dziecko, egoistka". W moim wieku raczej nie ma gdzie kogoś poznać a jak już pisałam, faceci nie widzą we mnie 100% kobiety bo nigdy nie rodziłam. Czy ja mam sobie tego faceta kupić najlepiej z jakiegoś biednego kraju? Nie moja wina, ze Polacy są jacy są, 99% z nich woli związac sie z dzieciatą a 1% gdzieś sie ukrywa. Do facetów: Zamiast obrażać kobiety które nie chcą mieć dzieci zainteresujcie sie tymi które je chcą.
Alez co ty opowiadasz! ! jestem facetem mam 28 lat i właśnie skończyłem związek z moją 26 letnią kobietą bo ona nie chce mieć dzieci i w ogóle sobie tego noe wyobraża. Ja zawsze chciałem mieć dzieciaki i to co mówisz że masz 28 lat i już nikt na ciebie nie patrzy pd względem przyszłej rodzicielki to bzdura! mam sporo znajomych którzy dopiero teraz zaczynają starać się o dzieci itp. a jeśli nie wierzysz to może lepiej sie poznamy i cos z tego wyjdzie hehe ;)
-BlueAlien, wkurza Cię jak ktoś wychwala macierzyństwo i cud życia? Przecież ma do tego prawo,i poniekąd ma racje bo wy lewicowi jeszcze życia nie stworzyliście, choć wszyscy piejecie jakie to łatwe i niezbyt niezwykłe, no ale! Chyba, że twór głupoty to się z wami zgodzę. p.s gdzie wasza lewicowa tolerancyjność? : (
Dla mnie zawsze niesamowitym wydawał się proces powstania człowieka i w sumie każdego wielokomórkowca. ;) Dwie komórki, które się łączą, mnożą, różnicują, a z tego wszystkiego tworzy się system, który działa niewyobrażalnie sprawnie. Omnipotencjalność dzieci, fascynujące możliwości przystosowawcze człowieka. Ludzie żyją w każdym możliwym klimacie, na każdym zakątku świata. Nie nazwałabym tego cudem, ale wciąż jest to zachwycające.
A teraz wyobraźcie sobie że są ludzie dla których "glut" który widzimy przez pierwsze minuty filmiku jest tym samym co dorosły człowiek...
Pomijając już fakt iż nie ma w tym nic cudownego, po prostu biologia.
"Nie ma w tym nic niezwykłego, po prostu biologia". Jakim ignorantem trzeba być, żeby wypowiedzieć takie słowa. No, ale jak ktoś jest idiotą to jest i tutaj nawet wasz socjalizm nie pomoże.
mój CUD już 4 rok łazi i wiecznie drze tą gębę, wymusza, terroryzuje nas i jest ogólnie mega absorbujący....ale i tak Go Kocham i oddałbym za niego życie i co bym tam jeszcze miał to też bym oddał !
NIe cud tylko 21 wiek
Pewnie że tak, przed 21 wiekiem ludzie się nie rodzili.
Każdy z nas tak powstał. Dzięki za umieszczenie tego.
Piękny film. mam nadzieję, że mi też przydarzy się w końcu taki cud...
Bosz... Osobiście mam okropny uraz do posiadania dzieci i stanowi to swoistego rodzaju mój 'problem'. Patrząc na tytuł myślałam że po obejrzeniu tego filmiku coś we mnie drgnie. Myliłam się.
Ja sama bardzo się cieszę ze szczęścia innych osób, także moich znajomych którzy chcą i mają dzieci.
Jednak ja w ciąży nie widzę nic super. To najbardziej obrzydliwa i pasożytnicza część naszego istnienia. Doprawdy paskudne.
Bez urazy dla nikogo, to moje osobiste odczucia.
Dlaczego obrzydliwa i pasożytnicza? Rozwiń tę myśl proszę.
zgadzam się. Niech ludzie dzieci maja skoro chcą, ja nie chce, nie zamierzam, i wkurza mnie jak ktos do tego namawia, wychwala macierzynstwo, cudy zycia itp. A jeszcze bardziej wkurzające jest to, ze ktos kto dzieci miec nie chce jest obrazany, minusowany itp.
Obrzydliwa i pasożytnicza, wytłumaczenie. - Wszyscy na początku nie ma co ukrywać jesteśmy jedną z setek/tysięcy mknących kijanek wprost do kulki wypełnionej jakąś mazią. Kijanka nie jest niczym więcej jak białym ciałem obcym w ciele kobiety wypełnionym białkiem i innymi pierdołami. Dalej wcale nie jest lepiej. Jak już którejś kijance uda się dostać do środka bezbronnej kuleczki, przypominającej labirynt to po jakimś czasie taki zapłodniony delikwent gnieździ się w ciele kobiety i zaczyna przypominać co najmniej wymarłego dinozaura. Doprawdy urocze. No ale to nie koniec niestety. Z czasem dinozaur zaczyna przypominać człowieka (chyba rzeczywiście mamy coś wspólnego z gadami). Żeby jednak gad zamienił się w człowieczka potrzebuje różnych rzeczy. Oczywiście, badania dowodzą że jak kobieta jest w ciąży i jakiś jej organ jest uszkodzony to płód stara się go naprawić. Ale ile jest takich przypadków? W większości to płód zamienia się w pasożyta, żerującego na organizmie kobiety. Odbiera jej wapń, białko, witaminy itp. Psują się zęby, bolą kości, pogarsza się wzrok, a to nie wszystko. Żeby tego było mało, bardzo często (czyt.: zawsze) płód wymyśla sobie że nie chce czegoś jeść. Bo gdyby można było mu jeszcze dostarczać tych wszystkich składników ożywczych to spoko, ale zjesz coś, wymiotujesz, poczujesz zapach, wymiotujesz. Bo co? Bo płód jest źle ułożony, bo nie odpowiadają mu te produkty i tak w nieskończoność. Na domiar złego przychodzi poród, którego ból porównano z paleniem żywcem. Jakoś nie uśmiecha mi się leżeć w szpitalu i czuć się jak pieczony dzik na ruszcie. No ale wróćmy do porodu. Wykształcony już mały człowieczek postanawia wyjść z ciała które go karmiło, w tym celu rozpycha się i rozwala intymne miejsca w ciele kobiety (wszystkie z nich już nigdy później nie doświadczają takiej przyjemności z sexu jak wcześniej, a ponadto bardzo często część kobiet ma problemy z pęcherzem, nietrzymanie moczu, niektóre są tak rozerwane że muszą być zszywane). Aż chce się mieć całą drużynę piłkarską. Po porodzie trzeba karmić małego człowieczka, przez co piersi kobiety tracą jędrność i obwisają, a niektóre małe człowieczki nie chcą pić mleka swojej matki, co powoduje zapalenia gruczołów. Ponadto jeśli jednak chce pić mleko to nie możesz jeść truskawek, czekolady, czerwonego mięsa i setki innych produktów, na końcu dowiadując się że zostają ci same kaszki i lepiki których nawet twój pies nie lubi, bo mały człowieczek mógłby dostać kolki. Jeszcze żeby był on mały i słodki to jakoś by się to zniosło, ale on jest mały, czerwony, łysy i pomarszczony. Do tego wciąż krzyczy i płacze, a jak nie płacze to chce jeść, lub narobił znów w pieluszkę, albo śpi, ale nie długo abyście nie odpoczęli, bo znów narobił w pieluszkę, ewentualnie jest głodny, jest jeszcze jedna opcja, czyli nie wiadomo co chce. No ale jak już trochę podrośnie to zaczynają mu rosnąć włosy i deko mówi, ale to dopiero początek kłopotów, bo jak tylko nauczy się mówić to pierwsze co powie to 'daj'. 'Daj ciastko' 'Daj telefon' 'Daj stówę' Może też mówić 'Kup mi...'. Więc tak, dzieci to cud, miód i orzeszki.
~Yuki_Kato O masz, to brzmi naprawdę strasznie. Nie naoglądałaś się za dużo filmów? Naprawdę jestem w stanie zrozumieć niechęć do posiadania potomstwa, ale czy trzeba do tego wymyślać takie absurdy? Trzeba mieć ogromnego pecha, żeby wszystkie te czynniki wystąpiły jednocześnie. Tak samo nie słyszałam o tym, że nie wolno czegoś jeść podczas ciąży (oprócz prawdziwego sera pleśniowego i surowego mięsa: tataru czy sushi, ale to chyba nie jest coś co się je codziennie) ani w czasie karmienia. Za to o seksie słyszałam odwrotne opinie. Ponoć jest lepszy, ale ja nie zauważyłam różnicy ani na plus, ani na minus.
Wiem, że dziecko jest ogromną odpowiedzialnością i trzeba się liczyć z masą wyrzeczeń, dlatego rozumiem ludzi, którzy nie chcą mieć dzieci.
Ale nie przesadzajmy w żadną stronę! Można się wymienić doświadczeniami, podyskutować, ale cała Twoja wypowiedź wygląda jak scenariusz do horroru co najmniej.
Czemu minusujecie Yuki? Podkreśliła wyraźnie że jest to jej opinia, a ponadto ją uzasadniła. W pełni się z tym zgadzam, dorzuciłabym jeszcze fakt, że takie dziecko jest twoim dzieckiem przez całe swoje życie, prawną opiekę masz nad nim dopóki nie ukończy 18 roku życia, a i tak nawet później ma wobec ciebie jakieś potrzeby, kaprysy itd. Wszyscy wiecznie powtarzają, że potencjalne dziecko to przecież też człowiek i ma swoje prawa. Z tym że potencjalny rodzic też człowiek, też ma swoje prawa i posiada także prawo do nie bycia rodzicem z różnych powodów. Więc może skupcie się na swoim życiu i przestańcie hejtować tych (a zwłaszcza kobiety), którzy mają swoje plany na życie. Dziękuję za uwagę
@up Jej i Blualien obrzydzenie i niechęć do macierzyństwa to szczęście. Zazdroszcze im, że nie chcą mieć dzieci bo nie ma nic gorszego gdy chce sie dzieci i przekłada sie ich wartośc nad pieniądze i podróże, ale ma się takiego pecha, ze trzeba cudu by zostać matką. Dziwnie mi sie ogląda ten film jak kobiecie 28 letniej której najlepszy czas na rodzenie już minął. Cud zycia, ale co ja mogę o tym wiedzieć? Cięzko znaleźć faceta który traktowałby mnie jak kobiete, wiekszą szanse maja wolne ale te mające nawet trójke dzieci. Przez to nie do końca czuje sie kobietą, choć wizualnie bliżej mi do waszych ideałów kończących sie na jpg niż stereotypowej feministki. Co więcej, ludzie myślą "i po co jej to wszystko, dziecko by jej dało większe szczęscie niz te kosmetyki, młodsze są i mają juz dwoje a ta co sobie myśli, nie chce dziecka bo boi sie o figure i woli pieniądze na ciucy wydawać niż na dziecko, egoistka". W moim wieku raczej nie ma gdzie kogoś poznać a jak już pisałam, faceci nie widzą we mnie 100% kobiety bo nigdy nie rodziłam. Czy ja mam sobie tego faceta kupić najlepiej z jakiegoś biednego kraju? Nie moja wina, ze Polacy są jacy są, 99% z nich woli związac sie z dzieciatą a 1% gdzieś sie ukrywa. Do facetów: Zamiast obrażać kobiety które nie chcą mieć dzieci zainteresujcie sie tymi które je chcą.
Alez co ty opowiadasz! ! jestem facetem mam 28 lat i właśnie skończyłem związek z moją 26 letnią kobietą bo ona nie chce mieć dzieci i w ogóle sobie tego noe wyobraża. Ja zawsze chciałem mieć dzieciaki i to co mówisz że masz 28 lat i już nikt na ciebie nie patrzy pd względem przyszłej rodzicielki to bzdura! mam sporo znajomych którzy dopiero teraz zaczynają starać się o dzieci itp. a jeśli nie wierzysz to może lepiej sie poznamy i cos z tego wyjdzie hehe ;)
-BlueAlien, wkurza Cię jak ktoś wychwala macierzyństwo i cud życia? Przecież ma do tego prawo,i poniekąd ma racje bo wy lewicowi jeszcze życia nie stworzyliście, choć wszyscy piejecie jakie to łatwe i niezbyt niezwykłe, no ale! Chyba, że twór głupoty to się z wami zgodzę. p.s gdzie wasza lewicowa tolerancyjność? : (
Narodziny Batmana.
Dla mnie zawsze niesamowitym wydawał się proces powstania człowieka i w sumie każdego wielokomórkowca. ;) Dwie komórki, które się łączą, mnożą, różnicują, a z tego wszystkiego tworzy się system, który działa niewyobrażalnie sprawnie. Omnipotencjalność dzieci, fascynujące możliwości przystosowawcze człowieka. Ludzie żyją w każdym możliwym klimacie, na każdym zakątku świata. Nie nazwałabym tego cudem, ale wciąż jest to zachwycające.
A teraz wyobraźcie sobie że są ludzie dla których "glut" który widzimy przez pierwsze minuty filmiku jest tym samym co dorosły człowiek...
Pomijając już fakt iż nie ma w tym nic cudownego, po prostu biologia.
tez byłas takim glutem!
"Nie ma w tym nic niezwykłego, po prostu biologia". Jakim ignorantem trzeba być, żeby wypowiedzieć takie słowa. No, ale jak ktoś jest idiotą to jest i tutaj nawet wasz socjalizm nie pomoże.
Cóż mogę dodać. Byłam najlepsza!
Właściwie, to byłaś druga, bo zwykle to drugi plemnik dostaje się do komórki jajowej. ;) Ale jej! Cieszę się razem z Tobą!
czy cała muzyka jest z gladiatora?
Tylko pierwsza część, druga to Chevalier de Sangreal z Kodu da Vinci a trzecia to nie wiem. wiem tylko, że pierwsze dwie są Hansa Zimmera. :)
Piękne. :)
mój CUD już 4 rok łazi i wiecznie drze tą gębę, wymusza, terroryzuje nas i jest ogólnie mega absorbujący....ale i tak Go Kocham i oddałbym za niego życie i co bym tam jeszcze miał to też bym oddał !
dziecko trzeba wychowywać
Gdy dorosły człowiek się tak zachowuje to nazywa się go sku*wielem ale dzieciak to cud. Tak bardzo logiczne.