Jejku! Jakie to ma znaczenie czy fake czy nie fake?? Naprawdę tak trudno przeczytać, pośmiać i przestać wreszcie jojczyć, że fake, a że żałosne, a że takie, a że inne. Nie podoba Ci się człowieku to przestań tu wchodzić, a nie walicie pod każdym demotem te bezproduktywne komentarze. Może wyjdźcie z założenia, że WSZYSTKO to fake i fajcie w końcu spokój!!
a czy Ty się śmiejesz kiedy 10ty raz słyszysz ten sam dowcip? ludzie hejtują, bo demoty schodzą na psy. albo te same teksty sprzed kilku lat albo jakiś shit który powinien zgnić w poczekalni, a jakimś cudem trafia na główną
Ok, rozumiem że może wam się nie podobać żart, dlatego że już słyszeliście - ale tak naprawdę to, że słyszałeś go Ty, nie oznacza że słyszał go autor demota (ja np. czytałam to po raz pierwszy). To jest jedna sprawa. Druga sprawa, że jeżeli chodzi o to, że żart jest stary to nie ma sensu pisać, że to fake bo w takim razie nie chodzi o to czy to fake czy nie, tylko o to że żart jest stary.
I trzecia sprawa - jeżeli chodzi o to, że to co przedstawił autor nie jest demotywatorem tylko "śmiechatorem", to komentarz pod tytułem: "fake" nie ma żadnego sensu, bo znów nie chodzi o to czy to fake czy nie.
Niby śmieszne, ale nie chciałabym, żeby mój mąż zachowywał się jak rozpuszczone nadpobudliwe dziecko i zamiast pomagać w zakupach robiłby zwyczajnie wstyd.
Te teksty pamiętam z czasów gdy nie było internetu... Istniały dokumenty z MASĄ różnych historyjek, żarcików i opowiadań. Właśnie ta opowieść była jedną z wielu, pozdro dla kumatych ;)
Był taki spis rzeczy, które można zrobić w markecie. Pytanie czy wziął się od tej sytuacji, czy ktoś zerżnął to jako "niesamowitą" historię z życia.
99 % fejk, ale jeżeli nie, to nie troll, tylko debil.
Prawdziwe jak mój drugi penis
Wspaniały fake. Leci zasłużony minus.
Jaki burak z Ciebie, wiesz? Nawet pośmiać się nie dasz bo przez tą cebulę zaczyna się płakać...
Autorze udało ci się mnie rozbawić leci mocne.
To jest fake - te sposoby, opisane W DOKŁADNIE TEN SAM SPOSÓB były lata temu na takich stronach jak np. joemonster.
W kazdym razie ja widze to poraz pierwszy i niezle sie ubawilem przy czytaniu ;)
Gdyby to była prawda, to chciałbym poznać tego gościa :)
Może i nie jest to prawdą, ale zabawne
Łap minusa. Przez ostatnie 5lat tyle razy to okrążyło internet, że ciężko zliczyć - tylko zawsze było bez zmyślonej historii "Pana Greena".
Jejku! Jakie to ma znaczenie czy fake czy nie fake?? Naprawdę tak trudno przeczytać, pośmiać i przestać wreszcie jojczyć, że fake, a że żałosne, a że takie, a że inne. Nie podoba Ci się człowieku to przestań tu wchodzić, a nie walicie pod każdym demotem te bezproduktywne komentarze. Może wyjdźcie z założenia, że WSZYSTKO to fake i fajcie w końcu spokój!!
a czy Ty się śmiejesz kiedy 10ty raz słyszysz ten sam dowcip? ludzie hejtują, bo demoty schodzą na psy. albo te same teksty sprzed kilku lat albo jakiś shit który powinien zgnić w poczekalni, a jakimś cudem trafia na główną
Ok, rozumiem że może wam się nie podobać żart, dlatego że już słyszeliście - ale tak naprawdę to, że słyszałeś go Ty, nie oznacza że słyszał go autor demota (ja np. czytałam to po raz pierwszy). To jest jedna sprawa. Druga sprawa, że jeżeli chodzi o to, że żart jest stary to nie ma sensu pisać, że to fake bo w takim razie nie chodzi o to czy to fake czy nie, tylko o to że żart jest stary.
I trzecia sprawa - jeżeli chodzi o to, że to co przedstawił autor nie jest demotywatorem tylko "śmiechatorem", to komentarz pod tytułem: "fake" nie ma żadnego sensu, bo znów nie chodzi o to czy to fake czy nie.
Niby śmieszne, ale nie chciałabym, żeby mój mąż zachowywał się jak rozpuszczone nadpobudliwe dziecko i zamiast pomagać w zakupach robiłby zwyczajnie wstyd.
Te teksty pamiętam z czasów gdy nie było internetu... Istniały dokumenty z MASĄ różnych historyjek, żarcików i opowiadań. Właśnie ta opowieść była jedną z wielu, pozdro dla kumatych ;)