Jeśli tak bardzo chcecie by polskie więzienia były na poziomie meksykańskich to proszę bardzo. I tak wiele nie brakuje. A abonament kosztuje. Może zamiast zabierać więzieniom zabierzecie posłom..?
Tylko, ze wiezienie to ma byc kara. To raz, dwa - w wiezieniu nikt na wlasne zyczenie sie nie znajduje, tam ida dlatego, ze popelnili przestepstwo(lub bo ktos sie pomylil,ale tacy walcza pozniej o odszkodowania). Dlatego wiezniowie powinni pracowac i ich produkty powinny np. trafiac jako pomoc socjalna do biednych rodzin, zamiast pieniadze, ktore oni przepija. Zysk podwojny-mniejsze obciazenie socjalem i wiezniowie naucza sie pracy i zdobeda doswiadczenie.
gówno prawda koszty obioru telewizji w więzieniach są pobierane z pensji więźniów którzy pracują zarobkowo poza zakładem karnym, łatwo mówić na temat o którym nie ma się zielonego pojęcia...
Nie odbierajcie mi 3/4 pensji to sam się zajme swoim leczeniem i telewizją. Wieźniowie niech mają nawet wlasne jacuzzi, ale pod jednym warunkiem: nie z moich podatków !
1.Za dobre sprawowanie owszem może mieć tv, jeśli sam go sobie kupi/załatwi.
2. Operatorem TV w szpitalach jest prywatna firma, która ma na tym zarabiać. Zarabia więc pobiera opłaty logiczne.
3.TV w ogólnodostępnych świetlicach jest puszczany film dla wybranych więźniów raz na tydzień. (zależy od wewnetrznych przepisów)
Ja jak leżałem w szpitalu to przytargałem własny telewizor i konsole i katowałem całe dnie za darmo w szpitalu to piguły trochę złe były że tyle prądu im zażarło miałem drobny zabieg tydzień leżałem .
Prawa czlowieka- bo wiezien sie poskarzy,a pacjent nic nie zrobi.Nasz system jest nieudolny, kazde zmuszanie pacjenta do oczekiwania w kolejce jest narazeniem go na ryzyko utraty zdrowia i/lub zycia, ale zaden sad tego nie orzeknie, bo by sie caly system zawalil.
Bzdura. Byłem w szpitalu i miałem jednoosobowy pokój i telewizor za darmo. Oczywiście to był szpital prywatny. Musiałem iść do prywatnego, bo w państwowym dostałem termin za 4 lata. Jak sobie później obliczyłem, w tym czasie zapłacę składek zdrowotnych na kwotę 3-krotnie przekraczającą koszt operacji.
Już widzę, że ludzi którzy po zlikwidowaniu składki zdrowotnej odkładają kilkaset złotych lub więcej ze swojej pensji na ewentualne operacje i leczenia którego mogą być w każdej w chwili potrzebne... Nie wiele ludzi by tak robiło, z tego powodu ktoś kiedyś wymyślił publiczną służbę zdrowia i składki emerytalne... Jaką masz gwarancję że w ciągu tych 4 lat nie musiałbyś już ani razu iść do lekarza (tak, lekarz nie jest za darmo tylko z twoich składek), miec jakąś operację która też kosztuje? Dodatkowo jak masz dzieci to są ubezpieczane z twojego ubezpieczenia a dzieci często chorują i leczenie ich jest droższe niż dorosłego. Jakby tak podliczyć wszystkie koszty itp. to wychodzi, że nie tak źle mieć składki i publiczną służbe zdrowia. Jedyną wadą w naszej służbie zdrowia są duże kolejki. Ale to tylko po części są odpowiedzialne poszczególne rządy. Wystarczyłoby znieść ograniczenie ilości zabiegów/operacji w roku. Zmniejszyloby to znacznie kolejki ale nie wszystkie, bo na niektóre operacje jak tak dużo pacjentów, że po prostu szpitale nie wyrabiają się z leczeniem, ale to już wina zaniedbań nie Tuska i PO, ale jeszcze wcześniejszych rządów i komuny
Jako wolny człowiek, sam chciałbym decydować, czy się ubezpieczyć czy nie. Wszystko co państwowe, jest niewydolne. Przykład: za komuny wszystkie sklepy były państwowe. I co? Skończyło się pustymi pułkami. Wystarczyło sprywatyzować handel i półki uginają się od towarów. Za komuny na zwykły telefon czekało się latami. A po prywatyzacji? Każdy może mieć w kieszeni telefon za kilka złotych miesięcznie. Tak samo byłoby ze służbą zdrowia. Po prywatyzacji ceny by spadły i ludzie już sami by nie wiedzieli, jakie sobie jeszcze operacje zrobić. Może nowy nos? W końcu zbliża się gwiazdka.
Jeśli tak bardzo chcecie by polskie więzienia były na poziomie meksykańskich to proszę bardzo. I tak wiele nie brakuje. A abonament kosztuje. Może zamiast zabierać więzieniom zabierzecie posłom..?
nie przyszło Ci do głowy, że można poprawić warunki w szpitalach?
Tylko, ze wiezienie to ma byc kara. To raz, dwa - w wiezieniu nikt na wlasne zyczenie sie nie znajduje, tam ida dlatego, ze popelnili przestepstwo(lub bo ktos sie pomylil,ale tacy walcza pozniej o odszkodowania). Dlatego wiezniowie powinni pracowac i ich produkty powinny np. trafiac jako pomoc socjalna do biednych rodzin, zamiast pieniadze, ktore oni przepija. Zysk podwojny-mniejsze obciazenie socjalem i wiezniowie naucza sie pracy i zdobeda doswiadczenie.
było na głównej kilka dni temu
gówno prawda koszty obioru telewizji w więzieniach są pobierane z pensji więźniów którzy pracują zarobkowo poza zakładem karnym, łatwo mówić na temat o którym nie ma się zielonego pojęcia...
Co za oryginalny i odkrywczy demot. Że też nikt jeszcze nie poruszył tego tematu i nie porównał sytuacji w więzieniach i szpitalach. Odkrywcze!
Nie odbierajcie mi 3/4 pensji to sam się zajme swoim leczeniem i telewizją. Wieźniowie niech mają nawet wlasne jacuzzi, ale pod jednym warunkiem: nie z moich podatków !
1.Za dobre sprawowanie owszem może mieć tv, jeśli sam go sobie kupi/załatwi.
2. Operatorem TV w szpitalach jest prywatna firma, która ma na tym zarabiać. Zarabia więc pobiera opłaty logiczne.
3.TV w ogólnodostępnych świetlicach jest puszczany film dla wybranych więźniów raz na tydzień. (zależy od wewnetrznych przepisów)
Dodam, że w szpitalach na świetlicach też jest telewizor a w sali można mieć własny - nie widzę różnicy.
> Azon ---- A czy również nie widzisz różnicy między więźniem, a pacjentem? Czy więzień i pacjent powinni mieć takie same prawa do rozrywki?
Ja jak leżałem w szpitalu to przytargałem własny telewizor i konsole i katowałem całe dnie za darmo w szpitalu to piguły trochę złe były że tyle prądu im zażarło miałem drobny zabieg tydzień leżałem .
JanuszTorun - a dlaczego nie? Może zabrońmy więźniom też książki czytać - przecież to też rozrywka.
> Azon ---- Może i tak. Więźniowie powinni dobitnie odczuć, że są tam za karę, a nie na wczasach.
Najwyraźniej pacjenci w polskich szpitalach nie sprawują się dobrze.
Prawa czlowieka- bo wiezien sie poskarzy,a pacjent nic nie zrobi.Nasz system jest nieudolny, kazde zmuszanie pacjenta do oczekiwania w kolejce jest narazeniem go na ryzyko utraty zdrowia i/lub zycia, ale zaden sad tego nie orzeknie, bo by sie caly system zawalil.
1. powinien być przymus pracy w pierdlu. 2. abonament jak każdy inny użytkownik, powinien być przez więźnia płacony.
witamy w systemie, człowiek który za dużo chce lub wie musi przejść proces ogłupienia tak aby takie działania w ogóle go nie dziwiły ;).
Pewnie MŚ w siatkówce też im udostępnili za darmo
Proponuje poleżeć po operacji na sali, gdzie ktoś ogląda teleturnieje i niedosłyszy.
Bzdura. Byłem w szpitalu i miałem jednoosobowy pokój i telewizor za darmo. Oczywiście to był szpital prywatny. Musiałem iść do prywatnego, bo w państwowym dostałem termin za 4 lata. Jak sobie później obliczyłem, w tym czasie zapłacę składek zdrowotnych na kwotę 3-krotnie przekraczającą koszt operacji.
Już widzę, że ludzi którzy po zlikwidowaniu składki zdrowotnej odkładają kilkaset złotych lub więcej ze swojej pensji na ewentualne operacje i leczenia którego mogą być w każdej w chwili potrzebne... Nie wiele ludzi by tak robiło, z tego powodu ktoś kiedyś wymyślił publiczną służbę zdrowia i składki emerytalne... Jaką masz gwarancję że w ciągu tych 4 lat nie musiałbyś już ani razu iść do lekarza (tak, lekarz nie jest za darmo tylko z twoich składek), miec jakąś operację która też kosztuje? Dodatkowo jak masz dzieci to są ubezpieczane z twojego ubezpieczenia a dzieci często chorują i leczenie ich jest droższe niż dorosłego. Jakby tak podliczyć wszystkie koszty itp. to wychodzi, że nie tak źle mieć składki i publiczną służbe zdrowia. Jedyną wadą w naszej służbie zdrowia są duże kolejki. Ale to tylko po części są odpowiedzialne poszczególne rządy. Wystarczyłoby znieść ograniczenie ilości zabiegów/operacji w roku. Zmniejszyloby to znacznie kolejki ale nie wszystkie, bo na niektóre operacje jak tak dużo pacjentów, że po prostu szpitale nie wyrabiają się z leczeniem, ale to już wina zaniedbań nie Tuska i PO, ale jeszcze wcześniejszych rządów i komuny
Jako wolny człowiek, sam chciałbym decydować, czy się ubezpieczyć czy nie. Wszystko co państwowe, jest niewydolne. Przykład: za komuny wszystkie sklepy były państwowe. I co? Skończyło się pustymi pułkami. Wystarczyło sprywatyzować handel i półki uginają się od towarów. Za komuny na zwykły telefon czekało się latami. A po prywatyzacji? Każdy może mieć w kieszeni telefon za kilka złotych miesięcznie. Tak samo byłoby ze służbą zdrowia. Po prywatyzacji ceny by spadły i ludzie już sami by nie wiedzieli, jakie sobie jeszcze operacje zrobić. Może nowy nos? W końcu zbliża się gwiazdka.