Ehem, taak, tylko jak sie obudzisz po 30 i okaże sie, że ta fajna laska po 30 jest wolna to zapomnisz o tym democie, a jak sie okaze, że jest bezdzietna to będziesz sie łasil jak pies. Krzywdzi sie facetów wmawiając im, że małżenstwo jest dla nich złe bo to sluzba kobietom. Później kumple założa rodziny a taki samotny 35 pijący w barze będzie traktowany mniej powaznie niż stary dzieciaty żul. Wiem, że teraz śmieje się z kobiet bo sa same, ale na facetów tez przyjdzie kolej "co to za facet który nigdy dziecka nie zrobił", "on nie utrzymuje własnej rodziny, co on wie o odpowiedzialności". "takie duże dziecko".
a z tobą wszystko dobrze?
Pewnie nie.
Wszystko się zgadza, tylko to było o facetach. Znam jeszcze drugie. Czym się rożni facet od kibla na dworcu ? Niczym - albo zasrany, albo zajęty.
co znaczy że facet jest zasrany?
Niby co jest nie tak z kobietą po 30, która jest wolna?
No chyba, że zakonnica albo nauczycielka. Znam kilka nauczycielek, które nie wyszły za mąż i są w porządku.
Ehem, taak, tylko jak sie obudzisz po 30 i okaże sie, że ta fajna laska po 30 jest wolna to zapomnisz o tym democie, a jak sie okaze, że jest bezdzietna to będziesz sie łasil jak pies. Krzywdzi sie facetów wmawiając im, że małżenstwo jest dla nich złe bo to sluzba kobietom. Później kumple założa rodziny a taki samotny 35 pijący w barze będzie traktowany mniej powaznie niż stary dzieciaty żul. Wiem, że teraz śmieje się z kobiet bo sa same, ale na facetów tez przyjdzie kolej "co to za facet który nigdy dziecka nie zrobił", "on nie utrzymuje własnej rodziny, co on wie o odpowiedzialności". "takie duże dziecko".