konsumpcyjne dzieci... jakby łączył fakty to by wiedział, że aktor umarł a nie zabiła go konkurencja. taki ojciec z niego, że sam przesiąknięty konsumpcjonizmem...
Gratuluję rezolutnego syna. Ale mała poprawka: w reklamie Coca Coli ten aktor nie grał Św. Mikołaja, tylko maskotkę koncernu Coca Cola. Św. Mikołaj, był katolickim biskupem żyjącym na początki IV wieku n.e. i bardzo lubił swój ogromny majątek (odziedziczony po rodzicach) rozdawać dzieciom i ubogim. Nie wiem dlaczego koncern Coca Cola uznaje swoją maskotkę za świętą, no ale cóż...wolno im. Pamiętajmy jednak, że Św. Mikołaj był realny, żył i działał na rzecz potrzebujących ludzi. Gdyby Twój syn znał też tę prawdę...
Sebastian, nie mogę odpowiedzieć z FB, więc tu piszę:
No właśnie zrozumiał tyle, że jakiś pajac, który jest maskotką Coca Coli przynosi mu prezenty, co kompletnie nie ma związku z Bożym Narodzeniem. Czyli zrozumiał tylko tyle, że w grudniu jest promocja koncernu Coca Coli. Jeśli uznajesz, że to jest ok, to luz - to Twoje dziecko. Mi chodzi tylko o to, że mojego dziecka nie będę przyzwyczajał do promocji koncernów, tylko będę mówił o katolickim biskupie, który był dobrym człowiekiem i który może być autorytetem. Sytuacja może i komiczna, ale jestem wyczulony akurat na punkcie całej promocji Coca Coli w święta Bożego Narodzenia
nie ma to jak pożartować z 3,5-letnim dzieckiem, że olbrzymi koncern wykończył własnego pracownika. nie ważne, czy to wymysł, czy prawdziwa sytuacja, autor demota jest debilem
Czy ktoś wie, dlaczego po słowach "Mój syn zapytał" jest znak zapytania? Zdanie "Mój syn zapytał" nie jest zdaniem pytającym. Chyba, że autor nie wie, czy syn go zapytał i autor pyta o to nas.
A ja myślę , że autorowi chodziło o aspekt humorystyczny tej rozmowy, a nie o konsumpcjonalizm, religię i wrzody od pepsi czy coli, czy przez pomyłkę wstawił kropke czy znak zapytania. Jak lubicie wyszukiwać ukrytego sensu wypowiedzi to zgłoscie się na listy wyborcze do Sejmu i bedziecie mieli pole do popisu w doszukiwaniu sie prawdziwego sensu wypowiedzi waszych oponentów.
Jak dla mnie demot całkiem całkiem.
A TERAZ MOŻECIE HEJTOWAĆ MOJEGO POSTA Z BOKU JEST TAKI FAJNY MINUS.
ze sposobu pisania wynika, że tym 3,5letnim synem jesteś ty sam. Ironia losu? wiesz, co to jest ironia losu? I nie, nie ma nic nadzwyczajnego (jeśli już) w tym, że dzieciak łączy fakty. to normalne, dzieci też mają mózgi. no ale i tak szczególną bystrością się tu nie popisał.
Jest 25 powodów dla których nie powinniśmy pić coca-coli i na pewno 1 dlaczego nie powinniśmy pić Pepsi procz tego że podobnie jak w przypadku coa-coli jest to sam syf to jeszcze Pepsi będzie używać komórek abortowanch dzieci do polepszenia smaku to jest KANIBALIZM!!! Biznes w Ameryce z abortowanych dzieci wynosi 3mld rocznie!!!
A mi zawsze mówili: lepsi piją Pepsi, a głupole Coca-Colę :-)
konsumpcyjne dzieci... jakby łączył fakty to by wiedział, że aktor umarł a nie zabiła go konkurencja. taki ojciec z niego, że sam przesiąknięty konsumpcjonizmem...
Nie rób dziecku szamba z mózgu.
Gratuluję rezolutnego syna. Ale mała poprawka: w reklamie Coca Coli ten aktor nie grał Św. Mikołaja, tylko maskotkę koncernu Coca Cola. Św. Mikołaj, był katolickim biskupem żyjącym na początki IV wieku n.e. i bardzo lubił swój ogromny majątek (odziedziczony po rodzicach) rozdawać dzieciom i ubogim. Nie wiem dlaczego koncern Coca Cola uznaje swoją maskotkę za świętą, no ale cóż...wolno im. Pamiętajmy jednak, że Św. Mikołaj był realny, żył i działał na rzecz potrzebujących ludzi. Gdyby Twój syn znał też tę prawdę...
Ktoś dał minusa, ale dyskusji nie podjął...uwielbiam to. Uargumentuj, dlaczego się nie zgadzasz?
dali minusy, bo ich zdemotywował ;) całkowita racja, 19szym89.
Sebastian, nie mogę odpowiedzieć z FB, więc tu piszę:
No właśnie zrozumiał tyle, że jakiś pajac, który jest maskotką Coca Coli przynosi mu prezenty, co kompletnie nie ma związku z Bożym Narodzeniem. Czyli zrozumiał tylko tyle, że w grudniu jest promocja koncernu Coca Coli. Jeśli uznajesz, że to jest ok, to luz - to Twoje dziecko. Mi chodzi tylko o to, że mojego dziecka nie będę przyzwyczajał do promocji koncernów, tylko będę mówił o katolickim biskupie, który był dobrym człowiekiem i który może być autorytetem. Sytuacja może i komiczna, ale jestem wyczulony akurat na punkcie całej promocji Coca Coli w święta Bożego Narodzenia
nie ma to jak pożartować z 3,5-letnim dzieckiem, że olbrzymi koncern wykończył własnego pracownika. nie ważne, czy to wymysł, czy prawdziwa sytuacja, autor demota jest debilem
Czy ktoś wie, dlaczego po słowach "Mój syn zapytał" jest znak zapytania? Zdanie "Mój syn zapytał" nie jest zdaniem pytającym. Chyba, że autor nie wie, czy syn go zapytał i autor pyta o to nas.
A ja myślę , że autorowi chodziło o aspekt humorystyczny tej rozmowy, a nie o konsumpcjonalizm, religię i wrzody od pepsi czy coli, czy przez pomyłkę wstawił kropke czy znak zapytania. Jak lubicie wyszukiwać ukrytego sensu wypowiedzi to zgłoscie się na listy wyborcze do Sejmu i bedziecie mieli pole do popisu w doszukiwaniu sie prawdziwego sensu wypowiedzi waszych oponentów.
Jak dla mnie demot całkiem całkiem.
A TERAZ MOŻECIE HEJTOWAĆ MOJEGO POSTA Z BOKU JEST TAKI FAJNY MINUS.
ze sposobu pisania wynika, że tym 3,5letnim synem jesteś ty sam. Ironia losu? wiesz, co to jest ironia losu? I nie, nie ma nic nadzwyczajnego (jeśli już) w tym, że dzieciak łączy fakty. to normalne, dzieci też mają mózgi. no ale i tak szczególną bystrością się tu nie popisał.
A czy twoje logicznie myślące dziecko wie, że od coli kruszeją kości, a jedna butelka ma 30 kostek cukru i pół tablicy Mendelejewa?
Jest 25 powodów dla których nie powinniśmy pić coca-coli i na pewno 1 dlaczego nie powinniśmy pić Pepsi procz tego że podobnie jak w przypadku coa-coli jest to sam syf to jeszcze Pepsi będzie używać komórek abortowanch dzieci do polepszenia smaku to jest KANIBALIZM!!! Biznes w Ameryce z abortowanych dzieci wynosi 3mld rocznie!!!
Śmierć Mikołaja napędza Coca-Coli klientów
a potem idzie do szkoły :)
Autor nie do końca rozumie czym jest ironia losu, lub rozumie lecz z kontekstu jego wypowiedzi nie można wywnioskować, że tak owa zaistniała.
Listonosz łączy te fakty w podobny sposób.. Przypadek? Nie sądzę :).
A potem dziecko rozwiązało zagadkę kuby rozpruwacza, doprecyzowało teorię wielkiego wybuchu i opracowało podróże w czasie.
Czy tylko ja to widzę? Dzieciak bardziej się martwi o brak prezentu, niż o życie ojca, a ten jeszcze chwali go za logikę? Dość chłodna ta logika!
dla Rozpieszczony dzieciaka prezenty i zabawki to priorytet. A życie taty? Kto by się przejmował...