Pamiętam, że jak byłam młodsza, to zawsze się dziwiłam, jak można nie umieć chodzić na szpilkach. Sama 1 raz założyłam je w wieku 16 lat na egzamin gimnazjalny. Miały ledwie 5cm i czułam się w nich znakomicie - nawet w niech kawałek przebiegłam. Dlatego w głowie mi się nie mieściło, jak można nie umiec, jak można narzekać itd. itd. A potem dotarło do mnie, ze nie każda dziewczyna musi się w nich pewnie czuć etc. To jest jak z jedzeniem pałeczkami - jednym wychodzi, a innym nie (mi akurat tak, ale do czegoś chciałam porównać :P).
angiemustdie - teraz to wiem! Ale wtedy miałam 1 raz je na nogach i czułam się taka super, och! , bo w nich biegłam :P btw nie rozumiem, czemu zostałam zminusowana za to, ze KIEDYŚ coś tam myślałam O_o
Ja tam nie potrzebuję szpilek, żeby się czuć atrakcyjna.
Nigdy nie nauczyłam się chodzić w szpilkach. Dla mnie sama czynność jest magią. Czarną magią.
Pamiętam, że jak byłam młodsza, to zawsze się dziwiłam, jak można nie umieć chodzić na szpilkach. Sama 1 raz założyłam je w wieku 16 lat na egzamin gimnazjalny. Miały ledwie 5cm i czułam się w nich znakomicie - nawet w niech kawałek przebiegłam. Dlatego w głowie mi się nie mieściło, jak można nie umiec, jak można narzekać itd. itd. A potem dotarło do mnie, ze nie każda dziewczyna musi się w nich pewnie czuć etc. To jest jak z jedzeniem pałeczkami - jednym wychodzi, a innym nie (mi akurat tak, ale do czegoś chciałam porównać :P).
Nie przejmuj się, ja też nie umiem chodzić w szpilkach. Nawet założyć ich nie mogę, a co dopiero jakbym miał gdzieś w nich biec.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 września 2014 o 17:53
maggdalena - akurat w 5-centymetrowych szpilkach to ciężko się niepewnie czuć ;)
angiemustdie - teraz to wiem! Ale wtedy miałam 1 raz je na nogach i czułam się taka super, och! , bo w nich biegłam :P btw nie rozumiem, czemu zostałam zminusowana za to, ze KIEDYŚ coś tam myślałam O_o
Magia internetu: prosto z Kwejka na główną Demotywatorów.