chodniki są wszędzie tej samej szerokości ( przynajmniej te nowe, choć dużo zależy od natężenia ruchu, jest chodnik wąski < 2m ( zwykle koło 1.5 metra szerokości ), i szeroki >2m ( zwykle ok. 2.5 metra szerokości ) ), to że obok jest ścieżka nie znaczy, że chodnik był by szerszy, jak by jej nie było. A jak nie ma miejsca, to stawiają znak c-13, c-16 http://wrower.pl/images/strony/007/normal/znak_c1316.png
Te oznaczenia nie mają większego znaczenia, bo piesi i tak mają je w d*pie - łażą, gdzie chcą. ---- Znam w Toruniu miejsca, gdzie chodnik i droga rowerowa mają tę samą szerokość, a na drodze rowerowej jest 5 razy więcej pieszych, niż na chodniku.
Cóż, nie chcę poruszać całego tematu, ale nie zawsze rowerzysta MUSI jechać po ścieżce rowerowej , np. w tym przypadku rowerzyści jadący w stronę przeciwną niż ten bus, nie muszą nią jechać, ale mogą. Rowerzyści jadący w tą samą stroną co bus, MUSZĄ jechać po ścieżce. A teraz dlaczego rowerzyści woleli by jechać po drodze, zamiast po ścieżce : 1. Jeśli nie ma tam ciężarówek, to jest bezpieczniej ( oczywiście jak ktoś jedzie 30 km/h i więcej ) 2. Jedzie się szybciej, nie jest tajemnicą, że szybciej przejechać przez 2-a zsynchronizowane sygnalizatory, niż 4-ry niezsynchronizowane. 3. Nie trzeba pokonywać krawężników, które są na przejazdach rowerowych ( taki krawężnik może rozwalić całe koło, jeśli ktoś ma karbonowe szprychy ) 4 Nie ma wrednych pieszych i dzieci chodzących po ścieżce, i psów na smyczy, latających gdzie popadnie. 5 w nocy jeżdżę tylko po oświetlonej drodze, ścieżki bardzo rzadko, są oświetlane i o wypadek bardzo łatwo.
Moim zdaniem powinien być osobny poziom dla ścieżki rowerowej, osobny dla chodnika i osobny dla samochodów. Kiedy ścieżka jest na poziomie chodnika, pełno na niej pieszych, a kiedy jest na poziomie drogi, kierowcy robią sobie parking.
Ale smieszne! Jaks idiota nabazgrolil cos podobnego do roweru na drodze dla pieszych...
Za dużo tych ścieżek rowerowych. Bywa że zajmują trzy czwarte szerokości chodnika a i tak rowerzysta przejedzie raz na godzinę.
chodniki są wszędzie tej samej szerokości ( przynajmniej te nowe, choć dużo zależy od natężenia ruchu, jest chodnik wąski < 2m ( zwykle koło 1.5 metra szerokości ), i szeroki >2m ( zwykle ok. 2.5 metra szerokości ) ), to że obok jest ścieżka nie znaczy, że chodnik był by szerszy, jak by jej nie było. A jak nie ma miejsca, to stawiają znak c-13, c-16 http://wrower.pl/images/strony/007/normal/znak_c1316.png
Te oznaczenia nie mają większego znaczenia, bo piesi i tak mają je w d*pie - łażą, gdzie chcą. ---- Znam w Toruniu miejsca, gdzie chodnik i droga rowerowa mają tę samą szerokość, a na drodze rowerowej jest 5 razy więcej pieszych, niż na chodniku.
Najbardziej mnie wkurzaja ludzie ktorzy pomimo tej sciezki rowerowej jada po ulicy ...
Cóż, nie chcę poruszać całego tematu, ale nie zawsze rowerzysta MUSI jechać po ścieżce rowerowej , np. w tym przypadku rowerzyści jadący w stronę przeciwną niż ten bus, nie muszą nią jechać, ale mogą. Rowerzyści jadący w tą samą stroną co bus, MUSZĄ jechać po ścieżce. A teraz dlaczego rowerzyści woleli by jechać po drodze, zamiast po ścieżce : 1. Jeśli nie ma tam ciężarówek, to jest bezpieczniej ( oczywiście jak ktoś jedzie 30 km/h i więcej ) 2. Jedzie się szybciej, nie jest tajemnicą, że szybciej przejechać przez 2-a zsynchronizowane sygnalizatory, niż 4-ry niezsynchronizowane. 3. Nie trzeba pokonywać krawężników, które są na przejazdach rowerowych ( taki krawężnik może rozwalić całe koło, jeśli ktoś ma karbonowe szprychy ) 4 Nie ma wrednych pieszych i dzieci chodzących po ścieżce, i psów na smyczy, latających gdzie popadnie. 5 w nocy jeżdżę tylko po oświetlonej drodze, ścieżki bardzo rzadko, są oświetlane i o wypadek bardzo łatwo.
Moim zdaniem powinien być osobny poziom dla ścieżki rowerowej, osobny dla chodnika i osobny dla samochodów. Kiedy ścieżka jest na poziomie chodnika, pełno na niej pieszych, a kiedy jest na poziomie drogi, kierowcy robią sobie parking.