- Jest to pojęcie zupełnie zapomniane - powiedział lis. - "Oswoić" znaczy "stworzyć więzy".
- Stworzyć więzy?
- Oczywiście - powiedział lis. - Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie.
"Mały Książe"
Wiem że jestem w mniejszości z tą opinią, ale jak dla mnie jest to niesamowicie przeceniana książka pełna banałów ubranych w niekoniecznie ciekawą historyjkę i pseudogłębokie dialogi.
To nie jest książka. To vbroszurka. Przeczytałem ją szybciej niż "wiedźmina", który bądź, co bądź jest tylko pojedynczym opowiadaniem wydrukowanym jako osobna książka tylko na potrzeby dodania do gry. I tak, jest pełna ckliwych banałów w stylu bestów.
Do każdej lektury trzeba dorosnąć żeby ją zrozumieć i wykorzystać naukę z niej płynącą w praktyce.
Jeżeli opis z tego demota przeczyta dzisiejszy człowiek pokolenia Facebook'owskiego to albo je zrozumie i uświadomi sobie że ten cały Facebook to w gruncie rzeczy nic dobrego bo co z tego że ma "milion znajomych" skoro kiedy będzie potrzebował czyjejś pomocy to raczej na nią liczyć nie może. Albo stwierdzi że to jakiś kretyński i idiotyczny tekst ponieważ kłuci się on z jego światopoglądem i następuje w tym przypadku efekt odrzucenia/wyparcia. P.S. Nie komentuj jeżeli twój komentarz nie wnosi nic konstruktywnego.
Wiem że jestem w mniejszości z tą opinią, ale jak dla mnie jest to niesamowicie przeceniana książka pełna banałów ubranych w niekoniecznie ciekawą historyjkę i pseudogłębokie dialogi.
To nie jest książka. To vbroszurka. Przeczytałem ją szybciej niż "wiedźmina", który bądź, co bądź jest tylko pojedynczym opowiadaniem wydrukowanym jako osobna książka tylko na potrzeby dodania do gry. I tak, jest pełna ckliwych banałów w stylu bestów.
Pseudogłębokie dialogi ? Chłopie, dialogi w tej książce nie są w ogóle głębokie. Są genialne i proste. I na tym polega ich zajebistość
Ja w nich nie widzę niczego świetnego, dla mnie dzieło na poziomie Kubusia Puchatka a ludzie robią wielkie halo
ile można w kółko to samo?? no ale czekam na minusy, bo tu sami znawcy literatury będą się wypowiadać
Do każdej lektury trzeba dorosnąć żeby ją zrozumieć i wykorzystać naukę z niej płynącą w praktyce.
Jeżeli opis z tego demota przeczyta dzisiejszy człowiek pokolenia Facebook'owskiego to albo je zrozumie i uświadomi sobie że ten cały Facebook to w gruncie rzeczy nic dobrego bo co z tego że ma "milion znajomych" skoro kiedy będzie potrzebował czyjejś pomocy to raczej na nią liczyć nie może. Albo stwierdzi że to jakiś kretyński i idiotyczny tekst ponieważ kłuci się on z jego światopoglądem i następuje w tym przypadku efekt odrzucenia/wyparcia. P.S. Nie komentuj jeżeli twój komentarz nie wnosi nic konstruktywnego.