Po pierwszych punktach dalej nie chciało mis się czytać... Po pierwsze pisała dziewczyna po drugie młoda i nie znająca się jeszcze na facetach i relacjach damsko-męskich... Jaki facet ogląda telenowele?! Bez przerwy wstawia coś na wszystkich portalach i w dodatku bawi się w jakieś gierki? Kobiecie może się coś takiego podobać góra przez tydzień a potem rzuci takiego zniewieściałego faceta szybko... No może już jestem za stary i w tych czasach się zmieniło, bo za moich to facet miał jaja a nie kobieta
Kobieta z obsesją na punkcie kontroli. Nie ma tam miejsca nawet na prywatność korespondencji, choćby tej sms-owej. Cóż... szkoda że kobiety przed trzydziestką notorycznie się tak zachowują, tym bardziej, że nawet po przekroczeniu tej magicznej bariery zdarzają się takie, które dalej tkwią w nierealnych wyobrażeniach na temat związków rodem z romansideł i telenowel... Ach, te kobiety! ;)
Wszystko fajnie, ale miłość nie jest jednostronna. Facet może i być najlepszy na świecie, ale jak kobieta jest po prostu wredna to nie da się stworzyć udanego związku.
Pkt 3. Czemu mężczyzna ma trzymać telefon do góry nogami, aby ona mogła przeczytać wszystko co tam jest? Czyżby związek nie opiera się na zaufaniu. A zatem ufności że on jest szczery?
Pkt.4. Wrzucanie zdjęć na Instagrama, czy też chwalenie się ludziom. Czy trzeba wszystkim pokazywać swój związek? Czyż nie jest to tak że najważniejsze jest to co jest między sobą?
Pkt.7. Pizza na zgodę? Hahaha to już lepiej jakieś kwiaty. I co ważne obie strony powinny się pogodzić, bo raz wina leży po jednej stronie, raz po drugiej, ale obie chcą zgody.
Pkt 14. A jeśli później to już można obgadywać?
Pkt 16. To czemu wrzucać zdjęcia na Instagram?
Pkt 20. Dziewczyna może nie lubić wódki, ale musi ją pić, bo chłopak ją dobrze przyrządza.
Pkt 21. Wniosek: Stereotypowa dziewczyna nie lubi stereotypowych chłopaków.
Pkt 22. To może niech mężczyzna sam coś ugotuje. Odnośnie okropnego czucia. I tak podczas choroby to mężczyzna więcej narzeka:)
Pkt 23. No i dochodzimy do sedna sprawy. Nie dość że kolejna mowa o Instagramie. To jeszcze też widać, że napisała to kobieta: "drobnostki mają zdaczenie" - więc kilka centymetrów też będzie miało znaczenie.
Na koniec podsumuje. Związek to nie jest tylko służenie kobiecie. Związek jest obustronny. Najważniejsze dla mężczyzny jest to aby kobieta była szczęśliwa, a dla kobiety aby mężczyzna był szczęśliwy. Ale ważne jest też to aby pozostać sobą. Jeżeli mężczyzna będzie słuchać tych rad, a kobieta będzie królową mężczyzny to długo taki związek nie pożyje. Zresztą i tak wtedy dla kobiety byłoby mało i zawsze będzie narzekała. (Ok może nie zawsze, ale to już każdy musi sam się zastanowić)
Apropo punktu 3. Cholera, czy tylko ja jestem zdania, że w poważnym związku partnerzy mają prawo do osobistych spraw i prywatnych rozmów z innymi ludźmi, w które partner/ka nie ma mieć wglądu ?
Matko kochana... a mój mąż prawie taki jest... i to prawie 20 lat po ślubie... i wcale nie jest pantoflarzem ani niezgułą czy niezdarą, ani brzydalem ani żadną masakrą jakąś... może dlatego ze oboje się dla siebie staramy... i oboje doceniamy starania tego drugiego... a ja jak sobie o nim pomyślę - to mi się cieplutko robi koło serduszka... I choć bywały równiez ciężkie i trudne chwile - to cieszę się że przetrwaliśmy je ramię w ramię (nawet jeśli iskrzyło i wybuchało) ... chyba jesteśmy TYMI dwoma połówkami.
Doszedłem do 3. i zwątpiłem. Pomyślałem: bądź twardy, może dalej jest coś mądrego. Po kolejnych 3, czy 4 punktach zwątpiłem na amen. Jeżeli tego wymaga dzisiejsza młodzież od związków i miłości to ja się wcale nie dziwię, że nie potrafią zbudować relacji trwających dłużej, niż tydzień.
Rozczulając się nad takimi pierdołami w związku, to jak myśleć, czy prowadząc 100km/h zamiast 90 nie spalę za dużo paliwa. Nie mając samochodu, prawka, osiemnastu lat i jednego oka...
1. Nie przepadam w ogóle za oglądaniem czegokolwiek. 3. A zaufanie, prywatność? 6. Hue hue hue, ale będę się trzymał tych wszystkich absolutnie niestereotypowych pierdoł. 7. Jesli wina jest moja to taki typ byłby zwyczajnym pantoflem. 8. Nie piję kawy. 12. "Telefony w mojej głowie" – polecam kawałek Republiki. A flirtowanie przez telefon? Oesu a co to za żenada. 19. Ja rzadko akceptuję kogokolwiek z mojej rodziny i ogólnie nie przepadam za ludźmi w większości, poza tym, kolejne pantoflowanie, każdego lub, jaaasne frajerze. 20. Nie dość, że mam nikły apetyt to jeszcze jestem wege. 21. Ale będę się trzymał tych wszystkich absolutnie niestereotypowych pierdół. 22. Mam nikły apetyt. 23. Jesteś zajebisty fch*j, THANKS! Podsumowując: zmiłuj się Panie Jezu i nie zsyłaj na Ziemię takich pantoflarzy, osobiście z takim rozmemłanym chłoptasiem, wstrętnym i banalnym pantoflem bez własnego zdania i charakteru nie wytrzymałabym minuty. Co innego robić coś dla kogoś szczerze i z miłości, a co innego być pantofelkiem na posyłki.
Wydoroślej dziewczynko bo chyba za dużo bajek się naoglądałaś. Z tekstu można wywnioskować, że traktujesz się jak jakąś boginię i szukasz sobie fanatycznego wyznawcy, który ma istnieć tylko po to aby się zabawiać, rozpieszczać, utrzymywać i spełniać każdą Twą zachciankę. Prawdziwy związek tak nie wygląda i jeżeli kiedyś naprawdę chcesz stworzyć jakiś udany to musisz zrozumieć, że świat nie kręci się wokół Ciebie i aby związek przetrwał musisz dać partnerowi żyć i również starać się ze wszystkich sił go utrzymać.
Jestem kobietą, ale takich głupot w życiu nie czytałam. Jeszcze ten podpis nie potrzeba wiele. Samo czytanie było męczące. Gdzie te czasy, że ceniło się facetów z jajami, a nie elegancików w rurkach (nic osobistego do nich nie mam jakby co). Przecież taki facet jak tam opisany to byłby prawdziwy wybryk natury. Szkoda że męskość nie jest już w cenie.
Szkoda, że w dzisiejszych czasach potrzeba takich instrukcji. Kiedyś wystarczyło powiedzieć - Kocham Cię, a to samo w sobie miało znacznie więcej niż te 23 punkty.
Co tam słowa kocham Cię - taki banał który wypadł z obiegu. Najważniejsze zalajkować zdjęcie na istagramie (cokolwiek to jest) i zmienić status na facebook'u, żeby koleżanki widziały albo facet który się nam podoba bo przecież zajęte dziewczyny są bardziej atrakcyjne.
Chyba w gimnazjum.
Mam takie nieodparte wrażenie, że ten tekst napisała kobieta.
No ale po co dotrzymywać obietnic których się nie składało?:D
Po pierwszych punktach dalej nie chciało mis się czytać... Po pierwsze pisała dziewczyna po drugie młoda i nie znająca się jeszcze na facetach i relacjach damsko-męskich... Jaki facet ogląda telenowele?! Bez przerwy wstawia coś na wszystkich portalach i w dodatku bawi się w jakieś gierki? Kobiecie może się coś takiego podobać góra przez tydzień a potem rzuci takiego zniewieściałego faceta szybko... No może już jestem za stary i w tych czasach się zmieniło, bo za moich to facet miał jaja a nie kobieta
Kobieta z obsesją na punkcie kontroli. Nie ma tam miejsca nawet na prywatność korespondencji, choćby tej sms-owej. Cóż... szkoda że kobiety przed trzydziestką notorycznie się tak zachowują, tym bardziej, że nawet po przekroczeniu tej magicznej bariery zdarzają się takie, które dalej tkwią w nierealnych wyobrażeniach na temat związków rodem z romansideł i telenowel... Ach, te kobiety! ;)
To chyba jakaś amerykańska nastolatka wymyśliła.
Na koniec powinno być "i obiecuję nie wyjść spod pantofla dopóki sama mnie nie wykopiesz".
Hyhy, piękna riposta mój panie. :D
Co to za Pusta Królewna to pisała, skończ oglądać durne bajki Disneya, telenowele a'la Love i zacznij żyć!
Serio wymagacie od faceta, żeby lajkował wasze foty na instagramie?
Bo jak się ma naście lat to jest to baaardzo ważne.
Wszystko fajnie, ale miłość nie jest jednostronna. Facet może i być najlepszy na świecie, ale jak kobieta jest po prostu wredna to nie da się stworzyć udanego związku.
Pkt 3. Czemu mężczyzna ma trzymać telefon do góry nogami, aby ona mogła przeczytać wszystko co tam jest? Czyżby związek nie opiera się na zaufaniu. A zatem ufności że on jest szczery?
Pkt.4. Wrzucanie zdjęć na Instagrama, czy też chwalenie się ludziom. Czy trzeba wszystkim pokazywać swój związek? Czyż nie jest to tak że najważniejsze jest to co jest między sobą?
Pkt.7. Pizza na zgodę? Hahaha to już lepiej jakieś kwiaty. I co ważne obie strony powinny się pogodzić, bo raz wina leży po jednej stronie, raz po drugiej, ale obie chcą zgody.
Pkt 14. A jeśli później to już można obgadywać?
Pkt 16. To czemu wrzucać zdjęcia na Instagram?
Pkt 20. Dziewczyna może nie lubić wódki, ale musi ją pić, bo chłopak ją dobrze przyrządza.
Pkt 21. Wniosek: Stereotypowa dziewczyna nie lubi stereotypowych chłopaków.
Pkt 22. To może niech mężczyzna sam coś ugotuje. Odnośnie okropnego czucia. I tak podczas choroby to mężczyzna więcej narzeka:)
Pkt 23. No i dochodzimy do sedna sprawy. Nie dość że kolejna mowa o Instagramie. To jeszcze też widać, że napisała to kobieta: "drobnostki mają zdaczenie" - więc kilka centymetrów też będzie miało znaczenie.
Na koniec podsumuje. Związek to nie jest tylko służenie kobiecie. Związek jest obustronny. Najważniejsze dla mężczyzny jest to aby kobieta była szczęśliwa, a dla kobiety aby mężczyzna był szczęśliwy. Ale ważne jest też to aby pozostać sobą. Jeżeli mężczyzna będzie słuchać tych rad, a kobieta będzie królową mężczyzny to długo taki związek nie pożyje. Zresztą i tak wtedy dla kobiety byłoby mało i zawsze będzie narzekała. (Ok może nie zawsze, ale to już każdy musi sam się zastanowić)
wait what? to jest "niewiele"? brrrr.
Apropo punktu 3. Cholera, czy tylko ja jestem zdania, że w poważnym związku partnerzy mają prawo do osobistych spraw i prywatnych rozmów z innymi ludźmi, w które partner/ka nie ma mieć wglądu ?
a kobieta to święta krowa która nie robi nic... Gratuluję takiej dziewczyny
A co Ci przeszkadza hasło? Przecież jak przeczytasz mi SMSy to i tak z Tobą zerwę, nawet jakby to była reklama z orencz.
Matko kochana... a mój mąż prawie taki jest... i to prawie 20 lat po ślubie... i wcale nie jest pantoflarzem ani niezgułą czy niezdarą, ani brzydalem ani żadną masakrą jakąś... może dlatego ze oboje się dla siebie staramy... i oboje doceniamy starania tego drugiego... a ja jak sobie o nim pomyślę - to mi się cieplutko robi koło serduszka... I choć bywały równiez ciężkie i trudne chwile - to cieszę się że przetrwaliśmy je ramię w ramię (nawet jeśli iskrzyło i wybuchało) ... chyba jesteśmy TYMI dwoma połówkami.
Nie potrzeba wiele? Ja, kobieta, przestałam czytać te bzdury już na 8. punkcie.
A co wy zrobicie dla nas?
Kobieta? Nope
Dziewczynka,owszem.
Doszedłem do 3. i zwątpiłem. Pomyślałem: bądź twardy, może dalej jest coś mądrego. Po kolejnych 3, czy 4 punktach zwątpiłem na amen. Jeżeli tego wymaga dzisiejsza młodzież od związków i miłości to ja się wcale nie dziwię, że nie potrafią zbudować relacji trwających dłużej, niż tydzień.
Rozczulając się nad takimi pierdołami w związku, to jak myśleć, czy prowadząc 100km/h zamiast 90 nie spalę za dużo paliwa. Nie mając samochodu, prawka, osiemnastu lat i jednego oka...
NOOOPE, raczej już wszyscy mają dość demotów tego typu tworzonych przez dzieffczynki :)
co za dzieciak to pisał?! bo na pewno nie normalna kobieta...
1. Nie przepadam w ogóle za oglądaniem czegokolwiek. 3. A zaufanie, prywatność? 6. Hue hue hue, ale będę się trzymał tych wszystkich absolutnie niestereotypowych pierdoł. 7. Jesli wina jest moja to taki typ byłby zwyczajnym pantoflem. 8. Nie piję kawy. 12. "Telefony w mojej głowie" – polecam kawałek Republiki. A flirtowanie przez telefon? Oesu a co to za żenada. 19. Ja rzadko akceptuję kogokolwiek z mojej rodziny i ogólnie nie przepadam za ludźmi w większości, poza tym, kolejne pantoflowanie, każdego lub, jaaasne frajerze. 20. Nie dość, że mam nikły apetyt to jeszcze jestem wege. 21. Ale będę się trzymał tych wszystkich absolutnie niestereotypowych pierdół. 22. Mam nikły apetyt. 23. Jesteś zajebisty fch*j, THANKS! Podsumowując: zmiłuj się Panie Jezu i nie zsyłaj na Ziemię takich pantoflarzy, osobiście z takim rozmemłanym chłoptasiem, wstrętnym i banalnym pantoflem bez własnego zdania i charakteru nie wytrzymałabym minuty. Co innego robić coś dla kogoś szczerze i z miłości, a co innego być pantofelkiem na posyłki.
Wydoroślej dziewczynko bo chyba za dużo bajek się naoglądałaś. Z tekstu można wywnioskować, że traktujesz się jak jakąś boginię i szukasz sobie fanatycznego wyznawcy, który ma istnieć tylko po to aby się zabawiać, rozpieszczać, utrzymywać i spełniać każdą Twą zachciankę. Prawdziwy związek tak nie wygląda i jeżeli kiedyś naprawdę chcesz stworzyć jakiś udany to musisz zrozumieć, że świat nie kręci się wokół Ciebie i aby związek przetrwał musisz dać partnerowi żyć i również starać się ze wszystkich sił go utrzymać.
Jestem kobietą, ale takich głupot w życiu nie czytałam. Jeszcze ten podpis nie potrzeba wiele. Samo czytanie było męczące. Gdzie te czasy, że ceniło się facetów z jajami, a nie elegancików w rurkach (nic osobistego do nich nie mam jakby co). Przecież taki facet jak tam opisany to byłby prawdziwy wybryk natury. Szkoda że męskość nie jest już w cenie.
Szkoda, że w dzisiejszych czasach potrzeba takich instrukcji. Kiedyś wystarczyło powiedzieć - Kocham Cię, a to samo w sobie miało znacznie więcej niż te 23 punkty.
Co tam słowa kocham Cię - taki banał który wypadł z obiegu. Najważniejsze zalajkować zdjęcie na istagramie (cokolwiek to jest) i zmienić status na facebook'u, żeby koleżanki widziały albo facet który się nam podoba bo przecież zajęte dziewczyny są bardziej atrakcyjne.
masakracja.. to jest opis piz*y a nie faceta!
http://demotywatory.pl/4410603/Drogie-Panie-Jak-widac-nie-potrzeba-wiele-by-mezczyzna-czul-sie-przy-Was-naprawde-szczesliwy
no jak nie wiele?! o 23 punkty za duzo...