Zapalenie jednego papierosa, może zacząć nałóg u ciebie. Upicie się do nieprzytomności może spowodować nieodwracalne nieszczęście, od mniejszych do większych. Co do tańczenia całonocnego, zależy czy jesteś z przyjaciółmi, czy obcymi, nie sądzę jednak ktoś z was puścił nastoletnią córkę, na takie tańce. Nie wiem co fajnego jest zgubieniu telefonu, zgubiłem, nie znalazłem i fajnie wcale nie było. Nieszczęśliwie się zakochać to słabo, człowiek potem jest rozbity, pije, ma depresję, czasem nawet chce popełnić samobójstwo, druga osoba namieszała mu w głowie, a potem opuściła (zwykle to kobiety są opuszczane). Pływać w nocy (po pijaku) to można utonąć. Zgubić się w obcym mieście, nie jest dobrze, bo w nieciekawej okolicy oklep można zebrać. Jeżeli w najbliższym czasie zbliża się koniec czasów, to znaczy, że będą wojny, będzie antychryst, a potem Pan Jezus przyjdzie w chwale (jak w Apokalipsie) i należy się nawrócić oraz pokutować za własne grzechy. Analiza krytyczna głupiego demota, dziękuję!
Straszny smutas z ciebie kolego, serio. Jeżeli faktycznie aż takim stopniu kierujesz się w życiu powiedzeniem "memento mori", to musi być z ciebie niestety nudny kolega, a w przyszłości i ojciec. O czym będziesz opowiadał dzieciom wspominając czasy młodości ? Co będziesz wspominał na stare lata z uśmiechem na ustach ? Uwierz mi, mając 21 lat i patrząc na to co wyprawiałem np: w gimnazjum zdaję sobie sprawę że zrobiłem wiele głupich rzeczy, ale mimo wszystko wspominam to z zacieszem na twarzy ;)
Aha, nie chcę atakować Twojej wiary, ale jedyne co jest potwierdzonym faktem odnośnie śmierci, jest to że nasze ciało się rozkłada. Duszy nikt, nigdy, pod żadnym specjalistycznym sprzętem w nas nie znalazł, a Boga nikt tak naprawdę nie widział.
Więc jeśli Twoja wiara jest nieprawdziwa, to jedyne co osiągniesz to stracone i nudne życie.
"Ale jeśli robisz coś złego, to przynajmniej baw się przy tym dobrze" - drodzy gimnazjaliści, stosujcie się do tej porady. Od kiedy nastąpił postęp w medycynie znacznie trudniej o selekcję naturalną.
W życiu wszystkiego trzeba spróbować. Bezinteresownie pomóc obcemu człowiekowi, uśmiechać się do smutnych ludzi w autobusie, honorowo oddać krew. To jest dopiero "życie na krawędzi" Niewiele osób na to stać.
Szkoda, że autor demota nie dodał jeszcze do listy rzeczy, których trzeba spróbować, np. zwariowanego seksu z chłopakiem przyjaciółki, albo złotego strzału w żyłę. No bo przecież WSZYSTKIEGO trzeba spróbować, prawda? Tylko, że to "wszystko", do pojęcie względne- dla każdego oznacza coś innego- dla jednych będzie to zajaranie szluga i skok na bungee, a dla innego- oddanie krwi, pomoc bezdomnemu.
Dopisz jeszcze byś zabił swego wroga/złego człowieka, no bo przecież wszystkiego trzeba spróbować...
Nie trzeba wszystkiego próbować. A kto mówi że tak widocznie mało o życiu wie...
Zgubić telefon ? Zwariowałeś ? Przecież serce może się Tobie zatrzymać. Zaszalej i powiedz mamie że nie umyjesz zębów wieczorem. Będzie bolało ale co przeżyjesz to Twoje
sranie w banie. jakbys nie zył chcesz jeszcze raz :|
Myślę że tysiące samobójców by się z Tobą nie zgodziło ;]
Tylko za szybo nie skończ tej jazdy ;)
Tak bardzo gimba
Zapalenie jednego papierosa, może zacząć nałóg u ciebie. Upicie się do nieprzytomności może spowodować nieodwracalne nieszczęście, od mniejszych do większych. Co do tańczenia całonocnego, zależy czy jesteś z przyjaciółmi, czy obcymi, nie sądzę jednak ktoś z was puścił nastoletnią córkę, na takie tańce. Nie wiem co fajnego jest zgubieniu telefonu, zgubiłem, nie znalazłem i fajnie wcale nie było. Nieszczęśliwie się zakochać to słabo, człowiek potem jest rozbity, pije, ma depresję, czasem nawet chce popełnić samobójstwo, druga osoba namieszała mu w głowie, a potem opuściła (zwykle to kobiety są opuszczane). Pływać w nocy (po pijaku) to można utonąć. Zgubić się w obcym mieście, nie jest dobrze, bo w nieciekawej okolicy oklep można zebrać. Jeżeli w najbliższym czasie zbliża się koniec czasów, to znaczy, że będą wojny, będzie antychryst, a potem Pan Jezus przyjdzie w chwale (jak w Apokalipsie) i należy się nawrócić oraz pokutować za własne grzechy. Analiza krytyczna głupiego demota, dziękuję!
Straszny smutas z ciebie kolego, serio. Jeżeli faktycznie aż takim stopniu kierujesz się w życiu powiedzeniem "memento mori", to musi być z ciebie niestety nudny kolega, a w przyszłości i ojciec. O czym będziesz opowiadał dzieciom wspominając czasy młodości ? Co będziesz wspominał na stare lata z uśmiechem na ustach ? Uwierz mi, mając 21 lat i patrząc na to co wyprawiałem np: w gimnazjum zdaję sobie sprawę że zrobiłem wiele głupich rzeczy, ale mimo wszystko wspominam to z zacieszem na twarzy ;)
Aha, nie chcę atakować Twojej wiary, ale jedyne co jest potwierdzonym faktem odnośnie śmierci, jest to że nasze ciało się rozkłada. Duszy nikt, nigdy, pod żadnym specjalistycznym sprzętem w nas nie znalazł, a Boga nikt tak naprawdę nie widział.
Więc jeśli Twoja wiara jest nieprawdziwa, to jedyne co osiągniesz to stracone i nudne życie.
Robiłem wszystko oprócz zgubienia telefonu, czy to znaczy że będę niekompletny? A jeśli specjalnie go zgubię to też się liczy;)?
"Ale jeśli robisz coś złego, to przynajmniej baw się przy tym dobrze" - drodzy gimnazjaliści, stosujcie się do tej porady. Od kiedy nastąpił postęp w medycynie znacznie trudniej o selekcję naturalną.
Wszystkiego trzeba spróbować ? Spoko, zacznij od kupy
Zażyj narkotyki, powiedz, że była fajna jazda i chcesz jeszcze raz :) Durny ten demot.
W życiu wszystkiego trzeba spróbować. Bezinteresownie pomóc obcemu człowiekowi, uśmiechać się do smutnych ludzi w autobusie, honorowo oddać krew. To jest dopiero "życie na krawędzi" Niewiele osób na to stać.
Szkoda, że autor demota nie dodał jeszcze do listy rzeczy, których trzeba spróbować, np. zwariowanego seksu z chłopakiem przyjaciółki, albo złotego strzału w żyłę. No bo przecież WSZYSTKIEGO trzeba spróbować, prawda? Tylko, że to "wszystko", do pojęcie względne- dla każdego oznacza coś innego- dla jednych będzie to zajaranie szluga i skok na bungee, a dla innego- oddanie krwi, pomoc bezdomnemu.
Dopisz jeszcze byś zabił swego wroga/złego człowieka, no bo przecież wszystkiego trzeba spróbować...
Nie trzeba wszystkiego próbować. A kto mówi że tak widocznie mało o życiu wie...
"Jeśli zrobisz coś coś złego, to przynajmniej baw się przy tym dobrze" Łoł...
Gilles de Rais pewnie pozdrawia. I wielu innych
Ani to fajne ani zabawne... Większosc sprawdzona na sobie. Zdecydowanie lepsze przykłady by tu mogly isc
Zgubić telefon ? Zwariowałeś ? Przecież serce może się Tobie zatrzymać. Zaszalej i powiedz mamie że nie umyjesz zębów wieczorem. Będzie bolało ale co przeżyjesz to Twoje
Instrukcja jak zniszczyć sobie zycie?
Kto mnie przewiezie w bagażniku?
https://demotywatory.pl/4647017/W-zyciu-trzeba-wszystkiego-sprobowac
Z tym zgadzam się bardziej.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2020 o 9:18
nie paliłem, nie tańczyłem całą noc, nie zgubiłem się